Tylu ludzi woła – POMÓŻ MI…

W nocy miał Paweł widzenie: jakiś Macedończyk stanął przed nim i błagał go: «Przepraw się do Macedonii i pomóż nam!» Zaraz po tym widzeniu staraliśmy się wyruszyć do Macedonii, w przekonaniu, że Bóg nas wezwał, abyśmy głosili im Ewangelię. Dz 16, 9-10

Dzisiejsze widzenie św. Pawła skłania mnie do refleksji nad odczytywaniem Bożych natchnień… Tak wielu ludzi krzyczy dzisiaj – POMÓŻ MI!… Ten krzyk wyraża się często w wulgarnym stylu bycia, wyglądzie, skrajnej modzie, smutnym wzroku, spuszczonej twarzy…

Czy widząc takie osoby słyszysz wewnętrzny głos – pomóż mu?… A co jeśli tak, ale brakuje Ci odwagi?… Pytanie, co Cię paraliżuje?… Jakimi narzędziami posługuje się szatan?… Może masz zbyt dużo pychy, egoizmu i swoistej miłości własnej, która nie pozwala Ci narazić się na przykre komentarze otoczenia lub odrzucenie ze strony cierpiącej osoby… Jeśli tak jest, to znaczy, że jeszcze mało jest w Tobie Jezusa, który z pewnością nie ominąłby żadnej cierpiącej osoby… A jeśli boisz się cierpieć dla Niego, to czy jesteś godzien być Jego uczniem?… (J 15, 18-21)

Oddaj dzisiaj Bogu swoje słabe i zalęknione ciało… Proś o odwagę w wypełnianiu dobrych natchnień… Bądź prawdziwym uczniem Chrystusa, który walczy o poranionych braci i siostry… Nie zachowuj się jak żołnierz, który zostawia rannego brata na polu walki… Odwagi!

Panie, proszę Cię o codzienną siłę do pomagania tym, którym chcesz… Uzdalniaj mnie do tej pomocy… Tylko z Twoją łaską mogę skutecznie pomagać…

Polecam dzisiaj bardzo mocny dokument:

Leave a Reply