W owym czasie Maryja rzekła:
Wielbi dusza moja Pana
i raduje się duch mój w Bogu, Zbawicielu moim.
Bo wejrzał na uniżenie swojej Służebnicy.
Oto bowiem odtąd błogosławić mnie będą
wszystkie pokolenia,
gdyż wielkie rzeczy uczynił mi Wszechmocny,
a Jego imię jest święte.
Jego miłosierdzie z pokolenia na pokolenia
nad tymi, którzy się Go boją.
Okazał moc swego ramienia,
rozproszył pyszniących się zamysłami serc swoich.
Strącił władców z tronu,
a wywyższył pokornych. Łk 1, 46-52
Spójrz sercem na Maryję wyśpiewującą hymn uwielbienia Boga. Popatrz na Jej uniżone serce, które niczym się nie pyszni mimo otrzymania najwspanialszej łaski. Stwórca od zawsze wiedział o uniżeniu Matki Syna Bożego. On sam w swoim przedziwnym planie dał Jej życie, ukształtował Ją i dał nam za przepiękny wzór pokory i służby.
Jak wygląda Twoje uniżenie względem Boga i ludzi? Może jeszcze klękasz przed Stwórcą i to całkiem często, ale czy potrafisz być także uniżony przed ludźmi, a nawet usłużny wobec nich w domu, pracy, szkole? Przypominaj sobie często o Maryi. Proś Ją o wstawiennictwo, aby wypraszała Ci ducha uniżenia, pokory, posłuszeństwa i czynienia wszystkiego w cichości na chwałę Pana. Idąc z Nią przez swoją codzienność, dojdziesz do prawdziwego, Bożego królestwa, w którym spotka Cię niewyobrażalna nagroda.
Biedaka z prochu podnosi,
z błota dźwiga nędzarza,
by go wśród książąt posadzić
i dać mu tron chwały. 1 Sm 2, 8
Panie Jezu, klękam przed Tobą w uniżeniu. Wszystko mam od Ciebie i dla Twojej chwały pragnę dzielić się talentami i tym, co mi dajesz. Spraw, abym nigdy nie pysznił się przed Tobą i ludźmi. Pomóż mi zawsze pamiętać, że sam z siebie nie mam nic i nic nie potrafię.
Maryjo, Mistrzyni uniżenia, prowadź mnie przez życie w głębokim uniżeniu przed Bogiem i każdym człowiekiem, któremu będę służył.