ŁASKA KRZYŻA C. D. #7

22 czerwca 2022r.

Otrzymałem nominację na kapelana Wieczystej Adoracji w Jedlni Kolonia z rąk pasterza.  Nominacja wchodziła w życie z dniem 25 sierpnia 2022 roku. Mimo otrzymania dokumentu nie otrzymałem przydzielonych zadań. Cierpliwie czekałem. Poinformowałem kapłanów mających dotychczasową pieczę nad tym miejscem. Dla jednego z nich była przeznaczona kopia dokumentu nominacji. Nie będę pisał o reakcji tych kapłanów.

Pojechałem od razu do kaplicy i pomodliłem się. Jedna osoba w kaplicy zapytała, jak mi na imię. Odpowiedziałem i dodałem z radością, że zostałem kapelanem kaplicy. Powiedziała, że będzie modlić się za mnie.
Tego samego dnia usłyszałem od jednego kapłana pytanie, z czego ja tam będę żył. Odpowiedziałem, że będę miał Pana Jezusa.

Druga połowa lipca 2022r.

Od zaprzyjaźnionych osób dowiaduję się, jakie będę miał jedno z zadań w kaplicy. Dowiedzieli się od pewnego kapłana.

31 lipca 2022r.

Myślałem, że serce mi pęknie, gdy zobaczyłem postawę jednego z kapłanów z Panem Jezusem w dłoni.
Tego samego dnia o godz. 18:00 sam celebrowałem Najświętszą Ofiarę w parafii. Czułem, że jest to moja ostatnia Msza samemu w tym miejscu. Po raz pierwszy w życiu spłynęła mi łza podczas podniesienia Ciała Chrystusa.

3 sierpnia 2022r.

Byłem u pasterza z nadzieją na otrzymanie zadań i celów w nowym miejscu. Nie otrzymałem zadań.

4 sierpnia 2022r.

Jeden z kapłanów będących w kontakcie z moim prześladowcą, wysłał mi artykuł, w którymi między innymi było napisane o ascezie diabolicznej i kręceniu się wokół siebie.

5 sierpnia 2022r.

Prześladowca nr 1 zajechał motorem na teren parafii. Zsiadając z motoru powiedział, że teraz się nie wywinę. Powiedziałem, że nie chcę rozmawiać. Na co odpowiedział, że nie da mi jechać i że będzie jechał za mną. Świadkiem był jeden z kapłanów. Wsiadłem do samochodu i ruszyłem w planowanym kierunku. Prześladowca ruszył za mną. Wyprzedził mnie. Zajechał mi drogę i gwałtownie zahamował wymuszając stłuczkę. Udało mi się uniknąć kolizji i bokiem ominąć. Potem jechał obok mnie i uderzył mnie ręką w szybę. Po czym dalej jechał powoli przede mną.

Zadzwoniłem na policję i do dwóch zaprzyjaźnionych osób, aby przyjechali. Zatrzymałem się przed pasami. Włączyłem światła awaryjne i czekałem na policję. Prześladowca także zaparkował sobie na ulicy i czekał na policję. Gdy przyjechali, nie wydawał się być skrępowany w rozmowie z policjantami. Policjant do mnie mówił, że to jest sprawa moja i tego mężczyzny, dlatego powinniśmy wyjaśnić sobie tą sprawę sami. Tłumaczyłem, że byłem zaatakowany i nie mogłem jechać. Policjant w końcu zaproponował mi zrobienie zgłoszenia na komisariacie. Poprosiłem o eskortę. Podczas pracy policji na ulicy prześladowca zniesławiał mnie do moich przyjaciół, którzy obserwowali sytuację. Tego dnia po raz pierwszy zgłosiłem na policję mojego prześladowcę nr 1.

Ciąg dalszy nastąpi…

Oświadczenie pobitego księdza

                                                                          Jedlnia Kolonia, dnia 28.06.2023r.                                                                               

OŚWIADCZENIE POBITEGO KSIĘDZA

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

Oświadczam, że w dniu 17 czerwca 2023r zostałem pobity przez oprawcę ze skutkiem urazów twarzy, nosa oraz ramienia (dane wg. opisu biegłego sądowego Sądu Okręgowego w Radomiu) w zakrystii Kaplicy Wieczystej Adoracji. W chwili ataku sprawcy byłem ubrany w ornat i przygotowany do celebrowania Mszy świętej. Agresor zaatakował mnie bezpośrednio po wykonaniu przeze mnie znaku krzyża, gdy ruszyłem w stronę ołtarza. Chwilę po tym jak po uderzeniu upadłem na posadzkę zakrystii, i leżałem skulony w ornacie kapłańskim oprawca groził mi okaleczeniem. Chwilę potem oprawca wyszedł z zakrystii i stojąc tyłem przed Najświętszym Sakramentem zniesławiał moje dobre imię w obecności ludzi modlących się w kaplicy. Nadmienię, że ten człowiek nachodził mnie już wcześniej na terenie Kaplicy Wieczystej Adoracji.

Pierwszy atak nienawiści i zniesławienia mojej osoby przez oprawcę miał miejsce w czerwcu 2022 roku. Tamto zdarzenie polegało na tym, że oprawca wszedł do zakrystii w parafii pod wezwaniem św. Brata Alberta w Radomiu, w której pełniłem posługę, i wulgarnie oskarżył mnie w obecności księży i ministrantów.

Drugi atak nastąpił w dniu 5 sierpnia 2022 roku, gdy przebywałem na placu przed parafią św. Brata Alberta w Radomiu. Tego dnia w godzinach wieczornych jak zawsze miałem udać się samochodem, aby wykonać moje obowiązki poza parafią. Jednak ten sam mężczyzna prawdopodobnie obserwował z odległości otoczenie kościoła i czekał na mnie, ponieważ wjechał na plac parafii na swoim motorze dokładnie w momencie, kiedy wyszedłem z budynku księży. Kiedy wszedłem na plac przed budynek kancelarii, oprawca zsiadł z motoru i próbował agresywnym tonem wymusić rozmowę ze mną. Widząc niebezpieczeństwo próbowałem uniknąć rozmowy i wsiadłem do mojego samochodu, aby odjechać do miejsca, do którego zamierzałem się udać. Wówczas agresor próbował mnie przestraszyć i groził, że nie da mi odjechać. Kiedy wyjechałem autem na ulicę, oprawca ruszył za mną swoim motorem, oraz stwarzając zagrożenie w ruchu drogowym, zajeżdżał mi drogę, gwałtownie hamował przed moim pojazdem, oraz podczas dalszej jazdy uderzył pięścią w boczną szybę mojego samochodu. W wyniku tego zachowania zdenerwowany do ostateczności kierując pojazdem skontaktowałem się z policją, i poinformowałem dyżurnego policjanta o sytuacji. Wraz z policją na miejsce zdarzenia, przyjechały także osoby świeckie z mojego otoczenia, które poprosiłem również o pomoc i interwencje w sytuacji zagrożenia.   

Około miesiąc później w dniu 4 września 2022 roku, kiedy modliłem się przed Najświętszym Sakramentem leżąc krzyżem w Kaplicy Wieczystej Adoracji, oprawca wiedząc, że będę tego dnia w tych godzinach obecny w kaplicy, przyszedł wraz ze swoim małoletnim synem i wskazując na mnie, wygrażał mi podnosząc agresywnie na mnie głos, oraz stając tyłem do Najświętszego Sakramentu zaczął obrażać mnie wobec ludzi modlących się w kaplicy.

Następnie w październiku 2022 roku oprawca opublikował na swoim prywatnym profilu facebook treści naruszającej moje dobre imię, które skopiował ze strony facebook jednej z fundacji. Najprawdopodobniej wtedy też nawiązał kontakt z mężczyzną x, do którego we wpisach poszukiwał kontaktu.

Kolejnym incydentem była sytuacja w dniu 8 listopada 2022 roku, kiedy oprawca przyjechał swoim samochodem do Kaplicy Wieczystej Adoracji. Mężczyzna jak widać na nagraniach z monitoringu, szukał mnie w budynku kaplicy zaglądając do konfesjonału. Następnie, kiedy upewnił się, od osoby, która siedziała w kaplicy, że mnie nie ma przy posłudze, wyszedł z budynku i udał się do bocznego wejścia do części prywatnej kaplicy, w którym znajduje się część mieszkalna sióstr oraz moja. Sytuacja również wyglądała na zorganizowaną, ponieważ przyjechał dokładnie w godzinie mojego wyjazdu z kaplicy, gdy udawałem się na umówione spotkanie do radomskiej kurii. Kiedy wyjechałem sprzed kaplicy mężczyzna jechał za mną swoim samochodem przez kilkanaście kilometrów i śledził mnie. 

Oprawca w Kaplicy Wieczystej Adoracji dokonał również zorganizowanego ataku na mnie w dniu 15 listopada 2022 roku, kiedy pełniłem posługę w konfesjonale. Wówczas w zajściu razem z nim brało udział jeszcze dwóch innych mężczyzn. Jeden z nich rozdawał ludziom znajdującym się w kaplicy paszkwile ze strony prowadzonej przez mężczyznę x. Podczas tego ataku w pewnym momencie jeden z mężczyzn wszedł do konfesjonału i zaczął mi grozić. Po kilkunastu minutach, doszedł do niego oprawca i razem z nim zamknął się w części przeznaczonej dla penitentów i grozili mi obaj. W tym czasie trzeci z mężczyzn stał na czatach zastawiając moje drzwi, abym nie mógł wyjść z konfesjonału, oraz zaglądał do sprawców i pytał ich, czy ma pojechać po innych chłopaków. Wynikiem tego zajścia było uszkodzenie konfesjonału, w którym wyłamano pleksę ochraniającą kapłana. Następnie przez wyrwaną pleksę mężczyzna wepchnął wydrukowane kartki papieru, strącając jednocześnie leżący na moim blacie w konfesjonale krzyż. Jak się okazało na wydrukowanych kartkach znajdowały się te same fałszywe dane pochodzące z publikowanych wcześniej przez mężczyznę x materiałów szkalujących mnie. Po dokonaniu tego ataku, mężczyźni oddalili się z miejsca zdarzenia. Kiedy po odejściu mężczyzn udało mi się wyjść w konfesjonału, od razu powiadomiłem policję o całym zdarzeniu.

Oprawca na przestrzeni 2022 i 2023 roku nachodził mnie wielokrotnie przed pobiciem, którego dokonał w dniu 17 czerwca 2023 roku w Kaplicy Wieczystej Adoracji w Jedni Kolonia. Mężczyzna przyjeżdżał również dwukrotnie na prywatną posesje moich rodziców, gdzie znajduje się mój dom rodzinny. W tym miejscu w obecności członka mojej rodziny wypowiadał groźby pod moim adresem. 

Podczas tych kilkunastu miesięcy odkąd oprawca rozpoczął ataki na mnie, również wielokrotnie zniesławiał mnie publicznie w sieci, publikując nieprawdziwe informacje na mój temat, oraz wysyłał na mój prywatny numer telefonu agresywnej treści wiadomości tekstowe. Zaznaczę, że przed atakami w sieci ze strony oprawcy, byłem wyróżnianym publicznie kapłanem. Kilkadziesiąt razy występowałem w mediach publicznych świeckich i kościelnych o zasięgu regionalnym i krajowym, oraz otrzymywałem wyróżnienia ze strony Kościoła i instytucji świeckich za pomoc społeczną i charytatywną. W roku 2019 otrzymałem medal Matki Bożej za niezmordowaną służbę osobom bezdomnym i trudnym małżeństwom na terenie miasta Radomia. Medal otrzymałem  z rąk ks. Prof. Marka Chmielewskiego w obecności Nuncjusza Apostolskiego oraz biskupów. W tym samym 2019 roku z rąk europosła Kuźmiuka otrzymałem dyplom za zajęcie 3 miejsca w Plebiscycie Echa Dnia Człowiek Roku 2018 w kategorii pomoc charytatywna i społeczna.

Poinformowałem księdza biskupa, że z dniem 26 czerwca 2023 roku, ze względu na zaistniałą sytuację związaną z moim pobiciem, przyjmuję jedynie oficjalną drogę komunikacji w formie pisemnej zarówno z księdzem biskupem, jak i z Kurią Diecezji Radomskiej oraz z Sądem Kościelnym Diecezji Radomskiej. 

Ks. Daniel Glibowski
Więcej oczyszczającej prawdy:
oraz
Oświadczenie Fundacji Płomień Eucharystyczny opublikowane DOPIERO 2 lipca 2023 roku (piętnasty dzień po pobiciu kapłana w drodze do ołtarza):
https://www.eucharystycznyplomien.pl/2023/07/02/oswiadczenie-zarzadu-fundacji-plomien-eucharystyczny/

Jak zatrzymać zło?

Jezus powiedział do swoich uczniów: «Słyszeliście, że powiedziano: „Oko za oko i ząb za ząb!” A Ja wam powiadam: Nie stawiajcie oporu złemu: lecz jeśli cię ktoś uderzy w prawy policzek, nadstaw mu i drugi. Temu, kto chce prawować się z tobą i wziąć twoją szatę, odstąp i płaszcz. Zmusza cię ktoś, żeby iść z nim tysiąc kroków, idź dwa tysiące. Daj temu, kto cię prosi, i nie odwracaj się od tego, kto chce pożyczyć od ciebie». Mt 5, 38-42

Czytaj dalej Jak zatrzymać zło?

Zło atakuje, a Bóg ratuje

Mężowie podbiegli gromadnie i znaleźli Daniela modlącego się i wzywającego Boga. Poszli więc i powiedzieli do króla w sprawie zakazu królewskiego: «Czy nie kazałeś, królu, ogłosić dekretu, że ktokolwiek prosiłby w ciągu trzydziestu dni o coś jakiegokolwiek boga lub człowieka poza tobą, ma być wrzucony do jaskini lwów?» W odpowiedzi król rzekł: «Sprawę rozstrzygnięto według nienaruszalnego prawa Medów i Persów». Na to odpowiedzieli, zwracając się do króla: «Daniel, ów mąż spośród uprowadzonych z Judy, nie liczy się z tobą, królu, ani z zakazem wydanym przez ciebie. Trzy razy dziennie odmawia swoje modlitwy».

Gdy król usłyszał te słowa, ogarnął go smutek; postanowił uratować Daniela i aż do zachodu słońca usiłował znaleźć sposób, by go ocalić. Lecz ludzie ci pośpieszyli gromadnie do króla, mówiąc: «Wiedz, królu, że zgodnie z prawem Medów i Persów żaden zakaz ani dekret wydany przez króla nie może być odwołany». Wtedy król wydał rozkaz, by sprowadzono Daniela i wrzucono do jaskini lwów. Król zwrócił się do Daniela i rzekł: «Twój Bóg, któremu tak wytrwale służysz, uratuje cię». Przyniesiono kamień i umieszczono w otworze jaskini lwów. Król opieczętował go swoją pieczęcią i pieczęcią swych możnowładców, aby nic nie uległo zmianie w sprawie Daniela. Następnie król odszedł do swego pałacu i pościł przez całą noc, nie kazał wprowadzać do siebie nałożnic, a sen uleciał od niego. Król wstał o świcie i udał się śpiesznie do jaskini lwów. Gdy był blisko jaskini, zawołał do Daniela głosem pełnym bólu: «Danielu, sługo Boga żywego, czy Bóg, któremu służysz tak wytrwale, mógł cię wybawić od lwów?»

Wtedy Daniel odpowiedział królowi: «Królu, żyj wiecznie! Mój Bóg posłał swego anioła i on zamknął paszcze lwom; nie wyrządziły mi one krzywdy, ponieważ On uznał mnie za niewinnego; a także wobec ciebie nie uczyniłem nic złego». Uradował się z tego król i rozkazał wydobyć Daniela z jaskini lwów; nie znaleziono na nim żadnej rany, bo zaufał swemu Bogu. Na rozkaz króla przyprowadzono mężów, którzy oskarżyli Daniela, i wrzucono do jaskini lwów ich samych, ich dzieci i żony. Nim jeszcze spadli na dno jaskini, pochwyciły ich lwy i zmiażdżyły ich kości. Król Dariusz napisał do wszystkich narodów, ludów i języków, jakie są na całej ziemi: «Pełni pokoju wam życzę! Wydaję niniejszy dekret, by na całym obszarze mojego królestwa odczuwano lęk i drżenie przed Bogiem Daniela. Bo On jest Bogiem żywym i trwa na wieki. On ratuje i uwalnia, dokonuje znaków i cudów na niebie i na ziemi. On uratował Daniela z mocy lwów». Dn 6, 12-28

Czytaj dalej Zło atakuje, a Bóg ratuje