Życiodajny pokarm

Rzekł do nich Jezus: «Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Nie Mojżesz dał wam chleb z nieba, ale dopiero Ojciec mój daje wam prawdziwy chleb z nieba. Albowiem chlebem Bożym jest Ten, który z nieba zstępuje i życie daje światu». Rzekli więc do Niego: «Panie, dawaj nam zawsze ten chleb!» Odpowiedział im Jezus: «Ja jestem chlebem życia. Kto do Mnie przychodzi, nie będzie łaknął; a kto we Mnie wierzy, nigdy pragnąć nie będzie». J 6, 32-35

Prawdziwym chlebem z nieba jest Jezus Chrystus. Codziennie możesz spożywać Jego święte Ciało. Dzięki Niemu jest w Tobie życie wieczne! Będąc w ten sposób w jedności ze swoim Panem, nie pragniesz już zbytnio ziemskiego pokarmu ani jakichś próżnych przyjemności. On sam wystarcza Twemu sercu.

Jak często karmisz się pokarmem z nieba? Czy masz coraz większe pragnienie, aby spożywać Ciało Chrystusa częściej niż tylko w niedzielę? Spróbuj zrobić krok do przodu w Twojej wierze i miłości do Boga. Daj mu siebie bardziej, a nie pożałujesz…

Popatrz dzisiaj kolejny raz na mężną postawę Szczepana;

Szczepan mówił do ludu i starszych, i uczonych: «Ludzie twardego karku i opornych serc i uszu! Wy zawsze sprzeciwiacie się Duchowi Świętemu. Jak ojcowie wasi, tak i wy. Któregoż z proroków nie prześladowali wasi ojcowie? Pozabijali nawet tych, którzy przepowiadali przyjście Sprawiedliwego. A wy zdradziliście Go teraz i zamordowaliście. Wy, którzy otrzymaliście Prawo za pośrednictwem aniołów, lecz nie przestrzegaliście go».

Gdy to usłyszeli, zawrzały gniewem ich serca i zgrzytali zębami na niego. A on, pełen Ducha Świętego, patrzył w niebo i ujrzał chwałę Bożą i Jezusa, stojącego po prawicy Boga. I rzekł: «Widzę niebo otwarte i Syna Człowieczego, stojącego po prawicy Boga». A oni podnieśli wielki krzyk, zatkali sobie uszy i rzucili się na niego wszyscy razem. Wyrzucili go poza miasto i kamienowali, a świadkowie złożyli swe szaty u stóp młodzieńca, zwanego Szawłem. Tak kamienowali Szczepana, który modlił się: «Panie Jezu, przyjmij ducha mego!» A gdy osunął się na kolana, zawołał głośno: «Panie, nie licz im tego grzechu!» Po tych słowach skonał. Szaweł zaś zgadzał się na zabicie Szczepana. Dz 7, 51 – 8, 1a

Ten pierwszy męczennik ma w sobie niezwykłą odwagę do upominania starszych i uczonych. On jest tak przepełniony Duchem Bożym, że nie lęka się głosić prawdy. To doprowadza słuchaczy do zgrzytania zębami i potęguje w nich nienawiść. Niestety zabrakło im pokory, która skłoniłaby ich serca do refleksji. Woleli pozbyć się problematycznych wyrzutów sumienia poprzez usunięcie tego, który zwracał uwagę.

Zachwyć się przez chwilę reakcją św. Szczepana, który modli się za swoich oprawców i powierza swego ducha Bogu. W nagrodę widzi Syna Człowieczego. Jest gotowy, aby wstąpić do Niego. Oby każdy z nas miał taką miłość do Boga i odwagę w głoszeniu prawdy, a na koniec, abyśmy też ujrzeli swego Pana i oddali Mu swego ducha.

Ja zaś pokładam ufność w Panu. Ps 31, 7

Panie Jezu, wciąż uczę się kochać Cię bardziej. Jeśli taka jest Twoja wola, to pomóż mi jeszcze odważniej głosić Ewangelię – Twoją Prawdę. W Tobie jest cała moja ufność. Proszę Cię, aby nie zabrakło mi nigdy męstwa w stawianiu czoła przeciwnościom. Broń mnie także przed paraliżującym lękiem w chwilach, kiedy będziesz wymagał ode mnie stanowczej postawy w obronie wiary i moralności.

Polecam ciekawy załącznik o wewnętrznej sile 😉

Dodaj komentarz