W imię Prawdy! C. D. 263

10 kwietnia 2024 roku ciąg dalszy

W tym dniu przeczytałem ciekawe treści franciszkanina ojca Wiktora Mroza z ok. 1970 roku:

,,Rola mass mediów w sekularyzowaniu oraz dechrystianizacji dzisiejszego świata jest nie do przecenienia. Świecka prasa, radio oraz TV stały się ważną potęgą w wojnie przeciwko Bogu oraz Kościołowi Katolickiemu . Nigdy przedtem nie była dostępna tak wielka władza w budowaniu lub degradowaniu ludzkiego ducha, zależnie od zalet lub wad tych, którzy manipulują mediami. Mass media stają się jedyną siłą kształtującą umysły oraz czyny ludzkości. Właściciele tych organizacji często są wrogami Chrześcijaństwa oraz oddanymi wyznawcami fałszywej religii.” Jeden Świat bez Boga. Wykorzystują swój zły wpływ by podkopać i zniszczyć Kościół Katolicki. Ich zwycięstwo wydaje się być przesądzone. Chyba, że dzisiejsza „katolicka” prasa znów stanie się prawdziwie katolicka. To znaczy oddanym, bezkompromisowym obrońcą prawdy, którym kiedyś była.

Pisze mi brat Romuald, że parasz się teraz figurkami, jakie Osaka narobiła, może to i dobra rzecz, ale tu w Ameryce figurki już nikt nie uznaje. Stoją po strychach i w garażach. Ludzie wolą się modlić do pustych ścian, jeśli w ogóle się modlą. Modlitwy też wyszły z mody. Im więcej Kościół katolicki się 'reformuje” – tym więcej staje się podobny do „kościoła reformowanego”, to jest protestanckiego, a nawet idzie dalej na lewo, bo już słychać między protestantami, że upominają się nawzajem, aby nie spaść tak nisko, jak katolicy i modlą się o nawrócenie katolików, mają mieć też wnet misje w krajach katolickich.

Tydzień temu papież Paweł VI – jak podał dziennik buffalowski – wzywał Kościół anglikański, aby się przyłączyli do katolickiego, bo katolicki już jest na takim poziomie, jak oni, aby tylko się wpisali na listę, a wszystko, w co wierzą i co uznają i co praktykują mogą sobie zatrzymać – bo nic nas już nie różni. Ich pastorzy automatycznie zostaną na tych samych stanowiskach jako księża katoliccy. Nasze pismo diecezjalne, Magnificat – ciągle chwali protestantów w niebogłosy, że aż się wprost człowiek wstydzić zaczyna, że nie jest się protestantem. A wczoraj w Courier Express – świeckim dzienniku, była wiadomość na trzeciej stronie, że Kościół katolicki nawiązuje ścisłe więzy z żydami, a jakże. Z komunistami już jest w zgodzie, a przynajmniej idzie w ich kierunku, z masonami nie ma walki, bo to przecież bracia. Protestantom już się zazdrości ich doskonałości i małpuje ich liturgię i obyczaje.

Pozostał jeszcze tylko djabeł, z którym Kościół oficjalnie nie ma stosunków w duchu ekumenicznym, ale jeśli ruch ekumeniczny pójdzie dalej w tym samym tempie, a nowi teologowie będą dalej zgłębiać doktrynę, to jestem absolutnie pewny, że wnet będziemy mieli z djabłem jak najlepsze stosunki, ba, nawet połączymy się w jedności religii, pokoju i miłości, djabeł biedak już i tak traci grunt pod nogami, bo większość nowoczesnych teologów nie uznaje wieczności piekła, a więc musi się z tymi teologami połączyć, bo co będzie z jego państwem i władaniem? Już tylko kilka zebrań teologicznych i ekumenicznych, a djabeł dostanie należne sobie miejsce w liturgii, jako potężny duch przekory i postępu, patron modernizmu i opiekun tych księży z długimi włosami, którzy aż pianę z gęby puszczają z wyczerpania w walce o prawo do żeniaczki, zniesienie celibatu.

Jak na razie – wedle wszystkich „nowoczesnych” dzieł teologów katolickich – protestanci są OK, a wszystko, co było dotychczas katolickie – śmierdzi myszką, jest zacofaniem, zabobonem, bigoterią, różaniec niczym się nie różni od chińskich młynków do modlitwy, a obrazy i dzieła sztuki – są abominacją, zgnilizną kapitalistów duchownych i świeckich. Ale wnet reforsiści katoliccy pójdą dalej: bo kto ich zatrzyma w badaniach? przecie kary i klątwy i cenzury na autorów są zniesione, na duchownych też. Tu jeden z księży chodzi po seminariach i kolęduje o potrzebie zniesienia spowiedzi i t.p. wydał książkę przeciwko biskupom i papieżom i żadna suspensa go nie zdybała, bo kar duchownych nie ma. A więc będzie tak, że protestanci pozostaną na swoich miejscach jako ostoja, a katolicyzm zacznie się rozproszkowywać na liczne sekty lewicowe, komunizujące i ateistyczne. Nie wierzysz w to? bo ja jestem pewny. Corruptio optisi-passima.

Nie mówię, że kościół katolicki upadnie, gdzieś pozostanie, schowany in pettore albo w katakumbach, ale ogół pogrąży się w setkach sprzecznych sekt protestanckich graniczących z materializmem i ateizmem”.

W tym dniu ważne były dla mnie poniższe słowa św. Pawła:

„I we wszelkim uwodzeniu nieprawości tych, którzy giną, ponieważ nie przyjęli miłości prawdy, aby mogli być zbawieni. Dlatego Bóg ześle na nich działanie błędu, aby uwierzyli kłamstwu: Aby byli osądzeni wszyscy, którzy nie uwierzyli prawdzie, ale zgodzili się na nieprawość”. (2 Tes 2, 10-11)

W imię Prawdy! C. D. 262

10 kwietnia 2024 roku

W tym dniu ważne były dla mnie poniższe treści z liturgii słowa i liturgii godzin:

,,Wówczas wystąpił arcykapłan wraz ze swoimi zwolennikami, mianowicie z partią saduceuszów; uniesieni zazdrością, kazali zaaresztować apostołów i wtrącili ich do publicznego więzienia. Lecz anioł Pański otworzył w nocy bramy więzienia i wyprowadziwszy ich rzekł: ,,Idźcie i w świątyni otwarcie głoście ludowi wszystkie te słowa, które życie dają.” Usłyszawszy to weszli z brzaskiem dnia do świątyni i nauczali.
Tymczasem arcykapłan i jego zwolennicy zwołali sanhedryn oraz całą starszyznę synów Izraela; potem posłali do więzienia, by ich przyprowadzono. Lecz kiedy słudzy poszli, otworzywszy więzienie nie znaleźli ich w więzieniu, a powróciwszy donieśli: ,,Więzienie znaleźliśmy starannie zamknięte i straż na swym stanowisku przed bramą; lecz kiedyśmy otworzyli, nie znaleźliśmy wewnątrz nikogo”. Otrzymawszy tę wieść zarządca świątyni i arcykapłani potracili głowy nie wiedząc, co to może znaczyć. Wtem nadszedł ktoś i oznajmił: ,,Mężowie, których osadziliście w więzieniu, są obecnie w świątyni i nauczają lud”. Wówczas poszedł zarządca świątyni wraz ze sługami i przyprowadził ich, lecz bez użycia siły: obawiali się bowiem, aby ich lud nie ukamienował”. Dz 5, 17-26

,,Bo Bóg tak umiłował świat, że Syna swego jednorodzonego wydał, aby każdy, kto weń wierzy, nie zginął, ale miał żywot wieczny. Albowiem Bóg nie posłał Syna swego na świat, aby świat potępił, lecz po to, aby świat przez niego był zbawiony. Kto wierzy w niego, nie ulega potępieniu; lecz kto w niego nie wierzy, jest już potępiony, ponieważ nie uwierzył w imię jednorodzonego Syna Bożego. A przyczyna potępienia jest taka: światło przyszło na świat, lecz ludzie więcej umiłowali ciemności niż światło, bo ich uczynki były złe. Każdy bowiem, kto źle czyni, nienawidzi światła i nie zbliża się do światła z obawy, aby nie wykazało się, czym rzeczywiście są uczynki jego. Kto zaś prawdę w czyn wprowadza, zbliża się do światła, aby się okazało, że uczynki jego są dokonane według Boga”. J 3, 16-21

,,Ja, Jan, usłyszałem Pana mówiącego do mnie: „Aniołowi Kościoła w Pergamonie napisz: To mówi Ten, który ma miecz obosieczny, ostry.
Wiem, gdzie mieszkasz: tam, gdzie jest tron szatana, a trzymasz się mego imienia i wiary mojej się nie zaparłeś, nawet we dni Antypasa, wiernego świadka mojego, który został zabity u was, tam gdzie mieszka szatan. Ale mam nieco przeciw tobie, bo masz tam takich, co się trzymają nauki Balaama, który pouczył Balaka, jak podsunąć synom Izraela sposobność do grzechu przez spożycie ofiar składanych bożkom i uprawianie rozpusty. Tak i ty także masz takich, co się trzymają nauki nikolaitów. Nawróć się zatem! Jeśli zaś nie, przyjdę do ciebie niebawem i będę z nimi walczył mieczem moich ust.
Kto ma uszy, niechaj posłyszy, co mówi Duch do Kościołów. Zwycięzcy dam manny ukrytej i dam mu biały kamyk, a na kamyku wypisane imię nowe, którego nikt nie zna prócz tego, kto je otrzymuje.
Aniołowi Kościoła w Tiatyrze napisz: To mówi Syn Boży, Ten, który ma oczy jak płomień ognia, a nogi Jego podobne są do drogocennego metalu.
Znam twoje czyny, miłość, wiarę, posługę i twoją wytrwałość, i czyny twoje ostatnie liczniejsze od pierwszych, ale mam przeciw tobie to, że pozwalasz działać niewieście Jezabel, która nazywa siebie prorokinią, a naucza i zwodzi moje sługi, by uprawiali rozpustę i spożywali ofiary składane bożkom. Dałem jej czas, by się mogła nawrócić, a ona nie chce się odwrócić od swojej rozpusty. Oto rzucam ją na łoże boleści, a tych, co z nią cudzołożą – w wielkie utrapienie, jeśli od czynów jej się nie odwrócą; i dzieci jej porażę śmiercią. A wszystkie Kościoły poznają, że Ja jestem Ten, co przenika nerki i serca; i dam każdemu z was według waszych czynów.
Wam zaś, pozostałym w Tiatyrze, mówię, wszystkim, co tej nauki nie mają, tym, co jak mówią, nie poznali «głębin szatana»: nie nakładam na was nowego brzemienia, to jednak, co macie, zatrzymajcie, aż przyjdę. A zwycięzcy i temu, co czynów mych strzeże do końca, dam władzę nad poganami, a rózgą żelazną będzie ich pasł; jak naczynie gliniane będą rozbici – jak i Ja to wziąłem od mojego Ojca – i dam mu gwiazdę poranną.
Kto ma uszy, niechaj posłyszy, co mówi Duch do Kościołów”. Ap 2, 12-29

W tym dniu przeczytałem ważne dla mnie treści w książce kardynała Bona pt. ,,O rozpoznawaniu duchów”:

,,Następnie należy zwracać uwagę nie tylko na to, czy czynności, do których się człowiek czuje pobudzonym, są same z siebie dobre i zgodne z przykazaniami Bożymi i kościelnymi, lecz także i na to, czy odpowiadają one łasce, światłu i innym natchnieniom Bożym, jakimi go Duch Święty zwyczajnie nawiedza i prowadzi. Czy się trzyma stale i wiernie drogi i porządku, jakie mu Opatrzność wytknęła, nie zważając wcale na siebie samego? Czy jest zgoda w jego postępowaniu między łaską a naturą i czy jest stały i niezachwiany w swoim powołaniu?
Różne bowiem są drogi, po których Pan Bóg nie tyle prowadzi, ile raczej ciągnie duszę ludzką do siebie. Kto zaś zbacza ze swej drogi, popada w niezliczone błędy. Jest to oznaką złego ducha, kiedy dusza słaba i chwiejna, niemogąca się utrzymać na niższym stanowisku, zrywa się do trudnych i wysokich celów bez powołania Bożego. Dlatego też upomina Apostoł: ,,W jakim stanie jest kto wezwany, niech każdy w nim trwa” (1 Kor 7,20); a na innym miejscu: ,,Zatem proszę was… abyście postępowali godnie według powołania, do którego jesteście wezwani, z wszelką pokorą i cichością, z cierpliwością” (Ef 4, 1-2).
Kto czuje powołanie do wyższego stanu, niechaj się nie opiera łasce Bożej, lecz niech się zarazem strzeże złudzenia.

Ponieważ nie możemy dokładnie przejrzeć myśli ukrytych i tajników serca, dlatego musimy się uciec do wnioskowania o ich wartości z zewnętrznych czynów. Pan Jezus bowiem powiedział: ,,Z owoców ich poznacie ich”, a za przyczyną tego podał, że ,,nie może drzewo dobre rodzić owoców złych, ani drzewo złe rodzić owoców dobrych” (Mt 7, 16 i 18).
Tak więc z owoców poznajemy drzewo, a człowieka – z uczynków. ,,Czynności zewnętrzne” – mówi św. Jan Złotousty – ,,znamionują duszę, bo przez uczynki objawia się na zewnątrz, cokolwiek rodzi się w kryjówkach serca”. Na ten sam znak powołał się także Zbawiciel wobec bluźniących przeciwko niemu żydów, mówiąc: ,,Same uczynki, które ja czynię, świadczą o mnie, że mnie Ojciec posłał” (J 5, 36). O czym dopiero wspomniany święty Jan Złotousty tak mówi na innym miejscu: ,,Nie można poznać na oko, kto ma ducha nieczystego, a kto Ducha Bożego. Przychodzi Manicheusz i mówi: ,,Mam Ducha Świętego”. Jednakże nie było to widoczne. Aby się wtedy nie dało wielu uwieść, powiedział Pan Jezus: ,,A gdy przyjdzie Pocieszyciel… Duch prawdy, który od Ojca pochodzi… nauczy was wszelkiej prawdy”. Gdyby wam tedy ktoś powiedział: ,,Mam Ducha Świętego”, a nie mówił według Ewangelii, ale swoje własne słowa, ten mówi od siebie samego i nie ma w nim Ducha Świętego.
Znakomicie – jak zazwyczaj – mówi o tym święty Augustyn: ,,Dlaczegóż mam uważać na brzmienie słów, skoro widzę, co mówiący myśli? Spytasz mnie może: jakże możesz widzieć, co kto myśli? Odpowiadam ci: uczynki to wskazują. Oko wprawdzie nie dosięga do tajników sumienia, lecz zwracam uwagę na uczynki, a z nich poznaję myśli. Owoc uwidocznia się w uczynkach. Wszak napisano: ,,Z owoców ich poznacie ich”.

W imię Prawdy! C. D. 261

9 kwietnia 2024 roku ciąg dalszy

W tym dniu ważne były dla mnie poniższe treści z liturgii słowa:

,,Ja, Jan, usłyszałem Pana mówiącego do mnie: „Aniołowi Kościoła w Efezie napisz: To mówi Ten, który trzyma w prawej ręce siedem gwiazd, Ten, który się przechadza wśród siedmiu złotych świeczników:
Znam twoje czyny: trud i twoją wytrwałość, i to, że złych nie możesz znieść, i że próbie poddałeś tych, którzy zwą samych siebie apostołami, a nimi nie są, i żeś ich znalazł kłamcami. Ty masz wytrwałość i zniosłeś cierpienie dla imienia mego – niezmordowany. Ale mam przeciw tobie to, że odstąpiłeś od twej pierwotnej miłości. Pamiętaj więc, skąd spadłeś, i nawróć się, i pierwsze czyny podejmij! Jeśli zaś nie – przyjdę do ciebie i ruszę świecznik twój z jego miejsca, jeśli się nie nawrócisz. Ale masz tę zaletę, że nienawidzisz czynów nikolaitów, których to czynów i Ja nienawidzę.
Kto ma uszy, niechaj posłyszy, co mówi Duch do Kościołów. Zwycięzcy dam spożyć owoc z drzewa życia, które jest w raju Boga.
Aniołowi Kościoła w Smyrnie napisz: To mówi Pierwszy i Ostatni, który był martwy, a ożył:
Znam twój ucisk i ubóstwo, ale ty jesteś bogaty, i znam obelgę wyrządzoną przez tych, co sami siebie zowią Żydami, a nie są nimi, lecz synagogą szatana. Przestań się lękać tego, co będziesz cierpiał. Oto diabeł ma niektórych spośród was wtrącić do więzienia, abyście próbie zostali poddani, a znosić będziecie ucisk przez dziesięć dni. Bądź wierny aż do śmierci, a dam ci wieniec życia.
Kto ma uszy, niechaj posłyszy, co mówi Duch do Kościołów. Zwycięzcy śmierć druga na pewno nie wyrządzi szkody”. Ap 2, 1-11

,,Bądź wierny aż do śmierci, a dam ci wieniec życia. Zwycięzcy śmierć druga na pewno nie wyrządzi szkody. Alleluja.
Aż do śmierci zmagaj się o prawdę, a Pan Bóg będzie walczył za ciebie. W. Zwycięzcy śmierć druga na pewno nie wyrządzi szkody. Alleluja”. Ap 2, 10. 11; Syr 4, 28

,,Za nimi proszę, aby wszyscy stanowili jedno, jak Ty, Ojcze, we Mnie, a Ja w Tobie; i także chwałę, którą Mi dałeś, przekazałem im, Aby stanowili jedno, tak jak My jedno stanowimy. / Alleluja.
Jak Ty Mnie posłałeś na świat, tak i Ja ich na świat posłałem. W. Aby stanowili jedno, tak jak My jedno stanowimy. Alleluja”. J 17, 20. 21. 22. 18

Tego dnia przeczytałem ważne dla mnie treści z życiorysu św. Hermenegilda:

,,Św. Hermenegild urodził się w królewskiej rodzinie ariańskiej już po potępieniu herezji ariańskiej. Jego matka była katoliczką, jednak wcześnie zmarła a kolejna żona jego ojca była fanatyczną arianką. Został ożeniony z katoliczką, przez rodzinę matki był związany z późniejszymi wielkimi świętymi Kościoła. To mogło mieć wpływ na fakt, że młody książę nawrócił się na Wiarę katolicką, przyjął chrzest … i z tego powodu stał się wrogiem dla swojego ojca. Na tym tle doszło do zbrojnego konfliktu pomiędzy Hermenegildem a jego ojcem, został przez wojska ojca pojmany i uwięziony.

Papież Grzegorz w swych „Dialogach” wspomina, że Hermenegild odrzucił propozycję ułaskawienia za wyparcie się wiary w Bóstwo Chrystusa. Podaje, że dniem jego śmierci był Wielki Piątek. Martyrologium Rzymskie zawiera, że wyrok śmierci wydał na niego ojciec, kiedy Hermenegild odmówił przyjęcia komunii z rąk ariańskiego biskupa i został zamordowany na polecenie ojca w sam dzień Wielkanocy.

Męczennik oddający życie w Wielki Piątek za odmowę przyjęcia komunii z rąk ariańskiego biskupa, w tym wielkanocnym okresie powinien być wydobyty z mroku historii i rozjaśnić ciemności naszych czasów.

Święty Hermenegild oddał życie za Wiarę w realną obecność Boga w Eucharystii, nie skalał się poniżeniem Wiary w Najświętszy Sakrament, nie stał się przez współudział wspólnikiem ariańskiej herezji.

Święty Hermenegildzie, Męczenniku Wielkiego Piątku, miłośniku Najświętszego Sakramentu, módl się za nami”.

W imię Prawdy! C. D. 260

9 kwietnia 2024 roku

W tym dniu ważne były dla mnie poniższe treści z liturgii słowa i liturgii godzin:

,,Wszyscy, którzy przyjęli wiarę, stanowili jedno serce i jedną duszę. Nikt nie nazywał swoim tego, co posiadał, i wszystko było im wspólne. Z wielką mocą dawali apostołowie świadectwo o zmartwychwstaniu Pana naszego Jezusa Chrystusa, a łaska obfita spoczywała na nich wszystkich. Nikt więc spomiędzy nich nie cierpiał niedostatku. Bo kto posiadał ziemię lub domy, sprzedawał je, a uzyskane stąd pieniądze przynosił i składał u stóp apostołów. A z tego przydzielano każdemu według potrzeby. Tak to Józef, który otrzymał od apostołów przydomek Barnaba, to znaczy ,,syn pocieszenia”, lewita, rodem z Cypru, sprzedał pole, jakie posiadał, pieniądze zaś przyniósł i złożył u stóp apostołów”. Dz 4, 32-37

,,Jezus powiedział do Nikodema:
«Trzeba wam się powtórnie narodzić. Wiatr wieje tam, gdzie chce, i szum jego słyszysz, lecz nie wiesz, skąd przychodzi i dokąd podąża. Tak jest z każdym, który narodził się z Ducha».
Na to rzekł do Niego Nikodem: «Jakżeż to się może stać?»
Odpowiadając na to, rzekł mu Jezus: «Ty jesteś nauczycielem Izraela, a tego nie wiesz? Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci, że to mówimy, co wiemy, i o tym świadczymy, co widzieliśmy, a świadectwa naszego nie przyjmujecie. Jeżeli wam mówię o tym, co ziemskie, a nie wierzycie, to jakżeż uwierzycie temu, co wam powiem o sprawach niebieskich? I nikt nie wstąpił do nieba, oprócz Tego, który z nieba zstąpił – Syna Człowieczego.
A jak Mojżesz wywyższył węża na pustyni, tak trzeba, by wywyższono Syna Człowieczego, aby każdy, kto w Niego wierzy, miał życie wieczne»”. J 3, 7b-15

,,Nie oburzaj się widząc źle czyniących
i nie zazdrość ludziom nieprawym,
Bo zwiędną prędko jak trawa,
obumrą jak świeża zieleń.
Miej ufność w Panu i czyń to, co dobre,
a będziesz mieszkał na ziemi i żył bezpiecznie.
Raduj się w Panu,
a On spełni pragnienia twego serca.
Powierz Panu swą drogę,
zaufaj Mu, a On sam będzie działał.
On sprawi, że twa sprawiedliwość zabłyśnie jak światło,
a prawość twoja jak blask południa.
Spokojny bądź wobec Pana i Jemu zaufaj,
nie oburzaj się na tego, któremu szczęści się w drodze,
na człowieka, który obmyśla zasadzki.
Porzuć zapalczywość i przestań się gniewać,
nie oburzaj się, gdyż to prowadzi do złego.
Wyginą bowiem złoczyńcy,
a ufający Panu posiądą ziemię.
Jeszcze chwila, a nie będzie przestępcy,
spojrzysz na jego miejsce i już go nie znajdziesz.
Pokorni natomiast posiądą ziemię
i będą się rozkoszować wielkim pokojem.
Przeciw sprawiedliwemu zło knuje podstępny
i zgrzyta na niego zębami.
Ale Pan śmieje się z niego,
bo widzi, że dzień jego nadchodzi.
Dobywają mieczy występni i napinają swe łuki,
by powalić biedaka i nieszczęśliwego,
by zabić idących prostą drogą.
Ich miecz przeszyje własne ich serca,
a łuki ich zostaną złamane.
Lepsza jest odrobina, którą posiada sprawiedliwy,
niż wielkie bogactwa występnych.
Bo ramiona występnych będą zdruzgotane,
a sprawiedliwych Pan podtrzymuje.
Pan zna dni postępujących uczciwie,
a ich dziedzictwo trwać będzie na wieki.
W czasie klęski nie zaznają wstydu,
w dniach głodu zostaną nasyceni.
Niezbożni natomiast poginą,
wrogowie Pana zwiędną jak kwieciste łąki,
jak dym się rozwieją.
Niezbożny pożycza, ale nie zwraca,
sprawiedliwy zaś ma litość i użycza.
Ci bowiem posiądą ziemię, którym Pan błogosławi,
a których przeklnie, będą wyniszczeni.
Pan umacnia kroki człowieka
na drodze, która dlań jest miła.
A choćby upadł, nie będzie leżał,
bo jego rękę Pan podtrzyma.
Byłem dzieckiem i jestem już starcem,
a nie widziałem sprawiedliwego w opuszczeniu
ani jego potomstwa, by o chleb żebrało.
Lituje się w każdym czasie i pożycza,
będzie błogosławione jego potomstwo.
Odstąp od złego i czyń dobro,
abyś mógł przetrwać na wieki.
Gdyż Pan sprawiedliwość miłuje
i nie opuszcza swych świętych.
Nikczemni wyginą na zawsze,
a ich potomstwo będzie wytępione.
Sprawiedliwi posiądą ziemię
i będą ją zamieszkiwać na wieki.
Usta sprawiedliwego głoszą mądrość,
a język jego mówi to, co słuszne.
Prawo Boże jest w jego sercu
i nie zachwieją się jego kroki.
Występny czatuje na sprawiedliwego
i usiłuje go zabić.
Lecz Pan nie zostawi go w jego ręku
i nie pozwoli skazać, gdy stanie przed sądem.
Miej nadzieję w Panu i strzeż Jego drogi,
a On cię wywyższy, abyś posiadł ziemię,
i ujrzysz zagładę występnych.
Widziałem, jak się pysznił występny
i rozpierał jak cedr rozłożysty.
Przeszedłem obok, a już go nie było,
szukałem go i nie mogłem znaleźć.
Patrz na uczciwego, przyjrzyj się prawemu,
bo miłujący pokój posiada potomstwo.
Wszyscy zaś grzesznicy będą wyniszczeni,
wyginie potomstwo występnych.
Zbawienie sprawiedliwych pochodzi od Pana,
On ich ucieczką w czasie utrapienia.
Pan ich wspomaga i wyzwala,
wyzwala od występnych i zachowuje,
On bowiem jest ich ucieczką”. Ps 37

W imię Prawdy! C. D. 259

8 kwietnia 2024 roku

W tym dniu ważne były dla mnie poniższe treści z liturgii słowa:

,,Pan przemówił do Achaza tymi słowami: «Proś dla siebie o znak od Pana, Boga twego, czy to głęboko w Szeolu, czy to wysoko w górze!»
Lecz Achaz odpowiedział: «Nie będę prosił i nie będę wystawiał Pana na próbę».
Wtedy rzekł Izajasz: «Słuchajcie więc, domu Dawidowy: Czyż mało wam uprzykrzać się ludziom, iż uprzykrzacie się także mojemu Bogu? Dlatego Pan sam da wam znak: Oto Panna pocznie i porodzi Syna, i nazwie Go imieniem Emmanuel», to znaczy: Bóg z nami”. Iz 7, 10-14; 8, 10c

,,W zwoju księgi jest o mnie napisane:
Radością jest dla mnie pełnić Twoją wolę, mój Boże,
a Twoje Prawo mieszka w moim sercu».
Głosiłem Twą sprawiedliwość w wielkim zgromadzeniu
i nie powściągałem warg moich,
o czym Ty wiesz, Panie.
Sprawiedliwości Twej nie kryłem w głębi serca,
głosiłem Twoją wierność i pomoc.
Nie taiłem Twojej łaski ani Twej wierności
przed wielkim zgromadzeniem”. Ps 40

,,Bracia:
Niemożliwe jest, aby krew cielców i kozłów usuwała grzechy.
Przeto Chrystus, przychodząc na świat, mówi: «Ofiary ani daru nie chciałeś, ale Mi utworzyłeś ciało; całopalenia i ofiary za grzech nie podobały się Tobie. Wtedy rzekłem: Oto idę – w zwoju księgi napisano o Mnie – aby spełnić wolę Twoją, Boże».
Wyżej powiedział: «Ofiar, darów, całopaleń i ofiar za grzech nie chciałeś i nie podobały się Tobie», choć składane są zgodnie z Prawem. Następnie powiedział: «Oto idę, aby spełnić wolę Twoją». Usuwa jedną ofiarę, aby ustanowić inną. Na mocy tej woli uświęceni jesteśmy przez ofiarę ciała Jezusa Chrystusa raz na zawsze”. Hbr 10, 4-10

,,Słowo stałem się ciałem i zamieszkało między nami.
I oglądaliśmy Jego chwałę”. J 1, 14ab

W tym dniu przeczytałem ważne dla mnie treści w katechizmie według Summy Teologicznej świętego Tomasza z Akwinu:

,,-Jaki jest przedmiot szczęścia człowieka?
-Przedmiotem szczęścia człowieka jest dobro, które jest w stosunku do niego nadrzędne i w którym może odnaleźć swoje wydoskonalenie.

-Czy tym przedmiotem szczęścia są bogactwa?
-Nie, nie są to wcale bogactwa, gdyż one są podrzędne w stosunku do człowieka i nie wystarczają ani do zapewnienia mu dobra, ani do jego wydoskonalenia.

-Czy są to zaszczyty?
-Nie, nie są to zaszczyty, gdyż one nie dają wcale doskonałości, ponieważ nawet jeśli nie są fałszywe, to zaledwie myśl o doskonałości podsuwają, a jeśli jednak są fałszywe, to są tak naprawdę niczym.

-Czy jest to chwała lud dobra opinia?
-Nie, gdyż nie mają one żadnej wartości, jeśli nie są zasłużone, a ponadto są one u ludzi niepewne i niestałe.

-Czy jest to władza?
-Nie, gdyż władza służy dobru innych, a także jest tak naprawdę na łasce ludzkich kaprysów i niechęci.

-Czy jest to zdrowie lub piękno ciała?
-Nie, gdyż są one zbyt delikatne, a ponadto należą tylko do zewnętrznych doskonałości człowieka, a nie do jego duszy i jego życia wewnętrznego.

-Czy są to przyjemności, które mogą być udziałem ciała?
-Nie, nie mogą to być one, gdyż te przyjemności ciała są bardzo drobne w porównaniu z wyższego rzędu przyjemnościami ducha, które są właściwymi przyjemnościami duszy.

-Czy szczęście człowieka jest w tym, co dla duszy jest dobrem?
-Tak, szczęście człowieka jest w tym, co dla duszy jest dobrem.

-Czym jest to dobro dla duszy, które jest szczęściem człowieka?
-Tym dobrem dla duszy, które o szczęściu człowieka decyduje, jest Bóg, Dobro Najwyższe, Suwerenne i Nieskończone”.