Pytanie o miłość

(…) albowiem miłość względem Boga
polega na spełnianiu Jego przykazań,
przykazania Jego nie są ciężkie. 1 J 5,3

Zadaj sobie dzisiaj pytanie: czy miłujesz Boga?… Też mi pytanie… Wiadomo, że tak… Zrób sobie teraz rachunek z wypełniania przykazań… Zacznij od miłości do bliźniego (także nieprzyjaciela i największego wroga…) Czy Twoja odpowiedź nadal jest twierdząca?… Ja odpowiem, że staram się Go kochać, ale wychodzi różnie… Czasami zdecydowanie za mało Go kocham… Dużo więcej myślę o sobie… Dlatego pokornie proszę, aby moja miłość do Niego wzrastała…
Ponad to słyszę dzisiaj od Niego, że Jego przykazania nie są ciężkie… Dziękuję Ci Panie za to słowo… Próbuję dotknąć go swoim sercem i zrozumieć lekkość każdego przykazania… Podzielę się tym z Tobą, ale zaznaczam, że to będzie perspektywa człowieka, który nie jest idealny, ale stara się żyć z Bogiem…
I przykazanie – w teorii nic prostszego. Bóg jest jeden i koniec. W praktyce różne osoby i rzeczy stawiamy wyżej od Boga, ale dla człowieka wierzącego Bóg jest na tronie i to nie podlega dyskusji. Choćby się waliło i paliło – On jest pierwszy…
II przykazanie – osoba kochająca Boga nawet nie wyobraża sobie używać imienia Bożego, jako przecinek. Jest to imię przeznaczone tylko do modlitwy.
III przykazanie – Eucharystia w dniu świątecznym – nic piękniejszego… nawet częściej… Spotkanie z Panem nie jest trudem i umęczeniem… wręcz przeciwnie lekkością i czerpaniem nowych sił
IV przykazanie – szacunek do rodziców. Osoba wierząca pamięta, co im zawdzięcza. Zacznijmy od istnienia, a skończmy na codziennym pokarmie, wsparciu materialnym i duchowym… Szacunek na zawsze…
V przykazanie – Osobie kochającej Boga nie przyjdzie nawet na myśl zabijanie, czy też tolerowanie zabijania. Czasami źle się odżywi z braku czasu 🙂 Nie chcę przeginać, ale myślę, że to przykazanie naprawdę nie jest trudne. Choć czasami zabijamy słowem… Ale chrześcijanin potrafi szybko przeprosić…
VI przykazanie – osoba wierząca nie chce ranić innych tak ciężkim grzechem… Czasami szatan daje myśli, obrazy, ale spotyka się z szybką kontrą w postaci modlitwy…
VII przykazanie – szacunek do czyjejś własności to podstawa. Osoba wierząca cieszy się tym co ma i dziękuje za to Bogu.
VIII przykazanie – osoba kochająca Boga szanuje dobre imię drugiego człowieka… Nie bawi się w ploty i obmowy… Modli się za tych, którzy są pogubieni
IX przykazanie – świętość czyjegoś małżeństwa, które zostało zawarte przed Bogiem to rzecz jasna. Jak można rozrywać coś, co złączył Bóg?… Moje pragnienie (ego) nie może być wyżej od Boga – bo to moje nieszczęście w perspektywie ziemskiej i wiecznej
X przykazanie – osoba wierząca cieszy się dobrami bliźnich. Błogosławi im i życzy wszystkiego najlepszego
Przykazanie miłości – to streszczenie dekalogu… Wielu ma tu problemy, ponieważ nie brakuje ludzi, którzy zadają rany… Co ja piszę…, przecież każdy zadaje rany – ja też… I właśnie dlatego staram się rozumieć i wybaczać, ponieważ sam nie jestem idealny i potrzebuję wybaczenia nie tylko od Boga, ale i od innych ludzi…
Wiem, że po wypisaniu tej lekkości przykazań możesz czuć się ciężej… to nie było moim zamiarem… Im jest Ci ciężej, tym mniej wydoskonaliłeś się w miłości do Boga… Próbujesz kochać po swojemu… Przestań się trudzić – za mały jesteś… Oddaj swoje słabe serce Panu i pozwól Mu w sobie kochać innych…

Leave a Reply