Lecz Abraham odrzekł: «Wspomnij, synu, że za życia otrzymałeś swoje dobra, a Łazarz przeciwnie, niedolę; teraz on tu doznaje pociechy, a ty męki cierpisz. A prócz tego między nami a wami zionie ogromna przepaść, tak że nikt, choćby chciał, stąd do was przejść nie może ani stamtąd do nas się przedostać». Łk 16, 25-26
Z pewnością znasz przypowieść o bogaczu i Łazarzu… Pierwszy przebalował życie… Drugi, pokryty wrzodami leżał pod murem zdany na łaskę ludzi… Po śmierci znaleźli się w dwóch kontrastujących rzeczywistościach… Bogacz błaga o litość najpierw dla siebie, potem dla jeszcze żyjącej rodziny… Co słyszy – widzisz powyżej…
Przyznam, że te słowa Abraham przewierciły mi kiedyś dziurę w mózgu, a nawet i w sercu…
Zacząłem dziękować Bogu za wszystkie łaski i dary, które mi dał… Mocno prosiłem, żebym potrafił dzielić się nimi za życia, ponieważ później będzie za późno… Pragnąłem, bym nie omijał w swoim życiu żadnego biedaka… Bałem się piekła… Teraz także wiem, że w miłości do ludzi mógłbym dać z siebie o wiele więcej… Miłość, do której wzywa mnie Pan – nie ma granic… Wciąż można więcej i więcej…
Proszę Cie dzisiaj Panie za mną i za wszystkimi ludźmi, którzy nie potrafią dzielić się dobrami duchowymi i materialnymi, abyśmy nie zatrzymywali tego dla siebie… Nie pozwól nam tego zmarnować… Proszę o łaskę odważnego dzielenia się powierzonymi mi dobrami!…
Dzisiaj Słowo Pana tak mnie dotyka, że mógłbym pisać i pisać…, ale nie chcę przedobrzyć. Odsyłam natomiast do linku całej liturgii słowa. Z pewnością znajdziesz coś dla siebie: http://www.brewiarz.pl/iii_15/0503p/czyt.php3)
Polecam także wizje piekła z dzienniczka św. Faustyny Kowalskiej. Niech to będzie kolejna mobilizacja do osobistego nawracania się każdego dnia.
https://www.youtube.com/watch?v=4AJ1em5rt7M