Oto stoję u drzwi i kołaczę: jeśli ktoś posłyszy mój głos i drzwi otworzy, wejdę do niego i będę z nim wieczerzał, a on ze Mną. Ap 3, 20
Gdy Jezus przyszedł na to miejsce, spojrzał w górę i rzekł do niego: «Zacheuszu, zejdź prędko, albowiem dziś muszę się zatrzymać w twoim domu». Zszedł więc z pośpiechem i przyjął Go rozradowany. A wszyscy, widząc to, szemrali: «Do grzesznika poszedł w gościnę». Łk 19, 5-7
To nie będzie zwykły wpis. Bardzo mocno oddaję go Bogu, który daje tyle natchnień, że nie nadążam. W kontekście powyższych słów, jestem pierwszym, grzesznym, stale nawracającym się Zacheuszem, do którego Bóg przychodzi w gościnę. Przychodzi i daje tak wspaniałe, wewnętrzne światło, że tego nie da się opisać.
Aktualnie dostrzegam niesamowitą miłość Boga, który pragnie zagościć w każdym sercu. On ma ogromną słabość do największych, nawet najbardziej poranionych grzeszników. Ciężko to wyrazić słowami. To tak, jakby Bóg żebrał o miłość, o Twoją odpowiedź.
Od kilku dniu widzę bardzo jasno, że Bóg niesamowicie błogosławi małżeństwom. Byłem niedawno świadkiem tak pasjonującego świadectwa małżonków, którzy żyją w głębokiej relacji z Bogiem, że aż przecierałem oczy. W skrócie napiszę, że Państwo Beata i Marcin Mądrzy mają po 35 lat. Ich staż małżeński to 15 lat. W tym czasie Bóg obdarował ich dziewięciorgiem dzieci. Pięć z nich żyje szczęśliwie przy rodzicach, a pozostała czwórka żyje jeszcze szczęśliwiej w niebie i wstawia się za tymi rodziną na ziemi. Dodam, że Pani Beata mówi, że może rodzić do pięćdziesiątki.To tylko kilka informacji na zachętę. (www.youtube.com/watch?v=OysdlD1zzsc – jedno z ich świadectw)
Podczas ich prelekcji widziałem, jak u ponad 100 ludzi zmienia się oblicze twarzy. To działo się także ze mną. Wiele małżeństw zobaczyło żywy przykład małżeństwa, które żyje całkowicie z Chrystusem. To świadectwo wyzwoliło we mnie ogromne pragnienie mówienia o świętości małżeństwa i jego prawdziwym pięknie. Co więcej usłyszałem bardzo mocne światło mówiące o tym, że każde sakramentalne małżeństwo jest do uratowania. Pani Beata poparła to przykładem rodziców, którzy po 15 latach od rozwodu chcą wrócić do siebie. Wskazała też na Wspólnotę Trudnych Małżeństw Sychar (www.sychar.org), która zakłada w całej Polsce Ogniska Wiernej Miłości Małżeńskiej. Na ich stronie oraz pozycjach książkowych można znaleźć całe światło i nadzieję do uratowania każdego związku. Jestem święcie przekonany, że jeżeli przekażesz komuś dalej ich stronę albo chociażby ten wpis to możesz komuś uratować życie nie tylko tu na ziemi, ale i w niebie. Ja sam już teraz mam w głowie dziesiątki osób, u których Chrystus prawdziwie zagości i uzdrowi ich poprzez tę wspólnotę.
Panie, będąc tylko słabym Zacheuszem, którego pokochałeś – oddaję Ci ten wpis i każdą osobę, która go przeczyta. Otwieraj swoją łaską serca ludzi, którzy nie chcą już dźwigać ciężaru krzyża sami. Zagość w ich sercach i pokaż prawdziwą radość, by nieśli ją dalej.
Polecam piękne świadectwo oraz kilka pomocnych linków:
oraz
oraz
O losie, 10 lat małżenstwa i 10 ciaż? Wiem że jako gleboko wierzące malżenstwo nie uznają antykoncepcji,ale czy oni nie wiedzą ze ciaża i poród ,badź nawet sama ciąża rok po roku jest zagrożeniem dla kobiety? To troche nie odpowiedzialne…
Proszę posłuchać ich w Internecie. Mają bardzo dużą świadomość zagrożeń i są mimo to bardzo szczęśliwi. Mówią też żeby nie poddawać się lękowi bo to częste narzędzie diabła.
Iza była na czarnym marszu, dlatego jest przerażona.
kiedyś kobiety rodziły 12-19 dzieci dzieci i tylko połowa dożywała do dorosłości…
Same kobiety umierały podczas porodów.
Szanuje ich decyzje, ale mam odmienne zdanie…