Ja, Pan, twój Bóg, ująłem twą prawicę, mówiąc ci: «Nie lękaj się, przychodzę ci z pomocą». Nie bój się, robaczku Jakubie, nieboraku Izraelu! Ja cię wspomagam – mówi Pan – odkupicielem twoim – Święty Izraela. Oto Ja przemieniam cię w młockarskie sanie, nowe, o podwójnym rzędzie zębów: ty zmłócisz i pokruszysz góry, zamienisz pagórki w drobną sieczkę; ty je przewiejesz, a wicher je porwie i trąba powietrzna rozmiecie. Ty natomiast rozradujesz się w Panu, chlubić się będziesz w Świętym Izraela.
Nędzni i biedni szukają wody, a jej nie ma! Ich język wysechł już z pragnienia. Ja, Pan, wysłucham ich, nie opuszczę ich Ja, Bóg Izraela. Każę wytrysnąć strumieniom na nagich wzgórzach i źródłom wód pośrodku nizin. Zamienię pustynię w pojezierze, a wyschniętą ziemię w wodotryski. Na pustyni zasadzę cedry, akacje, mirty i oliwki; rozkrzewię na pustkowiu cyprysy, wiązy i bukszpan obok siebie. Ażeby zobaczyli i poznali, rozważyli i pojęli wszyscy, że ręka Pańska to uczyniła, że Święty Izraela tego dokonał. Iz 41, 13-20
Usłysz dzisiaj pełne miłości słowa: nie bój się, robaczku… Ja cię wspomagam. Przemienię cię i staniesz się silny. Pokonasz wszystkie przeciwności i problemy. Wkrótce rozradujesz się. Już nie będziesz nędzny, biedny i spragniony. Wysłucham cię i nie opuszczę. Jeśli Twoje serce jest wypalone niczym pustynia, to jeszcze zobaczysz na niej piękne drzewa i kwiaty. Zaufaj Mi…
Pan Bóg przypomniał mi dzisiaj dokument pt. ,,Sól ziemi”, który ukazuje czterdziestoletni dorobek brazylijskiego fotografa Sebastiana Salgado. Ten niezwykły człowiek pasjonował się robieniem zdjęć w najbardziej niebezpiecznych miejscach na świecie. Gdy pojechał z aparatem do Rwandy i zobaczył rzeź wykonywaną przez plemię Hutu na Tutsi, to aż stracił wiarę i przestał fotografować. Wrócił do Brazylii na fermę i zaczął sadzić drzewka na rodzinnych polach. Dopiero po kilku latach odzyskał siły do robienia zdjęć. Pomogła mu w tym przyroda, od której uczył się, że nawet ze spękanej suchej ziemi można uczynić piękny las, a nawet rezerwat.
Obraz z tego dokumentu idealnie pasuje do obrazu z Księgi Proroka Izajasza. Może także pasować do Twojego życia. Jeśli czujesz, że jesteś w totalnej rozsypce i niewiele brakuje Ci do całkowitego pęknięcia, to właśnie dzisiaj Bóg zaprasza Cię do otwarcia się na Jego łaskę. Wpuść Go we wszystkie popękane miejsca. Zaproś Jezusa do swojego serca tak jak małe dziecko. Poproś o łaskę chęci do życia, pracy, nauki, kochania i dawania z siebie tego, co najpiękniejsze. W końcu za chwilę będą święta. Nie przerażaj się ogromem obowiązków. Po prostu czyń wszystko na chwałę Bożą z radością. Rób tak dzień za dniem, a na koniec Twojego życia ktoś powie: kochał/a Boga i ludzi.
Panie, ilekroć moje serce popęka po jakichś ciosach, upadkach itp. przygodach, Ty wciąć odbudowujesz moje wnętrze i dajesz siłę, by iść dalej ku Tobie. Dziękuję za codzienne siły do życia i kochania. Za wszystko chwała Tobie Panie!
oraz