A teraz spójrz, Panie, na ich groźby i daj sługom Twoim głosić słowo Twoje z całą odwagą, gdy Ty wyciągać będziesz swą rękę, aby uzdrawiać i dokonywać znaków i cudów przez imię świętego Sługi Twego, Jezusa”. Po tej modlitwie zadrżało miejsce, na którym byli zebrani, wszyscy zostali napełnieni Duchem Świętym i głosili odważnie słowo Boże. Dz 4, 29-31
Piotr i Jan po uwolnieniu przemawiają do swoich. Dziwią się, że ludzie powstają przeciw Panu i knują próżne zamysły… Mimo wszystkim przeciwnością proszą Boga o odwagę w głoszeniu i uzdrawianiu w imię Jezusa Chrystusa… Po tej modlitwie aż zadrżała ziemia…
Czy modliłeś się kiedyś o odwagę z podobną żarliwością?… I nie mówię, że podczas tej modlitwy miał trząść się cały twój pokój, ale może to trzęsienie odbywało się w Twoim sercu… Czy zacząłeś już swoją przygodę z żywym Bogiem? Nie czekaj na nadzwyczajne cuda… Zacznij dostrzegać te, których doświadczasz już od lat… Oddaj Mu swoje serce, a jeszcze dzisiaj będziesz świadkiem Jego łaski… Proś Go, aby otwierał Twoje oczy i dawał Ci wiarę w Jego moc…
Dziękuję Ci Panie za umocnienie mojej wiary… Wiem, że Ty zawsze nade mną czuwasz… Uwalniasz mnie z rąk oprawców… Demaskujesz zasadzki demona… Dajesz odwagę, by świadczyć o Tobie i głosić Twoją moc i zwycięstwo… Chwała Tobie!
(Bonus dla twardzieli 🙂 https://www.youtube.com/watch?v=jbjbfUlX2Vc)