W imię Prawdy! C. D. 49

26 września 2023 roku

Tego dnia ważne były dla mnie słowa z książki pt. ,,Nie poprawiać Pana Boga”:

,,Ubodzy Duchem stale radzą się Boga. Ojcze mój lub tatusiu Dobry – jak mawiała św. Teresa – jakbyś na moim miejscu postąpił?
A ponieważ tyle na świecie fałszu, tyle matactw, tyle zakłamania poprzerastało dusze ludzkie, takie pognębienie prawdy – więc jej tu nie szukajmy – gdyż mądrość ludzka na to się wysila , by nawet zła bronić – dlatego człowiek, który chce zdobyć cnotę, charakter i być świętym i dobrym musi stale opierać się na Mądrości Boga.  Bóg zawsze chętnie doradzi, tylko Go stale pytać na modlitwie, a wtedy modlitwa nie będzie ciężką, nudną i tylko na czas klęczenia przeznaczoną, ale stałym oddechem duszy, której powietrzem jest prawda, zawarta w Mądrości Bożej”.

Zwróciłem szczególną uwagę także na słowa z Psalm 13 w Liturgii Godzin:

,,Jak długo, Panie, nie będziesz o mnie pamiętał?
Jak długo będziesz ukrywał przede mną oblicze?
Jak długo będę ból cierpiał w mej duszy,
a w moim sercu codzienną zgryzotę?
Jak długo mój wróg będzie się wynosił nade mnie?
Spojrzyj i wysłuchaj mnie, Panie, mój Boże!
Oświeć moje oczy, bym nie zasnął w śmierci,
By wróg mój nie mówił: „Ja go zwyciężyłem”,
by się nie cieszyli moi przeciwnicy, że się zachwiałem.
Ja zaś zaufałem Twemu miłosierdziu,
niech się moje serce cieszy z Twej pomocy.
Będę śpiewał Panu, który obdarzył mnie dobrem”.

27 września 2023 roku

Tego dnia poruszyły moje serce słowa z Psalmu 27:

,,Pan moim światłem i zbawieniem moim,
kogo miałbym się lękać?
Pan obrońcą mego życia,
przed kim miałbym czuć trwogę?
Gdy mnie osaczają złoczyńcy,
którzy chcą mnie pożreć,
Oni sami, moi wrogowie i nieprzyjaciele,
chwieją się i padają.
Nawet gdy wrogowie staną przeciw mnie obozem,
moje serce nie poczuje strachu.
Choćby napadnięto mnie zbrojnie,
nawet wtedy ufność swą zachowam.
O jedno tylko Pana proszę i o to zabiegam,
żebym mógł zawsze przebywać w Jego domu
po wszystkie dni mego życia,
Abym kosztował słodyczy Pana,
stale się radował Jego świątynią.
W namiocie swoim mnie ukryje
w chwili nieszczęścia,
Schowa w głębi przybytku,
na skałę mnie wydźwignie.
Teraz wysoko podnoszę głowę nad nieprzyjaciół,
którzy mnie osaczają.
Złożę w Jego przybytku radosne ofiary,
zaśpiewam i zagram psalm Panu”.

Ciąg dalszy nastąpi…

Dodaj komentarz