Zobacz Jezusa w ubogich

Na sześć dni przed Paschą Jezus przybył do Betanii, gdzie mieszkał Łazarz, którego Jezus wskrzesił z martwych. Urządzono tam dla Niego ucztę. Marta usługiwała, a Łazarz był jednym z zasiadających z Nim przy stole. Maria zaś wzięła funt szlachetnego, drogocennego olejku nardowego i namaściła Jezusowi stopy, a włosami swymi je otarła. A dom napełnił się wonią olejku.

Na to rzekł Judasz Iskariota, jeden z Jego uczniów, ten, który Go miał wydać: «Czemu to nie sprzedano tego olejku za trzysta denarów i nie rozdano ich ubogim?» Powiedział zaś to nie dlatego, że dbał o biednych, ale ponieważ był złodziejem i mając trzos, wykradał to, co składano. Na to rzekł Jezus: «Zostaw ją! Przechowała to, aby Mnie namaścić na dzień mojego pogrzebu. Bo ubogich zawsze macie u siebie, Mnie zaś nie zawsze macie». J 12, 1-8

Popatrz sercem na dzisiejszą scenę. Znasz już Marię, która innej Ewangelii potrafiła wsłuchiwać się w słowa Jezusa z zapartym tchem. Jej serce całkowicie przylgnęło do Boga. Jej dzisiejszy gest po raz kolejny to potwierdza. Żeby lepiej zrozumieć jej piękny czyn, można uświadomić sobie, że wartość szlachetnego olejku wynosiła 300 dniówek (ktoś wyliczył, że dzisiaj byłoby to ok. 50 tysięcy złotych).

Uświadamiając sobie, że Maria wylała na stopy swojego Przyjaciela tyle pieniędzy, to można nawet trochę zrozumieć Judasza, który upomina się o ubogich. On niestety nie mówił tego z troski o biednych. On swoim chciwym i złodziejskim wzrokiem widział pieniądze, które mógł mieć, a właśnie ktoś je rozlał. Biedny był ten Judasz… Ja też jestem biedny, gdy nie widzę Jezusa i człowieka, a skupiam się na pieniądzach i zysku…

Spróbuj wejść głębiej w serce Marii. Ona trzymała coś materialnie bardzo cennego. Jednak nie była do tego przywiązana. Pokazała, że całe jej serce jest w Bogu. To był jej dar, jej miłość, odsłonięcie całego serca. Jakby mogła, to by wykrzyczała: Panie, jesteś dla mnie wszystkim!

Zawstydź się dzisiaj trochę tą postawą Marii. Nie wiem, jakie chowasz ,,skarby” w sercu, banku, garażu, domu. Czy jesteś w stanie powiedzieć, że to tylko marność? Czy potrafisz złożyć to u stóp Jezusa i powiedzieć, zrób z tym, co tylko chcesz. Naucz mnie mądrze zarządzać tym, co mi dałeś.

Warto skupić się także na słowach: ubogich zawsze macie u siebie. Czy potrafiłeś kiedyś paść do stóp ubogiego, jak do samego Jezusa i dać mu coś bardzo cennego? Ale pięknie wyglądałby świat, gdybyś prawdziwie żyli Ewangelią, widzieli Jezusa w ubogich i kochali bliźnich na serio. Poproś Chrystusa dzisiaj o otwarcie oczu, uzdrowienie z materializmu i chciwości.

Tak mówi Pan Bóg, który stworzył i rozpiął niebo, rozpostarł ziemię wraz z jej plonami, dał ludziom na niej dech ożywczy i tchnienie tym, co po niej chodzą. «Ja, Pan, powołałem Cię słusznie, ująłem Cię za rękę i ukształtowałem, ustanowiłem Cię przymierzem dla ludzi, światłością dla narodów, abyś otworzył oczy niewidomym, ażebyś z zamknięcia wypuścił jeńców, z więzienia tych, co mieszkają w ciemności». Iz 42, 5-7

Materializm być może jest takim więzieniem, lochem, ciemnością, w której znalazło się wielu współczesnych ludzi. Oby w czasach koronawirusa, jak najwięcej osób zrozumiało, że to co ziemskie przemija. Powoli już zauważa się wiele dobroci, poprzez którą ludzie zaczęli gromadzić sobie skarby w niebie.

Panie Jezu, pomóż mi szczerze oddawać Tobie całego siebie. Pragnę stale padać do Twoich stóp (także w osobach ubogich) i dawać to, co najcenniejsze.

PS W ostatnich dniach oglądałem prosty dokument pt. ,,Oblicze miłosierdzia”. Jest tam mnóstwo świadectw o przebaczeniu oraz wielkiej miłości do Jezusa miłosiernego. Mocno dotknął mnie obraz atletycznego futbolisty amerykańskiego, który porzucił świetlaną karierę, aby głosić miłość Jezusa wśród ubogich. Jego płomień w oczach, sceny przytulania bezdomnych, OBMYWANIE IM NÓG były po prostu niesamowite. Chwała Panu, że cały czas porusza ludzkie serca do takiej miłości.

Dzisiejsze załączniki pomogą Ci zrozumieć dzisiejszą Ewangelię:

oraz

oraz

Dodaj komentarz