W imię Prawdy! C. D. 574

20 września 2024 roku

W tym dniu ważne były dla mnie poniższe treści z liturgii słowa i liturgii godzin:

,,Śpiewajmy hymny triumfu
I sławmy dzisiaj z radością
Zwycięstwo Bożych wyznawców
Nad lękiem, bólem i śmiercią.
Jak Chrystus hańbą okryci,
Samotni wobec cierpienia,
Odważnie znieśli męczeństwo,
Bo uwierzyli miłości.
Odchodząc z ziemi w udręce,
Wyznali mężnie przed światem,
Że Bóg jest dobrem najwyższym
I On im życie przywróci.
A teraz patrzą w oblicze
Swojego Mistrza i Zbawcy,
Gdyż On im bramę otworzył
Królestwa wiecznej światłości.
Niech męka sług Ewangelii
Umocni wiarę Kościoła,
A nam wyjedna obmycie
W ożywczej krwi Barankowej.
Wielbimy Ciebie, Wszechmocny,
Za świadków Twojej wielkości;
Majestat, cześć i podzięka
Niech będzie Trójcy Najświętszej. Amen”.

,,Rozważ, Panie, moją słuszną sprawę,
usłysz me wołanie,
wysłuchaj modlitwy
moich warg nieobłudnych.
Wołam do Ciebie, bo Ty mnie, Boże, wysłuchasz,
nakłoń ku mnie swe ucho, usłysz moje słowo.
Okaż przedziwne miłosierdzie Twoje,
Zbawco tych, którzy się chronią przed wrogiem
pod Twoją prawicę.
Strzeż mnie jak źrenicy oka,
ukryj mnie w cieniu Twych skrzydeł.
A ja w sprawiedliwości ujrzę Twe oblicze,
ze snu powstając, nasycę się Twoim widokiem”. Ps 17

,,Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi,
że tajemnice królestwa objawiłeś prostaczkom”. Por. Mt 11, 25

,,Potem szedł od miasteczka do miasteczka i od wsi do wsi, nauczał i głosił Dobrą Nowinę o królestwie Bożym. Przy nim było Dwunastu i kilka niewiast, które uzdrowił od złych duchów i z chorób: Maria, zwana Magdaleną, z której wyszło siedem złych duchów, Joanna żona Chuzy, zwiadowcy dóbr Heroda, i Zuzanna oraz jeszcze wiele innych, które świadczyły im usługi ze swych majętności.” Łk 8, 1-3

Do powyższego fragmentu Pisma świętego ważny był dla mnie komentarz z ks. Wujka:

,,W.2. I niektóre niewiasty.
Dla czego Chrystus dozwalał iść za sobą tym niewiastom, tłumaczy Ewangelista w wierszu następującym, gdy mówi: ,,Które mu służyły z majętności swoich”. Zwyczaj nie dopuszczał żadnego podejrzenia; albowiem jak mówi św. Hieronim: ,,było we zwyczaju u żydów (ani liczyło się to za winę, z powodu zwyczaju starożytnych narodów), że niewiasty ze swoich majętności dostarczały nauczycielom pokarmu i odzieży. Patrz św. Pawła 1 Kor 9, 5, i co powiemy w wierszu następnym.
-Siedm czartów.
Nic dziwnego w tym nie należy widzieć iż w jednej osobie siedm czartów było, gdyż, jak wkrótce zobaczymy, inny był opanowany przez cały pułk czartów.
W.3. Joanna żona Chuzego.
Zdaje się że nie tylko sama, ale i mąż jej był przychylnym Chrystusowi; ani też bez zgodzenia się męża pozwolił jej Chrystus obie towarzyszyć.
-Innych wiele, które mu służyły z majętności swoich.
Zdaje się, że to co się tu mówi, należy rozumieć stosunkowo do osób. Nie jest bowiem prawdopodobna, iżby wszystkie niewiasty, które za Chrystusem chodziły, były do tyla bogate, żeby go mogły ze swoich majętności wspierać. Dostarczały więc które mogły, mogły zaś które były bogate. Roztropnie Chrystus przyjmował usługi tych niewiast, ażeby sam i uczniowie jego, nie zajęci już zbieraniem jałmużny, swobodniej mogli opowiadać Ewangelię. Oprócz tego nie chciał Chrystus ubogim, w których miasteczkach i wioskach przebywał, być ciężarem, coby się zdarzyło, żeby od nich wymagał dostarczenia żywności.
Był ten obyczaj u Żydów, że niewiasty z majętności swych, żywność i odzienie dawały swym nauczycielom, i chodziły za nimi: nagradzając dobrodziejstwy doczesnemi duchowne dobrodziejstwa które od nich brały. Co iż mogło być zgorszeniem u poganów, przeto św. Paweł tego prawa nie używał, jako sam wspomina.”

W imię Prawdy! C. D. 570

18 września 2024 roku

W tym dniu ważne były dla mnie poniższe treści z liturgii słowa:

,,Piszę do was, dzieci, że dostępujecie odpuszczenia grzechów ze względu na Jego imię. Piszę do was, ojcowie, że poznaliście Tego, który jest od początku. Piszę do was, młodzi, że zwyciężyliście Złego.
Napisałem do was, dzieci, że znacie Ojca, napisałem do was, ojcowie, że poznaliście Tego, który jest od początku, napisałem do was, młodzi, że jesteście mocni i że nauka Boża trwa w was, a zwyciężyliście Złego.
Nie miłujcie świata ani tego, co jest na świecie. Jeśli ktoś miłuje świat, nie ma w nim miłości Ojca. Wszystko bowiem, co jest na świecie, a więc: pożądliwość ciała, pożądliwość oczu i pycha tego życia, pochodzi nie od Ojca, lecz od świata. Świat zaś przemija, a z nim jego pożądliwość; kto zaś wypełnia wolę Bożą, ten trwa na wieki”. 1 J 2, 12-17

Do powyższego fragmentu Pisma świętego ważny był dla mnie komentarz z ks. Wujka:

,,W.12. Piszę wam synaczkowie.
W trzech tych wierszach wyraża dzieci, młodzieńców i starców. Gdy więc tu mówi synaczkowie, należy to rozumieć w dzieciach; jakby rzekł: Cieszcie się dziatki, i radujcie, oraz dzięki składajcie Bogu, i jego miłujcie i czcijcie.
-Iż wam bywają odpuszczone.
Zostały odpuszczone przez chrzest, i jeśli się później dopuścicie, będą odpuszczone przez pokutę grzechy, do których słabość waszego dziecinnego wieku i rozumu czyni was pochopnymi.
-Dla imienia jego.
Dla niego, to jest Chrystusa. Albo dla jego wzywania, powagi i władzy.
W.13. Piszę wam ojcowie.
Wyraża mężów dojrzałych i starców.
-Żeście poznali tego, który jest od początku.
Starzy pospolicie się chwalą, że wiele widzieli, i doświadczyli, wedle owych słów Joba 12, 12: ,,W starych jest mądrość, a w długim wieku roztropność.” Tym tedy starym stosownie do ich usposobienia winszuje św. Jan, iż poznali starca dni, to jest, Boga, który jest od początku, czyli od wieków.
-Iżeście zwyciężyli złośnika.
Diabła z pożądliwościami, któremi zwykle napastuje wiek młodzieńczy.
W.14. Iżeście poznali ojca.
Jakby rzekł: Dzieci wielce się cieszą widokiem łaskawego i kochającego ojca i jego miłują, i wszystkiego dobrego od niego się spodziewają i oczekują. Cieszę się tedy i winszuję wam, iżeście poznały prawdziwego Ojca Boga, gdyście Jego wiarę przyjęły, i nauczyliście się jego czcić i wzywać.
-Iżeście mocni.
I zwyciężyliście złośnika.
-A słowo Boże mieszka w was.
I zachowujecie słowa i przykazania Boże.
W.15. Nie miłujcie świata.
Świat bierze się tu za życie światowe, jakiego się trzymają ci, którzy służą chciwości, zaszczytom, rozkoszom, bogactwom.
-Ani tego co jest na świecie.
Jak to należy rozumieć pokazuje się z tego co dalej mówi w wierszu następnym.
-Nie masz w nim ojcowskiej miłości.
Albowiem jak powiada św. Jakub 4, 4: ,,Przyjaźń tego świata jest nieprzyjaciółką Bożą; Ktobykolwiek tedy chciał być przyjacielem tego świata, stawa się nieprzyjacielem Bożym.
W.16. Wszystko co jest na świecie.
Albo sens jest: całe jakby ciało pożądliwości i grzechu, w tych trzech częściach, które wylicza, jakby w członkach swoich albo w żywiołach się zamyka. Albo oznacza, iż wszystko co się znajduje na tym świecie naturalnym i widzialnym, albo spieszcza duszę ponętami rozkoszy, albo ją zapala chciwością bogactw, albo nareszcie podnosi w pychę swoją wielkością i przepychem.
-Pożądliwość ciała.
Chęć rozkoszy.
-Pożądliwość oczu.
Chciwość, która się rozdrażania widokiem rzeczy kosztownych i napawa się ich posiadaniem.
-Pycha żywota.
Przepych w życiu, wyniosłość, zuchwalstwo i wystawność, które się zwykle wyrażają w życiu i obyczajach ludzi pysznych.
-Która.
Trojaka pożądliwość.
-Nie jest z Ojca.
Którego skażenia i zepsucia sprawcą nie jest Bóg, ale ono powstało z Adama, który pierwszy pożądał i zgrzeszył, i którego winy naśladuje świat i ludzie światowi.
W.17. A świat przemija.
Kładzie przyczynę dlaczego świat miłować nie należy, gdyż świat przemija, to jest, czas ulata, i ludzie podlegli czasowi z upływem czasu starzeją, i odchodzą z tego świata.
-I pożądliwość jego.
Gdyż wraz z ludźmi giną i pożądliwości tych dóbr widzialnych.
-Trwa na wieki.
Stawszy się uczestnikiem w niebie żywota błogosławionego i wiecznego”

W imię Prawdy! C. D. 569

17 września 2024 roku

W tym dniu ważne były dla mnie poniższe treści z liturgii słowa:

,,Bracia:
Podobnie jak jedno jest ciało, choć składa się z wielu członków, a wszystkie członki ciała, mimo iż są liczne, stanowią jedno ciało, tak też jest i z Chrystusem. Wszyscy bowiem w jednym Duchu zostaliśmy ochrzczeni, aby stanowić jedno Ciało: czy to Żydzi, czy Grecy, czy to niewolnicy, czy wolni. Wszyscy też zostaliśmy napojeni jednym Duchem. Ciało bowiem to nie jeden członek, lecz liczne członki.
Wy przeto jesteście Ciałem Chrystusa i poszczególnymi Jego członkami. I tak ustanowił Bóg w Kościele naprzód apostołów, po wtóre proroków, po trzecie nauczycieli, a następnie tych, co mają moc czynienia cudów, potem tych, którzy uzdrawiają, którzy wspierają pomocą, którzy rządzą, którzy przemawiają rozmaitymi językami. Czyż wszyscy są apostołami? Czy wszyscy prorokują? Czy wszyscy są nauczycielami? Czy wszyscy mają moc czynienia cudów? Czy wszyscy posiadają łaskę uzdrawiania? Czy wszyscy mówią językami? Czy wszyscy potrafią je tłumaczyć? Lecz wy starajcie się o większe dary”. 1 Kor 12, 12-14. 27-31a

Do powyższego fragmentu Pisma świętego ważny był dla mnie komentarz z ks. Wujka:

,,W.12. Albowiem jako ciało.
Naturalne i zwierzęce, rozumiej człowieka.
-Takżeż i Chrystus.
Jedno ma ciało, to jest kościół, którego rozmaite są członki, a on sam jest głową.
Dziwna unia labo zjednoczenie między Chrystusem a kościołem jego: i wielka pociecha katolikom, tegoż ciała członkom: że kościół, i głowa i ciało, są jednym Chrystusem.
W.13. Albowiem w jednym Duchu.
Przez jednego i tego samego Ducha Świętego.
-W jedno ciało.
Chrystusowe mistyczne, którem jest kościół, a następnie w samego Chrystusa.
-Jesteśmy ochrzczeni.
Przez chrzest jesteśmy wszczepieni.
-Jesteśmy napojeni.
W kielichu eucharystycznym jednego ducha Chrystusowego wraz ze krwią czerpiemy.
W.14. Bo i ciało nie jest jeden członek.
Jakby rzekł: Gdy zaś mówię ciało, nierozumiem przez to jeden tylko członek, lecz taką jedność, która z wielu członków się składa.
W.27. Lecz wy.
To jest, kościół w którym przez podobieństwo wszystko się niejako to znajduje, com powiedział o ciele naturalnem.
-Jesteście… członkami z członku.
Członkami członków, spółczłonkami, spółczęściami tego samego ciała mistycznego, to jest kościoła.
W.28. Naprzód Apostoły.
Którzy są jakby głową tego ciała.
-Powtóre proroki.
Którzy są jakby oczami przewidującymi rzeczy skryte i przyszłe.
-Patrzcie nauczyciele.
Którzy są na podobieństwo języka.
-Potem mocy.
To jest czyniciele cudów, ci są jakby rękami kościoła.
-Łaski uzdrawiania.
To jest lekarze członków.
-Podpomagania.
Którzy innym podpomagają, wykonywają uczynki miłosierne względem chorych ubogich, nieszczęśliwych, pielgrzymów i gości.
-Rządzenia.
Którzy mają zarząd nad rzeczami doczesnymi, które wierni ofiarowywali kościołowi; jakowy urząd sprawowali siedmiu diakonów, wybranych przez apostołów. Ci byli jakby nogami mistycznemi ciała kościoła.
-Różności języków.
Dar mówienia rozmaitemi językami.
-Wykładania mów.
Ciemnych, zwłaszcza Pisma świętego.
W.30. Izali wszyscy tłumaczą?
To jest, mają dar tłumaczenia mów.
Jako nie wszyscy święci mają dary uzdrawiania, tak też nie we wszystkich kościołach albo miejscach świętych cuda Pan Bóg chce mieć, który darów swych użycza każdemu jako chce.
W.31. Pragniecie lepszych darów.
Ponieważ spół ubiegacie się o dary, czego nie bronię, usiłujcie przeto dostąpić lepszych, to jest, pożyteczniejszych kościołowi Bożemu.
-Zacniejszą drogę.
To jest drogę miłości, która wiedzie do Boga, do życia i chwały wiecznej.”

,,Służcie Panu z weselem,
stańcie przed obliczem Pana z okrzykami radości.
Wiedzcie, że Pan jest Bogiem,
On sam nas stworzył, jesteśmy Jego własnością,
Jego ludem, owcami Jego pastwiska.
W Jego bramy wstępujcie z dziękczynieniem,
z hymnami w Jego przedsionki,
chwalcie i błogosławcie Jego imię.
Albowiem Pan jest dobry,
Jego łaska trwa na wieki,
a Jego wierność przez pokolenia”. Ps 100

W imię Prawdy! C. D. 567

16 września 2024 roku – ciąg dalszy

W tym dniu ważne były dla mnie poniższe treści z liturgii słowa i liturgii godzin:

Do powyższego fragmentu Pisma świętego (1 Kor 11, 17-34) ważny był dla mnie komentarz z ks. Wujka:

,,W.17. Iż się nie ku lepszemu, ale ku gorszemu schodzicie.
Iż nic dla pożytku i postępu duchowego, jak należało, schodzicie się do kościoła; ale z waszych zgromadzeń większa się szkoda sprawuje duszom.
W.18. Rozerwania.
Niezgody.
W.19. Bo muszą być i kacerstwa.
To jest uważając, na niestałość, pychę i skłonność do nowostek.
-Kacerstwa.
Schizmy i odszczepieństwa, sekty tak w wierze jak w obyczajach.
-Którzy są doświadczeni.
Którzy są cnotliwymi i statecznemi.
-Muszą być i kacerstwa.
Dla złości diabelskiej, który je zawżdy rozsiewa: i dla skażonego ludzkiego przyrodzenia, które jest skłonne do złego, i z dopuszczenia Bożego (który złe rzeczy na dobre obraca) muszą być na świecie heretyctwa i odszczepieństwa. Jako gdzie indziej sam Pan Chrystus mówi: Że muszą być na świecie zgorszenia: wszakże biada temu, przez którego przychodzą. Lecz jako Augustyn mówi: Błędami heretyków, jakoby cierniem jakim, synowie kościoła katolickiego ze snu się obudzają.
W.20. Wieczerzy Pańskiej.
Wieczerzą Pańską Paweł święty zowie nie samo używanie Sakramentu ciała i krwi Pańskiej, ale one wieczerze pospolite, które na pamiątkę wieczerzy Pańskiej, a na znak miłości chrześcijańskiej Koryntianie w kościele sprawowali, po używaniu Sakramentu ciała i krwi Pańskiej, co stąd znać iż im zbytnie picie i jedzenie wymawia, i takie wieczerze w domach nie w kościele czynić każe. Przetoż niesłusznie odszczepieńcy sprawowanie i używanie Sakramentu ciała Pańskiego radniej wieczerzą Pańską, niźli Mszą albo ofiarą, z starymi Doktorami kościelnymi nazywają.
W.21. Wieczerzą swą wprzód bierze.
Przed św. Komunią, i nie oczekuje na ubogich. Był bowiem zwyczaj w owym czasie, iż przed przyjęciem Eucharystii sprawowano wspólną wieczerzę dla wszystkich chrześcijan tak bogatych, jak i ubogich, naśladując Chrystusa, który po wieczerzy wspólnej baranka, ustanowił Eucharystię. Już się było wkradło nadużycie, że bogaci urządzali sobie wieczerzę zbytkowne i nie czekali na ubogich.
-A jeden łaknie.
Łaknęli ubodzy, gdyż nic nie przynosili, i byli zaniedbywani od bogatych.
-A drugi jest pijany.
To jest, bogaci, którzy sobie zbytkowne uczty sporządzali.
W.22. Zali domów nie macie.
Jakby rzekł: Jeśli nie chcecie wspólnie wieczerzać, ale wolicie osobno, czemu tedy raczej w waszych domach prywatnych nie pożywacie?
-Albo Kościołem Bożym gardzicie.
Nadużywając miejsca przeznaczonego na umiarkowany posiłek i wzajemną miłość, i pozwalając sobie w niem objadać się i opijać. Albo przez Kościół Boży rozumie zgromadzenie chrześcijan, które nie szanując, dopuszczali się obżarstwa i opilstwa.
-Zawstydzacie te którzy nie mają.
Narażacie na zawstydzenie ubogich, którzy nie przynieśli pokarmów.
W.23. Nocy, której był wydan.
Od Judasza i Żydów na śmierć i krzyż.
-Albowiem ja wziąłem od Pana.
Wszystka ta rzecz o najświętszym Sakramencie jest przeciwko tym, którzy go niegodnie używają, jako Augustyn święty przypomina: Nie żeby tu wszystek porządek sprawowania jego miał opisać, jako sobie dumają heretycy.
W.24. Które za was będzie wydane.
To jest na śmierć.
-To czyńcie na moją pamiątkę.
To co ja teraz czynię, i co wy z mojego rozkazu czynicie, to chcę żeby nareszcie wy i następcy wasi, a także wszyscy wierni czynili, a to na moją pamiątkę, to jest, na uczczenie pamiątki mojej męki i śmierci za was.
W.25. Ten kielich, nowy testament jest.
Jakby rzekł: Ten kielich jest autentycznym instrumentem, i jakby księgą w której jest napisany nowy testament, to jest uchwalone nowe przymierze, i nakreślona nowa obietnica boska i ostatnia wola moja, o daniu wam wiecznego dziedzictwa, jeśli wierzyć będziecie, i zachowacie prawo moje.
-We krwi mojej.
Testament ten nie jest napisany atramentem, ale niejako krwią moją, która się zawiera w tym kielichu.
-To czyńcie.
Com ja już uczynił; poświęcajcie, ofiarujecie, bierzcie, rozdawajcie Eucharystię, itd.
-Na pamiątkę moją.
Dla uczczenia pamiątki mojej męki i śmierci.
-To czyńcie na moją pamiątkę.
Te słowa Pan wyrzekł po daniu Sakramentu pod osobą chleba: jako u Łukasza mamy napisano: a po daniu kielicha u Łukasza ich nie powtórzył: abyśmy rozumieli iż Pan rozkazał pod osobą chleba rozdawano wszystkim, a nie pod osobą wina. Jako i tu podawszy Sakrament pod osobą chleba, tedy mówi: To czyńcie na moją pamiątkę. Lecz po daniu kielicha, już inaczej: To, prawi, czyńcie, ilekroć pić będziecie, na pamiątkę moję. Czem nie rozkazuje, aby wszyscy z kielicha pili, ale tylko sposób i obyczaje opisuje, iż jeśli pić będą, albo gdy pić będą, żeby to czynili na pamiątkę męki Pańskiej. Jako i niżej mówi: Niechajże człowiek doświadczy siebie samego, a tak niech je z chleba tego i z kielicha pije: nie zgołać rozkazuje, aby wierni pożywali z tego chleba albo z kielicha pili: ale obyczaj opisuje, którego używać mają, jeśli chcą jeść albo pić pożytecznie.
W.26. Śmierć Pańską będziecie opowiadać.
Opowiadać śmierć Pańską znaczy z wdzięcznością czcić pamiątkę męki i śmierci jego za nas podjętej.
-Aż przyjdzie.
Na sąd ostateczny. Oznacza się, iż ten obrządek czynienia ofiary nie ma ustać aż do końca świata.
W.27. Będzie winien ciała i krwi Pańskiej.
To jest grzechu pogwałcenia, niegodnego przyjęcia i obchodzenia się.
To jest według Theodoreta: Jako go Judasz wydał, i żydowie go zelżyli: tak go lżą i sromocą ci, którzy się najświętszego ciała jego albo nieczystymi rekoma dotykają, albo je w plugawe usta przyjmują. Skąd to mamy przeciw Kalwinistom, że i źli, jako i Judasz, ciało Pańskie prawdziwie przyjmują.
W.28. Niechajże doświadczy.
Nich się porachuje w swym sumieniu: jeśli dobrze wierzy, i jeśli w czym Boga nie obraził. Bo nie dosyć jest rozumieć dobrze o tym Sakramencie, ale trzeba mieć i duszę i ciało przez pokutę od grzechu oczyszczone. Przetoż jako Augustyn święty napomina: Kiedy mamy przyjąć ciało Pańskie pierwej się mamy do spowiedzi i pokuty uciec.
W.29. Sąd sobie je i pije.
Taki zaciąga winę potępienia, z własnej winy, nie zaś z natury świętych tajemnic, które są ożywczemi, i zjednywają łaskę i zbawieni.
-Nierozsądzając ciała Pańskiego.
Ale go używając jako pokarmu zwyczajnego i obojętnego.
W.30. Dla tego między wami wiele chorych.
Wielu ulega rozmaitym chorobom i przedwcześnie umiera, z powodu niegodnego przyjmowania Eucharystii, i dla braku należytego doń usposobienia.
W.31. Sami sądzili.
Gdybyśmy sami siebie próbowali, doświadczali, badali.
-Ne bylibyśmy sądzeni.
Karani od Boga z powodu niegodnego przyjęcia ciała i krwi Pańskiej.
W.32. Lecz gdy bywamy sądzeni.
Gdy odbieramy karanie w tym życiu, przez choroby i śmierć.
-Bywamy karani.
Abyśmy upomnieni tą chłostą Bożą, upamiętal się, i przez pokutę zgładzili grzech niegodnego przyjmowania Ciał Pańskiego.
-Z tym światem.
Z niewiernymi i grzesznikami świata.
W.34. Jeśli kto łaknie, niech je doma.
Jeśli kto nie może tak długo wytrwać naczczo w kościele, dopóki się wszyscy nie zejdą, niechaj wprzódy zje w domu, żeby mu nie było rzeczą przykrą albo szkodliwą wspólnej wieczerzy czekać.
-Abyście się na sąd nie schodzili.
Aby wasze zebrania nie stały się wam powodem potępienia i kary dla waszej pychy, obżarstwa, pijaństwa itd.
-Inne rzeczy.
Które się odnoszą do godnego i należytego przyjmowania Eucharystii.
-Postanowię.
Urządzę i w szczególności przepiszę.
Stąd dochodzimy iż ten porządek, który przy ofierze Mszy świętej kościół po wszem świecie zachowuje, od Pawła świętego i innych Apostołów jest postanowiony. Bo Pan Chrystus postanowiwszy Mszą świętą, nie przykazał którym porządkiem miała być oprawiana, ale to Apostołom, którym rząd kościoła swojego poruczył, też i ten rząd koło Mszy świętej, jako i koło inszych Sakramentów zostawił. Przetoż te ceremonie przy Mszy świętej mają początek od samych Apostołów. Tak o tem pisze Klemens Papież, pisze, iż te ceremonie w łacińskim kościele zaczęły się od Piotra świętego, czego świadkiem jest Msza Piotra świętego i Jakuba świętego. A tak co potem inszy Papieże o tych ceremoniach Mszy świętej stanowili, nie były to rzeczy nowe, ale kiedy co od Apostołów postanowionego opuszczano, to Papieże odnawiali, i znowu chować rozkazali.”

W imię Prawdy! C. D. 564

15 września 2024 roku

W tym dniu ważne były dla mnie poniższe treści z liturgii słowa:

,,Pan Bóg otworzył mi ucho, a ja się nie oparłem ani się nie cofnąłem. Podałem grzbiet mój bijącym i policzki moje rwącym mi brodę. Nie zasłoniłem mojej twarzy przed zniewagami i opluciem.
Pan Bóg mnie wspomaga, dlatego jestem nieczuły na obelgi, dlatego uczyniłem twarz moją jak głaz i wiem, że wstydu nie doznam.
Blisko jest Ten, który mnie uniewinni. Kto się odważy toczyć spór ze mną? Wystąpmy razem! Kto jest moim oskarżycielem? Niech się zbliży do mnie!
Oto Pan Bóg mnie wspomaga. Któż mnie potępi?” Iz 50, 5-9a

,,Miłuję Pana, albowiem usłyszał
głos mego błagania,
bo skłonił ku mnie swe ucho
w dniu, w którym wołałem.
Oplotły mnie więzy śmierci,
dosięgły mnie pęta Otchłani,
ogarnął mnie strach i udręka.
Ale wezwałem imienia Pana:
«Panie, ratuj moje życie!»
Pan jest łaskawy i sprawiedliwy,
Bóg nasz jest miłosierny.
Pan strzeże ludzi prostego serca:
byłem w niedoli, a On mnie wybawił.
Uchronił bowiem moją duszę od śmierci,
oczy od łez, nogi od upadku.
Będę chodził w obecności Pana
w krainie żyjących”. Ps 116

,,Jaki z tego pożytek, bracia moi, skoro ktoś będzie utrzymywał, że wierzy, a nie będzie spełniał uczynków? Czy sama wiara zdoła go zbawić?
Jeśli na przykład brat lub siostra nie mają odzienia lub brak im codziennego chleba, a ktoś z was powie im: «Idźcie w pokoju, ogrzejcie się i najedzcie do syta!» – a nie dacie im tego, czego koniecznie potrzebują dla ciała – to na co się to przyda? Tak też i wiara, jeśli nie byłaby połączona z uczynkami, martwa jest sama w sobie.
Ale może ktoś powiedzieć: Ty masz wiarę, a ja spełniam uczynki. Pokaż mi wiarę swoją bez uczynków, to ja ci pokażę wiarę na podstawie moich uczynków”. Jk 2, 14-18

Do powyższego fragmentu Pisma świętego ważny był dla mnie komentarz z ks. Wujka:

,,W.14 Cóż za pożytek.
Wszystek ten dyskurs tak jasny jest przeciw dzisiejszym odszczepieńcom, przypisującym usprawiedliwienie i zbawienie samej wierze, i jak nam pilnie zaleca potrzebę, zasługę i złączenie z wiarą uczynków dobrych: iż Luter i z uczniami swymi nie mogąc wykręcić tak jasnego pisma, zgoła ten list odrzucił, i słomianym nazwał. Kalwin lepak z swymi ma je za pewne pismo i za słowo Boże. Takci się zgadzają nowoewangelikowie w tak poważnej rzeczy.
W.15. Brat i siostra.
Tak się nazywali dawniej Chrześcijanie, jakeśmy to nieraz zauważyli.
W.16. A rzekłby im który z was: Idźcie w pokoju, zgrzejcie się.
Jako owe nagie słowo, przez które na pozór okazujesz litość nad niedolą brata; gdy uprzejmie upominasz, aby głód odegnał, i wziąwszy szatę ogrzał skrzepłe ciało, nic mu nie pomaga, jeśli mu nie dasz pokarmu albo odzienia: tak nic ci nie pomaga wiara, gdy wskazuje co masz czynić, jeśli nie prowadzi do wykonania samych uczynków.
W.17. Martwa jest sama w sobie.
Sama w sobie i osobno wzięta, gdyż bez miłości, która jest jej duszą, zostaje niejako w stanie śmierci, i nie sprawuje dobrych uczynków, które są znakiem życia duchownego; tak jak poruszenie w zwierzętach okazuje ich życie.
W.18. Ale rzecze kto: Ty wiarę masz.
Jakby rzekł: Hej, który się szczycisz samą tylko wiarą, a uczynkami gardzisz; czemże nareszcie przekonasz, że masz tę wiarę, którą się na próżno przechwalasz? Albowiem rzeczą jest zupełnie ukrytą, i nie podpada pod zmysł widzenia. Ja zaś, który z wiarą łączę także uczynki, z samych uczynków, które się dają widzieć udowodnię tobie iż mam wiarę, która, gdy jest sama jedna, uchyla się z przed oczu naszych.”