W imię Prawdy! C. D. 492

12 sierpnia 2024 roku ciąg dalszy

W tym dniu przeczytałem ważne dla mnie treści w książce kardynała Jana Bona pt. ,,O rozpoznawaniu duchów”:

,,Dalej należy zbadać cel proroctwa. Ma być nim ogólne dobro Kościoła i prywatne zbudowanie wiernych. ,,A kto prorokuje” – powiada Apostoł – ,,mówi do ludzi ku zbudowaniu i napominaniu, i pocieszeniu… kto zaś prorokuje, buduje Kościół Boży” (1 Kor 14, 3-4). A Izajasz powiada: ,,Tak mówi Pan, twój Odkupiciel, Święty Izraela: ,,Jam jest Pan, twój Bóg, pouczający cię o tym, co pożyteczne, kierujący tobą na drodze, którą kroczysz” (Iz 48, 17). Kto więc głosi naukę nieużyteczną, kto opowiada marności i… szaleństwa omylne (Ps 39, 5), rzeczy błahe i czcze, które nie budują i nie prowadzą do zbawienia, które nie pobudzają grzeszników do pokuty, a sprawiedliwych do postępu w cnotach – ten jest fałszywym prorokiem.

Święty Tomasz twierdzi, że wszystkie czasy miewają proroków nie dla głoszenia nowych prawd wiary, lecz dla kierowania życiem ludzkim, bo co się tyczy wiary, po ogłoszeniu Ewangelii nie są już potrzebne objawienia publiczne. Czy zaś objawienia prywatne, jakie niekiedy otrzymują słudzy i przyjaciele Boscy, wchodzą w zakres przedmiotu wiary, tak że nawet bez zatwierdzenia i ogłoszenia przez Kościół trzeba by wiarą Boską uznać je za prawdziwe – o tym rozprawiają scholastycy i cała ta sprawa jest jeszcze nierozstrzygnięta. Będziemy jeszcze mówić o tej kwestii w rozprawie o objawieniach.
Inni znowu starają się rozwiązać to pytanie: czy człowiek otrzymujący od osoby natchnionej przepowiednię, że będzie potępiony, musi w nią wierzyć? Nie ma atoli najmniejszej wątpliwości, że w taką przepowiednię nie można żadną miarą wierzyć, bo tego rodzaju objawienie sprzeciwia się stanowisku człowieka żyjącego na ziemi. Gdyby się je bowiem przyjęło za prawdziwe, taki człowiek nie mógłby spodziewać się zbawienia i nie byłby zobowiązany do używania środków wiodących do nieba. Gdyby się zaś zdarzyło takie objawienie, należałoby je uważać nie za absolutną przepowiednię, lecz groźbę wiecznego odrzucenia dla tych, którzy bez poprawy i pokuty umierają w grzechach.

Chrystus Pan przestrzegając uczniów przed fałszywymi prorokami, podał następujący znak ku ich rozpoznaniu: ,,Z owoców ich poznacie ich” (Mt 7, 16). Jak bowiem drzewo poznaje się po owocach, tak proroka dobrego lub złego po obyczajach i nauce, nie dlatego, ażeby świętość obyczajów – jak uczy święty Tomasz – była konieczna do prorokowania, czy to ze względu na wewnętrzną wewnętrzną podstawę proroctwa, którą jest łaska darmo dana, czy ze względu na cel, jakim jest ogólne dobro Kościoła. Wszak wszystkie łaski darmo dane zmierzają do powszechnego dobra Kościoła, przeciwnie zaś – miłość doskonała dąży do zjednoczenia z Bogiem. Toteż obydwa te czynniki mogą istnieć oddzielnie od siebie.

Zresztą dar prorokowania odnosi się do rozumu, a działanie rozumu dokonuje się pierwej niż działanie woli, które doskonała miłość uświęca. Ponieważ jednak do prorokowania potrzebne jest jak największe wzniesienie umysłu do oglądania rzeczy czysto duchowych, a złe życie temu niezmiernie przeszkadza, przeto Bóg użycza tej łaski zazwyczaj ludziom świętym. Stąd też dar prorokowania bywa uważany powszechnie za nieomylny znak świętości, ,,albowiem w złośliwą duszę nie wejdzie mądrość, ani nie będzie mieszkać w ciele grzechom poddanym”, lecz ,,w dusze święte się przenosi, przyjaciół Bożych i proroków czyni” (Mdr 1, 4; 7, 27).

Czyje tedy życie splamione jest występkami, tego przepowiednie należy odrzucać. Takich to ludzi miał na myśli prorok Jeremiasz, kiedy powiedział: ,,Prorocy twoi widzieli tobie fałsz i głupstwa, a nie odkrywali nieprawości twojej, aby cię do pokuty przywieść” (Lm 2, 14). ,,Są to ci ludzie” – powiada święty Chryzostom – ,,którzy wierzą w to, co potępiają; wykonują to, co zakazują; w których oczach niewinność jest grzechem, a grzech uchodzi za cnotę; według których popełnianie grzechu jest aktem sprawiedliwości, a sprawiedliwość zbrodnią. Są to ci ludzie, u których słowa stoją w sprzeczności z czynami, a nauka z życiem. ,,Z owoców ich poznacie ich”.
Obszerniej pomówimy o tym poniżej, w traktacie o objawieniach.”

W imię Prawdy! C. D. 491

12 sierpnia 2024 roku

W tym dniu przeczytałem ważne dla mnie treści w książce kardynała Jana Bona pt. ,,O rozpoznawaniu duchów”:

,,Prawdziwi prorocy tylko to ogłaszają, co im Bóg raczy objawić, i nie zwykli inaczej uzasadniać i utwierdzać swych przepowiedni, jak tylko tymi słowy: ,,Bo usta Pańskie mówiły” (Iz 1, 20). Fałszywi zaś przywłaszczają sobie tę łaskę niesłusznie i w każdej chwili odpowiadają na pytania ciekawych, jak gdyby zawsze i na każde zawołanie mieli ducha proroczego, chociaż tej łaski, jak i innych darmo danych, nikt oprócz Pana Jezusa nie posiada trwale. ,,Jeżeli prawdziwi prorocy” – mówi święty Gregorz – ,,powiedzą kiedyś coś z własnego natchnienia, jak Natan powiedział Dawidowi, ażeby budował świątynię, niebawem napomnieni przez Ducha Świętego odwołują to wobec słuchaczy. Fałszywi zaś prorocy ogłaszają kłamstwa i pozbawieni pomocy Ducha Świętego trwają w kłamstwie.

Fałszywego proroka można poznać po tym, że przepowiedziawszy coś takiego, co się rzeczywiście potem ziściło, następnie ogłasza fałszywą naukę i odwraca lud od służby Bożej i od drogi cnotliwej. Cuda bowiem powinny przychodzić po nauce, a nie ją uprzedzać, jak nas pouczył Pan Jezus i Jego uczniowie, którzy ogłoszoną naukę zatwierdzali następnie cudami i przepowiedniami. Sam Bóg podał tę regułę następującymi słowy: ,,Jeśli powstanie wśród ciebie prorok, albo taki, który by mówił, że sen widział, i zapowiedziałby znak i cud, a stałoby się tak, jak powiedział, i rzekłby ci: ,,Pójdźmy a postępujmy za bogami obcymi, których nie znasz, i służmy im”, nie usłuchasz słów owego proroka albo snowidza, bo kusi was Pan, Bóg wasz, aby jawne było, czy Go miłujecie, czy nie, ze wszystkiego serca i ze wszystkiej duszy waszej. Za Panem, Bogiem waszym, postępujcie i Jego się bójcie… A ów prorok albo snów wymyślacz zostanie zabity.” (Pwt 13, 1-5)

Tak więc nie należy zważać na cuda i przepowiednie, jeżeli ten, co cuda działa i przyszłość przepowiada, głosi naukę przeciwną pobożności. Wszakże Apostoł nawet na anioła rzuca przekleństwo gdyby się odważył inaczej głosić Ewangelię, aniżeli ją otrzymaliśmy. A Wincenty z Leryntu znakomicie udowadnia z przytoczonego powyżej ustępu Księgi Powtórzonego Prawa, że chociażby kto nie wiedzieć jaką odznaczał się nauką lub świętością, nie można mu wierzyć, jeżeli uczy czegoś sprzecznego z Pismem Świętym lub Tradycją apostolską. Udowadnia to twierdzenie licznymi przykładami, których szereg zamyka Tertulian, ,,który powstawszy w Kościele wbrew zakazowi Mojżesza, a uznając za prawdziwe proroctwa i nowatorskie zachcianki Montana oraz chorobliwe mrzonki jego zwolenniczek, zasłużył sobie, by o nim i o jego pismach powiedziano: ,,Jeżeli powstanie wśród ciebie prorok”, i następnie: ,,Nie usłuchasz słów owego proroka”.

,,Fałszywy prorok zwykł się odznaczać” – mówi św. Chryzostom – ,,niezwykłym nastrojem umysłu, zwykł używać gwałtu i przymusu; rzuca się, miota sobą i pędzi na oślep jak szalony. Nie tak postępuje prawdziwy prorok. On zawsze trzeźwo, skromnie, przyzwoicie i przytomnie wszystko wypowiada.” Cokolwiek zaś niżej dodaje: ,,Szatan zwykł wzniecać zamieszanie, szał i ciemności. Bóg zaś oświeca i jasno przedstawia to, czego chce nauczyć”.
Dlatego zaś fałszywi prorocy popadają w zamęt umysłowy, iż nie mogą znieść natarczywości, z jaką szatan na nich napada. Przeciwnie zaś – ludzie zostający pod wpływem Bożym wypowiadają spokojnie, pokornie i skromnie (to), co od Niego otrzymali, bo są uczniami Mądrości, tworzycielki wszystkiego, w której jest duch rozumu, święty, jedyny, rozmaity, subtelny, wymowny, rączy, nieskalany, pewny, słodki, miłujący dobro, bystry, którego nic nie wstrzymuje, dobrze czyniący, ludzki, łaskawy, stateczny, nieomylny, bezpieczny, mający wszelką moc, wszystko przewidujący.” (Mdr 7, 21-23)

W imię Prawdy! C. D. 490

11 sierpnia 2024 roku

W tym dniu ważne były dla mnie poniższe treści z liturgii słowa:

,,Eliasz poszedł na pustynię na odległość jednego dnia drogi. Przyszedłszy, usiadł pod jednym z janowców i pragnąc umrzeć, powiedział: «Wielki już czas, o Panie! Zabierz moje życie, bo nie jestem lepszy od moich przodków». Po czym położył się pod jednym z janowców i zasnął.
A oto anioł, trącając go, powiedział mu: «Wstań, jedz!» Eliasz spojrzał, a oto przy jego głowie podpłomyk i dzban z wodą. Zjadł więc i wypił, i znów się położył.
Ponownie anioł Pański wrócił i trącając go, powiedział: «Wstań, jedz, bo przed tobą długa droga». Powstawszy zatem, zjadł i wypił. Następnie umocniony tym pożywieniem szedł czterdzieści dni i czterdzieści nocy aż do Bożej góry Horeb”. 1 Krl 19, 4-8

,,Bracia:
Nie zasmucajcie Bożego Ducha Świętego, którym zostaliście opieczętowani na dzień odkupienia.
Niech zniknie spośród was wszelka gorycz, uniesienie, gniew, wrzaskliwość, znieważanie – wraz z wszelką złością. Bądźcie dla siebie nawzajem dobrzy i miłosierni. Przebaczajcie sobie, tak jak i Bóg wam przebaczył w Chrystusie.
Bądźcie więc naśladowcami Boga, jako dzieci umiłowane, i postępujcie drogą miłości, bo i Chrystus was umiłował i samego siebie wydał za nas w ofierze i dani na woń miłą Bogu”. Ef 4, 30 – 5, 2

,,Szemrali tedy Żydzi na niego, ponieważ powiedział: ,,Jam jest chleb żywy, który z nieba zstąpił.” I mówili: ,,Czyż nie jest to Jezus, syn Józefa, którego ojca i matkę znamy? Jakże więc teraz może mówi: Zstąpiłem z nieba?”
Jezus odrzekł im: ,,Nie szemrajcie między sobą! Nikt nie może przyjść do mnie, jeżeli go Ojciec, który mnie posłał, nie pociągnie; a ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym. Jest zapisane u proroków: I będą wszyscy pouczeni przez Boga. Ktokolwiek słucha Ojca i poddaje się jego nauce, przychodzi do mnie. Nie znaczy to, że ktoś widział Ojca. Jedynie ten, który jest u Boga, widział Ojca. Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: Kto wierzy we mnie, ma żywot wieczny. Ja jestem chlebem żywota. Ojcowie wasi jedli mannę na pustyni i pomarli. Oto chleb, który zstąpił z nieba: kto go spożywa, nie umrze. Ja jestem chlebem żywym, który z nieba zstąpił; jeśli ktoś będzie spożywał ten chleb, żyć będzie na wieki. A ponadto: Chleb, który ja dam, to ciało moje za życie świata.” J 6, 41-51

Do powyższego fragmentu Pisma świętego ważny był dla mnie komentarz ks. Wujka:

,,W.43. Między sobą.
Nie szemrajcie, jak gdybym coś niedorzecznego powiedział. Samym sobie przypisać powinniście, iż co mówię, nie rozumiecie; wasza w tem wina, iż dla grzechów waszych i złej woli waszej, Bóg odmawia wam światła do zrozumienia, i skutecznej pomocy do uwierzenia.
W.44. Pociągnie.
Przez pociągnienie rozumie się w tem miejscu jakieś działanie Boże, prze które Bóg w niczem nie tamując wolności, duszę oświeca, pokazując jej, jak rzeczy niebieskie kochać a ziemskiemi gardzić potrzeba; jaka się należy Bogu wdzięczność za odebrane dobrodziejstwa, itd. Skutkiem takiego działania jest to, iż wszystko opuszczają, a do Boga przywiązują się całem sercem.
-Wskrzeszę.
Kogo Ojciec do mnie pociągnie.
Nie żeby ludziom wolność ich odejmował, albo je przyciskał po niewolej. Boże uchowaj tak rozumieć. Ciągnie tedy Ojciec nie gałtem ani przymuszeniem, ale oświeceniem i kochaniem, tak jako Poeta powiedział: Ciągnie każdego rozkosz własna jego.
W.45. Jest napisano.
Ponieważ wydawać się mogło zuchwałem co był powiedział, iż nikt do niego przyjść nie może, jeżeli od Ojca nie będzie pociągnięty, potwierdza to powagą Pisma świętego.
-W prorocech.
W tej części Pisma świętego, która zawiera pisma proroków.
-I będą wszyscy uczniami Bożemi.
Wzięte jest to świadectwo z Izajasza 54, 12-13, gdzie czytamy: ,,Uczynię… wszystkie syny twoje uczone od Pana.” Temi słowy pokazuje prorok, że wszystkich synów kościoła Pan Bóg wewnętrznie uczy i upomina, ażeby wierzyli w prawdy wiary i obyczajów, które kościół podaje, i tak przyszli do Chrystusa i przez niego zbawienie otrzymali.
-Kto słyszał.
W sobie głos Ojca, wzywającego i pociągającego.
-Nauczył się.
Kto tak słyszał, iż się nauczył i został przekonany.
-Będą wszyscy uczniami Bożymi.
Wszyscy, którzy są w kościele Chrystusowym. Bo o tych właśnie u Izajasza Bóg mówił, i tych samych Bóg uczy, którzy do kościoła jako do szkoły Bożej przychodzą. A którzy nie są w kościele, ci albo głosu Bożego nie słuchają, albo go nie rozumieją. Greckie lepak słowa, właśnie znaczą uczeni Boży, i jest to własny Hebraizm, który toż waży jakby rzekł, uczniowie Boży. A tak te słowa tak się rozumieją: Iż wszyscy którzy kolwiek do kościoła przychodzą, bywają jako uczniowie od Boga uczeni. A którzy nie przychodzą, dla tego nie przychodzą iż nie chcą: a tak jeśli ich nie uczą sami sobie winni.
W.50. Ten jest chleb z nieba zstępujący.
-Aby nie umarł.
Kto bowiem pożywa tego chleba, umiera wprawdzie jak i niewierni, jednakże jego mocą nasze ciała przy końcu świata znowu powstaną na żywot wieczny i szczęśliwy. Tak się stanie, nie żeby ciała nasze przez kommunią nabierały jakiego przymiotu, któryby był przyczyną zmartwychwstania, albo żeby kommunia udzielała im jakiś dar szczególny, którymby się od innych różniły, lecz że szczególniejszym sposobem należy się ciałom naszym zmartwychwstanie, ze względu na szczególny związek, w jaki przez kommunią, z ciałem Chrystusa wchodzimy. Gdy ciało chwalebne, wypada, aby i członki były chwalebne.”

W imię Prawdy! C. D. 489

10 sierpnia 2024 roku

W tym dniu ważne były dla mnie poniższe treści z liturgii słowa i liturgii godzin:

,,Nie bez ran ten bój się toczył,
Gdy Wawrzyniec cierpiał mękę;
Wiara uzbrojona łaską
Hojnie krwią swą szafowała.
On godnością był najwyższy
Spośród siedmiu sług ołtarza
I zajaśniał między nimi
Miłosierdziem oraz męstwem.
Ten wojownik najmocniejszy
Nie przypasał wcale miecza,
Lecz żelazo wrogie zwrócił
Przeciw sprawcy zła wszelkiego.
Tak, Wawrzyńcze, sługo Boży,
Rozważamy twe męczeństwo:
Niech przez ciebie otrzymamy
Wypełnienie naszych pragnień.
Teraz bowiem już królujesz
W mieście świętym Najwyższego
I w niewysłowionej chwale
Możesz wstawiać się za nami.
Cześć i chwała niechaj będzie
Ojcu z Synem w Duchu Świętym,
Niechaj Bóg na twoje prośby
Da nam wieniec wawrzynowy. Amen”.

,,Bracia:
Kto skąpo sieje, ten i skąpo zbiera, kto zaś hojnie sieje, ten hojnie też zbierać będzie. Każdy niech przeto postąpi tak, jak mu nakazuje jego własne serce, nie żałując i nie czując się przymuszonym, albowiem radosnego dawcę miłuje Bóg.
A Bóg może zlać na was całą obfitość łaski, tak byście mając wszystkiego i zawsze pod dostatkiem, bogaci byli we wszystkie dobre uczynki, według tego, co jest napisane: «Rozproszył, dał ubogim, sprawiedliwość Jego trwa na wieki».
Ten zaś, który daje siewcy ziarno do zasiewu i chleb do jedzenia, dostarczy również wam ziarna i rozmnoży je, i zwiększy plon waszej sprawiedliwości”. 2 Kor 9, 6-10

,,Błogosławiony człowiek, który służy Panu
i wielką radość znajduje w Jego przykazaniach.
Potomstwo jego będzie potężne na ziemi,
dostąpi błogosławieństwa pokolenie prawych.
Dobrze się wiedzie człowiekowi, który z litości pożycza
i swoimi sprawami zarządza uczciwie.
Sprawiedliwy nigdy się nie zachwieje
i pozostanie w wiecznej pamięci.
Nie przelęknie się złej nowiny,
jego mocne serce zaufało Panu.
Jego wierne serce lękać się nie będzie
i spojrzy z wysoka na swych przeciwników.
Rozdaje i obdarza ubogich,
jego sprawiedliwość będzie trwała zawsze,
wywyższona z chwałą
będzie jego potęga”. Ps 112

,,Kto idzie za Mną, nie będzie chodził w ciemności,
lecz będzie miał światło życia”. J 8, 12bc

,,Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: jeżeli ziarno pszeniczne wrzucone w ziemię nie obumrze, pozostaje samo, tak jak jest. Lecz jeżeli obumrze, przynosi obfity owoc. Kto miłuje życie swe, straci je. A kto w nienawiści ma życie swe na tym świecie, uchowa je na życie wieczne. Kto chce mi służyć, niech idzie za mną; a gdzie ja jestem, tam będzie też sługa mój.” J 12, 24-26

Do powyższego fragmentu Pisma świętego ważny był dla mnie komentarz ks. Wujka:

,,W.24 Wpadłszy w ziemię.
Rzucone na ziemię przez siejącego.
-Obumrze.
Jeżeli nie przygnije i rostków nie wypuści.
-Samo zostawa.
Pozostaje samo tylko ziarno, i nie rozmnaża się.
-Wielki owoc przynosi.
Wydaje bowiem łodygę i wiele innych ziaren. Przez to podobieństwo oznacza Chrystus, iż on ma umrzeć, być pogrzebionym, a potem zmartwychwstać, i w nagrodę swojej męki i śmierci otrzymać od Ojca niezmierne mnóstwo ludów. ,,Dam ci pogany dziedzictwo twoje, a osiadłość twą kraje ziemie.” Ps 2, 8.
W.25 Kto miłuje.
Żeby się nie zdawało, iż to co powiedział, ma zastosowanie w samym tylko Chrystusie, podaje wyrok ogólny, który się odnosi do wszystkich.
-Kto miłuje duszę swą.
Kto miłuje siebie na tym świecie zbytecznie, więcej niż należy.
-Traci ją.
Na wieki.
-Nienawidzi dusze swojej.
Nienawidzi siebie na tym świecie, to jest, w tem co się odnosi do rzeczy tego świata, które nie tylko nie kładzie za cel swojego życia, nie tylko gotów jest je opuścić i ich się wyrzec; ale nawet pogardza niemi, i ochoczo śmierć przyjmuje, jeżeli Chwała Boga tego wymaga.
-Ku wiecznemu żywotowi strzeże jej.
Zachowuje siebie na błogosławiony żywot w chwale wiecznej.
W.26. Jeżeli mnie kto służy.
Kto się chce zaciągnąć do mojej służby, w celu pracowania na zbawienie własne i drugich.
-Niech za mną idzie.
Drogą krzyża, mając w nienawiści duszę swoję, i lekceważąc wszelkimi dobrami tego świata.
-A gdziem ja jest.
Wedle boskiej natury, i gdzie będę wedle ludzkiej.
-Uczci go Ojciec mój.
Podnosząc go do takiej wyniosłości, iż będzie czci godnym w oczach Aniołów i ludzi synem królestwa Bożego i biesiadnikiem stołu niebieskiego.”

W imię Prawdy! C. D. 488

9 sierpnia 2024 roku

W tym dniu ważne były dla mnie poniższe treści z liturgii słowa i liturgii godzin:

,,Bóg wszelkiej łaski, Ten, który was powołał do wiecznej swojej chwały w Chrystusie, gdy trochę pocierpicie, sam was udoskonali, utwierdzi, umocni i ugruntuje. Jemu chwała i moc na wieki wieków! Amen”. 1 P 5, 10-11

,,Dlaczego się burzą narody,
czemu ludy żywią daremne zamysły?
Buntują się królowie ziemi
i władcy wraz z nimi spiskują
przeciw Panu i Jego Pomazańcowi:
„Stargajmy Ich pęta,
a więzy precz odrzućmy od siebie!”
Śmieje się Ten, który mieszka w niebie,
Pan się z nich naigrawa,
A potem do nich mówi w gniewie swoim
i w swej zapalczywości wzbudza w nich trwogę:
„Oto Ja ustanowiłem swego Króla
na Syjonie, świętej górze mojej”.
Wyrok Pański ogłoszę:
On rzekł do mnie: „Tyś jest moim Synem,
Ja dzisiaj zrodziłem Ciebie.
Żądaj, a dam Ci w dziedzictwo narody
i krańce ziemi w posiadanie Twoje.
Żelazną rózgą będziesz nimi rządził,
skruszysz ich jak gliniane naczynie”.
A teraz, królowie, zrozumcie,
nauczcie się, sędziowie ziemi:
Służcie Panu z bojaźnią,
z drżeniem całujcie Mu stopy,
Bo jeśli gniewem zapłonie, wejdziecie na drogę zagłady,
gdyż gniew Jego prędko wybucha.
Szczęśliwi wszyscy, którzy Mu ufają”. Ps 2

,,Do Pana się uciekam; dlaczego mi mówicie:
„Niby ptak uleć w górę”?
Bo oto grzesznicy łuk napinają
i na cięciwę kładą strzałę,
by w mroku razić prawych sercem.
Gdy walą się fundamenty,
co może zdziałać sprawiedliwy?
Pan w świętym swoim przybytku,
na niebiosach tron Pana.
Oczy Jego patrzą,
spod powiek śledzi synów ludzkich.
Bada Pan sprawiedliwego i występnego,
Jego dusza nie cierpi miłujących nieprawość.
Węgle ogniste i siarkę ześle na grzeszników,
wiatr palący będzie ich udziałem.
Bo Pan jest sprawiedliwy i sprawiedliwość kocha,
ludzie prawi ujrzą Jego oblicze”. Ps 11

,,Rozważ, Panie, moją słuszną sprawę,
usłysz me wołanie,
wysłuchaj modlitwy moich warg nieobłudnych.
Niech wyrok o mnie wyjdzie od Ciebie;
Twoje oczy widzą to, co sprawiedliwe.
Choćbyś badał moje serce i przyszedł do mnie nocą,
i doświadczał mnie ogniem,
nieprawości we mnie nie znajdziesz.
Nie zgrzeszyły moje usta ludzkim obyczajem,
według słowa warg Twoich strzegłem drogi prawa.
Moje kroki mocno trzymały się Twych ścieżek,
nie zachwiały się moje stopy.
Wołam do Ciebie, bo Ty mnie, Boże, wysłuchasz,
nakłoń ku mnie swe ucho, usłysz moje słowo.
Okaż przedziwne miłosierdzie Twoje,
Zbawco tych, którzy się chronią przed wrogiem pod Twoją prawicę.
Strzeż mnie jak źrenicy oka,
ukryj mnie w cieniu Twych skrzydeł,
Przed występnymi, którzy gwałt mi zadają,
przed śmiertelnymi wrogami, co otaczają mnie zewsząd.
Zamykają swe nieczułe serca,
ich usta przemawiają butnie.
Okrążają mnie teraz ich kroki,
śledzą oczyma, by mnie powalić na ziemię.
Są jak lew dyszący za zdobyczą,
jak młody lew zaczajony w zasadzce.
Powstań, Panie, drogę mu zastąp i powal,
swoim mieczem wyzwól me życie od grzesznika,
A Twoją ręką, Panie, wybaw mnie od ludzi,
których udziałem jest to życie.
Ich brzuch napełniasz Twoim dostatkiem,
synowie ich jedzą do syta,
a nadmiar zostawiają swoim małym dzieciom.
A ja w sprawiedliwości ujrzę Twe oblicze,
ze snu powstając nasycę się Twoim widokiem”. Ps 17