W imię Prawdy! C. D. 567

16 września 2024 roku – ciąg dalszy

W tym dniu ważne były dla mnie poniższe treści z liturgii słowa i liturgii godzin:

Do powyższego fragmentu Pisma świętego (1 Kor 11, 17-34) ważny był dla mnie komentarz z ks. Wujka:

,,W.17. Iż się nie ku lepszemu, ale ku gorszemu schodzicie.
Iż nic dla pożytku i postępu duchowego, jak należało, schodzicie się do kościoła; ale z waszych zgromadzeń większa się szkoda sprawuje duszom.
W.18. Rozerwania.
Niezgody.
W.19. Bo muszą być i kacerstwa.
To jest uważając, na niestałość, pychę i skłonność do nowostek.
-Kacerstwa.
Schizmy i odszczepieństwa, sekty tak w wierze jak w obyczajach.
-Którzy są doświadczeni.
Którzy są cnotliwymi i statecznemi.
-Muszą być i kacerstwa.
Dla złości diabelskiej, który je zawżdy rozsiewa: i dla skażonego ludzkiego przyrodzenia, które jest skłonne do złego, i z dopuszczenia Bożego (który złe rzeczy na dobre obraca) muszą być na świecie heretyctwa i odszczepieństwa. Jako gdzie indziej sam Pan Chrystus mówi: Że muszą być na świecie zgorszenia: wszakże biada temu, przez którego przychodzą. Lecz jako Augustyn mówi: Błędami heretyków, jakoby cierniem jakim, synowie kościoła katolickiego ze snu się obudzają.
W.20. Wieczerzy Pańskiej.
Wieczerzą Pańską Paweł święty zowie nie samo używanie Sakramentu ciała i krwi Pańskiej, ale one wieczerze pospolite, które na pamiątkę wieczerzy Pańskiej, a na znak miłości chrześcijańskiej Koryntianie w kościele sprawowali, po używaniu Sakramentu ciała i krwi Pańskiej, co stąd znać iż im zbytnie picie i jedzenie wymawia, i takie wieczerze w domach nie w kościele czynić każe. Przetoż niesłusznie odszczepieńcy sprawowanie i używanie Sakramentu ciała Pańskiego radniej wieczerzą Pańską, niźli Mszą albo ofiarą, z starymi Doktorami kościelnymi nazywają.
W.21. Wieczerzą swą wprzód bierze.
Przed św. Komunią, i nie oczekuje na ubogich. Był bowiem zwyczaj w owym czasie, iż przed przyjęciem Eucharystii sprawowano wspólną wieczerzę dla wszystkich chrześcijan tak bogatych, jak i ubogich, naśladując Chrystusa, który po wieczerzy wspólnej baranka, ustanowił Eucharystię. Już się było wkradło nadużycie, że bogaci urządzali sobie wieczerzę zbytkowne i nie czekali na ubogich.
-A jeden łaknie.
Łaknęli ubodzy, gdyż nic nie przynosili, i byli zaniedbywani od bogatych.
-A drugi jest pijany.
To jest, bogaci, którzy sobie zbytkowne uczty sporządzali.
W.22. Zali domów nie macie.
Jakby rzekł: Jeśli nie chcecie wspólnie wieczerzać, ale wolicie osobno, czemu tedy raczej w waszych domach prywatnych nie pożywacie?
-Albo Kościołem Bożym gardzicie.
Nadużywając miejsca przeznaczonego na umiarkowany posiłek i wzajemną miłość, i pozwalając sobie w niem objadać się i opijać. Albo przez Kościół Boży rozumie zgromadzenie chrześcijan, które nie szanując, dopuszczali się obżarstwa i opilstwa.
-Zawstydzacie te którzy nie mają.
Narażacie na zawstydzenie ubogich, którzy nie przynieśli pokarmów.
W.23. Nocy, której był wydan.
Od Judasza i Żydów na śmierć i krzyż.
-Albowiem ja wziąłem od Pana.
Wszystka ta rzecz o najświętszym Sakramencie jest przeciwko tym, którzy go niegodnie używają, jako Augustyn święty przypomina: Nie żeby tu wszystek porządek sprawowania jego miał opisać, jako sobie dumają heretycy.
W.24. Które za was będzie wydane.
To jest na śmierć.
-To czyńcie na moją pamiątkę.
To co ja teraz czynię, i co wy z mojego rozkazu czynicie, to chcę żeby nareszcie wy i następcy wasi, a także wszyscy wierni czynili, a to na moją pamiątkę, to jest, na uczczenie pamiątki mojej męki i śmierci za was.
W.25. Ten kielich, nowy testament jest.
Jakby rzekł: Ten kielich jest autentycznym instrumentem, i jakby księgą w której jest napisany nowy testament, to jest uchwalone nowe przymierze, i nakreślona nowa obietnica boska i ostatnia wola moja, o daniu wam wiecznego dziedzictwa, jeśli wierzyć będziecie, i zachowacie prawo moje.
-We krwi mojej.
Testament ten nie jest napisany atramentem, ale niejako krwią moją, która się zawiera w tym kielichu.
-To czyńcie.
Com ja już uczynił; poświęcajcie, ofiarujecie, bierzcie, rozdawajcie Eucharystię, itd.
-Na pamiątkę moją.
Dla uczczenia pamiątki mojej męki i śmierci.
-To czyńcie na moją pamiątkę.
Te słowa Pan wyrzekł po daniu Sakramentu pod osobą chleba: jako u Łukasza mamy napisano: a po daniu kielicha u Łukasza ich nie powtórzył: abyśmy rozumieli iż Pan rozkazał pod osobą chleba rozdawano wszystkim, a nie pod osobą wina. Jako i tu podawszy Sakrament pod osobą chleba, tedy mówi: To czyńcie na moją pamiątkę. Lecz po daniu kielicha, już inaczej: To, prawi, czyńcie, ilekroć pić będziecie, na pamiątkę moję. Czem nie rozkazuje, aby wszyscy z kielicha pili, ale tylko sposób i obyczaje opisuje, iż jeśli pić będą, albo gdy pić będą, żeby to czynili na pamiątkę męki Pańskiej. Jako i niżej mówi: Niechajże człowiek doświadczy siebie samego, a tak niech je z chleba tego i z kielicha pije: nie zgołać rozkazuje, aby wierni pożywali z tego chleba albo z kielicha pili: ale obyczaj opisuje, którego używać mają, jeśli chcą jeść albo pić pożytecznie.
W.26. Śmierć Pańską będziecie opowiadać.
Opowiadać śmierć Pańską znaczy z wdzięcznością czcić pamiątkę męki i śmierci jego za nas podjętej.
-Aż przyjdzie.
Na sąd ostateczny. Oznacza się, iż ten obrządek czynienia ofiary nie ma ustać aż do końca świata.
W.27. Będzie winien ciała i krwi Pańskiej.
To jest grzechu pogwałcenia, niegodnego przyjęcia i obchodzenia się.
To jest według Theodoreta: Jako go Judasz wydał, i żydowie go zelżyli: tak go lżą i sromocą ci, którzy się najświętszego ciała jego albo nieczystymi rekoma dotykają, albo je w plugawe usta przyjmują. Skąd to mamy przeciw Kalwinistom, że i źli, jako i Judasz, ciało Pańskie prawdziwie przyjmują.
W.28. Niechajże doświadczy.
Nich się porachuje w swym sumieniu: jeśli dobrze wierzy, i jeśli w czym Boga nie obraził. Bo nie dosyć jest rozumieć dobrze o tym Sakramencie, ale trzeba mieć i duszę i ciało przez pokutę od grzechu oczyszczone. Przetoż jako Augustyn święty napomina: Kiedy mamy przyjąć ciało Pańskie pierwej się mamy do spowiedzi i pokuty uciec.
W.29. Sąd sobie je i pije.
Taki zaciąga winę potępienia, z własnej winy, nie zaś z natury świętych tajemnic, które są ożywczemi, i zjednywają łaskę i zbawieni.
-Nierozsądzając ciała Pańskiego.
Ale go używając jako pokarmu zwyczajnego i obojętnego.
W.30. Dla tego między wami wiele chorych.
Wielu ulega rozmaitym chorobom i przedwcześnie umiera, z powodu niegodnego przyjmowania Eucharystii, i dla braku należytego doń usposobienia.
W.31. Sami sądzili.
Gdybyśmy sami siebie próbowali, doświadczali, badali.
-Ne bylibyśmy sądzeni.
Karani od Boga z powodu niegodnego przyjęcia ciała i krwi Pańskiej.
W.32. Lecz gdy bywamy sądzeni.
Gdy odbieramy karanie w tym życiu, przez choroby i śmierć.
-Bywamy karani.
Abyśmy upomnieni tą chłostą Bożą, upamiętal się, i przez pokutę zgładzili grzech niegodnego przyjmowania Ciał Pańskiego.
-Z tym światem.
Z niewiernymi i grzesznikami świata.
W.34. Jeśli kto łaknie, niech je doma.
Jeśli kto nie może tak długo wytrwać naczczo w kościele, dopóki się wszyscy nie zejdą, niechaj wprzódy zje w domu, żeby mu nie było rzeczą przykrą albo szkodliwą wspólnej wieczerzy czekać.
-Abyście się na sąd nie schodzili.
Aby wasze zebrania nie stały się wam powodem potępienia i kary dla waszej pychy, obżarstwa, pijaństwa itd.
-Inne rzeczy.
Które się odnoszą do godnego i należytego przyjmowania Eucharystii.
-Postanowię.
Urządzę i w szczególności przepiszę.
Stąd dochodzimy iż ten porządek, który przy ofierze Mszy świętej kościół po wszem świecie zachowuje, od Pawła świętego i innych Apostołów jest postanowiony. Bo Pan Chrystus postanowiwszy Mszą świętą, nie przykazał którym porządkiem miała być oprawiana, ale to Apostołom, którym rząd kościoła swojego poruczył, też i ten rząd koło Mszy świętej, jako i koło inszych Sakramentów zostawił. Przetoż te ceremonie przy Mszy świętej mają początek od samych Apostołów. Tak o tem pisze Klemens Papież, pisze, iż te ceremonie w łacińskim kościele zaczęły się od Piotra świętego, czego świadkiem jest Msza Piotra świętego i Jakuba świętego. A tak co potem inszy Papieże o tych ceremoniach Mszy świętej stanowili, nie były to rzeczy nowe, ale kiedy co od Apostołów postanowionego opuszczano, to Papieże odnawiali, i znowu chować rozkazali.”

W imię Prawdy! C. D. 564

15 września 2024 roku

W tym dniu ważne były dla mnie poniższe treści z liturgii słowa:

,,Pan Bóg otworzył mi ucho, a ja się nie oparłem ani się nie cofnąłem. Podałem grzbiet mój bijącym i policzki moje rwącym mi brodę. Nie zasłoniłem mojej twarzy przed zniewagami i opluciem.
Pan Bóg mnie wspomaga, dlatego jestem nieczuły na obelgi, dlatego uczyniłem twarz moją jak głaz i wiem, że wstydu nie doznam.
Blisko jest Ten, który mnie uniewinni. Kto się odważy toczyć spór ze mną? Wystąpmy razem! Kto jest moim oskarżycielem? Niech się zbliży do mnie!
Oto Pan Bóg mnie wspomaga. Któż mnie potępi?” Iz 50, 5-9a

,,Miłuję Pana, albowiem usłyszał
głos mego błagania,
bo skłonił ku mnie swe ucho
w dniu, w którym wołałem.
Oplotły mnie więzy śmierci,
dosięgły mnie pęta Otchłani,
ogarnął mnie strach i udręka.
Ale wezwałem imienia Pana:
«Panie, ratuj moje życie!»
Pan jest łaskawy i sprawiedliwy,
Bóg nasz jest miłosierny.
Pan strzeże ludzi prostego serca:
byłem w niedoli, a On mnie wybawił.
Uchronił bowiem moją duszę od śmierci,
oczy od łez, nogi od upadku.
Będę chodził w obecności Pana
w krainie żyjących”. Ps 116

,,Jaki z tego pożytek, bracia moi, skoro ktoś będzie utrzymywał, że wierzy, a nie będzie spełniał uczynków? Czy sama wiara zdoła go zbawić?
Jeśli na przykład brat lub siostra nie mają odzienia lub brak im codziennego chleba, a ktoś z was powie im: «Idźcie w pokoju, ogrzejcie się i najedzcie do syta!» – a nie dacie im tego, czego koniecznie potrzebują dla ciała – to na co się to przyda? Tak też i wiara, jeśli nie byłaby połączona z uczynkami, martwa jest sama w sobie.
Ale może ktoś powiedzieć: Ty masz wiarę, a ja spełniam uczynki. Pokaż mi wiarę swoją bez uczynków, to ja ci pokażę wiarę na podstawie moich uczynków”. Jk 2, 14-18

Do powyższego fragmentu Pisma świętego ważny był dla mnie komentarz z ks. Wujka:

,,W.14 Cóż za pożytek.
Wszystek ten dyskurs tak jasny jest przeciw dzisiejszym odszczepieńcom, przypisującym usprawiedliwienie i zbawienie samej wierze, i jak nam pilnie zaleca potrzebę, zasługę i złączenie z wiarą uczynków dobrych: iż Luter i z uczniami swymi nie mogąc wykręcić tak jasnego pisma, zgoła ten list odrzucił, i słomianym nazwał. Kalwin lepak z swymi ma je za pewne pismo i za słowo Boże. Takci się zgadzają nowoewangelikowie w tak poważnej rzeczy.
W.15. Brat i siostra.
Tak się nazywali dawniej Chrześcijanie, jakeśmy to nieraz zauważyli.
W.16. A rzekłby im który z was: Idźcie w pokoju, zgrzejcie się.
Jako owe nagie słowo, przez które na pozór okazujesz litość nad niedolą brata; gdy uprzejmie upominasz, aby głód odegnał, i wziąwszy szatę ogrzał skrzepłe ciało, nic mu nie pomaga, jeśli mu nie dasz pokarmu albo odzienia: tak nic ci nie pomaga wiara, gdy wskazuje co masz czynić, jeśli nie prowadzi do wykonania samych uczynków.
W.17. Martwa jest sama w sobie.
Sama w sobie i osobno wzięta, gdyż bez miłości, która jest jej duszą, zostaje niejako w stanie śmierci, i nie sprawuje dobrych uczynków, które są znakiem życia duchownego; tak jak poruszenie w zwierzętach okazuje ich życie.
W.18. Ale rzecze kto: Ty wiarę masz.
Jakby rzekł: Hej, który się szczycisz samą tylko wiarą, a uczynkami gardzisz; czemże nareszcie przekonasz, że masz tę wiarę, którą się na próżno przechwalasz? Albowiem rzeczą jest zupełnie ukrytą, i nie podpada pod zmysł widzenia. Ja zaś, który z wiarą łączę także uczynki, z samych uczynków, które się dają widzieć udowodnię tobie iż mam wiarę, która, gdy jest sama jedna, uchyla się z przed oczu naszych.”

W imię Prawdy! C. D. 555

8 września 2024 roku

W tym dniu ważne były dla mnie poniższe treści z liturgii słowa:

,,Powiedzcie małodusznym: «Odwagi! Nie bójcie się! Oto wasz Bóg, oto pomsta; przychodzi Boża odpłata; On sam przychodzi, by was zbawić».
Wtedy przejrzą oczy niewidomych i uszy głuchych się otworzą. Wtedy chromy wyskoczy jak jeleń i język niemych wesoło wykrzyknie. Bo trysną zdroje wód na pustyni i strumienie na stepie; spieczona ziemia zmieni się w pojezierze, spragniony kraj w krynice wód”. Iz 35, 4-7a

,,Bóg wiary dochowuje na wieki,
uciśnionym wymierza sprawiedliwość,
chlebem karmi głodnych,
wypuszcza na wolność uwięzionych.
Pan przywraca wzrok ociemniałym,
Pan dźwiga poniżonych.
Pan kocha sprawiedliwych,
Pan strzeże przybyszów.
Ochrania sierotę i wdowę,
lecz występnych kieruje na bezdroża.
Pan króluje na wieki,
Bóg twój, Syjonie, przez pokolenia”. Ps 146

,,Bracia moi, niech wiara wasza w Pana naszego, Jezusa Chrystusa uwielbionego, nie ma względu na osoby.
Bo gdyby przyszedł na wasze zgromadzenie człowiek przystrojony w złote pierścienie i bogatą szatę i przybył także człowiek ubogi w zabrudzonej szacie, a wy spojrzycie na bogato przyodzianego i powiecie: «Ty usiądź na zaszczytnym miejscu», do ubogiego zaś powiecie: «Stań sobie tam albo usiądź u podnóżka mojego», to czy nie czynicie różnic między sobą i nie stajecie się sędziami przewrotnymi?
Posłuchajcie, bracia moi umiłowani! Czy Bóg nie wybrał ubogich tego świata na bogatych w wierze oraz na dziedziców królestwa przyobiecanego tym, którzy Go miłują?” Jk 2, 1-5

Do powyższego fragmentu Pisma świętego ważny był dla mnie komentarz z ks. Wujka:

,,W.1. Nie miejcie z brakowaniem osób wiary.
Nie łączcie wiary Chrystusowej ze względami na osoby, i nie sądźcie żeby te dwie rzeczy mogły się z sobą pogodzić.
Nie tegoć chce Apostoł, aby w rzeczypospolitej i w zgromadzeniach nie była żadna różność między przełożonymi a poddanymi, między szlachtą a pospolitym człowiekiem, między bogatym a ubogim, między mężczyzną a białemi-głowami: jako nowochrzczeńcy opacznie rozumieją. Gdyż napisano jest: komu cześć, temu cześć. Ale abyśmy w darach i łaskach duchownych, i w rzeczach wiary i Sakramentów, i zbawienia, i w rozdawaniu urzędów duchownych, niemniej sobie ważyli ubogiego i sługę, jako i bogatego, książę i szlachcica: gdyż wszyscy jedno są w Chrystusie: wszyscy są członkami ciała jednego i bracia w Chrystusie.
-Jezusa Chrystusa chwały.
Jest hebraizm, zamiast Jezusa Chrystusa chwalebnego.
W.2. Mąż mający złoty pierścień w szacie świetnej.
Baroniusz, Pineda rozumieją, iż tym pierścieniem na szacie była spinka złota, którą niegdyś nosili krewni i szczególni przyjaciele królów i książąt. Inni ogólnie, i jak sądzimy słuszniej, rozumieją to o pierścieniu na palcu.
W.3 I patrzylibyście.
Zwracali wzgląd.
-Ty siedź tu dobrze.
W miejscu wygodnem i zacnem.
W.4. Azaż nie sądzicie sami między sobą?
Czyż nie źle czynicie, gdy swoją powagą przywłaszczacie sobie sąd który się Bogu należy, i z zewnętrznych tylko pozorów mierząc ludzi, przenosicie Bogaczów nad ubogich, gdy jednak często co jest u ludzi wyniosłego, obrzydłość jest przed Bogiem, jak się mówi Łk 16, 15.
-I nie staliście się sędziami myśli złośliwych.
W greckim rozumowań, to jest, źle rozumiejącymi, a zatem źle sądzącymi.
W.5. Azaż Bóg nie obrał ubogich.
Mówi się bowiem Łk 4, 18: ,,Posłał mię, abym opowiadał Ewangelią ubogim”; i Ps 71, 13-14: ,,Dusze ubogich zbawi… a imię ich uczciwe przed nim.”
-Bogatemi w wierze.
Ubodzy się pogardzają, i zdają się być godnymi wzgardy; ale przez wiarę poznajemy, iż oni są najbogatszymi, gdyż ozdobieni teraz wiarą żywą, i udarowani przywilejem synostwa Bożego: prawem dziedzicznem osiągną królestwo niebieskie wspólnego wszystkich Ojca Boga.”

,,Jezus głosił Ewangelię o królestwie
i leczył wszelkie choroby wśród ludu”. Por. Mt 4, 23

,,Następnie Pan powiada: „Błogosławieni, którzy łakną i pragną sprawiedliwości, albowiem oni będą nasyceni”. Ten głód nie wymaga ziemskiego pokarmu, to pragnienie nie pożąda ziemskiego napoju, lecz oczekuje nasycenia sprawiedliwością, pragnie wniknąć we wszystkie tajemnice i napełnić się samym Panem.
Szczęśliwy człowiek, który takiego pokarmu szuka, takiego napoju pragnie. A nie pragnąłby zapewne, gdyby już wcześniej nie zakosztował jego słodyczy. Słuchając Ducha przemawiającego przez proroków: „Skosztujcie i zobaczcie, jak słodki jest Pan”, otrzymał jakby cząstkę niebiańskiej słodyczy i zapłonął miłością ku owej najczystszej rozkoszy, tak iż wzgardziwszy dobrami doczesnymi, roznieca w sobie pragnienie pożywania i picia sprawiedliwości i doświadcza prawdziwości pierwszego przykazania, które mówi: „Będziesz miłował Pana Boga twego z całego serca twego, z całej duszy twojej i z całej mocy twojej”; wszak miłowanie Boga jest niczym innym jak miłowaniem sprawiedliwości.
Podobnie zaś jak miłość Boga związana jest z miłością bliźniego, tak też pragnienie sprawiedliwości łączy się z cnotą miłosierdzia. Dlatego powiedziano: „Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią”.
Uznaj, o chrześcijaninie, wzniosłość twej mądrości, poznaj, jakimi drogami, do jakich nagród zostajesz wezwany. Miłosierdzie pragnie, byś był miłosierny, Sprawiedliwość, byś był sprawiedliwy. To zaś po to, aby Stworzyciel objawił się w swoim stworzeniu i obraz Boży dzięki naśladowaniu zabłysnął w zwierciadle ludzkiego serca. Bezpieczna jest wiara, gdy dołączy się do niej postępowanie; spełnią się wówczas twe pragnienia i na wieki posiądziesz to, co miłujesz.
Skoro zaś dzięki jałmużnie wszystko stanie się dla ciebie czyste, osiągniesz również i to błogosławieństwo, które Jezus obiecuje w słowach: „Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą”.
Umiłowani, jakże bardzo szczęśliwy jest ten, któremu przygotowano tak wielką nagrodę! Cóż więc oznacza mieć serce czyste, jeśli nie zabiegać usilnie o wyżej wymienione cnoty? Jakiż umysł potrafi zrozumieć, jakiż język wypowiedzieć szczęście wynikające z oglądania Boga. A jednak to właśnie stanie się udziałem przemienionej natury ludzkiej: „Już nie w zwierciadle ani niejasno, ale twarzą w twarz” zobaczy Boga, jakim jest, Boga, którego nikt z ludzi nie mógł zobaczyć. W niewypowiedzianej radości oglądać będzie, „czego oko nie widziało ani ucho nie słyszało, ani serce człowieka nie zdołało pojąć”. – św. Leon Wielki

W imię Prawdy! C. D. 550

5 września 2024 roku

W tym dniu ważne były dla mnie poniższe treści z liturgii słowa i liturgii godzin:

,,Bracia:
Niechaj się nikt nie łudzi. Jeśli ktoś spośród was mniema, że jest mądry na tym świecie, niech się stanie głupim, by posiadł mądrość. Mądrość bowiem tego świata jest głupstwem u Boga. Zresztą jest napisane: «On udaremnia zamysły przebiegłych» lub także: «Wie Pan, że próżne są zamysły mędrców».
Niech się przeto nie chełpi nikt z powodu ludzi! Wszystko bowiem jest wasze: czy to Paweł, czy Apollos, czy Kefas; czy to świat, czy życie, czy śmierć, czy to rzeczy teraźniejsze, czy przyszłe, wszystko jest wasze, wy zaś Chrystusa, a Chrystus – Boga”. 1 Kor 3, 18-23

,,Pewnego razu, gdy rzesze cisnęły się do niego, by słuchać słowa Bożego, stał właśnie nad jeziorem Genezaret; i ujrzał dwie łodzie przy brzegu. Rybacy wysiedli i płukali sieci. Wsiadł więc do jednej z nich, która należała do Szymona, i poprosił go, aby nieco odbił od brzegu. Potem usiadł i nauczał rzesze z łodzi.
A gdy skończył przemawiać, rzekł do Szymona: ,,Wyjedź na głębię i zapuśćcie wasze sieci na połów.” A Szymon odpowiedział: ,,Mistrzu, przez całą noc mozoliliśmy się i nic nie ułowiliśmy; lecz na twe słowo zarzucę sieć.” Tak też uczynili i zagarnęli takie mnóstwo ryb, że sieć ich zaczęła się rwać. Dlatego dali znak swym towarzyszom w drugiej łodzi, żeby przybyli im z pomocą. Nadpłynęli więc i napełnili obydwie łodzie do tego stopnia, że o mało nie zatonęły. Widząc to Szymon Piotr przypadł do kolan Jezusa mówiąc: ,,Oddal się ode mnie, Panie, bo jestem grzesznym człowiekiem!” Osłupienie bowiem ogarnęło go i wszystkich jego towarzyszy z powodu połowu ryb, którego dokonali; podobnie też Jakuba i Jana, synów Zebedeusza, którzy byli towarzyszami Szymona. A Jezus rzekł do Szymona: ,,Nie bój się! Odtąd będziesz łowić ludzi.” Wyciągnąwszy łodzie na ląd porzucili wszystko i poszli za nim.” Łk 5, 1-11

Do powyższego fragmentu Pisma świętego ważny był dla mnie komentarz z ks. Wujka:

,,W.3. W łódź, która była Szymona.
Ujrzawszy Pan dwie łodzi, wstąpił w łódź Piotrowę, i z niej nauczał: dawając znać, iż Pan Chrystus mieszka i uczy tylko w tym kościele który Piotr rządzi i sprawuje. Jako i Ambroży święty obaczył to mówiąc: do tej samej łodzi kościoła Pan wstąpił, w której Piotr jest Mistrzem postanowion: i przetoż też jemu rzeczono: Zajedź na głębią: nie tylko aby on jako przedniejszy sprawca i mistrz rybitwów, na łowienie ryb inne wywodził: ale aby też głębsze i trudniejsze spory i kontrowersyje około wiary decydował, i deklarował.
W.5. Przez całą noc.
Który to czas jest dogodniejszym do łowienia niż dzień.
-Na słowo twe.
Na rozkaz twój, ponieważ tak rozkazujesz, ufając słowu twemu.
W.6. Zagarnęli ryb mnóstwo wielkie.
I tym cudem przeznaczył Pan Chrystus, jako dziwne szczęście miał mieć Piotr w nawracaniu ludzi od niego, tak Żydów jako i Poganów. Tak iż jedną tonią i jednem kazaniem pociągnął do swej łodzi, to jest do kościoła Chrystusowego, wielkie mnóstwo ludzi, jako teraz ryby. Co też potem i sam przez się, i przez potomki swe czynił, i czynić będzie aż do skończenia świata.
W.7. Skinęli na towarzysze.
Nie używając głosu, ponieważ na tak daleką przestrzeń łodzie od siebie były odległe, że głos nie mógł być słyszanym.
Tak wiele prace i roboty miał Piotr, że mu trzeba było żądać pomocy towarzyszów, i przyciągnąć drugą łódź do siebie. Co znaczyło spół robotniki i towarzysze jego w opowiadaniu Ewangelii, i złączenie żydostwa i pogaństwa w jednę łódź kościoła Pana Chrystusowego.
W.8. Upadł u kolan Jezusowych.
Dla uczczenia i przebłagania. Jest to postawa duszy wiernej i wdzięcznej i uznającej bóstwo Chrystusowe.
-Bom jest człowiek grzeszny.
A więc niegodny tak wielkiego gościa.
W.9. Zdumienie.
Strach, bojaźń, pobożne i pełne uszanowania uwielbienie.
-I wszystkie co przy nim byli.
To się dodaje dla prawdziwości i wielkości cudu, że tak dużo złowiono ryb, iż sami rybacy, którzy nieraz łowili byli od razu dużo ryb, na widok jednego takiego połowu osłupieli ze zdziwienia, i to nie jeden rybak, nie dwóch, ale wszyscy, wielu ich tam było.
W.10. Nie bój się.
Chociaż widzisz łódki prawie zanurzające się, i siebie uznajesz za grzesznika niegodnego mojej obecności, nie sądź jednak żeby się tobie z tego powodu co złego przytrafiło.
-Ludzie łowić będziesz.
Większa na przyszłość i wznioślejsza będzie praca twoja; ty który teraz złowiłeś ryby, nadal ludzi łowić będziesz. W greckim zamiast łowić, jest żywego łowić, jakby rzekł: Dotąd łowiłeś ryby na śmierć, odtąd zaś będziesz łowić ludzi ku żywotowi; tę samą myśl wyraża także wersja Syryjska, która ma: Napotem masz łowić ludzi ku życiu.
Że to wszystko znaczyło prace i drogi Piotrowe około nawracania świata do Pana Boga, i jego własne przywileje: znać to z osobnych obietnic Pańskim jemu najwięcej uczynionych. Jako i tu jemu samemu rzekł, że miał ludzie łowić. Acz i inszym potem dał tenże urząd jako pomocnikom jego.
W.11. Szli za nim.
To jest ci, o których była wzmianka, a mianowicie: Piotr, Jakób i Jan, a także (jak widać z Mateusza i Marka) Andrzej brat Piotra.”

W imię Prawdy! C. D. 549

4 września 2024 roku

W tym dniu ważne były dla mnie poniższe treści z liturgii godzin:

,,Boże, usłysz modlitwę moją
i nie odwracaj się od mojej prośby,
zwróć się do mnie i wysłuchaj!
Szamoczę się w ucisku,
jęczę słysząc głos wroga i krzyk grzesznika.
Bo wyrządzają mi krzywdę
i napastują mnie w gniewie.
Drży we mnie serce
i śmiertelny lęk mnie ogarnia.
Przenika mnie lęk i drżenie
i przerażenie mną włada.
I mówię: Gdybym jak gołąb miał skrzydła,
uleciałbym i spoczął.
Uciekłbym daleko,
zamieszkał na pustyni.
Prędko bym sobie wyszukał schronienie
od wichru i nawałnicy.
Rozprosz ich, Panie, rozdziel ich języki,
bo przemoc widzę w mieście i niezgodę.
Obchodzą je murami w ciągu dnia i nocy,
a złość i ucisk są we wnętrzu jego.
W jego wnętrzu zagłada,
a z rynku jego nie znika podstęp i krzywda.
Gdyby lżył mnie nieprzyjaciel,
z pewnością bym to znosił;
Gdyby powstawał przeciw mnie ten, co mnie nienawidzi,
ukryłbym się przed nim.
Ale to jesteś ty, mój rówieśnik,
mój zaufany przyjaciel,
Z którym żyłem w słodkiej zażyłości,
chodziliśmy po domu Bożym w świątecznym orszaku.
A ja wołam do Boga
i Pan mnie ocali.
Rankiem, wieczorem i w południe narzekam i jęczę,
a On wysłucha mojego głosu.
Ześle pokój, ratując me życie
od tych, którzy na mnie nastają,
bo wielu mam przeciwników.
Wysłucha mnie Bóg, a ich poniży,
Ten, który panuje od wieków.
Bo nie ma dla nich opamiętania
i nie boją się Boga.
Każdy z nich podnosi ręce na domowników
i łamie swoją umowę.
Jego twarz jest gładsza od masła,
lecz serce ma napastliwe.
Jego słowa łagodniejsze od oliwy,
a są to obnażone miecze.
Zrzuć swą troskę na Pana, a On cię podtrzyma,
nigdy nie dopuści, by się zachwiał sprawiedliwy.
Ty, Boże, ich wtrącisz do studni zatracenia,
połowy dni swoich nie dożyją mężowie podstępni i krwawi;
ja zaś nadzieję mam w Tobie”. Ps 55

,,Na początku panowania Jojakima, syna Jozjasza, króla judzkiego, Pan skierował następujące słowo do Jeremiasza:
To mówi Pan: „Stań na dziedzińcu domu Pańskiego i mów do mieszkańców wszystkich miast judzkich, którzy przychodzą do domu Pańskiego oddać pokłon, wszystkie słowa, jakie poleciłem ci im oznajmić; nie ujmuj ani słowa! Może posłuchają i zawróci każdy ze swej złej drogi, wtenczas Ja powstrzymam nieszczęście, jakie zamyślam przeciw nim za ich przewrotne postępki.
Powiesz im: To mówi Pan: Jeżeli nie będziecie Mi posłuszni, postępując według mojego Prawa, które wam ustanowiłem, i jeśli nie będziecie słuchać słów moich sług, proroków, których nieustannie do was posyłam, mimo że jesteście nieposłuszni, zrobię z tym domem podobnie jak z Szilo, a z miasta tego uczynię przekleństwo dla wszystkich narodów ziemi”.
Kapłani, prorocy i cały lud słyszeli Jeremiasza mówiącego te słowa w domu Pańskim. Gdy zaś Jeremiasz skończył mówić wszystko to, co mu Pan nakazał głosić całemu ludowi, prorocy i cały lud pochwycili go, mówiąc: „Musisz umrzeć! Dlaczego prorokowałeś w imię Pana, że się z tym domem stanie to, co z Szilo, a miasto ulegnie zniszczeniu i pozostanie nie zamieszkane?” Cały lud zgromadził się dokoła Jeremiasza w domu Pańskim. Gdy przywódcy judzcy usłyszeli te słowa, wyszli z pałacu królewskiego do domu Pańskiego i zasiedli u wejścia Bramy Nowej w domu Pańskim. Wtedy kapłani i prorocy zwrócili się do przywódców i do całego ludu tymi słowami: „Człowiek ten zasługuje na wyrok śmierci, gdyż prorokował przeciw temu miastu, jak to słyszeliście na własne uszy”.
Jeremiasz zaś rzekł do wszystkich przywódców i do całego ludu: „Pan posłał mnie, bym głosił przeciw temu domowi i przeciw temu miastu wszystkie słowa, które słyszeliście. Teraz więc zmieńcie swoje postępowanie i swoje uczynki, słuchajcie głosu Pana, Boga waszego; wtedy ogarnie Pana żal nad nieszczęściem, jakie postanowił przeciw wam. Ja zaś jestem w waszych rękach. Uczyńcie ze mną, co wam się wyda dobre i sprawiedliwe. Wiedzcie jednak dobrze, że jeżeli mnie zabijecie, krew niewinnego spadnie na was, na to miasto i na jego mieszkańców. Naprawdę bowiem posłał mnie Pan do was, by głosić do waszych uszu wszystkie te słowa”. Jer 26, 1-15