Jak mądrze pościć?

Jezus powiedział do swoich uczniów: «Strzeżcie się, żebyście uczynków pobożnych nie wykonywali przed ludźmi po to, aby was widzieli; inaczej bowiem nie będziecie mieli nagrody u Ojca waszego, który jest w niebie. Kiedy więc dajesz jałmużnę, nie trąb przed sobą, jak obłudnicy czynią w synagogach i na ulicach, aby ich ludzie chwalili. Zaprawdę, powiadam wam: ci otrzymali już swoją nagrodę. Kiedy zaś ty dajesz jałmużnę, niech nie wie lewa twoja ręka, co czyni prawa, aby twoja jałmużna pozostała w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie.

Gdy się modlicie, nie bądźcie jak obłudnicy. Oni to lubią w synagogach i na rogach ulic wystawać i modlić się, żeby się ludziom pokazać. Zaprawdę, powiadam wam: otrzymali już swoją nagrodę. Ty zaś, gdy chcesz się modlić, wejdź do swej izdebki, zamknij drzwi i módl się do Ojca twego, który jest w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie.

Kiedy pościcie, nie bądźcie posępni jak obłudnicy. Przybierają oni wygląd ponury, aby pokazać ludziom, że poszczą. Zaprawdę, powiadam wam, już odebrali swoją nagrodę. Ty zaś, gdy pościsz, namaść sobie głowę i obmyj twarz, aby nie ludziom pokazać, że pościsz, ale Ojcu twemu, który jest w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie». Mt 6, 1-6. 16-18

Zacznę od tego, że Pan Bóg zaprasza mnie do postu już od poniedziałku, kiedy Ewangelia kończyła się słowami: ten rodzaj (duchów) można wyrzucić tylko postem i modlitwą. Te słowa uświadomiły mi, że poprzez post i modlitwę można uratować naprawdę wiele osób (zwłaszcza tych, którzy są jakoś zniewoleni i nie potrafią wydostać się z ciężkich grzechów).

Wczoraj natomiast było słowo z listu św. Jakuba Apostoła mówiące o tym, że kto jest przyjacielem świata, to nie może być przyjacielem Boga. Chodziło oczywiście o to, że każdy, kto stawia wyżej rzeczy tego świata od Stwórcy, to w konsekwencji oddziela się od prawdziwego szczęścia ziemskiego i wiecznego.

Niedawno poznałem pustelnika, który już od ponad 12 lat żyje w wielkiej pokucie, ciszy i umartwieniu w swojej pustelni. Człowiek był tak chudy, tak jakby miał tylko skórę i kości. Mszę świętą przeżywał z wielkim namaszczeniem. Robił długie przerwy. Z trudem mówił. Cały czas był jakby w innej rzeczywistości. On naprawdę obumarł dla tego świata i żył tylko z Bogiem. Pewnie nie jednej osobie pomógł poprzez swoje umartwienie.

Dzisiaj Jezus zaczyna od słów: strzeżcie się. On wie, że w Wielkim Poście podejmiesz różne pobożne praktyki, które będą zbliżały Cię do Niego. Pojawi się wtedy wiele pokus nieprzyjaciela, który nie śpi i wie, że to jest także jego czas na odwiedzenie Cię od tego, co dobre. A jak to mu się nie uda, to spróbuje wbić Cię w pychę i chwalenie się dobrem, żebyś nie miał żadnej zasługi u Boga, ponieważ nagrodę zgarniesz już na ziemi.

Chrystus przypomina, w jaki sposób możesz pościć. Po pierwsze zaprasza do dawania jałmużny. Mówi, że masz dawać ją w cichości, pokorze i bez rozgłosu. Jeśli masz z tym problem, to pamiętaj, że Twoje konto, portfel i w ogóle wszelkie środki nie należą tak naprawdę do Ciebie, lecz do Boga i po prostu dzielisz się tym, co otrzymałeś, aby komuś pomóc. Taka jałmużna naprawdę uzdrawia z materializmu i egoizmu.

Po drugie słyszysz zaproszenie do modlitwy w cichej, skromnej izdebce. Jezus sam dał przykład modlitwy w cichości, gdy wychodził wieczorami na modlitwę do swojego Ojca. On oddawał Mu wtedy wszelkie cuda oraz swoich uczniów, aby byli chronieni przed złem i mieli odwagę do misji, która była przed nimi. Chrystus pragnie, aby Twoja modlitwa była wytrwała, pokorna, otwarta na Bożą wolę, a także gorliwa i nieustająca. Staraj się tak właśnie modlić.

Po trzecie słyszysz wezwanie do postu. Wiadomo, że dzisiaj nie będziesz jadł mięsa, zjesz jeden posiłek do syta i dwa lekkie. Przyjdzie piątek, to znowu powstrzymasz się od pokarmów mięsnych. To takie minimum. Spróbuj jednak chociaż raz pościć o chlebie i wodzie. Zobacz, co to znaczy odmówić sobie tego, co możesz zjeść. Daj z siebie więcej. Możesz sobie zrobić post na pokarmy i rzeczy, które najbardziej lubisz. Uczyń to z miłości do Jezusa. I nie chwal się nikomu. Oddawaj chwałę Bogu za każdy mały sukces w poszczeniu.

Tak mówi Pan: «Nawróćcie się do Mnie całym swym sercem, przez post i płacz, i lament». Rozdzierajcie jednak serca wasze, a nie szaty! Nawróćcie się do Pana, Boga waszego! On bowiem jest litościwy, miłosierny, nieskory do gniewu i bogaty w łaskę, a lituje się nad niedolą. Jl 2, 12-13

Pamiętaj, żeby nawrócić się do Boga CAŁYM sercem. Gdy usłyszysz słowa: nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię, gdy będziesz miał posypanie głowy popiołem, to pytaj Boga, w czym masz nawrócić się w tym Wielkim Poście. Gdzie Twoje serce pogubiło się trochę. Może to będą zbytnie przywiązania do rzeczy, ludzi, swoich planów itd. Proś o całkowite przylgnięcie do Jezusa.

Bracia: W imieniu Chrystusa spełniamy posłannictwo jakby Boga samego, który przez nas udziela napomnień. W imię Chrystusa prosimy: pojednajcie się z Bogiem! On to dla nas grzechem uczynił Tego, który nie znał grzechu, abyśmy się stali w Nim sprawiedliwością Bożą. Współdziałając zaś z Nim, napominamy was, abyście nie przyjmowali na próżno łaski Bożej. Mówi bowiem Pismo: «W czasie pomyślnym wysłuchałem cię, w dniu zbawienia przyszedłem ci z pomocą». Oto teraz czas upragniony, oto teraz dzień zbawienia. 2 Kor 5, 20 – 6, 3

Na koniec słyszysz prośbę o pojednanie się z Bogiem. Zachęcam Cię do spowiedzi na początku Wielkiego Postu. Ostatnio czytałem słowa św. Augustyna, który powiedział, że Bóg chce wlać w Twoje serce miód, ale jeśli jesteś naczyniem pełnym octu, to nic z tego. Najpierw wylej ocet w spowiedzi, a potem będziesz mógł być naczyniem pełnym słodkiej miłości.

Stwórz, Boże, we mnie serce czyste
i odnów we mnie moc ducha.
Nie odrzucaj mnie od swego oblicza
i nie odbieraj mi świętego ducha swego.
Przywróć mi radość Twojego zbawienia
i wzmocnij mnie duchem ofiarnym. Ps 51, 12-14

Panie Jezu, ja nędzarz i wielki grzesznik oddaję się Tobie na ten czas Wielkiego Postu. Oczyszczaj moje serce i daj siłę do wytrwania w postanowieniach!

Dodaj komentarz