Stracić, by zyskać

Jezus powiedział do swoich apostołów: Kto kocha ojca lub matkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien. I kto kocha syna lub córkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien. Kto nie bierze swego krzyża, a idzie za Mną, nie jest Mnie godzien. Kto chce znaleźć swe życie, straci je, a kto straci swe życie z mego powodu, znajdzie je. Mt 10, 37-39

Jezus dzisiaj od razu zaczyna od trudnych słów, które bardzo mocno można poczuć w samej głębi serca. Postaw sobie dzisiaj pytania:
Czy kochasz Boga?
Czy kochasz rodziców?
Czy kochasz dzieci?
Kogo kochasz bardziej Boga, czy rodziców/dzieci?
O kim częściej myślisz w swoim sercu i umyśle, komu poświęcasz więcej czasu?
Nie zdziwię się, jeśli 99% osób obleje ten krótki test i usłyszy słowa: NIE JESTEŚ MNIE GODZIEN.

Po co Bóg daje nam rodziców, dzieci i wielu innych ludzi? Pięknie byłoby gdybyśmy w rodzinach i wśród znajomych wzrastali w relacji z Jezusem i uwielbiali Go w każdej minucie życia. My jednak często zachłannie zagarniamy do serca drugiego człowieka, a nawet nie rzadko traktujemy go jak swoją własność. A wszystko po to, aby być niby szczęśliwym żyjąc według własnej woli. Pan Bóg natomiast spada na dalszy plan.

Nie dziwmy się więc, że Stwórca z miłości do nas, w trosce o nasze zbawienie wieczne dopuszcza różne próby, abyśmy zobaczyli nędzę swojego myślenia i oderwali się od tego świata, a przylgnęli do Niego.

Jedną z najcięższych prób miłości i posłuszeństwa Bogu przeszedł Abraham, gdy miał ofiarować swojego umiłowanego (długo wyczekiwanego) syna Izaaka. I co zrobił? Był gotów oddać go w ofierze. Bóg był ważniejszy. To się w głowie ludziom nie mieści. A jednak można kochać Boga ponad wszystko i wszystkich. Abraham okazał się godny Królestwa Niebieskiego i obcowania na wieki z Trójcą Świętą. A Ty?

Jak przeszedłbyś tą próbę? Czy chcesz czekać na prawdę o swoim sercu do momentu jakiejś ciężkiej i oczyszczającej próby? Czy może już teraz w sercu oddajesz wszystko i wszystkich Bogu? Uczyń to szczerze i nie bój się jutra. Bóg jest i będzie przy Tobie zawsze, nawet gdyby najbliżsi ciężko zranili Cię przez opuszczenie albo gdy Pan powoła do wieczności kogoś z Twoich bliskich.

Jezus mówi także o braniu swojego krzyża. Bez niego nie ma zbawienia. Każdy ma krzyż codziennych obowiązków. Jeśli nie bierzesz go, to nie idziesz za Jezusem. Nie próbuj ustawić się w tym życiu tak, że wszyscy za Ciebie wszystko zrobią. Tak nie dojdzie się do nieba. Nie bój się ,,tracić” każdej minuty dla Boga. Tylko tak znajdziesz prawdziwe życie. Jeśli oczywiście będziesz czynił to z miłości do Niego. Bo chyba nawet inaczej (bez tej miłości) nie da się tak żyć. Kochaj więc prawdziwie Boga. Niech umiera w Tobie grzech pychy, egoizmu i swojego chciejstwa. Niech zostanie jedynie głębokie pragnienie pełnienia woli Bożej.

Tak i wy rozumiejcie, że umarliście dla grzechu, żyjecie zaś dla Boga w Chrystusie Jezusie. Rz 6, 11

Panie Jezu, wypalaj stale moje wnętrze, aby było czyste. Pragnę żyć z całych sił dla Ciebie i Twojej miłości. Niech się dzieje Twoja wola w moim życiu. Ja nie pragnę już nic oprócz Ciebie!

Dodaj komentarz