Gdy Jezus przechodził, ruszyli za Nim dwaj niewidomi, którzy wołali głośno: «Ulituj się nad nami, Synu Dawida!» Gdy wszedł do domu, niewidomi przystąpili do Niego, a Jezus ich zapytał: «Wierzycie, że mogę to uczynić?» Oni odpowiedzieli Mu: «Tak, Panie!» Wtedy dotknął ich oczu, mówiąc: «Według wiary waszej niech wam się stanie». I otworzyły się ich oczy, a Jezus surowo im przykazał: «Uważajcie, niech się nikt o tym nie dowie!» Oni jednak, skoro tylko wyszli, roznieśli wieść o Nim po całej tamtejszej okolicy. Mt 9, 27-31
Wyobraź sobie, że idziesz za Jezusem i wołasz głośno – ulituj się nade mną słabym grzesznikiem… Oddaj Mu z całą pokorą i cichością swoje konkretne wady i słabości… Proś, aby wypełniła się w Tobie Jego wola… W pewnym momencie zobacz, jak Jezus odwraca się do Ciebie i pyta – czy wierzysz, że mogę to uczynić?… Odpowiedz z głębi serca i z całej wiary jaką masz w sobie – TAK PANIE! … Podczas tej modlitwy może dokonać się dzisiaj cud przemiany Twojego życia oraz uzdrowienia z wielu słabości… Ten sam Jezus, który uzdrawiał w Ewangeliach chodzi dzisiaj po świecie i dotyka ludzi… On nadal wskrzesza i leczy wszystkie choroby i zranienia… Proś Go o łaskę wiary i pokornie oddawaj się Jego woli… On wie, w którym momencie dać Ci to, czego potrzebujesz do zbawienia…
Postaraj się też dostrzec, ile już otrzymałeś… Podziękuj za to i tak, jak dzisiejsi uzdrowieni – idź do ludzi i opowiadaj, co Bóg uczynił w Twoim życiu… Niech Jego chwała rozświetla Twoje życie…
Dziękuję Ci Panie za łaskę uzdrowienia moich oczu, które tak długo były wpatrzone w siebie… Dzięki Twojej miłości i miłosierdziu mogę odwracać wzrok od siebie i patrzeć bardziej na poranionych ludzi, którzy są głodni miłości… Dzisiejszy świat tak bardzo potrzebuje Ciebie i Twojej miłości, ale brak mu odwagi, by zbliżyć się do Ciebie i poprosić… A Ty wciąż cierpliwie czekasz i czekasz… Pragnę karmić ten świat Twoja miłością… Prowadź mnie – słabego grzesznika… Niech się dzieje Twoja wola!