Rozkosz inna niż wszystkie przyjemności

Więcej się cieszę z drogi wskazanej przez Twe napomnienia
niż z wszelkiego bogactwa.
Bo Twe napomnienia są moją rozkoszą,
moimi doradcami Twoje ustawy.
Prawo ust Twoich jest dla mnie lepsze
niż tysiące sztuk złota i srebra.
Jak słodka jest Twoja mowa dla mego podniebienia,
ponad miód słodsza dla ust moich.
Napomnienia Twoje są moim dziedzictwem na wieki,
bo są radością mojego serca.
Zaczerpnę powietrza otwartymi ustami,
bo pragnę Twoich przykazań.
Ps 119 (118), 14 i 24. 72 i 103. 111 i 131

Zastanów się przez chwilę i odpowiedz sobie na pytanie, co jest dla Ciebie największą rozkoszą. Oczywiście nie chodzi o Twoje ulubione danie. Choć może ono właśnie przychodzi Ci na myśl. Czasami rozkoszą jest jedzenie. Innym razem zdobywanie wielkich osiągnięć np. w sportowej pasji. Ktoś inny powie, że rozkoszuje się chwilami spędzonymi z ukochaną osobą. Natomiast Psalmista zaskakuje dzisiaj słowami, że napomnienia Boże są dla niego rozkoszą i wielką radością, a mowa Boga jest słodka dla jego podniebienia.

Czy rozkoszowałeś się kiedyś napomnieniami Boga? Może to było, gdy przygotowywałeś się do pierwszej Komunii świętej i chłonąłeś wszystkie treści, które głosił Ci ksiądz lub katechetka. Czy Twoje serce nadal jest tak rozmiłowane w Jezusie? A może diabeł posłużył się jakimś ciężkim, życiowym zdarzeniem, żebyś zwątpił w Boga i oddalił się od Niego. Nawet gdyby spadły na Ciebie jakieś największe nieszczęścia, to czy znajdziesz lepszą drogę niż ta, którą wskazuje Bóg? Czy ktoś ma mądrzejsze słowa od Niego? Z całym szacunkiem do bardzo inteligentnych ludzi powiem, że suma ich ilorazów inteligencji jest mniejsza od Bożej mądrości. Dlatego też nie warto buntować się przeciwko odwiecznemu Stwórcy, który codziennie wskazuje drogę człowiekowi poprzez swoje słowa. Skorzystaj z tych podpowiedzi, a przyjdzie czas, że jeszcze będziesz rozkoszował się nimi.

Moje owce słuchają mego głosu,
Ja znam je, a one idą za Mną. Por. J 10, 27

Panie, pragnę iść za Tobą każdego dnia. Nikt i nic nie da mi tyle szczęścia, co Ty. Nawet powrót mojego ulubionego sportowca Roberta Kubicy do F1 nie jest w stanie cieszyć mnie bardziej niż kroczenie przez życie według Twojej świętej woli. 🙂

Polecam dzisiaj niezwykłe świadectwo:

Dodaj komentarz