Słuchaj dobrego głosu

Jezus zapytał ich: «A wy za kogo Mnie uważacie?» Odpowiedział Szymon Piotr: «Ty jesteś Mesjasz, Syn Boga żywego». Na to Jezus mu rzekł: «Błogosławiony jesteś, Szymonie, synu Jony. Albowiem nie objawiły ci tego ciało i krew, lecz Ojciec mój, który jest w niebie. Otóż i Ja tobie powiadam: Ty jesteś Piotr, czyli Opoka, i na tej opoce zbuduję Kościół mój, a bramy piekielne go nie przemogą. I tobie dam klucze królestwa niebieskiego; cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane w niebie». Wtedy surowo zabronił uczniom, aby nikomu nie mówili, że On jest Mesjaszem. Odtąd zaczął Jezus Chrystus wskazywać swoim uczniom na to, że musi udać się do Jerozolimy i wiele wycierpieć od starszych i arcykapłanów oraz uczonych w Piśmie; że będzie zabity i trzeciego dnia zmartwychwstanie. A Piotr wziął Go na bok i począł robić Mu wyrzuty: «Panie, niech Cię Bóg broni! Nie przyjdzie to nigdy na Ciebie». Lecz On odwrócił się i rzekł do Piotra: «Zejdź Mi z oczu, szatanie! Jesteś Mi zawadą, bo nie myślisz po Bożemu, lecz po ludzku». Mt 16, 15-23

Spróbuj wczuć się w rolę Piotra, który doznaje wielkiej łaski podczas wyznania wiary w Jezusa… Bóg dał Mu wielkie natchnienie, za którym potrafił pójść… Po czym słyszy od swojego Mistrza, że jest błogosławiony i otrzymuje zaszczyt bycia głową Kościoła… Co ciekawe kilka chwil później, gdy słyszy coś nie po swojej myśli – zaczyna pouczać swojego Mistrza… Co słyszy?… ,,Zejdź mi z oczu, szatanie!”… To było mocne, ale z pewnością potrzebne Piotrowi… Ujmują mnie w tej scenie dwie rzeczy… Po pierwsze jak łatwo człowiek potrafi w krótkim odstępie czasu iść za głosem Boga i szatana… Jakże jesteśmy słabi, krusi i niestali… To skłania mnie do jeszcze większej gorliwości w modlitwie… Drugim światłem jest dla mnie szybka i zdecydowana reakcja Jezusa na pokusę… Ta postawa przypomina mi, że z diabłem nie dyskutuje się, lecz od razu odrzuca się Jego podszepty – nawet wtedy, gdy są wypowiadane przez bardzo bliskie osoby… Czy Ty też tak potrafisz?… Przypomnij sobie sytuacje, w których szatan mówił przez Twoich bliskich i odwodził Cię od dobrych rzeczy… Te osoby mogły być nawet nieświadome takiego działania… Z pewnością diabeł dał im dużo racjonalnych podstaw, żeby mówić tak, a nie inaczej… Ty natomiast masz słuchać Boga i Jego głosu, który jest w Twoim sercu…
(…)Umieszczę swe prawo w głębi ich jestestwa i wypiszę na ich sercu. Jr 31, 33b
Szukaj chwil ciszy, w których będziesz wsłuchiwał się w głos Boga, który w Tobie przemawia…
Tak czynił całymi nocami patron dzisiejszego dnia św. Jan Maria Vianney – mój ulubiony święty… On bardzo często leżał krzyżem przed tabernakulum do późnych godzin… Był bardzo mocno atakowany przez szatana… Dzięki gorliwej modlitwie i surowemu postowi odpierał pokusy i został wzorem gorliwości kapłańskiej… Jego przykład jest do dzisiaj dawany jako wzór dla wszystkich kapłanów na świecie…
Panie, dziękuję Ci za przypomnienie prawdy o kruchości człowieka… Prowadź mnie, abym słuchał Twojego głosu w swoim sercu i nie ulegał podszeptom szatana… Daj mi siłę do gorliwszej modlitwy i postu, który będzie poskramiał moje ciało i chronił mnie przed szatanem…

Leave a Reply