Pan mówi: Nie chcę śmierci grzesznika, lecz pragnę, aby się nawrócił i miał życie. Por. Ez 33, 11
Dzisiejszy werset przed Ewangelią ukazuje prawdę o miłości Boga do grzesznika… Pan do Twojego ostatniego tchnienia będzie robił wszystko, abyś uwierzył w Niego i pokochał Go całym sercem… Choćbyś był na skraju przepaści i nie widziałbyś żadnej nadziei – On tam będzie… Nie wiem w jakim jesteś momencie życia… Życzę Ci, abyś w chwilach zwątpień pamiętał o Bożej miłości, która zawsze ma dla Ciebie plan powrotu na drogę zbawienia… Nie daj się nigdy diabłu, który próbuje wmówić, że Bogu nie zależy na człowieku… On jest przeciwieństwem Stwórcy… Kłamie i pragnie Twojej śmierci… Nie daj się zwieść…
Panie dziękuję Ci za to, że wciąż o mnie walczysz i podnosisz z upadków… Wiem, że Tobie zależy na mnie bardziej niż mnie…
W mijającym tygodniu o modlitw o trzeźwość polecam bardzo poruszające świadectwo, w którym Bóg zawalczył o bardzo cierpiącą duszę: