Jezus postanowił udać się do Galilei. I spotkał Filipa. Jezus powiedział do niego: «Pójdź za Mną!» Filip zaś pochodził z Betsaidy, z miasta Andrzeja i Piotra. Filip spotkał Natanaela i powiedział do niego: «Znaleźliśmy Tego, o którym pisał Mojżesz w Prawie i Prorocy – Jezusa, syna Józefa, z Nazaretu». Rzekł do niego Natanael: «Czy może być co dobrego z Nazaretu?» Odpowiedział mu Filip: «Chodź i zobacz».
Jezus ujrzał, jak Natanael podchodzi do Niego, i powiedział o nim: « Oto prawdziwy Izraelita, w którym nie ma podstępu». Powiedział do Niego Natanael: «Skąd mnie znasz?» Odrzekł mu Jezus: «Widziałem cię, zanim cię zawołał Filip, gdy byłeś pod figowcem». Odpowiedział Mu Natanael: «Rabbi, Ty jesteś Synem Bożym, Ty jesteś królem Izraela!» J 1, 43-49
Wyobraź sobie, że jesteś w roli Natanaela. Idziesz do Jezusa za namową przyjaciela. Gdy podchodzisz słyszysz: oto prawdziwy katolik, w którym nie ma podstępu. Czy taka jest prawda o Twoim sercu? Czy Chrystus może tak powiedzieć o Tobie? Zbadaj dzisiaj swoje serce w świetle Bożej prawdy. Pomoże Ci w tym św. Jan;
Najmilsi: Taka jest nowina, którą usłyszeliście od początku, że mamy się wzajemnie miłować. Nie tak, jak Kain, który pochodził od Złego i zabił swego brata. A czemu go zabił? Ponieważ czyny jego były złe, brata zaś sprawiedliwe. Nie dziwcie się, bracia, jeśli świat was nienawidzi. My wiemy, że przeszliśmy ze śmierci do życia, bo miłujemy braci, kto zaś nie miłuje, trwa w śmierci. Każdy, kto nienawidzi swego brata, jest zabójcą, a wiecie, że żaden zabójca nie nosi w sobie życia wiecznego. Po tym poznaliśmy miłość, że Chrystus oddał za nas życie swoje. My także winniśmy oddać życie za braci.
Jeśliby ktoś posiadał na świecie majątek i widział, że brat jego cierpi niedostatek, a zamknął przed nim swe serce, jak może trwać w nim miłość Boga? Dzieci, nie miłujmy słowem i językiem, ale czynem i prawdą. Po tym poznamy, że jesteśmy z prawdy, i uspokoimy przed Nim nasze serca. A jeśli serce oskarża nas, to przecież Bóg jest większy niż nasze serca i zna wszystko. Umiłowani, jeśli serce nas nie oskarża, to mamy ufność w Bogu. 1 J 3, 11-21
Czy masz miłość w słowach i czynach do: Boga, kapłanów, męża/żony, dzieci, nauczycieli, pracodawcy, znajomych z pracy/szkoły, ludzi z rodziny, nieprzyjaciół i tych, którzy prześladują Cię? Czy postępujesz sprawiedliwie w życiu religijnym, rodzinnym i zawodowym? Jak radzisz sobie z nienawiścią ze strony ludzi światowych, którzy nie rozumieją Cię? Czy nie zabiłeś kogoś nienawiścią? Czy oddajesz życie za przyjaciół i nieprzyjaciół poprzez codzienne ofiarne postawy miłości?
Czy dzielisz się tym, co dostałeś od Boga do zarządzania z tymi, którzy cierpią niedostatek? Czy nie masz czasem chciwego, zamkniętego serca? Czy miłujesz tylko słowami? Czy może masz otwarte i pomocne dłonie, aby miłować czynem i prawdą? BÓG ZNA WSZYSTKO I WSZYSTKICH. Nie ukryjesz przed Nim nawet najmniejszej ciemności swojego serca. Proś Boga o zobaczenie prawdy o sobie. Zapłacz nad swoją nędzą i błagaj o oczyszczenie. Jeszcze przyjdzie taki moment, że usłyszysz: OTO PRAWDZIWY KATOLIK…
Wiedzcie, że Pan jest Bogiem,
On sam nas stworzył, jesteśmy Jego własnością,
Jego ludem, owcami Jego pastwiska. Ps 100, 3
Boże, kochany Ojcze, jestem biedną, oczyszczającą się owcą Twojego pastwiska. Jest mi wstyd, że jeszcze nie raz cierpisz przez moje słabości. Pragnę całkowicie oddać się Twemu miłosierdziu w sakramencie pokuty i pojednania. Oczyszczaj Panie nawet najmniejsze ciemności i brudy mojego serca.
Maryjo, Matko Miłosierdzia, módl się za nami grzesznymi, abyśmy prawdziwie kochali Twego Syna.
Św. Józefie, dziękuję za twoje otwarte serca na Bożą łaskawość, dzięki której mogłeś być prawdziwym Izraelitą bez podstępu.
Wszystkim czytającym ten wpis NIECH BŁOGOSŁAWI BÓG WSZECHMOGĄCY OJCIEC I SYN + I DUCH ŚWIĘTY.
oraz