Jezus przemówił tymi słowami: «Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię. Weźcie na siebie moje jarzmo i uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokornego serca, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych. Albowiem słodkie jest moje jarzmo, a moje brzemię lekkie». Mt 11, 28-30
Chciałbym, żeby dzisiejszy wpis był dla Ciebie chwilą wytchnienia. Niech powyższe słowa wprowadzą Cię do modlitwy, w której oddasz Bogu cały trud i zmęczenie. Byłoby pięknie, gdybyś po dzisiejszych słowach poszedł do kościoła na Mszę św., spowiedź lub adorację, aby dopełnić całkowite oddanie się Jezusowi. On naprawdę czeka na Ciebie dniami i nocami. Chrystus zaprasza Cię do osobistej, zażyłej relacji. Dla Niego każde Twoje słowo jest bezcenne. Nie zniechęcaj się nigdy w modlitwie. Nie tylko wyobrażaj sobie wtedy, że Pan jest przy Tobie. Wierz w to głęboko i nie pozwól, aby cokolwiek oddaliło Twoje serce od takiej swoistej modlitwy odpocznienia.
On daje siłę zmęczonemu i pomnaża moc bezsilnego. Chłopcy się męczą i nużą, chwieją się, słabnąc, młodzieńcy, lecz ci, co zaufali Panu, odzyskują siły, otrzymują skrzydła jak orły; biegną bez zmęczenia, bez znużenia idą. Iz 40, 29-31
Bądź takim małym dzieckiem całkowicie ufającym Bogu i nie lękającym się codziennych wyzwań. Każdego ranka poświęć kilka minut, aby w ciszy posłuchać Jezusa w Piśmie świętym. Wieczorem oddawaj Panu cały trud i proś, aby zregenerował Twoje siły. Bóg chce wydobywać z Twojego wnętrza całe piękno, które w Tobie pielęgnował od poczęcia. Gdy będziesz stale odpoczywał na modlitwie, to powoli odkryjesz cały plan na Twoje życie i zbawienie. Będąc silny i wytrwały w relacji z Panem – będziesz przekazywał wiele światła bliskim oraz ludziom, których spotkasz na swojej drodze.
Panie, dziękuję za codzienne wytchnienie przy Tobie. Uwielbiam Cię za dar modlitwy i wiary w Twoją obecność. Chwała Tobie za każdy dzień, który mi dajesz i podtrzymujesz mnie w istnieniu, aby głosić Dobrą Nowinę!
oraz