Przywróć mi radość Twojego zbawienia i wzmocnij mnie duchem ofiarnym. Ps 51, 14
Dzisiaj w bonusie chciałbym bardzo serdecznie zachęcić Was do pielgrzymowania na Jasną Górę. Ja po raz pierwszy wyruszyłem do Mateczki 14 lat temu. Poczułem wtedy w swoim sercu taką radość i pokój, że zapragnąłem chodzić na pielgrzymki do końca życia. Uznałem wtedy tydzień pielgrzymowania za najwspanialszy tydzień w roku. I do tej pory nie zmieniam zdania. Dzięki łasce Bożej przez 14 lat nie poszedłem tylko raz (miałem nogę w gipsie i chciało mi się naprawdę płakać).
Dla mnie pielgrzymka od zawsze była czasem, w którym mogłem podziękować Bogu poprzez Maryję za cały rok, w którym zawsze doświadczam wielkiej łaskawości… Z czasem przyszło także pokorne proszenie za siebie i ludzi, których spotykam w swoim życiu… Od kilku lat czuję w tym czasie także niesamowitego Ducha uwielbienia Boga… Patrzę często w niebo… Podnoszę ręce i uwielbiam Pana za wszystko… W ubiegłym roku w mojej grupie po raz pierwszy postanowiliśmy zawierzać każdy dzień Duchowi Świętemu poprzez śpiew sekwencji… To co działo się podczas dnia w modlitwach, śpiewach i różnych inicjatywach jest nie do opisania… Duch działał tak mocno, że przecierałem oczy… W ubiegłym roku były tak niesamowite upały, a nikomu nic się nie stało… Bóg dawał nam mnóstwo życzliwych ludzi… Czuliśmy Jego ochronę… Wiem, że wiele osób doznało w tym czasie wielu łask…
Drogi bracie/siostro jeśli czytasz te słowa i masz wolny czas, aby pójść na pielgrzymkę… Zrób ten krok! Zejdź z kanapy, jak mówił Papież Franciszek… Do grupy możesz dojść w każdym czasie (choćby na jeden dzień). Nie ważne są pieniądze (Bóg je da – można iść nawet bez opłaty – za zgodą przewodnika). Zaufaj Bogu, a On zwróci Tobie cały trud swoją łaskawością!
Przepraszam, że dodam prezentacje z pielgrzymki mojej grupy. Czynię to, abyś mógł dostrzec w twarzach tych ludzi prawdziwą radość!
oraz coś z krótkimi opisami
https://www.youtube.com/watch?v=AMRAEXGKun8