Jego ludowi dasz poznać zbawienie, przez odpuszczenie mu grzechów, dzięki serdecznej litości naszego Boga, z jaką nas nawiedzi z wysoka Wschodzące Słońce, by światłem stać się dla tych, co w mroku i cieniu śmierci mieszkają, aby nasze kroki skierować na drogę pokoju”.
Łk 1, 77-79
Składałeś sobie kiedyś życzenia z Bogiem? … Przecież to dla Ciebie najważniejsza osoba w te święta… Zamknij oczy i wyobraź sobie, że jesteś w obecności Pana… Patrzysz na Niego szklanym wzrokiem… Nie możesz wypowiedzieć żadnego słowa… Sercem zaczynasz słuchać Jego życzeń…
Dla mnie miał tylko jedno słowo: KOCHAJ… KOCHAJ… KOCHAJ… Echo tego słowa jest we mnie do tej pory… To jedno słowo nasyca całą moją duszę… Wiem, że kochając wszystko inne będzie mi dodane… Miłość daje mi optymalny pokój serca… Wsłuchując się w dzisiejszą pieśń Zachariasza, dziękuję Panu, że zesłał mi swojego Syna, by nauczył mnie kochać i wlewać pokój w ludzkie serca…
Zachęcam Cię, abyś złożył sobie dzisiaj życzenia z Bogiem… Posłuchaj w ciszy słów, które będzie mówił szeptem w Twoim umyśle… Jeżeli uda Ci się w wyobraźni pobyć z Nim trochę dłużej, to zapytaj, czego dzisiaj chciałby życzyć Twoim bliskim… Jeśli tego nie usłyszysz to oddaj Mu swoje serce i mowę, niech On mówi dzisiaj poprzez Ciebie… Wierzę, że te Boże życzenia zmienią Twoją rodzinę, a Twój wzrok będzie zaszklony znacznie częściej niż tylko w święta… Życzę Ci, by Twoje serce wypowiedziało dzisiaj wszystkim Boże życzenia pełne miłości, ciepła i pokoju!