On pragnie Twojego szczęścia…

Jedynie w Bogu szukaj pokoju, duszo moja Ps 62, 6

Przypominają mi się słowa św. Augustyna: ,,niespokojne jest serce człowieka dopóki nie spocznie w Bogu”… Mimo pełnej świadomości tej odwiecznej prawdy – człowiek wciąż ucieka, gubi się i szuka pokoju na swój sposób… Dopiero w chwili totalnej beznadziei pokornie wraca i prosi o przebaczenie…
Jak jest z Tobą?… Czy wciąż wyrywasz się kochającemu Bogu?… Czy doznałeś już pełnego pokoju serca w obecności Boga?… Może to było podczas Eucharystii, spowiedzi albo osobistej modlitwy… Wspomnij dzisiaj ten moment… Podziękuj za te chwile pocieszenia i bliskości… Poproś o stałą ufność i wiarę w Jego cichą obecność… Ten sam Bóg, który dawał Ci kiedyś pokój serca – nadal jest przy Tobie… Chce dać Ci swojego Ducha, by prowadził Cię w każdej chwili Twojego życia…
Wielkim kontrastem Bożego pokoju jest dzisiaj postawa chorobliwej zazdrości faryzeuszy i uczonych w piśmie:

Uczeni zaś w Piśmie i faryzeusze śledzili Go, czy w szabat uzdrawia, żeby znaleźć powód do oskarżenia Go. On wszakże znał ich myśli i rzekł do człowieka, który miał uschłą rękę: „Podnieś się i stań na środku”. Podniósł się i stanął. Wtedy Jezus rzekł do nich: „Pytam was: Czy wolno w szabat dobrze czynić, czy wolno źle czynić? życie ocalić czy zniszczyć?” I spojrzawszy wokoło po wszystkich, rzekł do człowieka: „Wyciągnij rękę”. Uczynił to i jego ręka stała się znów zdrowa. Oni zaś wpadli w szał i naradzali się między sobą, co by uczynić Jezusowi. Łk 6,7-11

Ewangelista stwierdza wymownie, że faryzeusze wpadli w szał po uzdrowieniu, którego dokonał Jezus… Jak mocno były zatrute ich serca?… Wiemy do czego to później doprowadziło… Nie dostrzegali dobra, cudów i czasu niesamowitej łaski… Nie potrafili znieść Jego dobroci, pokory i miłości… Tak bardzo byli zamknięci w przepisach prawa…
A jak jest w Twoim życiu?… Czy nie dopada Cię czasem chorobliwa zazdrość?… Jak się czujesz, gdy widzisz ludzi, którym się powodzi?… Czy potrafisz dziękować Bogu patrząc na czyjeś szczęście?…
Oddaję Ci Panie wszystkie pokusy zazdrości, które czasami próbują przebić się z mojego umysłu do serca… Broń mnie przed tym toksycznym uczuciem… Daj mi łaskę szczerej i głębokiej radości z czyjegoś szczęścia… Wiem, że Ty każdemu pragniesz dać swoje błogosławieństwo w obfitości…

Leave a Reply