Nauczał ich wiele w przypowieściach i mówił im w swojej nauce: «Słuchajcie: Oto siewca wyszedł siać. A gdy siał, jedno ziarno padło na drogę; i przyleciały ptaki, i wydziobały je. Inne padło na grunt skalisty, gdzie nie miało wiele ziemi, i wnet wzeszło, bo nie było głęboko w glebie. Lecz po wschodzie słońca przypaliło się i uschło, bo nie miało korzenia. Inne padło między ciernie, a ciernie wybujały i zagłuszyły je, tak że nie wydało owocu. Inne wreszcie padły na ziemię żyzną i wydawały plon, wschodząc i rosnąc; a przynosiły plon trzydziestokrotny, sześćdziesięciokrotny i stokrotny». I dodał: «Kto ma uszy do słuchania, niechaj słucha!»
A gdy był sam, pytali Go ci, którzy przy Nim byli, razem z Dwunastoma, o przypowieść. On im odrzekł: «Wam dana jest tajemnica królestwa Bożego, dla tych zaś, którzy są poza wami, wszystko dzieje się w przypowieściach, aby „patrzyli uważnie, a nie widzieli, słuchali uważnie, a nie rozumieli, żeby się nie nawrócili i nie była im odpuszczona wina”».
I mówił im: «Nie rozumiecie tej przypowieści? Jakże więc zrozumiecie inne przypowieści? Siewca sieje słowo. A oto są ci, którzy są na drodze: u nich sieje się słowo, a skoro je usłyszą, zaraz przychodzi Szatan i porywa słowo w nich zasiane. Podobnie zasiewem na gruncie skalistym są ci, którzy gdy usłyszą słowo, natychmiast przyjmują je z radością, lecz nie mają w sobie korzenia i są niestali. Potem gdy nastanie ucisk lub prześladowanie z powodu słowa, zaraz się załamują. Są inni, którzy są zasiani między ciernie: to ci, którzy wprawdzie słuchają słowa, lecz troski tego świata, ułuda bogactwa i inne żądze wciskają się i zagłuszają słowo, tak że pozostaje bezowocne. Wreszcie zasiani na ziemię żyzną są ci, którzy słuchają słowa, przyjmują je i wydają owoc: trzydziestokrotny, sześćdziesięciokrotny i stokrotny». Mk 4, 2-20
W kontekście powyższej Ewangelii przypatrz się swojemu sercu. Czy ono rzeczywiście jest żyzną glebą? Czy chłoniesz każde słowo Boga i wydajesz owoc: trzydziestokrotny, sześćdziesięciokrotny i stokrotny? Wiem, że w głębi duszy pewnie tego pragniesz. Jednak w praktyce może to być bardzo ciężkie. Z pewnością zmagasz się z wieloma przeciwnościami.
Może nie raz doświadczyłeś działania Szatana, który porywał słowo zasiane na glebę Twojego serca. Pewnie lękasz się także o swój korzeń wiary i nie jesteś pewien, czy będziesz stały w duchowym wzroście. Boisz się może także załamania, a wiesz, że pojawią się uciski i prześladowania z powodu Bożego słowa. Wiesz także, że żyjesz w tym świecie i będzie mnóstwo pokus światowych, ułuda bogactwa i wiele przyziemnych trosk. Jak to wszystko przetrwać?
Jest tylko jedna droga. Potrzeba głęboko wtulić się w ramiona Jezusa przez Niepokalane Serce Maryi. Możesz to codziennie czynić w wewnętrznym akcie zawierzenia się Chrystusowi przez Maryję. Proś także św. Michała Archanioła o pomoc oraz swojego Anioła Stróża. Przy tym podstawą ma być życie w łasce uświęcającej. Zanurzaj się także w Krwi Chrystusa. Czytaj stale słowo Boże, słuchaj go w liturgii, a przyjdą prawdziwe owoce.
Panie Jezu, uczyń moje serce żyzną glebą, abym wydawał piękne owoce dla Twojej chwały.
Maryjo, kochana Mamo, Twoje serce chłonęło każde słowo Jezusa. Proszę, wstawiaj się za mną i za wszystkimi, którym głoszę Ewangelię, abyśmy byli zawsze otwarci na Dobrą Nowinę i wydawali Boże owoce.