Pragnął on napełnić swój żołądek strąkami, którymi żywiły się świnie, lecz nikt mu ich nie dawał. Wtedy zastanowił się i rzekł: „Iluż to najemników mojego ojca ma pod dostatkiem chleba, a ja tu przymieram głodem. Zabiorę się i pójdę do mego ojca, i powiem mu: Ojcze, zgrzeszyłem przeciw Niebu i względem ciebie; już nie jestem godzien nazywać się twoim synem: uczyń mnie choćby jednym z twoich najemników”. Zabrał się więc i poszedł do swojego ojca.
A gdy był jeszcze daleko, ujrzał go jego ojciec i wzruszył się głęboko; wybiegł naprzeciw niego, rzucił mu się na szyję i ucałował go. A syn rzekł do niego: „Ojcze, zgrzeszyłem przeciw Niebu i wobec ciebie, już nie jestem godzien nazywać się twoim synem”. Lecz ojciec powiedział do swoich sług: „Przynieście szybko najlepszą szatę i ubierzcie go; dajcie mu też pierścień na rękę i sandały na nogi! Przyprowadźcie utuczone cielę i zabijcie: będziemy ucztować i weselić się, ponieważ ten syn mój był umarły, a znów ożył; zaginął, a odnalazł się”. I zaczęli się weselić. Łk 15, 16-24
Czy odczuwasz taki głód, który cierpiał syn marnotrawny? Czy zjadłeś już wszystkie ziemskie ,,strąki świń”? Czy widzisz w głębi swojego serca, że bardzo zbłądziłeś, wpadłeś w pychę, samowolę, próżność i oddaliłeś się od kochającego Ojca? Czy rozumiesz już, że świat naprawdę nie zapełni Twoich najgłębszych pragnień? Nie zapychaj się więcej śmieciami, lecz biegnij czym prędzej do miłosiernego Ojca. Powiedz z wielką pokorą: OJCZE ZGRZESZYŁEM…
O jak wielka będzie radość i wzruszenie Ojca… On wybiegnie do Ciebie. Przytuli i ucałuje. Da szatę, pierścień i sandały. Twoje serce będzie wreszcie szczęśliwe przy Ojcu. Odwagi! Nie bój się uniżyć i wrócić. Ojciec czeka każdego dnia i wygląda, czy wracasz do Niego.
Któryż bóg podobny Tobie, co oddalasz nieprawość, odpuszczasz występek Reszcie dziedzictwa Twego? Nie żywi On gniewu na zawsze, bo upodobał sobie miłosierdzie. Ulituje się znowu nad nami, zetrze nasze nieprawości. Wrzucisz w morskie głębiny wszystkie ich grzechy. Mi 7, 18-19
Wrzucisz w głębiny swego miłosierdzia wszystkie nasze grzechy. Dziękuję kochany Ojcze. Jakże wielkie i niepojęte jest Twoje miłosierdzie…
On twoje życie ratuje od zguby,
obdarza cię łaską i zmiłowaniem.
Nie postępuje z nami według naszych grzechów
ani według win naszych nam nie odpłaca. Ps 103, 4. 10
Dziękuję, miłosierny i zawsze kochający mnie Tato!
PS Uważaj na bardzo niebezpieczną postawę starszego syna z dzisiejszej Ewangelii:
Lecz on odpowiedział ojcu: „Oto tyle lat ci służę i nie przekroczyłem nigdy twojego nakazu; ale mnie nigdy nie dałeś koźlęcia, żebym się zabawił z przyjaciółmi. Skoro jednak wrócił ten syn twój, który roztrwonił twój majątek z nierządnicami, kazałeś zabić dla niego utuczone cielę”. Lecz on mu odpowiedział: „Moje dziecko, ty zawsze jesteś ze mną i wszystko, co moje, do ciebie należy. A trzeba było weselić się i cieszyć z tego, że ten brat twój był umarły, a znów ożył; zaginął, a odnalazł się”». Łk 15, 29-32
Ten syn żył w wielkim błędzie. Myślał, że nigdy nie przekroczył nakazu ojca. A właśnie w danej chwili wykroczył przeciwko przykazaniu miłości. Iluż to takich pseudo sprawiedliwych chodzi po ziemi i nie widzą, że ciężko grzeszą przede wszystkim BRAKIEM MIŁOŚCI? Obyś nie był jednym z nich. Ciesz się z każdego nawróconego brata/siostry i módl się o swoje głębokie nawrócenie.
Boże, kochany Ojcze, dziękuję za Twoją miłość i miłosierdzie. Dziękuję, że cały czas obmywasz mnie w zdroju Twego miłosierdzia i przyodziewasz szatą zbawienia.
Maryjo, Matko Miłosierdzia, proszę, wstawiaj się za nami – grzesznikami, abyśmy szybko wracali do Ojca po naszej grzesznej samowolce.
Wszystkim czytającym ten wpis NIECH BŁOGOSŁAWI BÓG WSZECHMOGĄCY, OJCIEC I SYN I + DUCH ŚWIĘTY.
Dzisiejszy załącznik pomoże Ci wrócić do TATY. Warto także wysłać go wszystkim marnotrawnym (oczywiście z zapewnieniem o modlitwie):