Pewnego razu, gdy Jezus przechodził w szabat wśród zbóż, uczniowie Jego zaczęli po drodze zrywać kłosy. Na to faryzeusze rzekli do Niego: „Patrz, czemu oni robią w szabat to, czego nie wolno?” On im odpowiedział: „Czy nigdy nie czytaliście, co uczynił Dawid, kiedy znalazł się w potrzebie, i był głodny on i jego towarzysze? Jak wszedł do domu Bożego za Abiatara, najwyższego kapłana, i jadł chleby pokładne, które tylko kapłanom jeść wolno; i dał również swoim towarzyszom”. I dodał: „To szabat został ustanowiony dla człowieka, a nie człowiek dla szabatu. Zatem Syn Człowieczy jest panem szabatu”. Mk 2, 23-28
Próbuję wyobrazić sobie dzisiejszą scenę… Widzę faryzeuszy zamkniętych w przepisach prawa… Naprzeciw nich staje Jezus ze swoim prawem miłości… To On wypełnia całe prawo starego przymierza, dopełnia je i poszerza… Daje mu ponadczasowy wymiar… Jezus wielokrotnie mówił, że nie przyszedł znieść prawa. Dzięki Niemu możemy je właściwie rozumieć.
Dzisiejsza Ewangelia przypomina mi, że prawo jest dla człowieka, a nie człowiek dla prawa i czyichś interesów… Niestety dzisiaj mamy wiele praw naruszających godność osoby od poczęcia do naturalnej śmierci… Prawo zaczyna służyć jednostkom, a nie całemu rodzajowi ludzkiemu… Wielu błędnie myśli, że dzięki aborcji, antykoncepcji, in vitro i eutanazji świat poradzi sobie z biedą, świadczeniami na chorych itd. … Nic bardziej błędnego… Przez te wynalazki kultury śmierci nasze społeczeństwo staje się ubogie nie tylko materialnie, liczebnie, ale i duchowo… A nie ma większej biedy dla człowieka niż duchowa pustka, w której człowiek traci sens życia…
Naprzeciw kultury śmierci staje kultura życia z Chrystusowym prawem miłości… Każde słowo Jezusa prowadzi do życia w pełni… Człowiek jest otwarty na płodność, pracę, ofiarność i pragnie żyć tyle ile Bóg mu pozwoli, nawet za cenę wielkiego cierpienia w starości… Takie jest prawo miłości, rozwoju świata i każdego człowieka z osobna… (https://www.youtube.com/watch?v=9HtZnsKGQOY)
Panie pozwól mi żyć w pełni…, wypełniać Twoje prawo miłości i głosić je, aby ludzie wiedzieli, czym jest nadzieja ich powołania (por. Ef 1, 18)
Dzisiaj załącznik dający do myślenia…