Jezus wszedł na górę i przywołał do siebie tych, których sam chciał, a oni przyszli do Niego. I ustanowił Dwunastu, aby Mu towarzyszyli, by mógł wysyłać ich na głoszenie nauki i by mieli władzę wypędzać złe duchy. Mk 3, 13-15
Jezus powołuje tych, których chce. Nikt nie wymyśla sobie powołania. Jeśli więc Bóg kogoś wybiera, to winni jesteśmy szacunek tej osobie. Pierwszym zadaniem powołanych jest towarzyszenie Jezusowi. Bycie z Nim w głębokiej i zażyłej relacji jest pierwszą powinnością ludzi powołanych. W tych osobach powinniśmy widzieć wielkie dążenie do świętości. Kolejną misją biskupów i kapłanów jest głoszenie Ewangelii. W tym zadaniu opierają się na autorytecie Kościoła. Dlatego też laik nie powinien podważać ich nauki, a tym samym autorytetu Kościoła. Jeżeli ktoś powołany głosiłby błędną naukę, a przez to wprowadził wiernych w błąd, to zaciągnie na siebie kary kościelne i zostanie surowo osądzony przed Bogiem. Ostatnim zadaniem pierwszych biskupów jest wypędzanie złych duchów. Ta władza może robić wrażenie. Kościół od prawie dwóch tysięcy lat ma tę moc od Chrystusa, aby uwalniać pogubione serca.
Ciekawym paradoksem jest to, że Kościół, który jest największym na świecie orędownikiem prawdziwej ludzkiej wolności jest hejtowany za to, że czegoś zakazuje. Bogu od zawsze zależało na szczęściu człowieka. To dlatego został ustanowiony Kościół, pasterze i sakramenty. Wszystko dla słabych owieczek, które cały czas dają się ranić przebiegłemu wilkowi. Pomódl się dzisiaj za pasterzy Kościoła, za biskupów i kapłanów. Módl się za nich regularnie. Oni są bardzo narażeni na ataki diabła. Nie jeden poległ już i nie może wstać. Nie dobijaj ich. To są ludzie dani Ci od Boga. Nie załamuj się atakami na księży. To robota złego. Nawet jeśli dany kapłan zgrzeszy publicznie, to błagaj za nim do Boga, aby mu przebaczył i ratował go. Bez kapłana nie ma w Kościele Eucharystii – najcenniejszego daru dla ludzi.
Gdy chodzę po kolędzie widzę tak dużo połamanych serc. Chciałbym wrócić do każdego domu, aby dawać tym osobom duchowe lekarstwa. Tak bardzo pragnę dzielić się Bożą miłością z tymi, którzy nie czują się kochani.
Boże daj światu jeszcze więcej Twoich pasterzy, przez których będziesz leczył ludzkie rany.
oraz