W imię Prawdy! C. D. 379

19 czerwca 2024 roku ciąg dalszy

W tym dniu ważne były dla mnie poniższe treści z liturgii słowa:

„Strzeżcie się, abyście pobożności swej nie uprawiali na oczach ludzi, aby was podziwiali; inaczej nie macie żadnej nagrody u Ojca waszego, który jest w niebiesiech.
Gdy więc dajesz jałmużnę, nie trąb przed sobą, jak to czynią obłudnicy w synagogach i na ulicach, aby ich ludzie chwalili. Zaprawdę powiadam wam: ci odebrali już swoją nagrodę. Kiedy zaś ty jałmużnę dajesz, niechaj nie wie lewa twoja ręka, co czyni prawa, ażeby jałmużna została ukryta; a Ojciec twój, który widzi także w skrytości, odpłaci tobie.
Gdy się modlicie, nie postępujcie jak obłudnicy! Ci, gdy się modlą, lubią stawać na widoku, w synagogach i na rogach ulic, aby ludzie ich zauważyli. Zaprawdę powiadam wam: otrzymali już swą nagrodę. Ty zaś gdy chcesz się modlić wejdź do izdebki swej i zamknąwszy drzwi módl się do Ojca twego, który obecny jest w skrytości; a Ojciec twój, który widzi także w skrytości, odpłaci ci za to.
Gdy pościcie, nie przybierajcie posępnego wyrazu twarzy, jak to obłudnicy czynią; ci wyniszczają swe oblicza, aby ludziom pokazać, że poszczą. Zaprawdę powiadam wam: odebrali już nagrodę swoją. Gdy pościsz, namaść głowę swoją i umyj twarz, żeby nie ludzi widzieli, że pościsz, tylko Ojciec twój, który obecny jest w skrytości; a Ojciec twój, który widzi także w skrytości, nagrodzi cię.” Mt 6, 1-6. 16-18

Do powyższego fragmentu Pisma świętego ważny był dla mnie komentarz ks. Wujka:

„w. 5. Obłudności a próżnej chwały Pan zakazuje, w tych trojakich uczynkach sprawiedliwości: a nie jawnego ich czynienia przed ludźmi, ku czci a chwale Bożej, ku bliźnich zbudowaniu, i na zbawienie nasze. Ponieważ nam wyżej rozkazał, aby się tak świeciła światłość nasza przed ludźmi żeby oni widząc uczynki nasze dobre, chwali stąd Pana Boga (Mt 5, 16). Przetoż, w sprawowaniu wszelakich uczynków dobrych, mamy chować regułę onę Grzegorza świętego aby uczynek był na jawie: ale intencya albo serce dobre z którego je czynisz, aby zostało w skrytości.”

W tym dniu ważne były dla mnie także poniższe fragmenty z Pisma świętego:

„Najmilsi: Będąc uczestnikami Chrystusowych ucisków weselcie się, abyście i w objawieniu chwały Jego radośnie się weselili. Jeśli wam zelżywość czynią dla Imienia Chrystusowego, błogosławieni będziecie; gdyż co jest czci i chwały i mocy Boga, i Duch który jest Jego na was spoczywa. A żaden z was niechaj nie cierpi jako mężobójca albo złodziej albo złorzeczący, albo cudzego pragnący. Jeśli zaś jako chrześcijanin, niech się nie wstydzi, a niech chwali Boga za to imię; gdyż czas jest, aby sąd się zaczął od domu Bożego. A jeśli naprzód od nas, to jakiż koniec tych, co nie wierzą Ewangelii Bożej? A jeśli sprawiedliwy ledwie się zbawi, niezbożni i grzeszni gdzież się ukażą? A tak i ci, którzy cierpią według woli Bożej, niech wiernemu Stworzycielowi dusze swe polecają przez dobre uczynki”. 1 P 4, 13-19

„Onego czasu Jezus zeszedłszy z góry stanął na polu i rzesza uczniów Jego, i wielkie mnóstwo ludu z całej Judei, i z Jeruzalem, i znad morza, i z Tyru, i z Sydonu, którzy przyszli Go słuchać i być uzdrowieni z niemocy swoich. I ci, co byli dręczeni od duchów nieczystych, byli uzdrawiani. A wszystka rzesza starała się Go dotknąć, bo moc wychodziła z Niego i uzdrawiała wszystkich. A On podniósłszy oczy na uczniów swoich, mówił: Błogosławieni ubodzy, bo wasze jest Królestwo Boże. Błogosławieni, którzy teraz łakniecie, bo będziecie nasyceni. Błogosławieni, którzy teraz płaczecie, bo śmiać się będziecie. Błogosławieni będziecie, gdy ludzie nienawidzić was będą i gdy was wyłączą, i będą wam złorzeczyć, a imię wasze jako złe będą zniesławiać dla Syna człowieczego. Weselcie się dnia owego i radujcie się, bo oto zapłata wasza obfita jest w niebie”. Łk 6, 17-23

 

W imię Prawdy! C. D. 377

18 czerwca 2024 roku

W tym dniu ważne były dla mnie poniższe treści z liturgii słowa i liturgii godzin:

,,Po śmierci Nabota Pan skierował słowo do Eliasza z Tiszbe: «Wstań i zejdź na spotkanie Achaba, króla izraelskiego. Jest on właśnie w Samarii, w winnicy Nabota, do której zszedł, aby wziąć ją w posiadanie. I powiesz mu: Tak mówi Pan: Czyż nie dokonałeś mordu, a nadto zagrabiłeś winnicę? Potem powiesz mu: Tak mówi Pan: Tam, gdzie psy wylizały krew Nabota, będą lizały psy również i twoją krew». Achab odpowiedział na to Eliaszowi: «Już znalazłeś mnie, mój wrogu».
Wówczas Eliasz rzekł: «Znalazłem, bo zaprzedałeś się, żeby czynić to, co jest złe w oczach Pana. Oto Ja sprowadzę na ciebie nieszczęście, gdyż wymiotę i wytępię z domu Achaba nawet malca, niewolnika i wolnego w Izraelu, i postąpię z twoim rodem, jak z rodem Jeroboama, syna Nebata, i jak z rodem Baszy, syna Achiasza, za to, że Mnie pobudziłeś do gniewu i ponadto doprowadziłeś do grzechu Izraela.
Również i o Izebel tak mówi Pan: Psy będą żarły Izebel pod murem Jizreel. Zmarłego z rodu Achaba w mieście będą żarły psy, a zmarłego w polu będą żarły ptaki podniebne».
Naprawdę nie było nikogo, kto by tak, jak Achab, zaprzedał się, aby czynić to, co jest złe w oczach Pana. Albowiem do tego skłoniła go jego żona, Izebel. Bardzo haniebnie postępował, służąc bożkom; zupełnie tak, jak to czynili Amoryci, których Pan wydziedziczył na rzecz Izraelitów.
Kiedy Achab usłyszał te słowa, rozdarł szaty i włożył wór na ciało oraz pościł. Kładł się też spać w worze i chodził powoli. Wtedy Pan skierował słowo do Eliasza z Tiszbe: «Zapewne zobaczyłeś, że Achab upokorzył się przede Mną? Dlatego że upokorzył się przede Mną, nie sprowadzę niedoli za jego życia. Niedolę sprowadzę na jego ród za życia jego syna»”. 1 Krl 21, 17-29

„Słyszeliście, że powiedziano: Będziesz miłował bliźniego swego i nienawidził nieprzyjaciela swego. A ja powiadam wam: Miłujcie nieprzyjaciół waszych (czyńcie dobrze tym, którzy was nienawidzą) i módlcie się za swych prześladowców (i potwarców), abyście byli synami Ojca waszego niebieskiego, który karze słońcu swemu wschodzić nad złymi i dobrymi i spuszcza deszcz na sprawiedliwych i grzeszników. Bo jeżeli miłujecie tylko tych, którzy was miłują, jakąż stąd macie zasługę? Czyż nie czynią tego także celnicy? I jeżeli tylko przyjaciół swych pozdrawiacie, to cóż szczególnego czynicie? Czyż nie czynią tego także poganie? Bądźcie tedy doskonałymi, jak doskonałym jest wasz Ojciec niebieski.” Mt 5, 43-48

,,Któż nam zagrozi, jeśli Bóg jest z nami,
Pełen dobroci dla swoich wyznawców,
Kiedy szukają Jego świętej woli
W całym swym życiu?
Któż nas zwycięży, jeśli Bóg jest z nami,
Mocna opoka i pewne schronienie,
Ten, który daje siłę i odwagę
Sercom człowieczym?
Któż nas zniewoli, jeśli Bóg jest z nami,
Jakie cierpienie przewyższy nadzieję?
Zło i ciemności, smutki i gorycze
Wkrótce przeminą.
Boże radości, łaski i pociechy,
Bądź uwielbiony w jedności Trzech Osób:
Chwała niech będzie Ojcu i Synowi
Z Duchem Najświętszym. Amen”.

W imię Prawdy! C. D. 374

17 czerwca 2024 roku ciąg dalszy

W tym dniu ważne były dla mnie poniższe treści z liturgii słowa i liturgii godzin:

,,Nakłoń swego ucha i wysłuchaj mnie, Panie,
bo biedny jestem i ubogi.
Strzeż mojej duszy, bo jestem pobożny,
zbaw sługę Twego, który ufa Tobie.
Ty jesteś moim Bogiem,
Panie, zmiłuj się nade mną,
bo nieustannie wołam do Ciebie.
Uraduj duszę swego sługi,
ku Tobie, Panie, wznoszę moją duszę.
Tyś bowiem, Panie, dobry i łaskawy,
pełen łaski dla wszystkich, którzy Cię wzywają.
Wysłuchaj, Panie, modlitwę moją
i zważ na głos mojej prośby.
W dniu utrapienia wołam do Ciebie,
ponieważ Ty mnie wysłuchasz.
Nie ma wśród bogów równego Tobie, Panie,
ani Twemu dziełu inne nie dorówna.
Przyjdą wszystkie ludy przez Ciebie stworzone
i Tobie, Panie, oddadzą pokłon,
będą sławiły Twe imię.
Bo Ty jesteś wielki i czynisz cuda,
tylko Ty jesteś Bogiem.
Naucz mnie, Panie, Twej drogi,
bym postępował według Twojej prawdy,
nakłoń me serce, by lękało się Twego imienia.
Będę Cię wielbił z całego serca, Panie mój i Boże,
i na wieki będę sławił Twoje imię.
Bo wielkie było dla mnie Twoje miłosierdzie,
a życie moje wyrwałeś z głębin Otchłani.
Boże, pyszni przeciw mnie powstali
i zgraja zuchwalców czyha na me życie,
a nie mają oni względu na Ciebie.
Ale Tyś, Panie, Bogiem łaski i miłosierdzia,
do gniewu nieskory, łagodny i bardzo wierny.
Wejrzyj na mnie i zmiłuj się nade mną,
siły swej udziel słudze Twojemu,
ocal syna swojej służebnicy!
Daj mi znak dobroci,
aby ujrzeli ze wstydem ci, którzy mnie nienawidzą,
żeś Ty, Panie, mnie wspomógł i pocieszył”. Ps 86

,,Nabot Jizreelita miał winnicę w Jizreel obok pałacu Achaba, króla Samarii. Achab zatem zwrócił się do Nabota, mówiąc: «Oddaj mi na własność twoją winnicę, aby została przerobiona dla mnie na ogród warzywny, gdyż ona przylega do mego domu. A ja dam ci za nią winnicę lepszą od tej, chyba że wydaje ci się słuszne, abym ci dał pieniądze jako zapłatę za nią». Nabot zaś odpowiedział: «Niech mnie Pan broni przed tym, bym miał ci oddać dziedzictwo mych przodków».
Achab przyszedł więc do swego domu rozgoryczony i rozgniewany słowami, które Nabot Jizreelita wypowiedział do niego, a mianowicie: «Nie dam tobie dziedzictwa moich przodków». Następnie położył się na swoim łożu, odwrócił twarz i nic nie jadł.
Niebawem przyszła do niego Izebel, jego żona, i zapytała go: «Czemu duch twój jest tak rozgoryczony, że nic nie jesz?» On zaś jej odpowiedział: «Bo rozmawiałem z Nabotem Jizreelitą. Powiedziałem mu: Sprzedaj mi twoją winnicę za pieniądze albo, jeśli chcesz, dam ci zamiast niej inną. A on powiedział: Nie dam tobie mojej winnicy». Na to rzekła do niego Izebel, jego żona: «To ty teraz sprawujesz rządy królewskie nad Izraelem. Wstań, jedz i bądź dobrej myśli. To ja ci dam winnicę Nabota Jizreelity».
Potem w imieniu Achaba napisała listy i opieczętowała jego pieczęcią, a następnie wysłała do starszyzny i dostojników, którzy byli w mieście, sąsiadujących z Nabotem. W listach tak napisała: «Ogłoście post i posadźcie Nabota przed ludem. Posadźcie też naprzeciw niego dwóch ludzi nikczemnych, by zaświadczyli przeciw niemu, mówiąc: „Zbluźniłeś Bogu i królowi”. Potem go wyprowadźcie i kamienujcie, tak aby zmarł».
Jego współobywatele, starsi oraz dostojnicy mieszkający w mieście zrobili, jak im Izebel poleciła i jak było napisane w listach, które do nich wysłała. A więc ogłosili post i posadzili Nabota przed ludem. Potem przyszło dwóch ludzi nikczemnych, którzy zasiadłszy przed nim, zaświadczyli przeciw niemu, mówiąc: «Nabot zbluźnił Bogu i królowi». Dlatego wyprowadzili go za miasto i ukamienowali go, wskutek czego zmarł. Sami zaś posłali do Izebel, aby powiedzieć: «Nabot został ukamienowany i zmarł».
Kiedy więc Izebel usłyszała, że Nabot został ukamienowany i zmarł, powiedziała Achabowi: «Wstań, weź w posiadanie winnicę Nabota Jizreelity, której nie zgodził się dać ci za pieniądze, bo Nabot nie żyje, lecz umarł». Kiedy tylko Achab usłyszał, że Nabot umarł, zaraz wstał, aby zejść do winnicy Nabota Jizreelity i wziąć ją w posiadanie”. 1 Krl 21, 1b-16

,,Usłysz, Panie, moje słowa,
zważ na moje jęki.
Wytęż słuch na głos mojej modlitwy,
Królu mój i Boże.
Bo Ty nie jesteś Bogiem,
któremu miła nieprawość,
zły nie może przebywać u Ciebie,
nie ostoją się przed Tobą nieprawi.
Nienawidzisz wszystkich,
którzy zło czynią.
Zgubę zsyłasz na każdego, kto kłamie.
Pan brzydzi się człowiekiem podstępnym i krwawym”. Ps 5

,,Twoje słowo jest pochodnią dla stóp moich, Panie,
i światłem na mojej ścieżce”. Ps 119, 105

„Słyszeliście, że powiedziano: Oko za oko, ząb za ząb! A ja powiadam wam: Nie opierajcie się złu; a jeśli cię kto uderzy w prawy policzek, nadstaw mu jeszcze drugi. A jeśli kto chce się z tobą procesować i zabrać ci tunikę, zostaw mu w dodatku płaszcz. A jeżeli kto cię kto zmuszać będzie, abyś szedł z nim jedną milę, to idź z nim dwie. Prosi cię kto – daj mu; i nie odwracaj się od tego, który chce od ciebie pożyczyć.” Mt 5, 38-42

Do powyższego fragmentu Pisma świętego ważny był dla mnie komentarz ks. Wujka:

„w. 39 Żebyście się nie sprzeciwiali złemu. Złem nazywa krzywdę odebraną. I stąd nowochrzczeńcy (także się litery trzymając) błąd swój wywierają, twierdząc, iż się chrześcijaninowi pozywać ani prawować niegodzi. Jako i Luter stąd dowodził, że się Chrześcijanie Turkom hronić nie mają, ani przeciwko nim walczyć. Lecz Pan Chrystus temi słowy nie zakazuje prawnej, albo innej sprawiedliwej obrony; ale cierpliwości uczy, aby człowiek z swojej strony wolał raczej krzywdę cierpieć, a niźli się mścić albo prawować. Bo ani Pan Chrystus, ani Paweł święty tej się litery trzymali, o nastawieniu drugiego policzka.
w. 42. Który cię prosi, daj mu. Nauczał był że się nie należy opierać złu, teraz nadto pobudza do hojności i ochotnego świadczenia dobrodziejstw. – Nie odwracaj się. Nie wzbraniaj się dać pożyczki”.

W imię Prawdy! C. D. 373

17 czerwca 2024 roku

W tym dniu ważne były dla mnie poniższe treści z liturgii słowa i liturgii godzin:

,,W Tobie, Panie, ucieczka moja,
niech wstydu nie zaznam na wieki.
Wyzwól mnie i ratuj w Twej sprawiedliwości,
nakłoń ku mnie swe ucho i ześlij ocalenie.
Bądź dla mnie skałą schronienia
i zamkiem warownym, aby mnie ocalić,
bo Ty jesteś moją opoką i twierdzą.
Boże mój, wyrwij mnie z rąk niegodziwca,
z ucisku złoczyńcy i ciemiężyciela.
Bo Ty, mój Boże, jesteś moją nadzieją,
Panie, Tobie ufam od młodości.
Ty byłeś moją podporą od dnia narodzin,
od łona matki moim opiekunem,
Ciebie zawsze wysławiałem.
Stałem się dla wielu przedmiotem podziwu,
Ty bowiem byłeś mym potężnym wspomożycielem.
Pełne Twojej chwały były moje usta,
sławiłem Cię przez dzień cały.
Nie odtrącaj mnie, gdy będę stary,
nie opuszczaj, gdy siły ustaną.
Albowiem moi wrogowie o mnie rozprawiają,
ci, co czyhają na me życie, odbywają narady.
Mówią: „Bóg go opuścił,
gońcie go i chwytajcie,
bo nikt go nie uratuje”.
Boże, nie stój z daleka ode mnie,
Boże, pośpiesz mi z pomocą!
Niech się zawstydzą i upadną wrogowie mej duszy,
niech się hańbą i wstydem okryją
szukający nieszczęścia mojego”. Ps 71

,,Do Ciebie wznoszę oczy,
który mieszkasz w niebie.
Jak oczy sług są zwrócone na ręce ich panów,
oczy służebnicy na ręce jej pani,
Tak oczy nasze ku Panu, Bogu naszemu,
dopóki się nie zmiłuje nad nami.
Zmiłuj się nad nami, zmiłuj się, Panie,
bo mamy już dosyć pogardy.
Ponad miarę nasza dusza jest nasycona
szyderstwem zarozumialców i pysznych pogardą”. Ps 123

,,Gdyby Pan nie był po naszej stronie,
przyznaj, Izraelu,
Gdyby Pan nie był po naszej stronie,
gdy ludzie przeciw nam powstali,
Wtedy żywcem by nas pochłonęli,
kiedy gniew ich przeciw nam zapłonął.
Wówczas zatopiłaby nas woda,
potok by popłynął nad nami,
wówczas potoczyłyby się nad nami wezbrane wody.
Błogosławiony Pan, który nas nie wydał
na pastwę ich zębom.
Dusza nasza jak ptak się wyrwała z sideł ptaszników;
sidło się podarło i zostaliśmy uwolnieni.
Nasza pomoc w imieniu Pana,
który stworzył niebo i ziemię”. Ps 124

W imię Prawdy! C. D. 352

7 czerwca 2024 roku ciąg dalszy

W tym dniu ważne były dla mnie także poniższe modlitwy:

„AKT WYNAGRODZENIA NAJŚWIĘTSZEMU SERCU PANA JEZUSA

O Jezu najsłodszy; któremu za miłość bez granic ludzie w niewdzięczny sposób odpłacają tak wielkim zapomnieniem, opuszczeniem i wzgardą, oto my, rzucając się do stóp Twoich ołtarzy, szczególnym hołdem czci pragniemy wynagrodzić tę grzeszną oziębłość i krzywdy; jakie ze wszech stron ranią najmiłościwsze Twoje Serce.

Pomni wszelako, że i sami nie zawsze byliśmy wolni od tych niegodziwości i dlatego żalem najgłębszym przejęci, błagamy najpierw o miłosierdzie dla siebie, gotowi dobrowolnym zadośćuczynieniem wynagrodzić Ci nie tylko za grzechy, których samiśmy się dopuścili, ale za występki tych także, którzy błąkają się z dala od drogi zbawienia, bądźto zatwardziali w niewierze, nie chcą iść za Tobą, Pasterzem i wodzem, bądź zdeptawszy obietnice chrztu św., zrzucili z siebie najsłodsze jarzmo twojego prawa. Za te wszystkie godne opłakania występki, razem wzięte, chcemy Ci wynagrodzić i każdy z nich z osobna pragniemy naprawić, a więc: brak skromności i wszelki bezwstyd w życiu i strojach, owe liczne sidła zastawiane na niewinne dusze, pogwałcenie dni świętych, ohydne bluźnierstwa, miotane przeciwko Tobie i Twoim Świętym, obelgi rzucane na twego Namiestnika i na stan kapłański, zbezczeszczenie nawet samego Sakramentu Boskiej Miłości przez zaniedbania i przez okropne świętokradztwa, publiczne wreszcie wykroczenia narodów, wyłamujących się spod praw i kierownictwa ustanowionego przez Ciebie Kościoła.

Obyśmy krwią własną mogli zmyć te wszystkie zbrodnie! Tymczasem, by naprawić zniewagi czci Bożej, składamy Ci zadośćuczynienie, jakie Ty sam Ojcu na krzyżu ofiarowałeś i które co dzień na ołtarzach powtarzasz; w połączeniu z zadośćuczynieniem Bogarodzicy Dziewicy, Wszystkich Świętych i pobożnych dusz wiernych, przyrzekając z głębi serca wynagrodzić Ci – o ile za łaską, Twoją stać nas będzie – za przeszłe własne grzechy i za obojętność na tak wielką miłość Twoją przez wiarę stateczną, czyste życie, dokładne zachowanie ewangelicznego prawa, zwłaszcza prawa miłości, tudzież postanawiamy nie dopuścić wedle sił do nowych zniewag i jak najwięcej dusz pociągnąć do wstępowania w Twoje ślady.

Przyjm, błagamy, o Najłaskawszy Jezu, za przyczyną Najświętszej, Maryi Panny Wynagrodzicielki, ten akt dobrowolnego zadośćuczynienia i racz nas aż do śmierci zachować w wierności obowiązkom Twej świętej służby, przez ów dar wielki wytrwania, przez który byśmy wszyscy w końcu doszli do tej Ojczyzny, gdzie Ty z Ojcem i Duchem Świętym żyjesz i królujesz Bóg na wieki wieków. Amen”.

„Akt poświęcenia rodzaju ludzkiego Najświętszemu Sercu Jezusowemu przepisany przez Ojca św. Leona XIII w 1899 r. z dodatkami Piusa XI z 1926 r.

O Jezu najsłodszy, Odkupicielu rodzaju ludzkiego, wejrzyj na nas, korzących się u stóp ołtarza Twego. Twoją jesteśmy własnością i do Ciebie należeć chcemy; oto dzisiaj każdy z nas oddaje się dobrowolnie Najświętszemu Sercu Twemu, aby jeszcze ściślej zjednoczyć się z Tobą. Wielu nie zna Ciebie wcale, wzgardziwszy przykazaniami Twymi. Zmiłuj się nad jednymi i drugimi, o Jezu najłaskawszy, i pociągnij wszystkich do świętego Serca Twego. Królem bądź nam, o Panie, nie tylko wiernym, którzy nigdy nie odstąpili od Ciebie, ale i synom marnotrawnym, którzy Cię opuścili. Spraw, aby do domu rodzicielskiego wrócili co prędzej i nie zginęli z nędzy i głodu. Króluj tym, których błędne mniemania uwiodły, albo niezgoda oddziela, przywiedź ich do przystani prawdy i jedności wiary, aby rychło nastała jedna owczarnia i jeden pasterz.

Królem bądź tych wszystkich, którzy jeszcze błąkają się w ciemnościach pogaństwa lub islamizmu i racz ich przywieść do światła i królestwa Bożego. Wejrzyj wreszcie okiem miłosierdzia Swego na synów tego narodu, który był niegdyś narodem szczególnie umiłowanym. Niechaj spłynie na nich, jako zdrój odkupienia i życia, ta Krew, którą oni niegdyś wzywali na siebie. Zachowaj Kościół Twój, o Panie, i użycz mu bezpiecznej wolności. Użycz wszystkim narodom spokoju i ładu. Spraw, aby ze wszystkiej ziemi od końca do końca jeden brzmiał głos: Chwała bądź Bożemu Sercu, przez które nam stało się zbawienie! Jemu cześć i chwała na wieki. Amen.
Serce Jezusowe wszechmocne, błogosław mnie.
Serce Jezusowe najłaskawsze, pociesz mnie.
Serce Jezusowe najmiłosierniejsze, zmiłuj się nade mną”.