Pełna radość

Jezus powiedział do swoich uczniów: Jak Mnie umiłował Ojciec, tak i Ja was umiłowałem. Trwajcie w miłości mojej! Jeśli będziecie zachowywać moje przykazania, będziecie trwać w miłości mojej, tak jak Ja zachowałem przykazania Ojca mego i trwam w Jego miłości. To wam powiedziałem, aby radość moja w was była i aby radość wasza była pełna. To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem. J 15, 9-12

Spróbuj wyobrazić sobie w pełni rozradowane serce Jezusa, który patrzy na miłujących się ludzi. Patrz na to serce tak długo aż zrozumiesz, że możesz podobnie cieszyć się, gdy widzisz zgodę, jedność i szacunek wokół swoich bliskich i znajomych. Chrystus pragnie dzisiaj Twojej najgłębszej radości i pokoju. Wskazuje Ci także drogę do osiągnięcia takiego stanu. Wystarczy prawdziwie kochać i oddawać swoje życie dla Boga i ludzi. Świat nigdy nie nasyci Cię tak, jak bycie bezinteresownym darem dla innych.

Wczoraj przeczytałem krótkie, ale wzruszające świadectwo jednej z wolontariuszek Przyjaciół Bezdomnych, która podzieliła się swoimi odczuciami po odwiedzinach osoby bezdomnej, która od niedawna jest w ośrodku dla osób bezdomnych:

Witam byłyśmy dzisiaj u Pani Agnieszki. Widząc nas jakiś Pan z ośrodka powiedział że Pani Agnieszka ma wielkie szczęście, że ktoś ją odwiedza bo jego nikt nie odwiedza i innych też nie. Ci ludzie mają taki smutek w oczach, że chciałoby się ich wszystkich odwiedzać i posiedzieć z nimi chociaż kilka chwil. Ludzie, proszę Was zacznijcie odwiedzać osoby na ulicach albo w ośrodkach nawet na krótką chwilę. Oni tylko pragną obecności drugiego człowieka. To są normalni ludzie. Wiem, że wszyscy jesteśmy zabiegani i łatwiej jest pomóc materialnie niż dać trochę swojego czasu, ale ja pracuje, wychowuje 3 letnie dziecko które ciągle choruje, mąż pracuje za granicą, buduje mieszkanie, jestem chora na nieuleczalną chorobę, która czasem mi dokucza, ale potrafię znaleźć czas żeby przynajmniej raz w tygodniu odwiedzić. Nie umiem pięknie pisać, ale proszę Was- dla nas to nie jest nic wielkiego, ale dla Nich bardzo.

Te bardzo szczere słowa musiały płynąć od Ducha Świętego. Ufam, że jeżeli je teraz czytasz, to Pan Bóg chce uzdolnić Cię do pomagania osobom najuboższym. Jest ich mnóstwo w każdym mieście. Wystarczy rozejrzeć się i patrzeć sercem, a nie tylko oczami. Nie bój się tych ludzi. W nich bardzo mocno widać Jezusa.

Umiłowani, miłujmy się wzajemnie, ponieważ miłość jest z Boga, a każdy, kto miłuje, narodził się z Boga i zna Boga. Kto nie miłuje, nie zna Boga, bo Bóg jest miłością. 1 J 4, 7-8

Idąc dzisiaj na Mszę świętą, przyjmij do serca Ciało Chrystusa i poproś Go, aby On prawdziwie kochał ludzi przez Ciebie. Oddaj Mu swoje ręce, nogi, usta i całe serce. Żyj miłością i bądź autentycznie szczęśliwy. Nie ważne jest to, czy posiadasz miliony, czy masz pustą kieszeń. Choćbyś był najuboższym człowiekiem, to jednak w jedności z Bogiem możesz czynić wielkie rzeczy z pasją i miłością.

Wołaj z radości na cześć Pana, cała ziemio,
cieszcie się, weselcie i grajcie. Ps 98, 4

Panie, uczyń mnie radosnym dawcą Twojej miłości!

oraz

oraz

Dodaj komentarz