Żywa wiara – żywy Bóg

Ludzie z Niniwy powstaną na sądzie przeciw temu plemieniu i potępią je; ponieważ oni dzięki nawoływaniu Jonasza się nawrócili, a oto tu jest coś więcej niż Jonasz. Łk 11, 32

Czy zdajesz sobie sprawę tego, że poświęcając te kilka minut na czytanie Słów Pana– spotykasz się z żywym Bogiem?… I bynajmniej nie chodzi mi o moje marne refleksje, komentarze i opisy… Mówię o fragmentach z Pisma… Każde Słowo Pana zaprasza Cię do osobowej relacji z Nim… Próbuj otwierać swoje serce na tę rzeczywistość… Wciąż spotykasz się z ludźmi, którzy próbują nawoływać Cię do różnych postaw… Z reguły rodzice, dziadkowie, wychowawcy i księża naganiają Cię do dobra… Są też pewnie osoby, które gubią się w swoim postępowaniu i chcą, żebyś pogubił się z nimi… Jest też Ktoś, kto jest kimś więcej niż wszystkie dobre osoby, które znasz… On wciąż zaprasza Cię do osobowej relacji… Szukaj Jego głosu… Czytaj Jego Słowo… Rozmawiaj z Nim w prostocie serca… Pytaj… Słuchaj… Ufaj Mu…
A jeżeli czujesz swoistą bezsilność i nie masz ochoty po raz kolejny próbować ożywić relacji z Panem to zdobądź się przynajmniej na pokorne zawołanie za dzisiejszym psalmistą:

Stwórz, Boże, we mnie serce czyste
i odnów we mnie moc ducha. Ps 51, 12

I wołaj tak codziennie…
Panie jestem tylko marnym człowieczkiem, który w Tobie składa całą nadzieję… Sam z siebie nic nie potrafię… To Ty wciąż odnawiasz we mnie moc ducha… Dzięki Niemu czuję wciąż nowy zapał i chęci do życia, służby i pokornego obcowania z Tobą… Dziękuję… I dalej ufam Tobie, jak dziecko…


oraz

Dodaj komentarz