Ciche wzrastanie mimo chwastów

Jezus mówił do tłumów: «Z królestwem Bożym dzieje się tak, jak gdyby ktoś nasienie wrzucił w ziemię. Czy śpi, czy czuwa, we dnie i w nocy, nasienie kiełkuje i rośnie, sam nie wie jak. Ziemia sama z siebie wydaje plon, najpierw źdźbło, potem kłos, a potem pełne ziarno w kłosie. Gdy zaś plon dojrzeje, zaraz zapuszcza sierp, bo pora już na żniwo». Mk 4, 26-29

Wyobraź sobie, że odkąd pojawiłeś się na tym świecie, to ktoś zasiewa w Tobie nasienie, które kiełkuje i rośnie (czasami sam nie wiesz, jak to się dzieje). W Twoim sercu może wzrastać dobro, ale i zło. Przyjdzie kiedyś czas, że plon dojrzeje i będzie czas żniw. Obyś był wtedy czystą pszenicą, pośród której ciężko będzie dostrzeć jakiekolwiek chwasty (grzechy).

Jak stać się taką Bożą pszenicą? Gdy jesteś niemowlęciem, to nie masz wpływu na to, kto i czym karmi Twoje wnętrze. Ale przychodzi czas Twoich świadomych decyzji, postaw i konkretnych wyborów. Możesz w nich naśladować Jezusa, karmić się Jego świętym Ciałem, stale wyrywać chwasty w sakramencie pokuty i pojednania. Dbać o swoją duchowość poprzez głębokie, budujące rozmowy we wspólnocie, na rekolekcjach oraz w kierownictwie duchowym. Naprawdę jest wiele dróg cichego wzrastania w Bogu.

Aż nie chce mi się pisać o drodze ciemności i zasiewaniu strasznych chwastów w sercach ludzi. Podzielę się tylko, że obejrzałem dwa dokumenty o kobietach żyjących w obozach zagłady. To co zobaczyłem i usłyszałem, przeraziło mnie. Ludzie o pięknym wyglądzie stali się potworami katującymi bezbronnych. I robili to w niewyobrażalny sposób. Te materiały przypomniały mi tylko, jak bardzo człowiek jest delikatną glebą i trzeba uważać, co zasiewa się w sercu i umyśle. Można stać się świętym lub potworem.

Wracając do pięknego i umacniającego przykładu, który może bardzo pomóc doświadczającym trudności;

Bracia: Przypomnijcie sobie dawniejsze dni, kiedy to po oświeceniu wytrzymaliście wielkie zmaganie, to jest udręki, już to wystawieni publicznie na szyderstwa i prześladowania, już to stawszy się towarzyszami tych, którzy to przeżywali. Albowiem współcierpieliście z uwięzionymi, z radością przyjęliście rabunek waszego mienia, wiedząc, że sami posiadacie majątek lepszy i trwały.

Nie wyzbywajcie się więc waszej ufności, która znajduje wielką odpłatę. Potrzebujecie bowiem wytrwałości, abyście po wypełnieniu woli Bożej dostąpili obietnicy. «Jeszcze bowiem krótka, bardzo krótka chwila, i przyjdzie Ten, który ma nadejść, i nie spóźni się. A mój sprawiedliwy dzięki wierze żyć będzie, jeśli się cofnie, nie znajdzie dusza moja w nim upodobania». My zaś nie należymy do odstępców, którzy idą na zatracenie, ale do wiernych, którzy zbawiają duszę. Hbr 10, 32-39

Przyznam, że dokument o kobietach więzionych w Auschwitz i Ravensbruck sprawił, że zobaczyłem niemały kawałek piekła na ziemi i wielką wewnętrzną siłę tych, którzy przetrwali te katusze. Przy takich scenach współczesne prześladowania wydają się śmieszne. Jednak wszyscy potrzebujemy czuwać i dbać o swoje serca, aby nie powtórzyły się tak ciemne karty w historii ludzkości.

Miej ufność w Panu i czyń to, co dobre,
a będziesz mieszkał na ziemi i żył bezpiecznie.
Powierz Panu swą drogę,
zaufaj Mu, a On sam będzie działał. Ps 37, 3. 5

Panie Jezu, który przeżyłeś nie tylko swoje prześladowania, ale i wszystkie męki każdego człowieka w historii ludzkości. Błagam Cię, broń nas przed Szatanem próbującym wciskać na siłę swoje chwasty i zasiewaj Twoje ziarna. Pomóż nam czynić ziemię jeszcze piękniejszą poprzez nasze dobre czyny.

Maryjo, kochana Mamo, wstawiaj się za nami, abyśmy nie stracili ufności w Panu podczas mniejszych i większych prześladowań.

Dzisiaj w załączniku ks. Pawlukiewicz powie o zagrażających nam chwastach:

Dodaj komentarz