Którą drogę wybrać?

Postawiono dwóch: Józefa, zwanego Barsabą, z przydomkiem Justus, i Macieja. I tak się pomodlili: „Ty, Panie, znasz serca wszystkich, wskaż z tych dwóch jednego, którego wybrałeś, by zajął miejsce w tym posługiwaniu i w apostolstwie, któremu sprzeniewierzył się Judasz, aby pójść swoją drogą”. I dali im losy, a los padł na Macieja. I został dołączony do jedenastu apostołów. Dz 1, 23-26

W miejsce Judasza Bóg powołuje do grona Apostołów Macieja – ucznia, który od początku wiernie im towarzyszył… W tle tego wyboru dotyka mnie zdanie o Judaszu… ,,Sprzeniewierzył się, aby pójść swoją drogą”… Iluż ludzi dzisiaj chodzi swoimi drogami?… Nie poznali jeszcze Boga, jako Dobrego Ojca, który ma dla nich plan… Cierpią, są samotni, szukają szczęścia w marnościach… Jeśli nie uwierzą – skończą, jak Judasz… Będą tak zaślepieni, że w imię marności będą wydawać swoich najbliższych… Ale koniec już z czarnymi scenariuszami… Bóg każdej zgubionej osobie daje wystarczająco dużo znaków, by ta mogła zwrócić się ku Niemu… Posyła do niej ludzi, którzy pomagają poznać prawdę…
Wierzę, że czytając te słowa spróbujesz dzisiaj być świadkiem dla ludzi chodzących swoimi drogami… Może to będą Twoi bliscy: rodzice, rodzeństwo, przyjaciele, czy znajomi… Wiem, że ciężko jest patrzeć, jak oni idą w złą stronę… Czasami chciałoby się bezradnie rozłożyć ręce… Nie poddawaj się! Wręcz przeciwnie – w pokorze i bezsilności ZŁÓŻ ręce do modlitwy i oddaj Bogu tą konkretną osobę, a także każdą swoją rozmowę z nią… Twój Bóg jest wszechmocny! Nie zapominaj o tym!
Dziękuję Ci Panie za to, że każdego dnia uczysz mnie, jak podążać Twoją drogą… Poprzez konkretnych ludzi zawracasz mnie, gdy chcę iść swoimi drogami… Wierzę Tobie i ufam, że Twój plan jest dla mnie najkrótszą drogą do nieba… Prowadź Panie!

Dodaj komentarz