Pociągająca miłość

Jezus przyszedł z uczniami swoimi do domu, a tłum znów się zbierał, tak że nawet posilić się nie mogli. Gdy to posłyszeli Jego bliscy, wybrali się, żeby Go powstrzymać. Mówiono bowiem: «Odszedł od zmysłów». Mk 3, 20-21

Wyobraź sobie Jezusa, za którym ciągną tłumy ludzi. Zastanów się przez chwilę, co pociąga te osoby? Dlaczego oni nagle zostawiają wszystko i idą za Nim? Co oni zobaczyli w Chrystusie? Czy chodzi tu o cuda, uzdrowienia, widzialne znaki albo odzyskanie nadziei na lepsze życie? Ilu z nich jest pociągniętych najczystszą miłością, która bije z każdego spojrzenia, gestu i słowa Jezusa Chrystusa?

Znajdź siebie w tym tłumie. Dlaczego tam stoisz? Czego szukasz? Co chcesz zobaczyć albo czego pragniesz doświadczyć? Może za chwilę znajdziesz się realnie w takim tłumie podczas Mszy świętej. Przypomnij sobie wtedy ludzi z Ewangelii. Czy prawdziwie pociąga Cię miłość Jezusa, czy może egoistyczne pragnienie zaspokojenia swoich zachcianek?

Myślę, że Bóg pragnie, abyśmy całym sercem przylgnęli do Niego i zaczęli budować takie relacje z ludźmi, aby przyciągać do Jezusa coraz większe rzesze osób spragnionych miłości. Jak to uczynić, aby ktokolwiek poszedł za nami do Boga? Wystarczy pozwolić Panu działać poprzez swoje słabe ciało i wolę. Oddawać Mu siebie i prosić, aby On poprowadził nas tak, jak chce. Wiem, że wyrzeczenie się własnej, egoistycznej woli na rzecz pójścia maksymalnie za Panem może przerażać, ale to w rzeczywistości powinno być najgłębszym marzeniem każdego człowieka bez względu na ziemskie powołanie.

Mamy tego samego ducha wiary, według którego napisano: «Uwierzyłem, dlatego przemówiłem», my także wierzymy i dlatego mówimy, przekonani, że Ten, który wskrzesił Jezusa, z Jezusem przywróci życie także nam i stawi nas przed sobą razem z wami. Wszystko to bowiem dla was, ażeby łaska, obfitująca we wdzięczność wielu, pomnażała się Bogu na chwałę. Dlatego to nie poddajemy się zwątpieniu, chociaż bowiem niszczeje nasz człowiek zewnętrzny, to jednak ten, który jest wewnątrz, odnawia się z dnia na dzień. 2 Kor 4, 13-16

Jak sprawić, aby pomnażała się łaska? Wiem, że to rola Boga. Można Mu jednak pomóc. Wystarczy uwierzyć całym sercem w miłość Boga i opowiadać o niej, a łaska sama zacznie rozlewać się na spotkanych przez Ciebie ludzi. Proś także o ducha wdzięczności, abyś widział nawet codziennie działanie Bożej łaski i dzielił się tym z innymi.

Z głębokości wołam do Ciebie, Panie,
Panie, wysłuchaj głosu mego.
Nachyl swe ucho
na głos mojego błagania.
Jeśli zachowasz pamięć o grzechach, Panie,
Panie, któż się ostoi?
Ale Ty udzielasz przebaczenia,
aby Ci służono z bojaźnią.
Pokładam nadzieję w Panu,
dusza moja pokłada nadzieję w Jego słowie,
dusza moja oczekuje Pana.
Bardziej niż strażnicy poranka
niech Izrael wygląda Pana.
U Pana jest bowiem łaska,
u Niego obfite odkupienie.
Ps 130 1b-2. 3-4. 5-7a. 7b

Bardziej niż strażnicy poranka wyglądam Panie Twojej łaski i nie zawodzę się. Ty jesteś dla mnie tak dobry… Dziękuję.

Polecam dzisiaj aż 4 załączniki, ale zobaczycie sami, że warto je obejrzeć;

oraz

oraz

oraz

Dodaj komentarz