Moje CHCĘ i Jego CHCĘ

Gdy Jezus zszedł z góry, postępowały za Nim wielkie tłumy. A oto podszedł trędowaty i upadł przed Nim, mówiąc: «Panie, jeśli chcesz, możesz mnie oczyścić». Jezus wyciągnął rękę, dotknął go i rzekł: «Chcę, bądź oczyszczony!» I natychmiast został oczyszczony z trądu. Jezus powiedział do niego: «Uważaj, nie mów o tym nikomu, ale idź, pokaż się kapłanowi i złóż ofiarę, którą przepisał Mojżesz, na świadectwo dla nich». Mt 8, 1-4

Popatrz sercem na spragnionego uzdrowienia trędowatego. Spójrz na jego wiarę, tęsknotę, wielką wolę bycia zdrowym. Jeśli ten człowiek miał tak wielkie pragnienie wyzdrowienia, to o ile bardziej musiał pragnąć tego Jezus. Proś Chrystusa o poznanie Jego hojnego serca spragnionego rozdawać niezliczone łaski…

Ilu ,,trędowatych” na ciele i duszy może On dzisiaj uzdrowić? Ilu chorych tego pragnie? Czy Ty tego chcesz? Czy Twoje serce jest pokorne i gotowe na łaskę? Czy chcesz wstawiać się za tymi, którzy nie są jeszcze gotowi? Czy pragniesz współcierpieć z najhojniejszym sercem Twego Zbawiciela, które bardzo cierpi, gdy Jego przyjaciele nie wierzą w łaskę miłosierdzia wypływającą z Jego najświętszych ran?

Jezus wziął na siebie nasze słabości
i dźwigał nasze choroby. Por. Mt 8, 17

Panie Jezu, dziękuję Ci za to, że wziąłeś na siebie trąd mojego serca. Pozwól mi zbliżyć się do Ciebie tak, aby iść całkowicie z Tobą, wypełniać Twój plan i pomagać Ci w braniu na siebie i dźwiganiu słabości innych.

Gdy Abram miał dziewięćdziesiąt dziewięć lat, ukazał mu się Pan i rzekł do niego: «Ja jestem Bogiem Wszechmogącym. Służ Mi i bądź nieskazitelny». Rdz 17, 1

Jeśli otworzyłeś się już na Boże uzdrowienie, to nie pozostaje Ci nic innego, jak tylko służyć Panu i być nieskazitelnym. Wtedy przyjdzie jeszcze większa łaska prowadząca do głębszego zjednoczenia z Chrystusem i współcierpienia z Nim.

Szczęśliwy człowiek, który służy Panu
i chodzi Jego drogami. Ps 128, 1

Prawdziwie szczęśliwym człowiekiem jest ten, kto ma pewność, że jest na drodze Jezusa. Trwa w Nim i kocha Go całym sercem. Życzę Tobie i sobie codziennego kroczenia tą Drogą.
Maryjo, kochana Mamo, najszczęśliwsza z niewiast, bądź przy mnie, a ufam, że nie odejdę od Twego Syna.
Św. Józefie, dziękuję za Twoje codzienne wstawiennictwo i proszę, abyś nie zapominał o mnie. Pomagaj mi stale wpatrywać się w Jezusa i iść odważnie z Nim i dla Niego ku wiecznej chwale.

Wszystkim czytającym ten wpis NIECH BŁOGOSŁAWI BÓG WSZECHMOGĄCY OJCIEC I SYN + I DUCH ŚWIĘTY.

Dodaj komentarz