W imię Prawdy! C. D. 544

31 sierpnia 2024 roku

W tym dniu ważne były dla mnie poniższe treści z liturgii słowa:

,,Przypatrzcie się, bracia, powołaniu waszemu! Według oceny ludzkiej niewielu tam mędrców, niewielu możnych, niewielu szlachetnie urodzonych.
Bóg wybrał właśnie to, co głupie w oczach świata, aby zawstydzić mędrców, wybrał, co niemocne, aby mocnych poniżyć; i to, co nieszlachetnie urodzone według świata oraz wzgardzone, i to, co w ogóle nie jest, wyróżnił Bóg, by to, co jest, unicestwić, tak by się żadne stworzenie nie chełpiło wobec Boga.
Przez Niego bowiem jesteście w Chrystusie Jezusie, który stał się dla nas mądrością od Boga i sprawiedliwością, i uświęceniem, i odkupieniem, aby jak to jest napisane, «w Panu się chlubił ten, kto się chlubi»”. 1 Kor 1, 26-31

,,Stanie się podobnie do jak z człowiekiem, który zamierzając wyjechać przywołał sługi swoje i powierzył im swój majątek. Jednemu dał pięć talentów, drugiemu dwa, a trzeciemu jeden: każdemu według zdolności jego; potem odjechał. Ten, który otrzymał pięć talentów, poszedł natychmiast, zarabiał nimi i zyskał dalsze pięć. Podobnie ten z dwoma talentami dorobił jeszcze dwa talenty. Natomiast ten, który tylko jeden talent otrzymał, poszedł i wykopawszy w ziemi dół skrył w nim pieniądze swego pana. Po długim czasie powrócił pan owych sług i począł rozliczać się z nimi. Przyszedł ten, który otrzymał pięć talentów, przyniósł ze sobą drugie pięć talentów i rzekł: Panie, powierzyłeś mi pięć talentów; oto zyskałem drugie pięć. Na to rzekł mu pan jego: Słusznie sługo dobry i wierny. Byłeś wierny w małych rzeczach, dlatego dam ci władzę nad wielkimi; miej udział w radości pana twego. Potem przystąpił ten, który miał dwa talenty, i rzekł: Panie, powierzyłeś mi dwa talenty; oto zyskałem dalsze dwa talenty. Na to rzekł mu pan jego: Słusznie sługo dobry i wierny. Byłeś wierny w małych rzeczach, dlatego dam ci władzę nad wielkimi; miej udział w radości pana twego. Wreszcie przyszedł ten, który otrzymał jeden talent. Rzekł: Panie, znam cię; jesteś człowiekiem surowym: żniwujesz, gdzie nie posiałeś, i zbierasz, gdzieś nie sypał. Dlatego ogarnęła mnie trwoga; poszedłem więc i zakopałem twój talent w ziemi; oto masz swą własność. Wtedy odrzekł mu pan jego: Sługo zły i leniwy! Wiedziałeś o tym, że żniwuję, gdzie nie posiałem, i że zbieram, gdzie nie sypałem. Należało zatem zanieść moje pieniądze do bankierów, a byłbym po powrocie odebrał własność mą wraz z zyskiem. Zabierzcie mu więc ten talent i dajcie go temu, który ma dziesięć talentów. Bo temu, który ma, będzie dane, i to w obfitości, a temu który nie ma, będzie zabrane nawet to, co ma. A sługę nieużytecznego wyrzućcie precz w ciemności: tam będzie płacz i zgrzytanie zębów.” Mt 25, 14-30

Do powyższego fragmentu Pisma świętego ważny był dla mnie komentarz z ks. Wujka:

,,W.14. Albowiem jako człowiek.
Niedokładana i niezupełna jest mowa; domyślać się więc należy, ,,tak jest królestwo niebieskie”, albo ,,tak czyni Bóg”, albo coś podobnego. Spójnik albowiem pokazuje do czego zmierza przypowieść, a mianowicie do zalecenia nam czujności, i przygotowania się na sąd ostateczny, jako i ta która poprzedzała, o dziesięciu pannach.
-Człowiek precz odjeżdżając.
Oznacza się Chrystus, o którym się mówi, iż precz odjeżdża, gdyż odszedł od oczu ludzkich do nieba, i siedzi na prawicy Ojca, żeby po długim czasie, to jest na końcu świata, przyjść na sąd ostateczny.
-Wezwał sług swoich.
Przez sług rozumieją się wszyscy ludzie, zwłaszcza Chrześcianie; wszystkim dał bowiem jakiś talent, to jest łaskę, żeby nią handlowali, czyli, iżby dołożywszy własnej pilności, zasługiwali na jej pomnożenie, wzrost, i na życie wieczne.
W.15. Dał jednemu pięć talentów.
Albowiem nie jednostajne dary dał Bóg każdemu, lecz jednemu większe, drugiemu mniejsze, jednemu więcej, drugiemu mniej.
-Każdemu wedle własnego przemożenia.
Nie oznacza się, iż dary nadprzyrodzone dają się według zdolności i sił przyrodzonych, lecz to także jest ubocznym dodatkiem w przypowieści; albowiem gdy ludzie rozdzielają pieniądze pomiędzy sługami, aby z nich zysk zrobili, dają im wedle każdego przemysłu i roztropności; i dla tego przydał to Pan w przypowieści, chociaż się tak nie dzieje przy podziale darów i talentów Bożych.
W.16. Zyskał drugie pięć.
Wziąwszy talenta, zyskać drugie tyle, jest to przez dobre użycie łaski, zasłużyć na jej pomnożenie, albo wiele rzeczy dobrych uczynić.
W.18. Szedłszy zakopał w ziemi.
Oznacza się niedbalstwo w kupczeniu tych, którzy, jak powiada św. Paweł, 2 Kor 6, 1, napróżno biorą łaskę Bożą, i tych, którzy przez zbyteczną bojaźń, żeby nie złamać ślubów i rad, powiadają, iż oni poprzestają na zachowywaniu przykazań.
W.19. A po niemałym czasie.
To jest podczas drugiego przyjścia, gdy przybędzie Pan na sąd świata całego. Że zaś to tak rozumieć należy, pokazuje się ze słów następujących: uczynił liczbę z nimi.
W.21. Nad wielem cię postanowię.
Uczy tem Chrystus, iż on da większą zapłatę dobrym sługom swoim, niż oni zasłużyli. ,,Albowiem utrapienia tego czasu niniejszego nie są godne przyszłej chwały, która się w nas objawi.” Rz 8, 18.
W.24. Srogi.
Ciężki w interesach, skąpy.
-Zniesz, gdzieś nie siał.
Jak czynią chciwi i grabieżcy.
-Zbierasz, gdzieś nie rozproszył.
Jest powtórzenie tegoż samego zdania.
W.26. Sługo zły i gnuśny.
Nie tak brać należy, jakoby uznawał za rzecz słuszną i prawdziwą to co był powiedział zły sługa; lecz z ust własnych chciał go osądzić i skarcić.
Straszny sąd przeciwko tym, którzy najmniejszego dobrodziejstwa nie używają ku czci i chwale Bożej.
W.27. Pieniądze moje poruczyć bankierzom.
Oznacza się tylko, że łaskę, którąśmy otrzymali, powinniśmy ze wszelkiem usiłowaniem i pilnością w nas pomnażać. Inne rzeczy są dopełnieniem i ozdobą przypowieści, a zatem nie należy ściśle dochodzić kto to są bankierowie, którym się poruczają pieniądze, itd.
-Z lichwą.
Lichwę tu rozumiej nie zysk od pożyczku, który jest zakazany: ale słuszny zysk albo dochód, który bierze człowiek z dobrego szafowania majętności swoich. Gdy nam tedy Bóg daje jaki talent, tedy chce od niego zysku i zarobku duchownego, za pilnością i dzielnością naszą
W. 28. Weźmijcie od niego talent.
Bo którzy niedobrze używają łaski, lecz grzeszą, utracają łaskę poświęcającą.
-Dajcie temu, który ma dziesięć talentów.
Jest rzeczą dodatkową w przypowieści; albowiem łaska odebrana od jednego nie daje się drugiemu. A zatem mówi tak dla uzupełnienia przypowieści, gdyż tak bywa niekiedy pomiędzy ludźmi, że to co się jednemu leniwemu i niewiernemu słudze odbiera, oddaje się drugiemu pracowitemu i przemyślnemu, który rzeczy odebranych dobrze używa.
W.29. Który nie ma.
Korzyści; który nie odniósł żadnego zysku z powierzonych pieniędzy.
-Co się zda mieć
Ten ma dary Boże, który nimi robi i rozmnaża je ku czci Panu Bogu, Lecz ten który ich nie używa, więcej się zda je mieć niźli ma: i Bóg od niego bierze to co mu pierwej dał.
W.30. Niepożytecznego sługę.
Bo są grzechy opuszczenia, za które się należy kara wiecznego potępienia.
-W ciemności zewnętrzne.
W ciemne więzienie piekielne. Te ciemności zowią się zewnętrznemi, albowiem ci których do nich wrzucają, zostają wyłączeni od chwały.”

W imię Prawdy! C. D. 543

30 sierpnia 2024 roku

W tym dniu ważne były dla mnie poniższe treści z liturgii słowa i liturgii godzin:

,,Bo Chrystus nie posłał mnie, abym chrzcił, lecz na to, abym opowiadał Ewangelię – i to bez uciekania się do prawideł ,,mądrości”, aby krzyż Chrystusowy nie był pozbawiony swej mocy.
Prawda, nauka o krzyżu jest szaleństwem dla tych, którzy dostępują zbawienia, to jest dla nas, jest to moc Boża. Bo Pismo mówi: ,,Zniszczę mądrość mędrców, a roztropność roztropnych odrzucę.” Gdzież podziewa się więc mędrzec? Gdzie uczony w Piśmie? Gdzie badacz spraw tego świata? Czyż Bóg nie obrócił mądrości tego świata w głupstwo? Otóż ponieważ świat ze swą mądrością nie umiał poznać Boga w jego boskiej mądrości, spodobało się Bogu przez głoszenie nauki, którą za szaleństwo mają, zbawiać tych, którzy w nią wierzą.
Żydzi żądają znaków cudownych, a Grecy szukają mądrości. Lecz my głosimy Chrystusa ukrzyżowanego: zgorszenie dla żydów, i głupstwo dla pogan; lecz dla tych, którzy są powołani, dla żydów i dla pogan – Chrystusa jako moc Bożą i Bożą mądrość. Bo ,,szaleństwo” Boże mędrsze jest od ludzi, i ,,słabość” Boża silniejsza jest niż ludzie.” 1 Kor 1, 17-25

Do powyższego fragmentu Pisma świętego ważny był dla mnie komentarz z ks. Wujka:

,,W.17. Boć Chrystus nie posłał mnie chrzcić.
Głównie; albowiem przedniejszym obowiązkiem mojego poselstwa jest opowiadanie.
-Nie w mądrości słowa.
Nie z wymuszoną wymową i ozdobnym stylem mowy.
-Aby się nie stał próżnym krzyż Chrystusów.
Stracił siłę swoję i stał się próżnym, gdyż sądziliby ludzie, iż oni dostąpili zbawienia, i przyszli do wiary mocą wymowy ludzkiej, a nie mocą męki Chrystusowej. Ten był początek schizmy pomiędzy Koryntczykami, gdy niektórzy się wyznawali zwolennikami Pawła, inni zaś Apolli, który się więcej odznaczał wymową.
W.18. Albowiem słowo krzyża.
Mowa o zbawczym krzyżu, czyli, iż przez krzyż i mękę Chrystusową jesteśmy odkupieni.
-Tym, którzy giną jest głupstwem.
Ludziom niewiernym i przewrotnym, a zatem mającym zginąć, głupstwem się wydaje.
-Leczy tym, którzy zbawienia dostępują.
Wybranym Bożym.
W.20. Gdzież mądry?
Filozof pogański.
-Gdzież doktor?
Uczony żydowski.
-Badacz świata tego.
Fizyk, który ciekawie bada tajemnice przyrodzenia i świata; jakby rzekł: Poniżeni są filozofowie i uczeni, zawstydzeni mędrce tego świata, to jest, przez opowiadanie Apostołów i chwałę Ewangelii.
-Głupią uczynił.
Okazał; przez światło bowiem Ewangelii wyszły na jaw liczne błędy starożytnych filozofów.
W.21. W mądrości Bożej.
Którą okazał w stworzeniu i rządzeniu świata.
-Świat.
Mędrce tego świata.
-Przez mądrość.
Jest metonimia; to jest, przez świat tak mądrze stworzony i pięknie urządzony.
-Przez głupstwo przepowiadania.
Przez opowiadanie nauki krzyża, która się światu głupią wydawała.
W.22. Żydowie cudów się domagają.
Żydzi przyzwyczajeni do rzeczy cudownych, które w starym zakonie nie rzadko się zdarzały, domagają się znaków i cudów.
-Grekowie mądrości szukają.
Grecy zaś trzymając się samego tylko rozumu naturalnego, szukają mądrości ludzkiej, to jest, chcą być przekonanymi dowodami filozoficznymi, uczenie i jasno przedstawionemi; i jeśli czego rozumem dojść nie mogą, jak na przykład tajemnicy krzyża, tego nie przyjmują.
W.23. Żydom wprawdzie zgorszeniem.
Tak powiada św. Paweł, gdyż, dla hańby śmierci krzyżowej, żydzi nie odważali się wierzyć: mniemali bowiem, iż Mesjasz ma przyjść w chwale, i docześnie panować.
-A Grekom głupstwem.
Albowiem poganom wydawało się to głupstwem nauczać, że człowiek ukrzyżowany jest Bogiem i zbawicielem świata.
W.24. Lecz samym wezwanym.
Tym zaś, którzy przeznaczeniem Bożem wezwani są do wiary, czy to Żydzi, czy Grekowie, to jest poganie.
-Chrystusa mocą Bożą.
Mesjasza mającego w sobie moc i potęgę Bożą.
W.25. Głupstwo Boże.
Ów krzyż, który wedle sądu ludzkiego, uważa się za głupstwo.
-Jest mędrsze nad ludzi.
Przewyższa wszelką mądrość ludzką.
-A małość Boża.
I tenże sam krzyż, poddanie się któremu uważa się za słabość i niemoc.
-Jest mocniejsza od ludzi.
Mocniejszą jest od wszelkiej mądrości i potęgi ludzkiej; albowiem podbiła sobie i mądrość filozofów i potęgę królów.”

,,Pan udaremnia zamiary narodów,
wniwecz obraca zamysły ludów.
Zamiary Pana trwają na wieki,
zamysły Jego serca przez pokolenia”. Ps 33

,,Czuwajcie i módlcie się w każdym czasie,
abyście mogli stanąć przed Synem Człowieczym”. Por. Łk 21, 36

W imię Prawdy! C. D. 527

26 sierpnia 2024 roku

W tym dniu ważne były dla mnie poniższe treści z liturgii słowa:

,,Bracia:
Gdy nadeszła pełnia czasu, zesłał Bóg Syna swego, zrodzonego z Niewiasty, zrodzonego pod Prawem, aby wykupił tych, którzy podlegali Prawu, byśmy mogli otrzymać przybrane synostwo.
Na dowód tego, że jesteście synami, Bóg zesłał do serc naszych Ducha Syna swego, który woła: «Abba, Ojcze!» A zatem nie jesteś już niewolnikiem, lecz synem. Jeżeli zaś synem, to i dziedzicem z woli Bożej”. Ga 4, 4-7

,,Trzeciego dnia odbywały się gody weselne w Kanie Galilejskiej. Matka Jezusa brała w nich udział. Zaproszono na wesele także Jezusa i uczniów jego. Otóż gdy zabrakło wina, matka Jezusa rzekła do niego: ,,Nie mają już wina!” Jezus odpowiedział jej: ,,Co mnie i tobie, niewiasto? Jeszcze nie nadeszła godzina moja.” Matka jego rzekła do sług: ,,Zróbcie, cokolwiek wam powie.” A stało tam sześć stągwi kamiennych, przygotowanych na obrzędowe obmywania żydowskie; każda z nich mogła pomieścić dwa lub trzy wiadra. Jezus rozkazał im: ,,Napełnijcie stągwie wodą.” I napełnili je aż po brzegi. Potem rzekł do nich: ,,A teraz zaczerpnijcie i zanieście gospodarzowi wesela.” A oni zanieśli. Zaledwie gospodarz wesela skosztował wody przemienionej w wino – a nie wiedział skąd się wzięło, lecz słudzy, którzy czerpali wodę, wiedzieli to dobrze – przywołał pana młodego i rzekł do niego: ,,Wszyscy stawiają najpierw lepsze wino, a kiedy sobie goście już podpili gorsze; ty natomiast zachowałeś dobre wino aż do tej chwili.”
Taki był początek cudów, który Jezus uczynił w Kanie Galilejskiej; objawił chwałę swą – a uczniowie jego uwierzyli weń.” J 2, 1-11

Do powyższego fragmentu Pisma świętego ważny był dla mnie komentarz ks. Wujka:

,,W.1. Wezwan też był i Jezus na gody.
Iż mieli nastać heretykowie, którzy mieli zgoła wszystkim ludziom małżeństwa, jako złego, niesłusznego i od diabła uczynionego, zakazować: (jacy byli Marcyonistowie, Tacianus i Enkratytowie) przetoż Pan Jezus na gody iść raczył, aby małżeństwo poświęcił i potwierdził, i pokazał iż je on postanowił. Bo iż dobra jest czystość małżeńska, lepsza wstrzemięźliwość wdowia i bezżeńska, a najlepsza doskonałość panieńska: na potwierdzenie tych wszystkich stanów, a na okazanie nierównych zasług każdego z nich, z nienaruszonego żywota panieńskiego narodzić się raczył: a wnet narodziwszy się usty prorockimi Anny świętej wdowy chciał być wyświadczony: a będąc już młodzieńcem, proszony na gody, swą je obecnością, i tym pierwszym cudem uczcić raczył.
W.3. Wina nie mają.
Poznała Panna najświętsza że już był przyszedł czas, którego się Syn jej miły cudami i kazaniem światu oznajmić miał. I przetoż się też za ludźmi przyczyniać poczyna: nic nie wątpiąc, że mu jest wszystko podobno, a iż to i mógł i miał uczynić na jej prośbę. Skąd się uczymy, iż Pan Chrystus nie daje pospolicie łaski swojej, jedno za pokorną prośbą i przyczyną: a iż przyczyna matki jego większej u niego jest wagi, a niźli kogo inszego: a nawet że jej niczego nie odmówi. A jesliż się Panna (mówi Bernard święty) użaliła wstydu onych od których była na gody wezwana: daleko się nas więcej użali, jeśli będzie od nas nabożnie wzywana.
W.4. Co mnie i tobie.
Nie zaraz zezwalając na jej prośbę mówi: Co mnie i tobie, albo Co mnie z tobą, albo Co nam do tego, że nie mają wina: jakby rzekł: Niechaj pierwej obaczą swój niedostatek, aby potem dobrodziejstwo, które im uczynię, tem lepiej poznali. Jeszcze, prawi, nie przyszedł czas i godzina moja: to jest, jeszcze nie jest czas uczynienia cudu, aż wszyscy poznają niedostatek wina. Przetoż matka, rozumiejąc, że nie odrzucił jej prośby, ale ją odłożył na inszy czas, każe sługom być pogotowiu na wszelkie rozkazanie jego.
Twarda nieco na pozór odpowiedź: lecz w słowach, nie tyle zważać należy na ich brzmienie, jak raczej z jakim obliczem i jakim sposobem są wymówione: albowiem te same słowa, wzięte odrębnie, mogą oznaczać i gniew i miłość: lecz oblicze i głos usuwają dwuznaczność. Sądzić zaś należy iż Pan Jezus to powiedział z twarzą wypogodzoną i wesołą, jaką zawsze miał dla Matki; jak gdyby rzekł: Czego śpieszysz, poczekaj trochę, uczynię, lecz czekam właściwszego czasu, w którym oblubieniec i inni niedostatek wina postrzegą, ażeby cud był dla nich milszym i dla innych jawniejszym; tak objaśnia to miejsce Ribera. Lecz Maldonat sądzi, że nie prawdziwą ale udaną była przygana, jakiej nieraz Chrystus używał, jako to u Łk 2, 49, Mt 12, 48; tak podobnież i w tem miejscu udawał że Matkę strofuje, gdy rzeczywiście nie strofował, lecz tylko chciał pokazać, iż nie dla względów ludzkich, ani też z uwagi na krewnych, lecz jedynie miłością bliźniego powodowany cuda czyni, które też, kim jest rzeczywiście, pokażą. Tak więc dla uczynienia cudu, miał wprawdzie wzgląd na Matkę, lecz nie uważał na pokrewieństwo, a powodował się tylko miłością.
-Niewiasta.
Zowie ją niewiastą, jako i pod krzyżem, nie dla żadnej wzgardy, albo żeby jej nie czcił jako Syn, i nie znał za Matkę i za Pannę: albo żeby ona nie dobrem sercem, to jest dla jakiej czci i chwały własnej swojej, a nie szczerze z miłosierdzia nad niedostatecznemi, przywodziła Syna do cudów czynienia (gdyż ona była zawsze czysta i od najmniejszego grzechu powszedniego) ale ją tak zowie, albo ze zwyczaju języka żydowskiego (który niewiastę mężycą nazywa) albo chcąc pokazać, iż jako nie od Matki, ale od Ojca niebieskiego wziął moc czynienia cudów, tak nie kwoli przyjaciołom czynić miał cuda które czynił, ale dla czci i chwały Ojca swego. Albo jako Epifanius pisze, uczynił to zabiegając błędom heretyków onych, którzy Pannę Maryję nie za człowieka, ale za Boga mieli, i ofiary jej czynili jako Bogu.
Niewiastą nazywa nie matką, ażeby usunął wszelkie podejrzenie ziemskiego przywiązania.
W.9. Wody, która stała się winem.
Kto wierzy iż Pan Chrystus przemienił wodę w wino: ten wątpić nie będzie, że tąż mocą chleb w ciało, a wino w krew przemienia w świętym Sakramencie.

W tym dniu ważne dla mnie były poniższe słowa z Pisma świętego:

,,Ja miłuję tych, którzy mnie miłują, a którzy rano mnie szukają, znajdą mnie. Przy mnie są bogactwa i sława, dostatek wielki i sprawiedliwość. Bo owoc mój lepszy jest nad złoto i kamień drogi, a plon mój nad srebro wyborne. Drogami sprawiedliwości chodzę, poprzez ścieżki sądu, abym wzbogaciła miłujących mnie i skarbce ich napełnia. Pan posiadł mnie na początku dróg swoich, zanim stwarzał coś na zaraniu. Od wieków jestem ustanowiona i od dawna, zanim stała się ziemia. Jeszcze nie było przepaści a jam już była poczęta. Teraz przeto, synowie, słuchajcie mnie: Błogosławieni – którzy strzegą dróg moich. Słuchajcie nauki, i bądźcie mądrzy, i nie odrzucajcie jej. Błogosławiony człowiek, który mnie słucha, i który czuwa u wrót moich codziennie i pilnuje u podwoi drzwi moich. Kto mnie znajdzie, znajdzie żywot i otrzyma zbawienie od Pana.” Mdr 8, 17-24. 32-35

W imię Prawdy! C. D. 519

20 sierpnia 2024 roku ciąg dalszy

W tym dniu ważne były dla mnie poniższe treści z liturgii słowa i liturgii godzin:

,,Pan skierował do mnie te słowa: «Synu człowieczy, powiedz władcy Tyru: Tak mówi Pan Bóg: Ponieważ serce twoje stało się wyniosłe, powiedziałeś: Ja jestem Bogiem, ja zasiadam na Boskiej stolicy, w sercu mórz – a przecież ty jesteś tylko człowiekiem, a nie Bogiem, i rozum chciałeś mieć równy rozumowi Bożemu. Oto jesteś mądrzejszy od Daniela, żadna tajemnica nie jest ukryta przed tobą. Dzięki swej przezorności i sprytowi zdobyłeś sobie majątek i nagromadziłeś złota i srebra w swoich skarbcach. Dzięki swojej wielkiej przezorności, dzięki swoim zdolnościom kupieckim pomnożyłeś swoje majętności, a serce twoje stało się wyniosłe z powodu twego majątku.
Dlatego tak mówi Pan Bóg: Ponieważ rozum chciałeś mieć równy rozumowi Bożemu, oto dlatego sprowadzam na ciebie cudzoziemców – najsroższych spośród narodów. Oni dobędą mieczy przeciwko urokowi twojej mądrości i zbezczeszczą twój blask. Zepchną cię do dołu, i umrzesz śmiercią nagłą w sercu mórz. Czy będziesz jeszcze mówił: Ja jestem Bogiem – w obliczu swoich oprawców? Przecież będziesz tylko człowiekiem, a nie Bogiem w ręku tego, który cię będzie zabijał. Umrzesz śmiercią nieobrzezanych z ręki cudzoziemców, ponieważ Ja to postanowiłem» – mówi Pan Bóg”. Ez 28, 1-10

,,Rzekłem: «Ja ich wytracę,
wygubię ich pamięć u ludzi».
Ale się bałem drwiny wroga,
że przeciwnicy ich będą się łudzić.
Będą się łudzić, mówiąc: «Nasza ręka przemożna,
a nie Pan uczynił to wszystko».
Gdyż jest to plemię niemądre
i niemające rozwagi.
Jak może jeden odpędzać tysiące,
a dwóch odpierać dziesięć tysięcy?
Dlatego że ich sprzedała ich Skała,
że Pan na łup ich wydał.
Nadchodzi bowiem dzień klęski,
los ich gotowy, już blisko.
Bo Pan swój naród obroni,
litość okaże swym sługom”.
Pwt 32, 26-27b. 27c-28. 30. 35c-36b

,,Jezus Chrystus, będąc bogatym, dla was stał się ubogim,
aby was ubóstwem swoim ubogacić”. Por. 2 Kor 8, 9

,,Jezus zaś rzekł uczniom swoim: ,,Zaprawdę powiadam wam, bogacz tylko z trudnością wejść może do królestwa niebieskiego. Jeszcze raz powtarzam wam: Łatwiej przejdzie wielbłąd przez ucho igielne, niż bogacz wejdzie do królestwa Bożego.” Słysząc to uczniowie zdumieli się bardzo i zapytali: ,,Któż w takim razie może w ogóle być zbawiony?” A Jezus spojrzał na nich i rzekł: ,,Dla ludzi jest to niemożliwe, lecz dla Boga możliwe jest wszystko.”
Wówczas Piotr odezwał się do niego w te słowa: ,,Oto opuściliśmy wszystko i poszliśmy za tobą. Cóż za to otrzymamy?” A Jezus odrzekł im: ,,Zaprawdę powiadam wam: wy wszyscy, którzy poszliście za mną przy odnowieniu świata, kiedy Syn Człowieczy zasiądzie na swym tronie chwalebnym, także zasiądziecie na dwunastu tronach aby sprawować sąd nad dwunastoma pokoleniami Izraela. A każdy, który opuścił dom, brata, siostrę, ojca, matkę, żonę, dzieci i rolę dla imienia mego, odbierze stokrotną nagrodę i zdobędzie życie wieczne. A wielu pierwszych będzie ostatnimi, a ostatnich pierwszymi.” Mt 19, 23-30

Do powyższego fragmentu Pisma świętego ważny był dla mnie komentarz ks. Wujka:

,,W.23. Bogaty trudno ma wniść.
U Marka św. wykłada to Pan Chrystus, o tych bogatych którzy w bogactwach ufają.
W.24. I zasię powiadam wam.
Przy tem powiadam wam.
-Przez dziurkę igielną.
Nie oznacza się, iż zgoła jest rzeczą niemożebną, lecz że bardzo trudną.
W.25. Któż tedy może być zbawion?
Gdyż wszyscy o bogactwa się starają.
W.26. A Jezus pójrzawszy.
Zdaje się iż, iż dla tego spojrzał Jezus na uczniów, żeby pokazać, iż on poznał ich myśli i mowy, chociaż tajemne. Marek bowiem, r. 10, 26 powiada, że Apostołowie mówili to pomiędzy sobą, to jest w cichości.
-U ludzi.
Przewyższa to siły ludzkiej natury, która jest skażoną.
-Wszystko jest podobno.
Może bowiem udzielił łaski, przez którą się odciągamy od przywiązania do bogactw, i ich dobrze używamy. Podobna jest u Boga wielbłąda przeprowadzić przez igielne ucho: chocia tego Bóg nigdy nie uczynił, ani podobno uczyni na potem. Co jest przeciw bluźnierskiemu niedowiarstwu przeciwników, którzy mówią: iż Bóg nie może nic więcej uczynić, jedno co dotąd uczynił. Lecz jako wierzymy iż może wielbłąda przewieść przez ucho igielne, co się zda niepodobno: tak też wierzymy, iż ciało swe święte przewiódł przezedrzwi zamknione, przez kamień grobowy, i przez nienaruszoną zupełność Panny Matki swojej: czyniąc nadprzyrodzenie, i przeciw przyrodzeniu, co chce z ciałem swojem.
W.27. Piotr odpowiadając.
Odpowiadać w sposobie mówienia hebrajskim, znaczy nieraz to samo, co zacząć mówić.
Myśmy opuścili wszystko.
Ztąd znać, iż Apostołowie i żony opuścili: jako Hieronim św. pokazuje. A z tychże słów Augustyn święty dowodzi; iż ten ślub dobrowolnego ubóstwa Apostołowie uczynili.
Cóż nam tedy będzie.
Obacz iż Apostołowie dla zapłaty wszystko opuścili, i Pan Chrystus nagrodę im za to obiecuje.
W.28. Powiadam wam, iż wy którzyście szli za mną.
Nie mówi: opuściliście wszystko; lecz mówiąc to co było większego, rozumie rzecz mniejszą, jak wyraził św. Hieronim.
-W odrodzeniu.
Podczas zmartwychwstania i ostatecznego sądu, tedy bowiem cały świat ma być odnowiony, i niejako odrodzony: przeto Objaw. 21, 1, mówi się: Widziałem niebo nowe i ziemię nową.
-Gdy usiądzie.
Na sąd.
-Na stolicy majestatu.
Stolicą tą majestatu będzie obłok jasny, przechodzący w swoim blasku samo słońce, według onych słów Objaw. 14, 14.: ,,I widziałem, a oto obłok biały: a na obłoku siedzącego podobnego synowi człowieczemu.
-Będziecie i wy siedzieć.
Nie sam Pan Chrystus (acz on jest przedniejszy i własny sędzia żywych i umarłych) ale i Apostołowie, i wszyscy święci doskonali będą z nimi sądzić. A wżdy to nic nie ujmuje czci i chwały jego: przez którego i w którym ten i innych i wiele przywilejów mają święci tak w tym jako i w przyszłym żywocie.
-Na dwanaście stolicach.
Tak mówi dla tego, że grono Apostołów składało się z dwunastu.
-Sądząc.
Nie tylko przez pochwalenie i porównanie życia dobrze spędzonego, ale także sądem wspólnego zasiadania i uchwalania wyroków.
-Dwojenaście pokolenia Izraelskie.
Nie tylko będą sądzili Apostołowie dwanaście pokoleń Izraelskich, ale także cały świat; Chrystus zaś wspomina tych Izraelitów, dla tego iż Apostołowie byli Izraelitami, i że pod imieniem dwunastu pokoleń rozumiał Kościół; jeśli tedy mają Apostołowie sądzić Kościół, przedniejszą część rodzaju ludzkiego, łatwo się rozumie, że tem samem sądzić będą i wszystkich innych ludzi.
W.29. I wszelki któryby opuścił.
Dwojakie jest tłumaczenie tego miejsca.
Niektórzy rozumieją te słowa o dobrowolnych ubogich, w takiem znaczeniu: iż wszelki dobrowolnie ubogi, który wszystko co ma opuszcza, jako to i dom, i pole, itd. ,,stokroć weźmie” itd. Inni mniemają iż Chrystus mówi o niższym stopniu ludzi, którzy nie wszystko opuszczają dla Chrystusa, lecz niektóre rzeczy, jako to: bądź dom jaki, bądź pole, itd., i że się tym nie tak wprawdzie wielka jak Apostołom cześć obiecuje, ale jednakże niepospolita, a mianowicie stokrotna.
-Albo żonę.
Nie chce Chrystus żebyśmy rozrywali małżeństwo, lecz iżbyśmy go nad żonę przedkładali, i jeśli żona przeszkadza iść za Chrystusem, żebyśmy ją opuszczali, nie rozrywając małżeństwa, lecz biorąc rozłąkę w zdarzeniach, w których prawo na to pozwala. Chociaż możemy tłumaczyć i o rozerwaniu małżeństwa między poganami, w jakowem małżeństwie , jeśli jedna strona zostanie chrześcijaninem, a druga nie chce się nawrócić do Chrystusa, i żyć z chrześcijaninem bez szkody dla religii, chrześcijanin może zerwać małżeństwo i opuścić niechrześcijanina. Patrz. 1 Kor 7, 15.
-Dla imienia mego.
Dla mnie, dla wiary, dla Ewangelii, i dążenia do doskonałości ewangelicznej.
-Stokroć weźmie.
To zapłata w tem życiu; albowiem Łk 18, 30 mówi się: ,,A nie miałby wziąć daleko więcej w tym czasie, a w przyszłym wieku żywot wieczny.” Gdy się mówi stokroć, kładzie się liczba pewna i określona zamiast niepewnej i nieokreślonej; i sens jest, iż wezmą daleko więcej; którzy opuszczą mało i rzeczy małe, wezmą wiele i rzeczy wielkie.
W.30. A wielu pierwszych, będą ostatecznemi.
Dodaje tu Chrystus dla tego, żeby Apostołowie nie wpadali w zbyteczne bezpieczeństwo: oznacza bowiem, iż którzy pierwej zostali wezwani, jak się to z nimi przytrafiło, stać się mogą ostatnimi, jeśli nie będą łożyli usiłowań dla cnoty i doskonałości; jako też i przeciwnie się zdarza, że którzy na ostatku weszli do szkoły Chrystusowej, ci stale się trzymając cnoty, uprzedzają uczniów dawniejszych.”

W imię Prawdy! C. D. 515

19 sierpnia 2024 roku

W tym dniu ważne były dla mnie poniższe treści z liturgii słowa i liturgii godzin:

,,Pan skierował do mnie te słowa: «Synu człowieczy, oto zabieram ci nagle radość twych oczu, ale nie lamentuj ani nie płacz, ani nie pozwól, by płynęły ci łzy. Wzdychaj w milczeniu, nie przywdziewaj żałoby jak po umarłym, zawiąż sobie zawój dokoła głowy, sandały włóż na nogi, nie przysłaniaj brody, nie spożywaj chleba żałoby!»
Mówiłem do ludu mego rano, a wieczorem umarła mi żona, i uczyniłem rano tak, jak mi rozkazano.
A lud mówił do mnie: «Czy nie wyjaśnisz nam, co oznacza dla nas to, co czynisz?»
Wówczas powiedziałem im: Pan skierował do mnie te słowa: «Powiedz domowi Izraela: Tak mówi Pan Bóg: Oto Ja pozwalam bezcześcić świątynię moją, dumę waszej potęgi, radość waszych oczu, tęsknotę waszych serc. Synowie wasi i córki wasze, których opuściliście, od miecza poginą. Wy zaś tak uczynicie, jak Ja uczyniłem: brody nie będziecie przesłaniać ani spożywać chleba żałoby, ale mając zawoje na głowach i sandały na nogach, nie będziecie lamentować ani płakać. Będziecie schnąć z powodu nieprawości waszych i będziecie wzdychać jeden przed drugim. Ezechiel będzie dla was znakiem. To, co on uczynił, będziecie i wy czynili, gdy to nastąpi. I poznacie, że Ja jestem Pan»”. Ez 24, 15-24

,,Gardzisz Skałą, co ciebie zrodziła,
zapominasz o Bogu, który dał ci życie.
Zobaczył to Pan i wzgardził,
oburzony na własnych synów i córki.
I rzekł: «Odwrócę od nich oblicze,
zobaczę ich koniec.
Gdyż są narodem niestałym,
dziećmi, w których nie ma wierności.
Mnie do zazdrości pobudzili tym, co wcale nie jest bogiem,
rozjątrzyli Mnie swymi czczymi bożkami;
i Ja ich do zazdrości pobudzę nie-ludem,
rozjątrzę ich narodem pozbawionym rozsądku»”. Pwt 32, 18-19. 20. 21

,,A oto zbliżył się ktoś do niego i zapytał: ,,Mistrzu dobry, co winienem czynić dobrego, aby osiągnął żywot wieczny?” A on mu odrzekł: ,,Czemu pytasz mnie o to co dobre? Jest tylko jedna dobra istota Bóg. Jeśli zaś chcesz wejść do żywota, chowaj przykazania”. ,,Które?” – zapytasz go. A Jezus odrzekł: ,,Nie zabijaj! Nie cudzołóż! Nie kradnij! Nie mów fałszywego świadectwa! Czcij ojca twego i matkę twoją, a miłuj bliźniego twego jako siebie samego!” Na to odrzekł mu młodzieniec: ,,Wszystkiego tego przestrzegałem od młodości mej; czegóż brak mi jeszcze?” A Jezus odrzekł mu: ,,Jeżeli chcesz być doskonałym, idź, sprzedaj, co masz, i rozdaj ubogim, a będziesz miał skarb w niebie. A potem przyjdź i idź za mną!” Usłyszawszy to młodzieniec odszedł smutny, bo posiadał wielkie dobra.” Mt 19, 16-22

Do powyższego fragmentu Pisma świętego ważny był dla mnie komentarz ks. Wujka:

,,W.16. Nauczycielu dobry.
Używa zaszczytnej przemowy żeby zjednać względy Chrystusa.
W.17. Co mię pytasz o dobrem?
Prawda podobna, iż dla tego tak odpowiada Chrystus na zapytanie, że wiedział o usposobieniu młodzieńca, dalekiem od spełnienia tego, co mu Pan mówił, jak tłumaczy Orygenes. – Jeden ci jest dobry, Bóg. Marek i Łukasz mają: nikt nie jest dobry, jedno sam Bóg. Jeden Bóg z natury, i sam przez się jest dobry; ma bowiem od siebie dobroć, której jest źródłem; i z niego człowiek i inne stworzenia czerpią dobroć. Tak więc odpowiada Pan dlatego, że młodzieniec nazywał go dobrym nie jako Boga, lecz jako zwyczajnego człowieka.
Jeśli chcesz wnijść do żywota.
Nie rzekł mu: Jeśli chcesz wniść do żywota, idź przedaj wszystko co masz: ale, chowaj przykazania. Dobry mistrz oddzielił zakonne przykazania, od tej zacniejszej doskonałości. Czegoby był nie rzekł, gdyby kto mógł wniść do nieba bez zachowania Bożego przykazania , przez samę wiarę, która bez uczynków umarła jest.
W.18. Rzekł mu: które.
Jakie to są te przykazania, o których wspomniał Chrystus; gdyż przychodził do Chrystusa jako do jakiegoś nowego nauczyciela, żeby się czegoś nowego niż jest w prawie nauczyć; albowiem przykazania prawa nie tylko znał, ale i zachowywał.
W. 20. Wszystkiegom tego srzegł.
Powiedział jak rzeczywiści było, bo nie bez przyczyny opowiada św. Marek iż Chrystus to posłyszawszy umiłował go, czegoby zapewne nie uczynił, gdyby, jak chcą niektórzy, był obłudnikiem
Czegoż mi jeszcze nie dostawa?
Abym był doskonałym.
W.21. Jeśli chcesz być doskonałym.
Oto jasną różność czyni między zachowaniem Bożego przykazania (które jest wszystkim do zbawienia potrzebne) a między doskonałością, którą radzi tym, co jej żądają. A toć jest stan doskonałości, której zakonnicy szukają, wedle tej rady Pańskiej, wszystko opuściwszy a naśladując go.
Skarb.
Zapłatę, nagrodę.
Przez skarb obfitość i trwałość nagrody się rozumie, jak powiada św. Chryzostom.
Pójdź za mną.
Iść za Chrystusem i naśladować go, jest, nie mieć żony, nie mieć nic własnego, i żyć społecznie. Który stan ma osobną w niebie zapłatę nad inne wszystkie stany. Ten stan obrali Apostołowie, i zakonnicy wszyscy, i Augustyn święty toż uczynił, i innych do niego pilnie namawiał.”