W imię Prawdy! C. D. 568

16 września 2024 roku – ciąg dalszy

W tym dniu ważne były dla mnie poniższe treści z liturgii słowa i liturgii godzin:

,,Nie chciałeś ofiary krwawej ani z płodów ziemi,
lecz otwarłeś mi uszy;
nie żądałeś całopalenia i ofiary za grzechy.
Wtedy powiedziałem: «Oto przychodzę.
W zwoju księgi jest o mnie napisane:
Radością jest dla mnie pełnić Twoją wolę, mój Boże,
a Twoje Prawo mieszka w moim sercu».
Głosiłem Twą sprawiedliwość w wielkim zgromadzeniu
i nie powściągałem warg moich,
o czym Ty wiesz, Panie.
Niech się radują i weselą w Tobie
wszyscy, którzy Ciebie szukają,
a ci, którzy pragną Twojej pomocy,
niech zawsze mówią: «Pan jest wielki»”. Ps 40

,,Gdy skończył te wszystkie nauki, które głosił wobec pilnie słuchającego go ludu, udał się do Kafarnaum.
Tam leżał powalony chorobą, bliski śmierci, sługa pewnego setnika; setnik wielce sobie cenił tego sługę. Usłyszawszy o Jezusie posłał do niego starszyznę żydowską z prośbą, żeby przyszedł i uzdrowił sługę jego. Tamci przyszli do Jezusa i prosili go usilnie: ,,Zasługuje na to, żebyś mu tak uczynił, bo miłuje nasz naród i to on właśnie wystawił nam synagogę.” Poszedł więc Jezus z nimi. Gdy już był niedaleko domu, setnik wysłał przyjaciół, żeby mu za ich pośrednictwem powiedzieć: ,,Panie, nie trudź się, bo nie jestem godzien, abyś wszedł pod dach mój. Dlatego też nie śmiałem sam udać się do ciebie; powiedz jednak choćby słowo, a sługa mój wyzdrowieje. Boć i ja chociaż jestem człowiekiem podległym władzy, mam przecież żołnierzy pod sobą. Gdy powiem temu: Idź! – to idzie; a drugiemu: Przyjdź! – to przychodzi; a słudze memu: Uczyń to! – to czyni.” A Jezus słysząc to był pełen podziwu dla niego i zwróciwszy się do rzeszy, która szła za nim, rzekł: Zaprawdę powiadam wam: nawet w Izraelu nie znalazłem tak wielkiej wiary.” Gdy wysłańcy wrócili do domu, znaleźli zdrowym sługę który chorował.” Łk 7, 1-10

Do powyższego fragmentu Pisma świętego ważny był dla mnie komentarz z ks. Wujka:

,,W. 3. Starsze żydowskie.
Tych, którzy tam nad wszystkich Żydów, bądź wiekiem, bądź powagą byli najgodniejszymi czci. Posłał ich, gdyż siebie nie sądził być godnym, żeby się zbliżyć do Chrystusa.
W.5. Naród nasz.
Żydów. Zaliczają Jezusa do swoich, żeby sprawę uczynić wspólną, a zatem lepszą.
-On nam zbudował bożnicę.
Godna podziwienia pobożność żołnierza i poganina.
Jako naonczas bożnicę zbudować była rzecz dobra, Bogu wdzięczna, i zasługująca modlitwę u wiernych za te którzy ją budowali: tak daleko więcej u Chrześcijanów zbudować kościół, fundować kolegium, szpital albo klasztor jaki, albo co takiego na cześć i na służbę Panu Bogu należącego, jest rzecz Bogu miła, i zasługuje modlitwy ludzi pobożnych, dla których się pożytku ono zbudowało albo fundowało, i zapłatę wieczną.
W.7. Przetożem.
Albowiem dla tej samej przyczyny sam nie przyszedł do ciebie, że się uważałem za niegodnego rozmawiać z tobą.
-Rzeknij słowem.
Rozkaż tylko słowem.”

,,Cyprian do Korneliusza, swego brata w biskupstwie.
Dowiedzieliśmy się, umiłowany bracie, o tak chwalebnym świadectwie waszej wiary i męstwa. Chlubę waszego wyznania przeżywaliśmy z ogromną radością, iż siebie samych uważamy za współuczestników i współtowarzyszy waszych zasług i sławy. Skoro bowiem jeden jest nasz Kościół, jeden wspólny duch, jedna niepodzielna harmonia serc, to jakiż kapłan, głosząc chwałę innego kapłana, nie będzie się nią radował jako swoją własną?
Nie sposób wypowiedzieć całej naszej radości i szczęścia, skoro tylko otrzymaliśmy dobre wieści o waszej odwadze. Stałeś się dla braci przewodnikiem w wyznawaniu wiary, ale też wyznanie braci umocniło wyznanie przewodnika. W ten sposób poprzedzając innych na drodze do chwały, uczyniłeś wielu uczestnikami tej chwały; zawsze gotowy złożyć wyznanie jako pierwszy i za wszystkich, nakłoniłeś cały lud do dania świadectwa. Toteż nie wiem, co najpierw powinienem sławić w was: czy twoją niezachwianą i pełną gotowości wiarę, czy nierozerwalną miłość braci. Męstwo biskupa kroczącego na czele ujawniło się w całej pełni; równocześnie pokazała się jedność braci podążających jego śladami. Cały rzymski Kościół złożył przez was wyznanie, ponieważ okazaliście jedność w słowach i myślach.
W ten sposób, bracie umiłowany, zabłysła w waszej wspólnocie ta wiara, którą sławił święty Apostoł. Już wtedy oglądał w duchu chwałę męstwa i niewzruszoną stałość i stwierdzając w proroczych słowach wasze zasługi przez wysławianie ojców, wzywał synów do wiary. Swą jednomyślnością i męstwem daliście braciom wspaniały przykład zgody i wytrwałości.
Zachęcamy was, jak umiemy, bracie umiłowany, przez miłość, która nas jednoczy; ponieważ Boża opatrzność poucza, a Bóg w swym miłosierdziu zbawiennymi wskazaniami przypomina, że zbliża się już dla nas dzień walki i ostatecznych zmagań, nie ustawajmy w postach, czuwaniach, modlitwach wraz z całym ludem. To właśnie jest nasz oręż niebieski, który pozwala nam mężnie trwać i wytrwać. To właśnie są nasze mury obronne i duchowe strzały, które nas chronią.
Pamiętajmy jedni o drugich; miejmy jedno serce i jednego ducha; módlmy się za siebie nawzajem nieustannie, a wzajemną miłością ulżyjmy sobie w uciskach i utrapieniach”. – św. Cyprian

,,Gdy walczymy w obronie wiary, patrzy na nas Bóg, patrzą Jego aniołowie, patrzy Chrystus. Wielka to chwała i dostojeństwo, i wielkie szczęście walczyć w obecności Boga, i otrzymać wieniec od Chrystusa Sędziego.
Przywołajmy więc wszystkie nasze siły i uzbrójmy się w czystość serca, wiarę nienaruszoną i życie cnotliwe, aby wystąpić do boju.”

W imię Prawdy! C. D. 564

15 września 2024 roku

W tym dniu ważne były dla mnie poniższe treści z liturgii słowa:

,,Pan Bóg otworzył mi ucho, a ja się nie oparłem ani się nie cofnąłem. Podałem grzbiet mój bijącym i policzki moje rwącym mi brodę. Nie zasłoniłem mojej twarzy przed zniewagami i opluciem.
Pan Bóg mnie wspomaga, dlatego jestem nieczuły na obelgi, dlatego uczyniłem twarz moją jak głaz i wiem, że wstydu nie doznam.
Blisko jest Ten, który mnie uniewinni. Kto się odważy toczyć spór ze mną? Wystąpmy razem! Kto jest moim oskarżycielem? Niech się zbliży do mnie!
Oto Pan Bóg mnie wspomaga. Któż mnie potępi?” Iz 50, 5-9a

,,Miłuję Pana, albowiem usłyszał
głos mego błagania,
bo skłonił ku mnie swe ucho
w dniu, w którym wołałem.
Oplotły mnie więzy śmierci,
dosięgły mnie pęta Otchłani,
ogarnął mnie strach i udręka.
Ale wezwałem imienia Pana:
«Panie, ratuj moje życie!»
Pan jest łaskawy i sprawiedliwy,
Bóg nasz jest miłosierny.
Pan strzeże ludzi prostego serca:
byłem w niedoli, a On mnie wybawił.
Uchronił bowiem moją duszę od śmierci,
oczy od łez, nogi od upadku.
Będę chodził w obecności Pana
w krainie żyjących”. Ps 116

,,Jaki z tego pożytek, bracia moi, skoro ktoś będzie utrzymywał, że wierzy, a nie będzie spełniał uczynków? Czy sama wiara zdoła go zbawić?
Jeśli na przykład brat lub siostra nie mają odzienia lub brak im codziennego chleba, a ktoś z was powie im: «Idźcie w pokoju, ogrzejcie się i najedzcie do syta!» – a nie dacie im tego, czego koniecznie potrzebują dla ciała – to na co się to przyda? Tak też i wiara, jeśli nie byłaby połączona z uczynkami, martwa jest sama w sobie.
Ale może ktoś powiedzieć: Ty masz wiarę, a ja spełniam uczynki. Pokaż mi wiarę swoją bez uczynków, to ja ci pokażę wiarę na podstawie moich uczynków”. Jk 2, 14-18

Do powyższego fragmentu Pisma świętego ważny był dla mnie komentarz z ks. Wujka:

,,W.14 Cóż za pożytek.
Wszystek ten dyskurs tak jasny jest przeciw dzisiejszym odszczepieńcom, przypisującym usprawiedliwienie i zbawienie samej wierze, i jak nam pilnie zaleca potrzebę, zasługę i złączenie z wiarą uczynków dobrych: iż Luter i z uczniami swymi nie mogąc wykręcić tak jasnego pisma, zgoła ten list odrzucił, i słomianym nazwał. Kalwin lepak z swymi ma je za pewne pismo i za słowo Boże. Takci się zgadzają nowoewangelikowie w tak poważnej rzeczy.
W.15. Brat i siostra.
Tak się nazywali dawniej Chrześcijanie, jakeśmy to nieraz zauważyli.
W.16. A rzekłby im który z was: Idźcie w pokoju, zgrzejcie się.
Jako owe nagie słowo, przez które na pozór okazujesz litość nad niedolą brata; gdy uprzejmie upominasz, aby głód odegnał, i wziąwszy szatę ogrzał skrzepłe ciało, nic mu nie pomaga, jeśli mu nie dasz pokarmu albo odzienia: tak nic ci nie pomaga wiara, gdy wskazuje co masz czynić, jeśli nie prowadzi do wykonania samych uczynków.
W.17. Martwa jest sama w sobie.
Sama w sobie i osobno wzięta, gdyż bez miłości, która jest jej duszą, zostaje niejako w stanie śmierci, i nie sprawuje dobrych uczynków, które są znakiem życia duchownego; tak jak poruszenie w zwierzętach okazuje ich życie.
W.18. Ale rzecze kto: Ty wiarę masz.
Jakby rzekł: Hej, który się szczycisz samą tylko wiarą, a uczynkami gardzisz; czemże nareszcie przekonasz, że masz tę wiarę, którą się na próżno przechwalasz? Albowiem rzeczą jest zupełnie ukrytą, i nie podpada pod zmysł widzenia. Ja zaś, który z wiarą łączę także uczynki, z samych uczynków, które się dają widzieć udowodnię tobie iż mam wiarę, która, gdy jest sama jedna, uchyla się z przed oczu naszych.”

W imię Prawdy! C. D. 555

8 września 2024 roku

W tym dniu ważne były dla mnie poniższe treści z liturgii słowa:

,,Powiedzcie małodusznym: «Odwagi! Nie bójcie się! Oto wasz Bóg, oto pomsta; przychodzi Boża odpłata; On sam przychodzi, by was zbawić».
Wtedy przejrzą oczy niewidomych i uszy głuchych się otworzą. Wtedy chromy wyskoczy jak jeleń i język niemych wesoło wykrzyknie. Bo trysną zdroje wód na pustyni i strumienie na stepie; spieczona ziemia zmieni się w pojezierze, spragniony kraj w krynice wód”. Iz 35, 4-7a

,,Bóg wiary dochowuje na wieki,
uciśnionym wymierza sprawiedliwość,
chlebem karmi głodnych,
wypuszcza na wolność uwięzionych.
Pan przywraca wzrok ociemniałym,
Pan dźwiga poniżonych.
Pan kocha sprawiedliwych,
Pan strzeże przybyszów.
Ochrania sierotę i wdowę,
lecz występnych kieruje na bezdroża.
Pan króluje na wieki,
Bóg twój, Syjonie, przez pokolenia”. Ps 146

,,Bracia moi, niech wiara wasza w Pana naszego, Jezusa Chrystusa uwielbionego, nie ma względu na osoby.
Bo gdyby przyszedł na wasze zgromadzenie człowiek przystrojony w złote pierścienie i bogatą szatę i przybył także człowiek ubogi w zabrudzonej szacie, a wy spojrzycie na bogato przyodzianego i powiecie: «Ty usiądź na zaszczytnym miejscu», do ubogiego zaś powiecie: «Stań sobie tam albo usiądź u podnóżka mojego», to czy nie czynicie różnic między sobą i nie stajecie się sędziami przewrotnymi?
Posłuchajcie, bracia moi umiłowani! Czy Bóg nie wybrał ubogich tego świata na bogatych w wierze oraz na dziedziców królestwa przyobiecanego tym, którzy Go miłują?” Jk 2, 1-5

Do powyższego fragmentu Pisma świętego ważny był dla mnie komentarz z ks. Wujka:

,,W.1. Nie miejcie z brakowaniem osób wiary.
Nie łączcie wiary Chrystusowej ze względami na osoby, i nie sądźcie żeby te dwie rzeczy mogły się z sobą pogodzić.
Nie tegoć chce Apostoł, aby w rzeczypospolitej i w zgromadzeniach nie była żadna różność między przełożonymi a poddanymi, między szlachtą a pospolitym człowiekiem, między bogatym a ubogim, między mężczyzną a białemi-głowami: jako nowochrzczeńcy opacznie rozumieją. Gdyż napisano jest: komu cześć, temu cześć. Ale abyśmy w darach i łaskach duchownych, i w rzeczach wiary i Sakramentów, i zbawienia, i w rozdawaniu urzędów duchownych, niemniej sobie ważyli ubogiego i sługę, jako i bogatego, książę i szlachcica: gdyż wszyscy jedno są w Chrystusie: wszyscy są członkami ciała jednego i bracia w Chrystusie.
-Jezusa Chrystusa chwały.
Jest hebraizm, zamiast Jezusa Chrystusa chwalebnego.
W.2. Mąż mający złoty pierścień w szacie świetnej.
Baroniusz, Pineda rozumieją, iż tym pierścieniem na szacie była spinka złota, którą niegdyś nosili krewni i szczególni przyjaciele królów i książąt. Inni ogólnie, i jak sądzimy słuszniej, rozumieją to o pierścieniu na palcu.
W.3 I patrzylibyście.
Zwracali wzgląd.
-Ty siedź tu dobrze.
W miejscu wygodnem i zacnem.
W.4. Azaż nie sądzicie sami między sobą?
Czyż nie źle czynicie, gdy swoją powagą przywłaszczacie sobie sąd który się Bogu należy, i z zewnętrznych tylko pozorów mierząc ludzi, przenosicie Bogaczów nad ubogich, gdy jednak często co jest u ludzi wyniosłego, obrzydłość jest przed Bogiem, jak się mówi Łk 16, 15.
-I nie staliście się sędziami myśli złośliwych.
W greckim rozumowań, to jest, źle rozumiejącymi, a zatem źle sądzącymi.
W.5. Azaż Bóg nie obrał ubogich.
Mówi się bowiem Łk 4, 18: ,,Posłał mię, abym opowiadał Ewangelią ubogim”; i Ps 71, 13-14: ,,Dusze ubogich zbawi… a imię ich uczciwe przed nim.”
-Bogatemi w wierze.
Ubodzy się pogardzają, i zdają się być godnymi wzgardy; ale przez wiarę poznajemy, iż oni są najbogatszymi, gdyż ozdobieni teraz wiarą żywą, i udarowani przywilejem synostwa Bożego: prawem dziedzicznem osiągną królestwo niebieskie wspólnego wszystkich Ojca Boga.”

,,Jezus głosił Ewangelię o królestwie
i leczył wszelkie choroby wśród ludu”. Por. Mt 4, 23

,,Następnie Pan powiada: „Błogosławieni, którzy łakną i pragną sprawiedliwości, albowiem oni będą nasyceni”. Ten głód nie wymaga ziemskiego pokarmu, to pragnienie nie pożąda ziemskiego napoju, lecz oczekuje nasycenia sprawiedliwością, pragnie wniknąć we wszystkie tajemnice i napełnić się samym Panem.
Szczęśliwy człowiek, który takiego pokarmu szuka, takiego napoju pragnie. A nie pragnąłby zapewne, gdyby już wcześniej nie zakosztował jego słodyczy. Słuchając Ducha przemawiającego przez proroków: „Skosztujcie i zobaczcie, jak słodki jest Pan”, otrzymał jakby cząstkę niebiańskiej słodyczy i zapłonął miłością ku owej najczystszej rozkoszy, tak iż wzgardziwszy dobrami doczesnymi, roznieca w sobie pragnienie pożywania i picia sprawiedliwości i doświadcza prawdziwości pierwszego przykazania, które mówi: „Będziesz miłował Pana Boga twego z całego serca twego, z całej duszy twojej i z całej mocy twojej”; wszak miłowanie Boga jest niczym innym jak miłowaniem sprawiedliwości.
Podobnie zaś jak miłość Boga związana jest z miłością bliźniego, tak też pragnienie sprawiedliwości łączy się z cnotą miłosierdzia. Dlatego powiedziano: „Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią”.
Uznaj, o chrześcijaninie, wzniosłość twej mądrości, poznaj, jakimi drogami, do jakich nagród zostajesz wezwany. Miłosierdzie pragnie, byś był miłosierny, Sprawiedliwość, byś był sprawiedliwy. To zaś po to, aby Stworzyciel objawił się w swoim stworzeniu i obraz Boży dzięki naśladowaniu zabłysnął w zwierciadle ludzkiego serca. Bezpieczna jest wiara, gdy dołączy się do niej postępowanie; spełnią się wówczas twe pragnienia i na wieki posiądziesz to, co miłujesz.
Skoro zaś dzięki jałmużnie wszystko stanie się dla ciebie czyste, osiągniesz również i to błogosławieństwo, które Jezus obiecuje w słowach: „Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą”.
Umiłowani, jakże bardzo szczęśliwy jest ten, któremu przygotowano tak wielką nagrodę! Cóż więc oznacza mieć serce czyste, jeśli nie zabiegać usilnie o wyżej wymienione cnoty? Jakiż umysł potrafi zrozumieć, jakiż język wypowiedzieć szczęście wynikające z oglądania Boga. A jednak to właśnie stanie się udziałem przemienionej natury ludzkiej: „Już nie w zwierciadle ani niejasno, ale twarzą w twarz” zobaczy Boga, jakim jest, Boga, którego nikt z ludzi nie mógł zobaczyć. W niewypowiedzianej radości oglądać będzie, „czego oko nie widziało ani ucho nie słyszało, ani serce człowieka nie zdołało pojąć”. – św. Leon Wielki

W imię Prawdy! C. D. 535

28 sierpnia 2024 roku ciąg dalszy

W tym dniu odnalazłem w Rytuale Rzymskim bardzo wartościowe treści i modlitwy:

,,Ja N. syn (córka) N. mający (ca) lat … klęknąwszy wobec ciebie N. (bp) mając przed sobą ewangelję świętą i dotykając się jej swoją ręką, wyznaję swoje przekonanie w to, że nikt nie może osiągnąć zbawienia wiecznego, jeżeli nie wierzy w to, co utrzymuje i w co wierzy, co głosi i czego naucza święty apostolski Kościół Rzymsko-katolicki; żałuję, żem przeciw tej wierze ciężko błądził (ła), gdyż urodzony (na), po za tym Kościołem, utrzymywałem (łam) i wierzyłem (łam) w błędy, jego nauce przeciwne.
Teraz łaską Bożą oświecony (na), oświadczam, iż wierzę, że święty, katolicki i apostolski Kościół Rzymski jest tym jedynie prawdziwym Kościołem, który Jezus Chrystus na ziemi ustanowił, i temu Kościołowi z całego serca się poddaję. Wierzę we wszystkie prawdy, które on do wierzenia podaje; odrzucam i potępiam, cokolwiek on odrzuca i potępia, i gotów (gotowa) jestem zachowywać wszystko cokolwiek on mi nakazuje. W szczególności zaś wyznaję:
Wierzę, że jeden tylko jest Bóg w trzech różnych, a równych sobie Osobach, mianowicie w Osobach Ojca, Syna i Ducha Świętego. Przyjmuję katolicką naukę o Wcieleniu, Męce, Śmierci i Zmartwychwstaniu Pana naszego Jezusa Chrystusa; wierzę w Zjednoczenie istotne dwóch natur, boskiej i ludzkiej, w Panu Jezusie, w boskie Macierzyństwo najświętszej Marji Panny, oraz w jej nienaruszone Panieństwo i niepokalane Poczęcie.
Wierzę w prawdziwą, rzeczywistą i istotną obecność Ciała razem z Duszą i Bóstwem Pana naszego Jezusa Chrystusa w Najświętszym Sakramencie Eucharystji. Przyjmuję siedem Sakramentów świętych, ustanowionych przez Jezusa Chrystusa dla zbawienia ludzkiego, mianowicie Chrzest, Bierzmowanie, Eucharystję, Pokutę, Ostatnie Namaszczenie, Kapłaństwo i Małżeństwo.
Wierzę w Czyściec, Zmartwychwstanie, Żywot wieczny.
Uznaję, że Biskup Rzymski, następca świętego Piotra, Księcia Apostołów, i nieomylny Namiestnik Jezusa Chrystusa, ma nie tylko czci pierwszeństwo, lecz i najwyższą władzę w Kościele.
Oddaję cześć oddawaną Świętym., oraz ich obrazom.
Wierzę w to, co Apostołowie przekazali, a Kościół do wierzenia podaje, oraz w Pismo święte, które rozumieć i wykładać się godzi tylko w tem znaczeniu, jakiego się trzymał i trzyma święta matka Kościół Katolicki. Wierzę również we wszystko, co przez święte Kanony i Sobory powszechne, a zwłaszcza przez święty sobór Trydencki i Watykański, zostało określone i wyjaśnione.
Przeto sercem szczerem i z wiarą nieudaną odrzucam i wyrzekam się wszelkich błędów, herezyj i sekt, które są przeciwne Świętemu Apostolskiemu Rzymsko-katolickiemu Kościołowi.
Tak niech mi dopomoże Bóg i ta święta Ewangelja, której się własnemi rękoma dotykam.
Ja N. wyżej wymieniony (na), ten dowód swego nawrócenia i powrotu na łono Kościoła katolickiego własnoręcznie podpisuję po dokładnem przeczytaniu złożonego przeze mnie wyznania wiary.”

,,Ja N. wierzę mocno i wyznaję każdą prawdę wiary z osobna i razem wszystkie prawdy, jakie się zawierają w Składzie Wiary, którego używa święty Kościół Rzymski, to jest:
Wierzę w jednego Boga, Ojca wszechmogącego, Stworzyciela nieba i ziemi, wszystkich rzeczy widzialnych i niewidzialnych. Wierzę w Pana Jezusa Chrystusa, jedynego Syna Bożego, który zrodzon jest z Ojca przed wszystkiemi wieki, Bóg z Boga, Światłość ze Światłości, Bóg prawdziwy z Boga prawdziwego; zrodzony, nie zaś stworzony, współistotny Ojcu, i przez niego wszystko się stało. Który dla nas ludzi i dla naszego zbawienia z nieba zstąpił i przyjął ciało za sprawą Ducha Świętego z Marji Panny, i stał się człowiekiem. Który ukrzyżowany został dla nas pod Ponckim Piłatem, umęczony i pogrzebiony, i trzeciego dnia zmartwychwstał według Pisma, wstąpił na niebiosa, siedzi na prawicy Ojcowskiej, i powtórnie przyjdzie sądzić żywych i umarłych, a królowanie jego końca mieć nie będzie. Wierzę w Ducha Świętego, Pana i Dawcę łask, który od Ojca i Syna pochodzi, który z Ojcem i Synem jedną cześć i uwielbienie odbiera, który mówił przez proroków. Wierzę w Jeden, Święty, Katolicki i Apostolski Kościół. Wyznaję jeden Chrzest na odpuszczenie grzechów; oczekuję wskrzeszenia zmarłych i żywota w wieku przyszłym. Amen.
Wierzę, że Pan nasz Jezus Chrystus jest Bogiem i człowiekiem, że przez niewypowiedziane i niepojęte zjednoczenie bóstwa i człowieczeństwa w jednej osobie Syna Bożego jeden jest Jezus Chrystus, i z tej przyczyny najświętsza Panna, niepokalanie poczęta, jest prawdziwą Boga Rodzicielką; że w Chrystusie dwie są niepomieszane natury, a odpowiednio do dwojakiej natury dwie są też wole i dwa działania.
Wierzę, że prawdziwie siedem jest istotnych Sakramentów Nowego Zakonu przez Chrystusa Pana naszego ustanowionych dla zbawienia ludzkiego, choć nie każdy z nich potrzebny jest każdemu człowiekowi, a mianowicie: Chrzest, Bierzmowanie, Eucharystja, Pokuta, Ostatnie Namaszczenie, Kapłaństwo i Małżeństwo; uznaję, że one udzielają łaski i że z pośród nich Chrztu, Bierzmowania i Kapłaństwa ponownie przyjmować nie można.
Wierzę, że przy użyciu chleba, bądź przaśnego, bądź kwaszonego, sprawuje się Najświętszy Sakrament Ciała Chrystusowego, i że nawet pod jedną tylko postacią przyjmujemy prawdziwie całego Chrystusa.
Wierzę, iż związek małżeński jest nierozerwalny, i chociaż z powodu cudzołóstwa, herezji, lub dla innych przyczyn małżonkowie mogą się rozłączyć co do łoża i zamieszkania, jednak nie godzi się im zawierać innego związku małżeńskiego.
Wierzę, iż kto, prawdziwie żałując za grzechy, umiera w stanie łaski, zanim jednak zadość uczynił przez pokutę za swoje wykroczenia i zaniedbania, tego dusza po śmierci podlega oczyszczeniu w Czyścu, a dla przyniesienia jej ulgi w tych karach pomocne jest wstawiennictwo żyjących, a zwłaszcza ofiara mszy świętej, modlitwy, jałmużny i inne pobożne uczynki, które zgodnie z ustawami kościelnemi wierni zwykle czynią za innych wiernych. Wyznaję, iż dusze tych ludzi, którzy po przyjęciu chrztu, żadnym wcale grzechem się nie splamili, a choćby się i splamili, to jednak, bądź w ciele żyjąc, bądź po wyzuciu się z ciała z tej plamy się oczyścili, te dusze zaraz są przyjmowane do nieba, i Boga w Trójcy jedynego, w jego istocie, oglądają, stosownie jednak do różnicy zasług, jedne od drugich doskonalej. Wierzę, że dusze tych, którzy w stanie grzechu śmiertelnego, choćby tylko pierworodnego, schodzą z tego świata, idą zaraz do piekła, gdzie jednak nie jaednakowe kary ponoszą.
Wierzę, że Stolica Apostolska i Biskup Rzymski ma naczelne zwierzchnictwo nad całym światem, że tenże Biskup jest następcą świętego Piotra, Księcia Apostołów, i prawdziwym Namiestnikiem Chrystusa, całego Kościoła głową i wszystkich wiernych ojcem i nauczycielem, że Pan nasz Jezus Chrystus w osobie świętego Piotra jemu przekazał pełną władzę nauczania, rządzenia i kierowania całym Kościołem.
Wszystko również, co przez święte Kanony i Sobory powszechne, zwłaszcza przez sobór Florencki, Trydencki i Watykański, zostało podane, określone i wyjaśnione, a w szczególności o najwyższem zwierzchnictwie Biskupa Rzymskiego i o nieomylnem jego nauczycielstwie, bez zastrzeżeń przyjmuję i wyznaję; wszelkie natomiast temu przeciwne odszczepieństwa i herezje, przez Kościół odrzucone, ja także odrzucam i potępiam.
Tę prawdziwą wiarę, po za którą nikt zbawiony być nie może, a którą ja prawdziwie w sercu swojem żywię, przy pomocy Bożej pragnę chować i wyznawać aż do ostatniego kresu życia mego.
Do tego ja N pod przysięgą się zobowiązuję. Tak niech mi dopomoże Bóg i ta święta jego Ewangelja.”

,,Zachowaj, Panie, Rzeczpospolitą naszą.
Która w tobie, Boże mój, nadzieję pokłada.
Ześlij, Panie, pomoc z przybytku swego.
Z nieba wysokiego ją wesprzyj.
Niech nie bierze nad nią góry nieprzyjaciel.
A duch nieprawości niechaj jej nie szkodzi.
Niech Bóg sprowadzi pokój do domów jej.
I bezpieczeństwo do jej posiadłości.
Panie, wysłuchaj modlitwy mojej.
A wołanie moje niech do ciebie przyjdzie.
Pan z wami.
I z duchem twoim.
Módlmy się.
Prosimy cię, Panie, za przyczyną najświętszej Marji Panny, Królowej Polski, i wstawiennictwem świętych Patronów naszych, ochraniaj Rzeczpospolitą naszą od wszelkich przeciwności, a gdy całem sercem korzy się przed tobą, zasłoń ją łaskawie od zasadzek nieprzyjacielskich.
Podaj, błagamy cię, Panie, słudze swemu N., Prezydentowi Rzeczypospolitej, prawicę niebieskiej pomocy, aby całem sercem cię szukał, a o co godnie cię prosi, niech wszystko otrzymać zdoła. Przez Chrystusa Pana naszego.
Amen.
Pomoc boska niech będzie zawsze z nami.
Amen.”

W imię Prawdy! C. D. 534

28 sierpnia 2024 roku ciąg dalszy

W tym dniu odnalazłem w Rytuale Rzymskim bardzo wartościowe treści i modlitwy:

,,Ja N. wierzę mocno i wyznaję każdą prawdę z osobna i razem wszystkie prawdy, jakie się zawierają w Składzie Wiary, którego używa święty Kościół Rzymski, to jest:
Wierzę w jednego Boga, Ojca wszechmogącego, Stworzyciela nieba i ziemi, wszystkich rzeczy widzialnych i niewidzialnych. Wierzę w Pana Jezusa Chrystusa, jedynego Syna Bożego, który zrodzon jest z Ojca przed wszystkiemi wieki, Bóg z Boga, Światłość ze Światłości, Bóg prawdziwy z Boga prawdziwego; zrodzony, nie zaś stworzony, współistotny Ojcu, i przez niego wszystko się stało. Który dla nas ludzi i dla naszego zbawienia z nieba zstąpił i przyjął ciało za sprawą Ducha Świętego z Marji Panny, i stał się człowiekiem. Który ukrzyżowany został dla nas pod Ponckim Piłatem, umęczony i pogrzebiony, i trzeciego dnia zmartwychwstał według Pisma, wstąpił na niebiosa, siedzi na prawicy Ojcowskiej, i powtórnie przyjdzie sądzić żywych i umarłych, a królowanie jego końca mieć nie będzie. Wierzę w Ducha Świętego, Pana i Dawcę łask, który od Ojca i Syna pochodzi, który z Ojcem i Synem jedną cześć i uwielbienie odbiera, który mówił przez proroków. Wierzę w Jeden, Święty, Katolicki i Apostolski Kościół. Wyznaję jeden Chrzest na odpuszczenie grzechów; oczekuję wskrzeszenia zmarłych i żywota w wieku przyszłym. Amen.
Ochotnie i ze czcią przyjmuję to, co Apostołowie i Kościół do wierzenia podają, oraz wszystkie tegoż Kościoła zwyczaje i ustawy. Przyjmuję również Pismo święte w tem rozumieniu, jakiego się trzymał i trzyma Kościół święty, matka nasza, do którego należy sąd wydawać o prawdziwym znaczeniu i wykładzie Pisma świętego, i zawsze tylko według jednozgodnego rozumienia Ojców rozumieć je i wykładać będę.
Wyznaję również, że prawdziwie siedem jest istotnych Sakramentów Nowego Zakonu przez Jezusa Chrystusa Pana naszego ustanowionych, że są one potrzebne do zbawienia ludzkiego choć nie każdy z nich człowiekowi każdemu. Temi zaś Sakramentami są: Chrzest, Bierzmowanie, Eucharystja, Pokuta, Ostatnie Namaszczenie, Kapłaństwo i Małżeństwo. Wyznaję, że one udzielają łaski, i że z nich Chrztu, Bierzmowania i Kapłaństwa bez świętokradztwa ponownie przyjmować się nie godzi. Przyznaję też i uznaję zwyczajem uświęcone i zatwierdzone obrzędy Kościoła Katolickiego, używane przy uroczystem sprawowaniu wszystkich wyżej wymienionych Sakramentów.
Wszystko w ogóle i w szczególności, co o grzechu pierworodnym i o usprawiedliwieniu na świętym soborze Trydenckim określono i wyjaśniono, bez zastrzeżeń przyjmuję.
Wyznaję także, iż we Mszy świętej ofiaruje się Bogu prawdziwą, istotną, błagalną Ofiarę za żywych i umarłych, i że w Najświętszym Sakramencie Eucharystji jest prawdziwe, rzeczywiście i istotnie Ciało i Krew razem z Duszą i Bóstwem Pana naszego Jezusa Chrystusa; i że się tam przemienia cała istota chleba w Ciało i cała istota wina w Krew, którą to przemianę Kościół Katolicki nazywa przeistoczeniem. Wyznaję też, iż nawet pod jedną tylko postacią przyjmujemy prawdziwie całego Chrystusa i rzeczywisty Sakrament.
Wierzę niezachwianie, że jest Czyściec, i że duszom tam zatrzymanym pomagać może wstawiennictwo wiernych. Wierzę również, iż Świętych w niebie czcić i wzywać należy, że oni modlitwy za nas Bogu zanoszą, że Relikwje ich należy szanować, Uznaję iż obrazy Chrystusa Pana, najświętszej Panny, Matki Bożej, i innych Świętych mieć i zachowywać trzeba, oraz oddawać im należną cześć i poszanowanie. Uznaję też, że Chrystus Pan udzielił Kościołowi władzy nadawania Odpustów, i że korzystanie z nich jest bardzo zbawienne dla wiernych.
Uznaję Święty, Katolicki i Apostolski Kościół Rzymski za matkę i mistrzynię wszystkich Kościołów, a Biskupowi Rzymskiemu, następcy świętego Piotra, Księcia Apostołów, jako Namiestnikowi Jezusa Chrystusa, ślubuję i przyrzekam prawdziwe posłuszeństwo.
Wszystko również, co przez święte kanony i sobory powszechne, a zwłaszcza przez święty sobór Trydencki i sobór Watykański zostało podane, określone i wyjaśnione, a w szczególności o najwyższem zwierzchnictwie Biskupa Rzymskiego i o nieomylnem jego nauczycielstwie, bez zastrzeżeń przyjmuję i wyznaję; żadnych natomiast przeciwnych twierdzeń i kacerstw, przez Kościół nieuznanych, odrzuconych i potępionych, ja także nie uznaję, odrzucając je i potępiając.
Ja N. obiecuję, przyrzekam i zaręczam, że tę prawdziwą wiarę katolicką, po za którą nikt zbawionym być nie może, a którą ja teraz dobrowolnie wyznaję i prawdziwie w sercu swojem żywię, całkowicie i nieskażenie aż do ostatniego tchu życia, przy pomocy Bożej, stale chować i wyznawać będę; nadto wedle sił swoich starać się będę, aby moi podwładni i ci, o których piecza do mnie z obowiązku ma należeć, tę wiarę zachowywali, głosili i jej nauczali.
Tak niech mi pomoże Bóg i ta święta jego Ewangelja.”