W imię Prawdy! C. D. 373

17 czerwca 2024 roku

W tym dniu ważne były dla mnie poniższe treści z liturgii słowa i liturgii godzin:

,,W Tobie, Panie, ucieczka moja,
niech wstydu nie zaznam na wieki.
Wyzwól mnie i ratuj w Twej sprawiedliwości,
nakłoń ku mnie swe ucho i ześlij ocalenie.
Bądź dla mnie skałą schronienia
i zamkiem warownym, aby mnie ocalić,
bo Ty jesteś moją opoką i twierdzą.
Boże mój, wyrwij mnie z rąk niegodziwca,
z ucisku złoczyńcy i ciemiężyciela.
Bo Ty, mój Boże, jesteś moją nadzieją,
Panie, Tobie ufam od młodości.
Ty byłeś moją podporą od dnia narodzin,
od łona matki moim opiekunem,
Ciebie zawsze wysławiałem.
Stałem się dla wielu przedmiotem podziwu,
Ty bowiem byłeś mym potężnym wspomożycielem.
Pełne Twojej chwały były moje usta,
sławiłem Cię przez dzień cały.
Nie odtrącaj mnie, gdy będę stary,
nie opuszczaj, gdy siły ustaną.
Albowiem moi wrogowie o mnie rozprawiają,
ci, co czyhają na me życie, odbywają narady.
Mówią: „Bóg go opuścił,
gońcie go i chwytajcie,
bo nikt go nie uratuje”.
Boże, nie stój z daleka ode mnie,
Boże, pośpiesz mi z pomocą!
Niech się zawstydzą i upadną wrogowie mej duszy,
niech się hańbą i wstydem okryją
szukający nieszczęścia mojego”. Ps 71

,,Do Ciebie wznoszę oczy,
który mieszkasz w niebie.
Jak oczy sług są zwrócone na ręce ich panów,
oczy służebnicy na ręce jej pani,
Tak oczy nasze ku Panu, Bogu naszemu,
dopóki się nie zmiłuje nad nami.
Zmiłuj się nad nami, zmiłuj się, Panie,
bo mamy już dosyć pogardy.
Ponad miarę nasza dusza jest nasycona
szyderstwem zarozumialców i pysznych pogardą”. Ps 123

,,Gdyby Pan nie był po naszej stronie,
przyznaj, Izraelu,
Gdyby Pan nie był po naszej stronie,
gdy ludzie przeciw nam powstali,
Wtedy żywcem by nas pochłonęli,
kiedy gniew ich przeciw nam zapłonął.
Wówczas zatopiłaby nas woda,
potok by popłynął nad nami,
wówczas potoczyłyby się nad nami wezbrane wody.
Błogosławiony Pan, który nas nie wydał
na pastwę ich zębom.
Dusza nasza jak ptak się wyrwała z sideł ptaszników;
sidło się podarło i zostaliśmy uwolnieni.
Nasza pomoc w imieniu Pana,
który stworzył niebo i ziemię”. Ps 124

W imię Prawdy! C. D. 348

5 czerwca 2024 roku

W tym dniu ważne były dla mnie poniższe treści z liturgii słowa:

„Paweł, z woli Bożej apostoł Chrystusa Jezusa ku głoszeniu obietnicy życia, które jest w łączności z Chrystusem Jezusem do Tymoteusza, syna swego ukochanego. Niechaj Bóg Ojciec i Chrystus Jezus, Pan nasz, użyczy ci łaski, miłosierdzia i pokoju.
Dzięki składam Bogu – któremu służę, tak jak przodkowie moi, z czystym sumieniem – wspominając nieustannie na ciebie, we dnie i w nocy, w modlitwach moich. Pomny na łzy twoje, pragnę serdecznie znów zobaczyć ciebie, aby doznać pełnej radości. Mam w żywej pamięci twoją szczerą wiarę, która już w sercu twej babki Lois i matki twej Eunice żyła. A żyje również w tobie, czego pewien jestem.
Dlatego upominam ciebie, roznieć znów dar łaski Bożej, którego udzieliłem ci przez włożenie rąk. Bo nie otrzymaliśmy od Boga ducha lękliwości, lecz ducha mocy, miłości i rozwagi. Dlatego nie wstydź się składać świadectwa Panu naszemu ani mnie się nie wstydź, który dla niego dźwigam kajdany. Znoś cierpienia razem ze mną dla Ewangelii, wsparty mocą Boga. On zbawił nas i dał nam nasze święte powołanie, a to nie na podstawie uczynków naszych, lecz wedle postanowienia swego i łaski swojej. Łaska ta została nam dana od wieków w Chrystusie Jezusie. Teraz zaś objawiona została przez ukazanie się Zbawiciela naszego, Chrystusa Jezusa, który zniszczył śmierć, a wyniósł na światło życie nieśmiertelne przez Ewangelię, dla której ja postanowiony jestem heroldem, apostołem i nauczycielem pogan. To też jest przyczyną ucisku, jaki znoszę. Lecz nie wstydzę się, wiem bowiem, komu zawierzyłem, i przekonany jestem, iż mocen jest przechować to, co mu powierzyłem, aż do Wielkiego Dnia. Wzoruj się na usłyszanej ode mnie zdrowej nauce o wierze i miłości, która wypływa z łączności z Chrystusem Jezusem. Strzeż powierzonego ci cennego skarbu z pomocą Ducha Świętego, który w nas mieszka”. 2 Tm 1, 1-14

,,Do Ciebie wznoszę oczy, który mieszkasz w niebie.
Jak oczy sług są zwrócone na ręce ich panów.
Jak oczy służebnicy na ręce jej pani,
tak oczy nasze ku Panu, Bogu naszemu,
dopóki się nie zmiłuje nad nami”. Ps 123

„Potem przyszli do niego saduceusze. Są to ci, którzy zaprzeczają zmartwychwstaniu. Przedłożyli mu takie pytanie: „Mistrzu, Mojżesz przepisał nam: Jeżeli komu umrze brat zostawiając żonę bezdzietną, wówczas drugi brat winien pojąć jego żonę i spłodzić potomstwo swemu bratu. Otóż było siedmiu braci. Pierwszy pojął żonę, lecz umarł bezdzietny. Wtedy pojął ją drugi brat, lecz umarł także bezdzietnie; tak samo trzeci brat. I tak wszystkich siedmiu pojęło ją i nie pozostawili potomstwa. W końcu po wszystkich zmarła także niewiasta. Jakże to będzie przy zmartwychwstaniu, gdy powstaną z martwych? Czyją żoną będzie? Bo wszyscy siedmiu mieli ją za żonę.” A Jezus rzekł im: „Czyż może nie dlatego właśnie jesteście w błędzie, że nie znacie ani Pisma, ani wszechmocy Bożej? Bo przy zmartwychwstaniu nie będą się ani żenić, ani za mąż wychodzić, lecz będą jak aniołowie w niebie. Co zaś tyczy się umarłych, mianowicie tego, że zostaną wskrzeszeni, to czyż nie czytaliście w księdze Mojżesza, w historii o krzaku, jak to rzekł Bóg do niego: Jam Bóg Abrahama i Bóg Izaaka i Bóg Jakuba? Nie jest Bogiem umarłych, lecz żywych. Jesteście przeto w wielkim błędzie”. Mk 12, 18-27

W określonym prawnie terminie nie otrzymałem odpowiedzi ze strony biskupa na mój wniosek o odwołanie jednego z dekretów adresowanych do mnie. Tego dnia wysłałem rekurs hierarchiczny do Watykanu w sprawie przedmiotowego dekretu.

W imię Prawdy! C. D. 121

1 stycznia 2024 roku

W tym dniu ważne były dla mnie następujące treści z Liturgii słowa:

,,Pan mówił do Mojżesza tymi słowami: «Powiedz Aaronowi i jego synom: Tak oto macie błogosławić Izraelitom. Powiecie im: „Niech cię Pan błogosławi i strzeże. Niech Pan rozpromieni oblicze swe nad tobą, niech cię obdarzy swą łaską. Niech zwróci ku tobie oblicze swoje i niech cię obdarzy pokojem”.
Tak będą wzywać imienia mojego nad Izraelitami, a Ja im będę błogosławił»”. Lb 6, 22-27

oraz

,,Niech Bóg się zmiłuje nad nami i nam błogosławi;
niech nam ukaże pogodne oblicze.
Aby na ziemi znano Jego drogę,
Jego zbawienie wśród wszystkich narodów.
Niech się narody cieszą i weselą,
bo rządzisz ludami sprawiedliwie
i kierujesz narodami na ziemi.
Niech nam Bóg błogosławi,
i niech cześć Mu oddają wszystkie krańce ziemi”.
Ps 67 2-3. 5 i 8

oraz

,,Bracia:
Gdy nadeszła pełnia czasu, zesłał Bóg Syna swego, zrodzonego z Niewiasty, zrodzonego pod Prawem, aby wykupił tych, którzy podlegali Prawu, byśmy mogli otrzymać przybrane synostwo.
Na dowód tego, że jesteście synami, Bóg zesłał do serc naszych Ducha Syna swego, który woła: «Abba, Ojcze!» A zatem nie jesteś już niewolnikiem, lecz synem. Jeżeli zaś synem, to i dziedzicem z woli Bożej”. Ga 4, 4-7

W tym dniu modliłem się między innymi takimi słowami z Liturgii Godzin:

,,Do Ciebie wznoszę oczy,
który mieszkasz w niebie.
Jak oczy sług są zwrócone na ręce ich panów,
oczy służebnicy na ręce jej pani,
Tak oczy nasze ku Panu, Bogu naszemu,
dopóki się nie zmiłuje nad nami.
Zmiłuj się nad nami, zmiłuj się, Panie,
bo mamy już dosyć pogardy.
Ponad miarę nasza dusza jest nasycona
szyderstwem zarozumialców i pysznych pogardą”. Ps 123

,,Pan przemówił do Pawła: „Przestań się lękać… bo Ja jestem z tobą” (Dz 18, 9-10)

,,Ci, którzy ufają Panu, są jak góra Syjon,
co niewzruszenie trwa przez wieki.
Jak góry otaczają Jeruzalem,
tak Pan swój lud otacza
teraz i na wieki.
Nie zaciąży berło bezbożne
nad losem sprawiedliwych,
aby prawi nie wyciągali rąk swych do niegodziwości.
Panie, czyń dobrze dobrym
i ludziom prawego serca.
A tych, którzy schodzą na kręte drogi,
niech Pan oddali razem ze złoczyńcami.
Pokój nad Izraelem!” Ps 125

,,Raduj się wielce, Córo Syjonu, wołaj radośnie, Córo Jeruzalem! Oto twój Król idzie do ciebie, sprawiedliwy i zwycięski”. Za 9, 9

W tym dniu przeczytałem ważne dla mnie słowa bł. Kardynała Stefana Wyszyńskiego z dnia 27 kwietnia 1956 roku:

,,Widzę całą mękę moją, a przez nią widzę całą potęgę Twoją, która największe zło zwycięża przez miłość”.

oraz z dnia 3 maja 1956 roku:

,,A najradośniej pragnę dziękować za łaskę więzienia dla Imienia Chrystusowego. Chcę, by Dobry Bóg niczego nie żałował, co uczynił dla mnie, że wybrał i pokonsekrował. Chcę, by nie zawiódł się na mnie nawet teraz, gdy przebywam w tym ,,więzieniu” złagodzonym, gdy nie mogę wrócić do Owczarni swojej. Chcę, by dobry Ojciec nie widział cienia smutku i męki w mej duszy. Im bardziej coś smutne i bolesne, tym więcej musi być zapłacone Bogu dziękczynieniem”. (…)

Radością moją jest chwała Twoja, Królowo Świata, Królowo Polski, Maryjo, Tak Ci ,,naurągał” święty Piotr Damiani, w lekcjach brewiarzowych, które czytaliśmy w modlitwach publicznych Kościoła. Wypomniał Ci wszystko i wspólną z nami naturę, i potęgę, i niezwykłość. Chciał skronić Cię na korzyść naszą. Zapewne, nie mogą mieć pełnej radości głodne dzieci, Matki ucztującej, choćby patrzyły na całą Jej chwałę i ozdobę. Zapewne, zapewne, święty Piotrze Damianie…
Ale Twój nieświęty czytelnik ma jednak odrobinę radości z tego, że ma Matkę uwielbioną. Mój naród jest ciągle w męce. Brnie z niewoli w niewolę. Ale nadal pozostaje prawda – nawet wśród największej niewoli – że Królową Narodu niewolniczego jest Maryja.
A Twój niewolnik, Królowo, chce swej niewoli dla większej chwały Twojej. Jeśli męka mojego Narodu przyniosła Ci chwałę, to może więcej chwały przyniesie Ci niewola jednego syna tego Narodu niż jego wolność.
Nie będę Ci czynił wymówek, nawet za przykładem świętego Piotra Damiana. Ale będę Cię wielbił wszystkim, co mam w tej chwili, z woli Ojca Niebieskiego. Wybacz, że dary nie są królewskie, że są niewolnicze. Ale może milsza jest Ci ta uległość niż hojność ,,szczęśliwych” na tej ziemi”.