Potem mówił do wszystkich: «Jeśli ktoś chce iść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech co dnia bierze krzyż swój i niech Mnie naśladuje. Bo kto chce zachować swoje życie, straci je, a kto straci swe życie z mego powodu, ten je zachowa. Bo cóż za korzyść dla człowieka, jeśli cały świat zyska, a siebie zatraci lub szkodę poniesie?» Łk 9, 23-25
Jak Ci idzie zapieranie się siebie?… Wziąłeś już krzyż swojego lenistwa, wygodnictwa, przeciętności i obojętności?… Zaproś do tego trudu Chrystusa… On chce iść z Tobą… Może nie czujesz kompletnie siły, aby iść do przodu… Oddaj Mu swoje ciało, myśli, postanowienia… On zna Twoje ograniczenia i wypełni je swoją łaską… Zaufaj Mu… Nie rezygnuj… Jeżeli chcesz dojść na szczyt i zobaczyć chwałę Boga – to musisz iść pod górę…
Dziękuje Ci Panie za to, że towarzyszysz mi każdego dnia w niesieniu krzyża moich słabości… Dziękuję także za łaskę niesienia ciężarów innych ludzi… Z Tobą można naprawdę wiele unieść…
Witam, chciałabym się zapytać jak odczytać sumienie ? Jak je odróżnić od natłoku myśli emocji ? Czy to wewnętrzna blokada ? Czy żałowanie czegoś co się zrobiło ?