Niezwykła miłość

Tak mówi Pan: «Miłowałem Izraela, gdy jeszcze był dzieckiem, i syna swego wezwałem z Egiptu. Im bardziej ich wzywałem, tym dalej odchodzili ode Mnie, składali ofiary Baalom i bożkom palili kadzidła. A przecież Ja uczyłem chodzić Efraima, na swe ramiona ich brałem; oni zaś nie rozumieli, że przywracałem im zdrowie. Pociągnąłem ich ludzkimi więzami, a były to więzy miłości. Byłem dla nich jak ten, co podnosi do swego policzka niemowlę – schyliłem się ku niemu i nakarmiłem je. Moje serce na to się wzdryga i rozpalają się moje wnętrzności. Nie chcę, aby wybuchnął płomień mego gniewu, i Efraima już więcej nie zniszczę, albowiem Bogiem jestem, nie człowiekiem; pośrodku ciebie jestem Ja – Święty, i nie przychodzę, żeby zatracać». Oz 11, 1-4. 8c-9

Wyobraź sobie Boga Ojca, który wypowiada powyższe słowa. Zobacz siebie jako małe niemowlę, które On przytula do swojego policzka. Zauważ, że Stwórca przez całe Twoje życie uczył Cię chodzić, brał Ciebie na swoje ramiona, przyciągał Cię ludzkimi więzami miłości. Natomiast Ty, gdy podrosłeś i zacząłeś czuć się mądrzejszy od Niego, to wielokrotnie uciekałeś w grzech. Bóg z wielkim smutkiem patrzył na Twoje ucieczki. On nieustannie gasił i wciąż gasi w sobie płomień gniewu, aby nie zniszczyć Cię. Jego miłość pełna cierpliwości i miłosierdzia jest niezwykła. Podziękuj dzisiaj Bogu Ojcu za to, że czeka na Ciebie i wierzy w to, że do Niego wrócisz.

Jezus powiedział do swoich apostołów: «Idźcie i głoście: Bliskie już jest królestwo niebieskie. A jeśliby was gdzieś nie chciano przyjąć i nie dano posłuchu słowom waszym, wychodząc z takiego domu albo miasta, strząśnijcie proch z nóg waszych! Zaprawdę, powiadam wam: Ziemi sodomskiej i gomorejskiej lżej będzie w dzień sądu niż temu miastu». Mt 10, 7. 14-15

Największym dowodem miłości Boga do człowieka jest śmierć Jezusa Chrystusa na krzyżu. W tej ofierze Stwórca jest najbliżej swojego stworzenia. Dobra Nowina o wykupieniu wszystkich ludzi powinna dotrzeć do krańców ziemi. Apostołowie otrzymują misję głoszenia Ewangelii oraz niesienia Bożego pokoju. Jezus wie, że niektórzy odrzucą dar zbawienia i nie zapragną wejść do królestwa niebieskiego. Takim osobom będzie bardzo ciężko w dzień sądu. Nie przyjęcie ofiary Chrystusa płynącej z nieopisanej miłości Boga do człowieka zdaje się być najbardziej dramatycznym wyborem jakiego może ktoś dokonać. Jeśli znasz taką osobę, to módl się za nią żarliwie i podejmuj nawet konkretny post. Oby pękła w niej/nim zatwardziałość serca.

Boże Ojcze, Twoja miłość wciąż mnie przyciąga i sprawia, że pragnę być blisko Ciebie (zwłaszcza w codziennej Eucharystii). Proszę za wszystkimi ludźmi, którzy jeszcze nie poznali Twojego prawdziwego oblicza, abyś dał im łaskę głębszego poznania Ciebie. Przyciągnij ich do Siebie.

oraz

Leave a Reply