Abraham, ojciec wasz, rozradował się z tego, że ujrzał mój dzień – ujrzał go i ucieszył się». Na to rzekli do Niego Żydzi: «Pięćdziesięciu lat jeszcze nie masz, a Abrahama widziałeś?» Rzekł do nich Jezus: «Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Zanim Abraham stał się, Ja jestem». Porwali więc kamienie, aby rzucić w Niego. Jezus jednak ukrył się i wyszedł ze świątyni. J 8 , 56-59
Niedawno usłyszałem ciekawą interpretację sceny z Ewangelii, gdzie ludzie chcieli ukamienować cudzołożnicę. Kapłan powiedział, że tymi kamieniami były zatwardziałe serca. Patrząc w tym kontekście na dzisiejszą Ewangelię, gdzie znowu kamienie idą do rąk, można zauważyć, że Jezus ukrył się przed tymi, którzy mają serce z kamienia. Tacy ludzie nie rozumieją słów Jezusa, ani Jego świadków. Dlatego pod wpływem złego ducha chcą zniszczyć Światło, Prawdę, Miłość. Nie dość, że nie otwierają się na łaskę, to jeszcze agresywnie atakują tych, którzy służą Bogu. Jak wiele potrzeba modlitwy za takie osoby, aby Bóg zdjął im klapki z oczu i zabrał serca kamienne, a dał żywe i tętniące miłością.
Drugi obraz, który do mnie przemawia, to Abraham rozradowany dniem Jezusa. Najważniejszymi dniami Jezusa na ziemi była Męka, Śmierć i Zmartwychwstanie, które codziennie są uobecniane na milionach ołtarzy na całym świecie. Ilu raduje się na Eucharystii i uwielbia Boga w Jego najświętszej obecności? Ilu pada na twarz i oddaje chwałę Bogu za dzieło odkupienia? Czy Bóg musi stale być kamienowany przez nasze zatwardziałe serca? Prośmy o żywe serca, które nie będą lękały się głosić Ewangelii tym, którzy jeszcze trwają w ciemności.
Abram padł na oblicze, a Bóg tak do niego mówił: «Oto moje przymierze z tobą: staniesz się ojcem mnóstwa narodów. Nie będziesz więc odtąd nazywał się Abram, lecz imię twoje będzie Abraham, bo uczynię ciebie ojcem mnóstwa narodów. Sprawię, że będziesz niezmiernie płodny, tak że staniesz się ojcem narodów i pochodzić będą od ciebie królowie.
Przymierze moje, które zawieram pomiędzy Mną a tobą oraz twoim potomstwem, będzie trwało przez pokolenia jako przymierze wieczne, abym był Bogiem twoim, a potem twego potomstwa. I oddaję tobie i twym przyszłym potomkom kraj, w którym przebywasz, cały kraj Kanaan, jako własność na wieki i będę ich Bogiem». Potem rzekł Bóg do Abrahama: «Ty zaś, a po tobie twoje potomstwo przez wszystkie pokolenia zachowujcie przymierze ze Mną». Rdz 17, 3-9
Abram padł na oblicze, a Bóg do niego mówił. Podobnie i Ty padnij na twarz przed Bogiem i słuchaj o przymierzu, w którym Syn Boży przelał Najświętszą Krew za Ciebie i dziękuj z całego serca za otrzymanie daru wolności dziecka Bożego. Trwaj w przymierzu miłości i nie odchodź od przykazań, a będziesz miał wielkie błogosławieństwo.
Rozmyślajcie o Panu i Jego potędze,
zawsze szukajcie Jego oblicza. Ps 105, 4
Panie Jezu Chryste, uwielbiam Ciebie w Twoim świętym Obliczu, w którym odsłaniasz się przede mną na każdej Eucharystii. Dziękuję Ci za łaskę wiary, miłości i ufności. Proszę, ożywiaj moje serce, jeżeli tylko dostrzeżesz w nim skamieniałe miejsca.
Nie zatwardzajcie dzisiaj serc waszych,
lecz słuchajcie głosu Pańskiego. Por. Ps 95, 8a. 7d
Maryjo, Matko Słowa Bożego, polecam Ci wszystkie Twoje dzieci, które jeszcze nie otworzyły się na łaskę wiary i zatwardziły serca poprzez grzech. Pomóż im otwierać się na słowo Boże, które ma moc skruszyć najtwardsze serca.
Św. Józefie, dziękuję za twoje codzienne wsparcie i walkę nas biednych grzeszników, którzy tak łatwo odchodzimy od Bożego oblicza i wpatrujemy się egoistycznie w siebie nawzajem.
Wszystkim czytającym ten wpis NIECH BŁOGOSŁAWI BÓG WSZECHMOGĄCY OJCIEC I SYN + I DUCH ŚWIĘTY.
oraz