Pragnął on napełnić swój żołądek strąkami, którymi żywiły się świnie, lecz nikt mu ich nie dawał. Wtedy zastanowił się i rzekł: „Iluż to najemników mojego ojca ma pod dostatkiem chleba, a ja tu przymieram głodem. Zabiorę się i pójdę do mego ojca, i powiem mu: Ojcze, zgrzeszyłem przeciw Niebu i względem ciebie; już nie jestem godzien nazywać się twoim synem: uczyń mnie choćby jednym z twoich najemników”. Zabrał się więc i poszedł do swojego ojca. A gdy był jeszcze daleko, ujrzał go jego ojciec i wzruszył się głęboko; wybiegł naprzeciw niego, rzucił mu się na szyję i ucałował go. Łk 15, 16-20
Wyobraź sobie, że żyjesz podobnie do syna marnotrawnego… Otrzymałeś od Ojca mnóstwo darów, talentów, a nawet i pieniędzy… Możesz robić co chcesz… Jesteś wolny… Czujesz, że świat jest pod Twoimi stopami… Zapominasz o Ojcu, który ofiarował Ci tak wiele… W końcu spadasz na takie dno, że czujesz się, jak najgorsza świnia… Może nawet gorzej, gdyż nie dają Ci jeść tego co jedzą świnie… W tej biedzie słyszysz w sercu głos: ,,wróć do Mnie”… Czy masz w sobie tyle pokory, by wrócić do: źródła łaski, chleba do sytości i codziennej gorliwej służby Ojcu?… Proś o taką siłę… Nie bój się co powie ksiądz na spowiedzi albo ludzie, którzy po latach zobaczą Cię w kościele… Choćby trafił się niemiłosierny ksiądz, rodzina, czy też ludzie, do których wrócisz – to zapamiętaj obraz Ojca z Ewangelii, który bierze Cię w ramiona, całuje i czule przytula… Nikt nie ma takiej miłości… Możesz Go dzisiaj poprosić o taką miłość do osób, które zraniły Ciebie…. Bądź Bożym przykładem dla tych, którzy jeszcze nie zrozumieli miłosierdzia…
Któryż bóg podobny Tobie, co oddalasz nieprawość, odpuszczasz występek Reszcie dziedzictwa Twego? Nie żywi On gniewu na zawsze, bo upodobał sobie miłosierdzie. Ulituje się znowu nad nami, zetrze nasze nieprawości. Wrzucisz w morskie głębiny wszystkie ich grzechy. Mi 7, 18-19
Dzisiaj polecam załącznik sprzed lat, ale moc jest ponadczasowa:
oraz coś dla dzieci: