Spójrzcie na Niego, a rozpromienicie się radością. Ps 34, 6
Może doświadczyłeś w życiu wielu wstydliwych chwil, w których rodzice, nauczyciele albo znajomi mówili po Twoim upadku: spójrz na siebie… Co gorsze szatan przypomina te sytuacje, żeby zadawać Ci ból… I tak właśnie potęgują się kompleksy i wewnętrzne rany… Co zrobić, aby je uleczyć i zobaczyć w sobie prawdziwe dobro, które ukształtował Bóg?… Odpowiedź daje autor dzisiejszego psalmu… Spójrzcie na Niego… W Jego oczach nie znajdziesz potępienia… On do ostatnich Twoich chwil będzie patrzył na Ciebie miłosiernym wzrokiem… Usłysz dzisiaj Jego wołanie: ,,przyjdź do Mnie… Chcę opatrzyć Twoje rany… Nie potępiam Cię…”
Wczoraj podczas wystawienia Pana Jezusa na adoracji dla młodzieży usłyszałem w sercu, że Chrystus chce, aby oni przychodzili przed Jego oblicze regularnie i oddawali Mu wszystkie ciężary… Nie od wczoraj wiem o potędze Pana Jezusa podczas adoracji… Ale dopiero teraz wyraźnie poczułem, aby robić wystawienie dla młodzieży co tydzień… W końcu nikt z nas nie ma tyle miłości, co On… Trzeba tylko dać ludziom możliwość spotkania się z Nim twarzą w twarz…
Dziękuję Ci Panie za łaskę częstego spotykania się z Tobą w wielkiej bliskości… Proszę Cię, abyś przyprowadzał przed swoje Oblicze jak najwięcej osób… Rozbudzaj w ludziach pragnienie patrzenia na Ciebie… Dotykaj ich serc i lecz wszystkie zranienia…