Biada wam, uczonym w Prawie, bo wzięliście klucze poznania; sami nie weszliście, a przeszkodziliście tym, którzy wejść chcieli». Łk 11, 52
Czy uważasz siebie za uczonego w Piśmie świętym?… Czy poznałeś wolę Bożą względem swojego życia?… Czy idziesz każdego dnia za nauką Chrystusa?… Myślę, że katechezy z lat szkolnych oraz niedzielne Msze święte ukazały Ci minimum wiedzy na temat Bożego zbawienia i możliwości Twojego udziału w życiu wiecznym.
Niestety, gdy patrzy się na dzisiejszy świat, to wydaje się, że wielu ludzi idzie z uśmiechem prosto do piekła…
Wczoraj usłyszałem w radiu twardą prawdę o piekle:
Umrzeć w grzechu śmiertelnym, nie żałując za niego i nie przyjmując miłosiernej miłości Boga, oznacza pozostać z wolnego wyboru na zawsze oddzielonym od Niego. Ten stan ostatecznego samowykluczenia z jedności z Bogiem i świętymi określa się słowem „piekło”. KKK 1033
Myślę sobie, że w stanie grzechu śmiertelnego żyje aktualnie ok. 80 % procent polskiego społeczeństwa (oczywiście poza świętami). Ci sami ludzie cieszą się, pracują, uczą i na pytanie, czy kochają Boga większość odpowie, że TAK! Ta rzeczywistość zaczęła mnie wczoraj bardzo mocno dotykać. W modlitwie brewiarzowej Bóg dał mi słowo o ludziach, którzy mówią, że znają Jezusa, ale nie wypełniają przykazań. Takie osoby wg. Słowa Bożego są kłamcami… Ilu takich kłamców mamy dzisiaj?… Całe mnóstwo… W tym samym kontekście usłyszałem wczoraj słowa św. Faustyny, która mając wizję piekła zaczęła modlić się bardzo żarliwie o nawrócenie dusz, które idą ku potępieniu.
Kulminacyjną wizją piekła był dla mnie film pt. Wołyń… Jeżeli ktoś chce zobaczyć piekło, to niech obejrzy… Ten film może naprawdę skłonić do nawrócenia… Nie ma człowieka na ziemi, który chciałby przeżyć coś podobnego (np. obdzieranie ze skóry, ucinanie głów itp.)… A jeśli na ziemi dzieją się takie rzeczy, to co dopiero musi być w piekle. Życzę sobie i Wam głębokiego nawrócenia… Bracie/Siostro wracaj czym prędzej do łaski uświęcającej… Twoja piękna dusza nie jest stworzona do piekielnej otchłani.
Panie Jezus, proszę Cię całym sercem, aby ten dzisiejszy wpis otworzył oczy chociaż jednej osobie i uratował ją przed potępieniem.
Trochę za bardzo Ksiądz fantazjuje…piekło to nie obdzieranie ze skóry ani ucinanie głów(choć taki obraz działa na wyobraźnię) ale zupełnie coś innego…