W imię Prawdy! C. D. 425

12 lipca 2024 roku ciąg dalszy

W tym dniu ważne były dla mnie poniższe treści z liturgii słowa i liturgii godzin:

,,Cieszcie się, im bardziej jesteście uczestnikami cierpień Chrystusowych, abyście się cieszyli i radowali przy objawieniu się Jego chwały. Błogosławieni jesteście, jeżeli złorzeczą wam z powodu imienia Chrystusa, albowiem Duch chwały, Boży Duch na was spoczywa”. 1 P 4, 13-14

,,Tyś nas doświadczył, Boże, Lecz wyprowadziłeś nas na wolność.
Poddałeś próbie ognia, jak się bada srebro.
Chwała Ojcu i Synowi, i Duchowi Świętemu”.

,,Ty jesteś wśród nas, Panie, a Twoje imię zostało wezwane nad nami, nie opuszczaj nas, Panie, nasz Boże”. Jr 14, 9

,,Teraz, o Panie, pozwól odejść swemu słudze w pokoju,
według słowa Twojego,
Bo moje oczy ujrzały Twoje zbawienie,
któreś przygotował wobec wszystkich narodów:
Światło na oświecenie pogan
i chwałę ludu Twego, Izraela”. Łk 2, 29-32

W tym dniu przeczytałem ważne dla mnie treści w książce kardynała Jana Bona pt. ,,O rozpoznawaniu duchów”:

,,Prawdziwe Boskie zachwycenie jest pełne bojaźni i trwogi. Aczkolwiek bowiem dusza ma nadzwyczaj silny pociąg do Boga jako do swego celu i środkowego punktu ciężkości, to jednak dążenie do Niego bez posługiwania się zmysłami – jako niezgodne ze zwykłą ludzką naturą – napełnia ją niesłychaną trwogą. I nic dziwnego. Bo jakżeż przeraziłby się ten człowiek, który zamierzając wejść na wysoką wieżę po szczeblach długiej drabiny, po stopniowym minięciu kilkudziesięciu szczebli nagle uczułby się pochwyconym i przeniesionym w powietrzu na sam szczyt onej drabiny i postawionym na wieży?
Taka trwoga rodzi bardzo wielką pokorę – już to ze względu na niebezpieczeństwo cięższego upadku z większej wysokości, już to dlatego, że dusza wyniesiona do niedostępnego światła Bożego, widząc w nim nawet najmniejsze usterki własne i poznając dokładnie, jak daleką jest od owej czystości i doskonałości, jakich koniecznie potrzebuje, aby być godną tak wielkich darów Bożych, przejmuje się strachem i zawstydzeniem.

Z racji tego, że zewnętrzne objawy tak prawdziwego, jak też i fałszywego zachwycenia zwykle są jednakowe, aby jedno od drugiego odróżnić, trzeba najpierw poznać przyczynę i okazję wywołujące zachwycenie, a następnie należy zbadać okoliczności i skutki.
Mianowicie trzeba zbadać: czy pochodzi z usilnego zastanawiania się nad jakąś prawdą, czy też z nadmiaru miłości; czy ktoś popadł w zachwycenie nagle lub może wskutek jakiejś okoliczności, i jakiej; może wskutek jakiegoś widzenia, jeśli tak – czego w nim doznało ciało, a czego dusza. Czy wśród zachwycenia było jakieś użycie rozumu lub może były w nim czynne inne władze? Czy słyszał jakieś słowa? Jakie? Czy widział osobę mówiącą takowe? Może to są upomnienia lub rady i do czego zmierzają; może zapowiadają rzeczy przyszłe, a w takim razie skutek zatwierdzi ich prawdziwość; może wyjawiają czyjeś wady lub występki, i w jakim celu; może dążą do zniesławienia kogoś? Czy zachwycenia zdarzają się w miejscu publicznym i wśród licznego zebrania widzów; czy się im opiera i czy je usiłuje ukrywać? Czy po upływie zachwycenia pamięta, co w nim widział i mówił; czy mu to głęboko tkwi w duszy nawet po długim czasie? Jeżeli zapomina, nie będzie to bowiem zachwycenie prawdziwe, ale choroba. Czy może powątpiewa o zachwyceniu i jego prawdziwości? Kto bowiem miał prawdziwe zachwycenie, ten nie może wątpić, że był u Boga, a Bóg w nim. Czy po zachwyceniu zostało w ciele pewne umęczenie i osłabienie? Jak powiada prorok Daniel (Dn 10, 8): ,,Widziałem to widzenie wielkie, a nie zostało we mnie siły, ale i wygląd mój zmienił się we mnie, i struchlałem, i nie miałem żadnej siły”.
Kiedy bowiem pogrąży się w rozpamiętywaniu rzeczy Boskich, natenczas jej siły żywotne również skupiają się około czynności duchowych, a ogień miłości wewnętrznej udziela się także władzom zmysłowym, tak że musi przyjść koniecznie do zatamowania soków żywotnych, tj. ostygnięcia, zblednięcia i osłabienia ciała. Z tej też przyczyny, tj. dla gwałtu, jaki zachwycenie zwykło trwać krótką chwilę. Nie ma w tym sprzeczności, że niektórzy święci miewali dłuższe zachwycenia, bo mogły w nich zachodzić pewne pauzy, albo też mogły to być słabsze oderwania.
Zresztą nie trzeba zapominać, że u niektórych osób mogą zachodzić omdlenia i pewne oderwania od zmysłów wskutek słabych sił fizycznych. Można się o tym przekonać w ten sposób, że jeżeli się usunie zbyt surowe posty i wzmocni się nadwyrężone siły, natychmiast ustaną takie rzekome zachwycenia. Jużeśmy powyżej wspomnieli, że tego sposobu używała święta Teresa względem pewnej zakonnicy.

Najpewniejszym znakiem prawdziwego i nadnaturalnego zachwycenia jest harmonia pomiędzy obyczajami osoby popadającej w zachwycenie a między tą nadzwyczajną łaską. A mianowicie: jeżeli taka osoba gardzi światem, brzydzi się jego próżną chwałą. Jeżeli skutecznie usiłuje służyć Bogu. Jeżeli uznaje się za niegodną tak wielkiej łaski. Jeżeli ciągle postępuje w dobrym. Jeżeli ścisłe zjednoczenie z Bogiem pomnaża w niej pokorę, zaparcie siebie, nienawiść ku sobie, a miłość ku Bogu.
Nadto prawdziwe zachwycenie zwykło sprowadzać szczere pragnienie śmierci, jako mawiał Apostoł: ,,Pragnę być rozwiązanym i być z Chrystusem” (Flp 1, 23); jak też wesele i radość przejmujące całą naturę ludzką, tak że dusza nie może ich ani wypowiedzieć, ani pojąć, ani znieść. I stało się w sercu moim – powiada Jeremiasz – jak ogień gorejący i zawarty w kościech moich, i omdlałem, nie mogąc znieść (Jr 20, 9). ,,Albowiem dusza zachwycona i porwana” – mówi Dionizjusz Kartuz – ,,wprowadzona i zatopiona w skarby chwały, w ocean nieskończonego Bóstwa, podziwiając nieopisany majestat Istoty wiecznej, niezależnej, niczego niepotrzebującej, która nie ma przyczyny własnego pobytu okrom siebie, a w której ręku wszystko spoczywa; rozpływa się i ustaje sama w sobie, a przechodzi cała w Pana chwały i w źródło światła, i w otchłań Bóstwa, zasypiając i spoczywając w Oblubieńcu, i pochłonięta miłością na nic innego nie zważa”.
Kiedy dusza bezwiednie i mimowolnie popada w zachwycenie, zwykło się to odbywać wśród tak silnego oświecenia niebieskiego, wśród tak wielkiego żaru miłości, że nawet i ciało niekiedy unosi się w górę. Ten rodzaj zachwycenia dokonuje się tak gwałtownie, że dusza nie może się mu żadną miarą oprzeć. Święty Bernard nazywa najszczęśliwszymi tych, którzy tak popadają w zachwycenie, ,,iż niejako grzebią w niezgłębionej dobroci Bożej własną wolną wolę, a żarem miłości przenoszą się w skarby chwały, nie wiedząc, czy się to w ciele, czy okrom ciała dokonuje, tylko tego pewni, że są w zachwyceniu”.

W imię Prawdy! C. D. 424

12 lipca 2024 roku

W tym dniu ważne były dla mnie poniższe treści z liturgii słowa i liturgii godzin:

,,Tak mówi Pan:
«Wróć, Izraelu, do Pana, Boga twojego, upadłeś bowiem przez własną swą winę. Zabierzcie z sobą słowa i nawróćcie się do Pana! Mówcie do Niego: „Usuń cały grzech, a przyjmij to, co dobre, zamiast cielców dajemy Ci nasze wargi. Asyria nie może nas zbawić; nie chcemy już wsiadać na konie ani też mówić: nasz boże do dzieła rąk naszych. U Ciebie bowiem znajdzie litość sierota”.
Uleczę ich niewierność, szczodrze obdarzę ich miłością, bo gniew mój odwrócił się od nich. Stanę się jakby rosą dla Izraela, tak że rozkwitnie jak lilia i jak topola zapuści korzenie. Rozwiną się jego latorośle, będzie wspaniały jak drzewo oliwne, woń jego będzie jak woń Libanu.
I wrócą znowu, by usiąść w mym cieniu, i zboża uprawiać będą, winnice sadzić, których sława będzie tak wielka, jak wina libańskiego. Co ma jeszcze Efraim wspólnego z bożkami? Ja go wysłuchuję i Ja na niego spoglądam, Ja jestem jak cyprys zielony i Mnie zawdzięcza swój owoc. Któż jest tak mądry, aby to pojął, i tak rozumny, aby to rozważył? Bo drogi Pańskie są proste; kroczą nimi sprawiedliwi, lecz potykają się na nich grzesznicy»”. Oz 14, 2-10

,,Zmiłuj się nade mną, Boże, w łaskawości swojej,
w ogromie swej litości zgładź moją nieprawość.
Obmyj mnie zupełnie z mojej winy
i oczyść mnie z grzechu mojego.
Ty masz upodobanie w ukrytej prawdzie,
naucz mnie tajemnic mądrości.
Pokrop mnie hizopem, a stanę się czysty,
obmyj mnie, a nad śnieg wybieleję.
Stwórz, Boże, we mnie serce czyste
i odnów we mnie moc ducha.
Nie odrzucaj mnie od swego oblicza
i nie odbieraj mi świętego ducha swego.
Przywróć mi radość Twojego zbawienia
i wzmocnij mnie duchem ofiarnym.
Panie, otwórz wargi moje,
a usta moje będą głosić Twoją chwałę”. Ps 51

,,Gdy przyjdzie Duch Prawdy, doprowadzi was
do całej prawdy i przypomni wam wszystko, co wam powiedziałem”. Por. J 16, 13a; 14, 26d

,,Oto posyłam was jak owce między wilki: bądźcie zatem przezorni jak węże, a prości jak gołębie. Strzeżcie się ludzi; bo będą wydawać was sądom i biczować was będą w swych synagogach. Z mego powodu zawiodą was przed namiestników i królów, abyście składali świadectwo przed nimi i przed poganami. A gdy was im wydadzą, nie troszczcie się, co i jak mówić macie; to, co mówić macie, będzie wam w onej godzinie dane, bo nie wy mówić będziecie, lecz Duch Ojca waszego, który przez was mówić będzie.
Brat wyda na śmierć brata, a ojciec syna, dzieci powstaną przeciw rodzicom swoim i na śmierć ich wydadzą. Staniecie się dla wszystkich przedmiotem nienawiści z powodu imienia mego. Lecz kto wytrwa do końca, będzie zbawiony. Gdy was prześladować będą w jednym mieście, uciekajcie do drugiego. Zaprawdę powiadam wam: nie zdążycie obejść miast Izraela, zanim przyjdzie Syn Człowieczy”. Mt 10, 16-23

,,Miłuję Pana, albowiem usłyszał
głos mego błagania.
Bo skłonił ku mnie swe ucho
w dniu, w którym wołałem.
Oplotły mnie więzy śmierci,
dosięgły mnie pęta Otchłani,
ogarnął mnie strach i udręka.
Ale wezwałem imienia Pana:
„Panie, ratuj moje życie!”
Pan jest łaskawy i sprawiedliwy,
Bóg nasz jest miłosierny.
Pan strzeże ludzi prostego serca:
byłem w niedoli, a On mnie wybawił.
Wróć, duszo moja, do swego spokoju,
bo Pan dobro ci wyświadczył.
Uchronił bowiem moją duszę od śmierci,
oczy od łez, nogi od upadku.
Będę chodził w obecności Pana
w krainie żyjących”. Ps 116

,,Wznoszę swe oczy ku górom:
skąd nadejść ma dla mnie pomoc?
Pomoc moja od Pana,
który stworzył niebo i ziemię.
On nie pozwoli, by potknęła się twa noga,
ani się nie zdrzemnie Ten, który ciebie strzeże.
Nie zdrzemnie się ani nie zaśnie
Ten, który czuwa nad Izraelem.
Pan ciebie strzeże,
jest cieniem nad tobą,
stoi po twojej prawicy.
We dnie nie porazi cię słońce
ani księżyc wśród nocy.
Pan cię uchroni od zła wszelkiego,
ochroni twoją duszę.
Pan będzie czuwał
nad twoim wyjściem i powrotem,
teraz i po wszystkie czasy”. Ps 121

,,Bóg jest światłością
i nie ma w Nim żadnej ciemności.
Jeśli chodzimy w światłości,
tak jak On sam trwa w świetle,
wtedy jesteśmy we wspólnocie jedni z drugimi,
A krew Jezusa, Jego Syna,
oczyszcza nas z wszelkiego grzechu.
Jeżeli wyznajemy nasze grzechy,
Bóg jako wierny i sprawiedliwy nam je odpuści
i oczyści nas z wszelkiej nieprawości.
Jeśliby nawet ktoś zgrzeszył,
mamy Obrońcę wobec Ojca,
Jezusa Chrystusa sprawiedliwego.
On bowiem jest ofiarą przebłagalną za nasze grzechy,
i nie tylko za nasze,
lecz również za grzechy całego świata”. 1 J 1, 5b. 7. 9; 2, 1b-2

W imię Prawdy! C. D. 423

11 lipca 2024 roku

W tym dniu ważne były dla mnie poniższe treści z liturgii słowa i liturgii godzin:

,,Synu, jeżeli słowa me przyjmiesz, zachowasz u siebie nakazy, ku mądrości nachylisz swe ucho, ku roztropności skłonisz swe serce; tak, jeśli wezwiesz rozsądek, donośnie przywołasz roztropność; jeśli szukać jej poczniesz jak srebra i pożądać jej będziesz jak skarbów – to bojaźń Pańską zrozumiesz, osiągniesz poznanie Boga. Bo Pan udziela mądrości, z ust Jego – wiedza, roztropność.
On chowa powodzenie dla prawych, opiekę – dla żyjących nienagannie. On osłania ścieżki prawych, ochrania drogę pobożnych.
Wtedy sprawiedliwość pojmiesz i prawo, i rzetelność – każdą dobrą ścieżkę”. Prz 2, 1-9

,,Będę błogosławił Pana po wieczne czasy,
Jego chwała będzie zawsze na moich ustach.
Dusza moja chlubi się Panem,
niech słyszą to pokorni i niech się weselą.
Wysławiajcie razem ze mną Pana,
wspólnie wywyższajmy Jego imię.
Szukałem pomocy u Pana, a On mnie wysłuchał
i wyzwolił od wszelkiej trwogi.
Spójrzcie na Niego, a rozpromienicie się radością,
oblicza wasze nie zapłoną wstydem.
Oto zawołał biedak i Pan go usłyszał,
i uwolnił od wszelkiego ucisku.
Anioł Pański otacza szańcem bogobojnych,
aby ich ocalić.
Skosztujcie i zobaczcie, jak Pan jest dobry,
szczęśliwy człowiek, który znajduje w Nim ucieczkę.
Bójcie się Pana, wszyscy Jego święci,
gdyż bogobojni nie zaznają biedy.
Bogacze zubożeli i zaznali głodu,
szukającym Pana niczego nie zabraknie”. Ps 34

,,Wówczas Piotr odezwał się do niego w te słowa: ,,Oto opuściliśmy wszystko i poszliśmy za tobą. Cóż za to otrzymamy?” A Jezus odrzekł im: ,,Zaprawdę powiadam wam: wy wszyscy, którzy poszliście za mną przy odnowieniu świata, kiedy syn Człowieczy zasiądzie na swym tronie chwalebnym, także zasiądziecie na dwunastu tronach, aby sprawować sąd nad dwunastoma pokoleniami Izraela. A każdy, który opuścił dom, brata, siostrę, ojca, matkę, żonę, dzieci i rolę dla imienia mego, odbierze stokrotną nagrodę i zdobędzie życie wieczne. A wielu pierwszych będzie ostatnimi, a ostatnich pierwszymi”. Mt 19, 27-29

Do powyższego fragmentu Pisma świętego ważny był dla mnie komentarz ks. Wujka:

,,W. 30. A wielu pierwszych, będą ostatcznemi.
Dodaje tu Chrystus dla tego, żeby Apostołowie nie wpadali w zbyteczne bezpieczeństwo: oznacza bowiem, iż którzy pierwej zostali wezwani, jak się to z nimi przytrafiło, stać się mogą ostatnimi, jeśli nie będą łożyli usiłowań dla cnoty i doskonałości; jako też i przeciwnie się zdarza, że którzy na ostatku weszli do szkoły Chrystusowej, ci stale się trzymając cnoty, uprzedzają uczniów dawniejszych”.

,,Bracia! To wszystko, co było dla mnie zyskiem, ze względu na Chrystusa uznałem za stratę. I owszem, nawet wszystko uznaję za stratę ze względu na najwyższą wartość poznania Chrystusa Jezusa, Pana mojego. Dla Niego wyzułem się ze wszystkiego i uznaję to za śmieci, bylebym pozyskał Chrystusa i znalazł się w Nim – nie mając mojej sprawiedliwości, pochodzącej z Prawa, lecz Bożą sprawiedliwość, otrzymaną przez wiarę w Chrystusa, sprawiedliwość pochodzącą od Boga, opartą na wierze – przez poznanie Jego: zarówno mocy Jego zmartwychwstania, jak i udziału w Jego cierpieniach – w nadziei, że upodabniając się do Jego śmierci, dojdę jakoś do pełnego powstania z martwych.
Nie mówię, że już to osiągnąłem i już się stałem doskonałym, lecz pędzę, abym też to zdobył, bo i sam zostałem zdobyty przez Chrystusa Jezusa.
Bracia, ja nie sądzę o sobie samym, że już zdobyłem, ale to jedno czynię: zapominając o tym, co za mną, a wytężając siły ku temu, co przede mną, pędzę ku wyznaczonej mecie, ku nagrodzie, do jakiej Bóg wzywa w górę w Chrystusie Jezusie.
Wszyscy więc my, doskonali, tak to odczuwajmy: a jeśli odczuwacie coś inaczej, i to Bóg wam objawi. W każdym razie: dokąd doszliśmy, w tę samą stronę zgodnie postępujmy!
Bądźcie, bracia, wszyscy razem moimi naśladowcami i wpatrujcie się w tych, którzy tak postępują, jak tego wzór macie w nas. Wielu bowiem postępuje jak wrogowie krzyża Chrystusowego, o których często wam mówiłem, a teraz mówię z płaczem. Ich losem – zagłada, ich bogiem – brzuch, a chwała – w tym, czego winni się wstydzić. To ci, których dążenia są przyziemne.
Nasza bowiem ojczyzna jest w niebie. Stamtąd też jako Zbawcy wyczekujemy Pana naszego Jezusa Chrystusa, który przekształci nasze ciało poniżone na podobne do swego chwalebnego ciała, tą potęgą, jaką może On także wszystko, co jest, sobie podporządkować.
Przeto, bracia umiłowani, za którymi tęsknię – radości i chwało moja – tak stójcie mocno w Panu, umiłowani! Radujcie się zawsze w Panu; jeszcze raz powtarzam: radujcie się! Niech będzie znana wszystkim ludziom wasza wyrozumiała łagodność: Pan jest blisko! O nic się już zbytnio nie troskajcie, ale w każdej sprawie wasze prośby przedstawiajcie Bogu w modlitwie i błaganiu z dziękczynieniem. A pokój Boży, który przewyższa wszelki umysł, będzie strzegł waszych serc i myśli w Chrystusie Jezusie.
W końcu, bracia, wszystko, co jest prawdziwe, co godne, co sprawiedliwe, co czyste, co miłe, co zasługuje na uznanie: jeśli jest jakąś cnotą i czynem chwalebnym – to miejcie na myśli!
Czyńcie to, czego się nauczyliście, co przejęliście, co usłyszeliście i co zobaczyliście u mnie, a Bóg pokoju będzie z wami”. Flp 3, 7 – 4, 1. 4-9

W imię Prawdy! C. D. 422

10 lipca 2024 roku ciąg dalszy

W tym dniu ważne były dla mnie poniższe treści z liturgii słowa i liturgii godzin:

,,Pan króluje, wesel się, ziemio,
radujcie się, liczne wyspy!
Obłok i ciemność wokół Niego,
prawo i sprawiedliwość podstawą Jego tronu.
Przed Jego obliczem idzie ogień
i dokoła pożera nieprzyjaciół Jego.
Jego błyskawice wszechświat rozświetlają,
a ziemia drży na ten widok.
Góry jak wosk topnieją przed obliczem Pana,
przed obliczem Władcy całej ziemi.
Jego sprawiedliwość rozgłaszają niebiosa
i wszystkie ludy widzą Jego chwałę.
Niech zawstydzą się wszyscy, którzy czczą posągi
i chlubią się bożkami.
Niech wszystkie bóstwa hołd Mu oddają!
Słyszy o tym i cieszy się Syjon,
radują się miasta Judy
z Twoich wyroków, o Panie.
Ponad całą ziemią Tyś bowiem wywyższony
i nieskończenie wyższy od wszystkich bogów.
Pan tych miłuje, którzy zła nienawidzą,
On strzeże dusz świętych swoich,
wydziera je z rąk grzeszników.
Światło wschodzi dla sprawiedliwego
i radość dla ludzi prawego serca.
Weselcie się w Panu, sprawiedliwi,
i sławcie Jego święte imię”. Ps 97

,,Któż nas może odłączyć od miłości Chrystusowej? Utrapienie, ucisk czy prześladowanie, głód czy nagość, niebezpieczeństwo czy miecz? Ale we wszystkim tym odnosimy pełne zwycięstwo dzięki Temu, który nas umiłował”. Rz 8, 35. 37

,,Jedynie w Bogu spokój znajduje ma dusza,
od Niego przychodzi moje zbawienie.
Tylko On jest opoką i zbawieniem moim,
On moją twierdzą, więc się nie zachwieję.
Jak długo będziecie napadać na człowieka,
przewracać go wszyscy jak pochyłą ścianę,
jak mur, który się wali?
Oto usiłują go poniżyć
i kłamstwem się rozkoszują.
Błogosławią kłamliwymi ustami,
a przeklinają w sercu.
Jedynie w Bogu szukaj spokoju, duszo moja,
bo od Niego pochodzi moja nadzieja.
Tylko On jest opoką i zbawieniem moim,
On moją twierdzą, więc się nie zachwieję.
W Bogu zbawienie moje i chwała,
Bóg opoką mocy mojej i moją ucieczką.
W każdym czasie Jemu ufaj, narodzie,
przed Nim wylejcie wasze serca.
Bóg jest naszą ucieczką!
Synowie ludzcy są tylko tchnieniem,
synowie mężów kłamliwi.
Unoszą się w górę na wadze,
bo wszyscy razem są lżejsi niż oddech.
Nie pokładajcie ufności w przemocy
ani na próżno nie łudźcie się rabunkiem,
do bogactw, choćby rosły, serc nie przywiązujcie.
Bóg raz powiedział, dwakroć to słyszałem,
że moc należy do Boga.
I u Ciebie, Panie, jest łaska,
bo Ty każdemu oddasz według jego czynów”. Ps 62

W imię Prawdy! C. D. 421

10 lipca 2024 roku

W tym dniu ważne były dla mnie poniższe treści z liturgii słowa i liturgii godzin:

,,Izrael był jak dorodny krzew winny, przynoszący wiele owoców; lecz gdy owoc jego się mnożył, wzrastała liczba ołtarzy; im większy dobrobyt w kraju, tym wspanialsze budowano stele. Ich serce jest obłudne, muszą pokutować! On ich ołtarze zburzy i stele powywraca. Powiedzą wtedy: «My nie mamy króla, bo nie baliśmy się Pana – zresztą, cóż nam król pomoże?»
Samaria upadnie, a król jej będzie jak odłamany konar na powierzchni wody. Zniszczone będą wyżyny Awen – grzech Izraela. Ciernie i osty wyrosną na ich ołtarzach. Wtedy powiedzą górom: «Przykryjcie nas!», a wzgórzom: «Padnijcie na nas!»
Posiejcie sobie sprawiedliwość, a zbierzecie miłość; wykarczujcie sobie karczowiska. To czas szukania Pana, aż przyjdzie i ześle wam sprawiedliwość”. Oz 10, 1-3. 7-8. 12

,,Rozmyślajcie o Panu i Jego potędze,
zawsze szukajcie Jego oblicza.
Pamiętajcie o cudach, które On uczynił,
o Jego znakach, o wyrokach ust Jego”. Ps 105

,,Przywoławszy do siebie swych dwunastu uczniów dał im władzę wypędzania duchów nieczystych i leczenia każdej choroby i każdej niemocy.
A oto imiona dwunastu apostołów: na pierwszym miejscu Szymon zwany Piotrem i brat jego Andrzej; Jakub syn Zebedeusza, i brat jego Jan; Filip i Bartłomiej; Tomasz i Mateusz celnik; Jakub, syn Alfeusza, i Tadeusz. Szymon Zelota oraz Judasz Iszkariot, ten, który go zdradził.
Tych to dwunastu rozesłał Jezus dając im przedtem takie pouczenie:
,,Nie idźcie między pogan i nie wstępujcie do żadnego z miast samarytańskich; lecz idźcie najpierw do zaginionych owiec domu Izraelowego. Idźcie i głoście: Przybliżyło się królestwo niebieskie. Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych, wyrzucajcie czartów: wzięliście darmo, darmo dawajcie”. Mt 10, 1-8

,,Moje serce raduje się w Panu,
dzięki Niemu moc moja wzrasta.
Szeroko otwarłam usta przeciw moim wrogom,
bo cieszyć się mogę Twoją pomocą.
Nikt nie jest tak święty jak Ty, Panie,
poza Tobą bowiem nie ma nikogo,
prócz naszego Boga nie ma innej ostoi.
Nie powtarzajcie słów pełnych pychy,
niech mowa harda z ust waszych nie wychodzi,
Gdyż Pan jest Bogiem wszechwiedzącym
i On ocenia uczynki.
Łuk potężnych się łamie,
a mocą przepasują się słabi.
Syci za chleb się najmują,
głodni zaś odpoczywają.
Niepłodna rodzi siedmioro,
a matka wielu dzieci usycha.
Pan daje śmierć i życie,
wtrąca do Otchłani i z niej wyprowadza.
Pan czyni ubogim lub bogatym,
poniża i wywyższa.
Biedaka z prochu podnosi,
z błota dźwiga nędzarza,
By go wśród książąt posadzić
i dać mu tron chwały.
Fundamenty ziemi należą do Pana
i na nich świat On położył.
On strzeże kroków swoich wiernych,
grzesznicy zaś zginą w ciemnościach,
bo nie własną siłą człowiek zwycięża.
Pan wniwecz opornych obraca
i przeciw nim grzmi na niebiosach.
Pan sądzi krańce ziemi,
króla obdarza potęgą
i wywyższa moc swego pomazańca”. 1 Sm 2, 1-10