W imię Prawdy! C. D. 53

4 października 2023 roku

Tego dnia w modlitwie Liturgii Godzin przeczytałem między innymi słowa:

,,Zewsząd cierpienia znosimy, lecz nie poddajemy się zwątpieniu.” (2 Kor 4, 8)

W jutrzni pomocne były także słowa z Listu do Rzymian:

,,Proszę was, bracia, przez miłosierdzie Boże, abyście dali ciała swoje na ofiarę żywą, świętą, Bogu przyjemną, jako wyraz waszej rozumnej służby Bożej”. Rz 12, 1

Przeczytałem również ważne słowa z żywotu św. Franciszka napisanego przez św. Bonawenturę:

,,Ojciec św. Franciszka, człowiek chciwy i próżny, najniechętniej patrzał i na jego hojność dla biednych i na jego życie ubogie. Obawiając się, aby całego majątku jaki po nim dostanie nie użył na miłosierne uczynki, zażądał, aby przed Biskupem zrzekł się wszelkiego prawa do spadku po rodzicach. Święty uczynił to z radością, i zdejmując nawet z siebie wierzchnie ubranie, a pozostając tylko we włosiennicy, którą nosił pod niem, rzekł do ojca: ,,Dotąd nazywałem cię ojcem; odtąd z większą ufnością będę mówił do Boga: Ojcze nasz, któryś jest w niebiesiech”. Obecny temu Biskup przyodział go własnym płaszczem, uściskał i pobłogosławił, a potem na jego żądanie ubrał go w prostą sukmanę z kapturem, jaką noszą ubodzy ludzie we Włoszech.”

Ważna była dla mnie słowa z Ewangelii tego dnia:

,,Gdy Jezus z uczniami szedł drogą, ktoś powiedział do Niego: «Pójdę za Tobą, dokądkolwiek się udasz».
Jezus mu odpowiedział: «Lisy mają nory i ptaki podniebne – gniazda, lecz Syn Człowieczy nie ma miejsca, gdzie by głowę mógł położyć».
Do innego rzekł: «Pójdź za Mną». Ten zaś odpowiedział: «Panie, pozwól mi najpierw pójść pogrzebać mojego ojca». Odparł mu: «Zostaw umarłym grzebanie ich umarłych, a ty idź i głoś królestwo Boże».
Jeszcze inny rzekł: «Panie, chcę pójść za Tobą, ale pozwól mi najpierw pożegnać się z moimi w domu». Jezus mu odpowiedział: «Ktokolwiek przykłada rękę do pługa, a wstecz się ogląda, nie nadaje się do królestwa Bożego»”. Łk 9, 57-62

Z książki ,,Nie poprawiać Pana Boga” przeczytałem kolejne mądre przesłanie:

,,Ci są błogosławieni, którzy gorąco pragną i wszelkie wysiłki robią, żeby ludzie, te dzieci Boże, pamiętali o swym z Bogiem pokrewieństwie bliższym niż z rodzicami – i zaczęli wreszcie to jedynie honorowe życie, jak przestało na dzieci Boga, by ten świat tak wyglądał, jak powinien wyglądać”.

5 października 2023 roku

W Liturgii Godzin modliłem się między innymi słowami Psalmu 57:

,,Zmiłuj się nade mną, Boże, zmiłuj się nade mną,
u Ciebie moja dusza szuka schronienia.
Chronię się w cieniu Twych skrzydeł,
dopóki nie minie klęska.
Wołam do Boga Najwyższego,
do Boga, który wyświadcza mi dobro.
Niech ześle pomoc z nieba, niechaj mnie wybawi,
niech hańbą okryje tych, którzy mnie dręczą,
niech ześle Bóg miłość i łaskę.
Między lwami spoczywam,
co pożerają synów ludzkich.
Ich zęby są jak włócznie i strzały,
a język jak miecz ostry.
Wznieś się, Boże, ponad niebiosa,
nad całą ziemią Twoja chwała.
Zastawili sidła na moje nogi
i pognębili moją duszę.
Przede mną dół wykopali
i sami wpadli do niego.
Serce moje jest mocne, Boże,
mocne jest moje serce,
zaśpiewam psalm i zagram.
Zbudź się, duszo moja,
zbudź, harfo i cytro,
a ja obudzę jutrzenkę.
Będę Cię chwalił wśród ludów, Panie,
zaśpiewam Ci psalm wśród narodów.
Bo Twoja łaska sięga aż do nieba,
a wierność Twoja po chmury.
Wznieś się, Boże, ponad niebiosa,
nad całą ziemią Twoja chwała”.

W imię Prawdy! C. D. 52

1 października 2023 roku

Przeczytałem ciekawe słowa bł. ks. Jerzego Popiełuszki:

,,Pracownicy wymiaru sprawiedliwości muszą pamiętać, że w imię Bożej sprawiedliwości od paragrafów ważniejszy jest człowiek. Że w naszej rzeczywistości często paragrafy i przepisy wykorzystywane są nie tylko dla odszukania prawdy, ale i dla umęczenia człowieka”.

2 października 2023 roku

Tego dnia przeczytałem ważne słowa bł. Kardynała Stefana Wyszyńskiego:

,,Właściwie kapłan nigdy nie może się cofać, nawet gdyby posłannictwo jego wiodło pod zęby zwierząt. Bóg ma prawo wszystkiego żądać. Może z lękiem, może z trwogą i przerażeniem – a jednak jest to położenie bez wyjścia. I cała nasza praca ma iść nie w tym kierunku, by uniknąć tych ostatecznych następstw, ale – by dojść do nich z usposobieniem ufności, pogody i pełnego zrozumienia, że tak musi być, bo tego wymaga ,,Boża racja stanu”. Pszenica i chleb – to kapłańskie narzędzie pracy ofiarniczej. Gdy już ich zabraknie na ołtarzu, pozostaje sam ofiarnik, jak ongiś Chrystus, który po rozmnożeniu chleba – sam się stał Chlebem i ofiarował się ,,zębom bestii”. Bestie odżywiające się Bogiem – mogą się ubóstwić. Prześladowcy ścierający moją pszenicę na chleb – mogą się nawrócić. Czy można ich pozbawić tej ostatniej szansy ratunku?

Bóg zażądał od kapłanów wieku XX, by wydali ciała swoje jako hostię zastępczą; w tylu obozach koncentracyjnych ostatniej wojny dokonała się ofiara, istna hekatomba Kościoła świętego.” – 1 luty 1955 roku

3 października 2023 roku

Na porannej jutrzni zwróciłem szczególną uwagę na Psalm 43:

,,Osądź mnie, Boże, sprawiedliwie
i broń mojej sprawy przeciw ludowi nie znającemu litości,
wybaw mnie od człowieka podstępnego i niegodziwego.
Ty bowiem, Boże, jesteś ucieczką moją.
Dlaczego mnie odrzuciłeś?
Czemu chodzę smutny i gnębiony przez wroga?
Ześlij światłość i wierność swoją,
niech one mnie wiodą,
Niech mnie zaprowadzą na Twą górę świętą
i do Twoich przybytków.
I przystąpię do ołtarza Bożego,
do Boga, który jest moim weselem i radością,
i będę Cię chwalił przy dźwiękach lutni, Boże, mój Boże!
Czemu zgnębiona jesteś, duszo moja,
i czemu trwożysz się we mnie?
Ufaj Bogu, bo jeszcze wysławiać Go będę:
On zbawieniem mojego oblicza i moim Bogiem!”

Ciąg dalszy nastąpi…

W imię Prawdy! C. D. 51

30 września 2023 roku

Poruszyło mnie zdanie autora życiorysu wspominanego tego dnia św. Hieronima:

,,Tak się niegodnym poczytywał sługą Bożym ten wielki Święty, że przez całe swoje życie kapłańskie, ani razu nie sprawował przenajświętszej Ofiary Ołtarza!”

Przeczytałem tego dnia niezwykły wiersz Zbigniewa Wirskiego z książki pt. ,,Męczennik prawdy i nadziei”:

BRACIE JERZY, PRZEBACZ NAM

,,Nie byliśmy z Tobą, aby Cię bronić
Tak mało płaczemy, gdy łzy trzeba ronić
Byliśmy daleko tej tragicznej nocy
Gdy uprowadzony wzywałeś pomocy
Gdy próżno błagałeś i w śmiertelnej męce
Wyciągałeś do nas skrępowane ręce
Nie było przy Tobie jednej dobrej dłoni
By rozluźnić pętlę, od ciosów osłonić
Ocalić z niewoli, kiedy Cię zamknęli
W bagażniku auta, jak w śmiertelnej celi
Ty byłeś samotny wobec trzech zbrodniarzy
Twoich łez i potu nikt nie otarł z twarzy
Knebla z ust nie wyjął, nie wstrzymał szakali
Gdy z workiem kamieni w Wisłę Cię wrzucali
Nie biłeś oprawców, z nimi nie walczyłeś
Umrzeć za Ojczyznę zawsze gotów byłeś
Ty kochałeś bliźnich, jak brat kocha brata
Twój rodak, brat-Kain przerodził się w kata
Ojczyznę kochałeś z całego serca
Jak chwast z dobrej ziemi wyrósł Twój morderca
Na nas dzisiaj spada winy ciężkie brzemię
Za to, że powstało zwyrodniałe plemię
Myśmy Cię nie strzegli, myśmy nie chronili
Myśmy dopuścili, aby Cię zabili
Winni Twojej męki, śmiertelnego krzyku
Ciebie dziś błagamy: Przebacz, Męczenniku!
Chcemy być tak mężni, jak Ty mężnym byłeś
Chcemy być odważni, jak Ty nas uczyłeś
Chcemy kochać bliźnich, jak Ty ich kochałeś
Chcemy im przebaczać, jak Ty przebaczyłeś
Lecz gniew za Twą mękę czasem umysł zaćmi
Tedy trudno katów nazwać swymi braćmi
Tak ciężko wypraszać dla nich przebaczenie
I gorliwie się modlić o ich nawrócenie
Ty byłeś cnót wzorem, miłości przykładem
Oni odpłacili nienawiści jadem
Nie masz spokoju nawet w grobie, w trumnie
Gdy zbrodniarz przed sądem wygłasza kalumnie
Niełatwo nam uczniom Twą drogą podążać
I jak nas uczyłeś: ‘Dobrem zło zwyciężać’
Niegodni Twych nauk, dalecy od celu
Ciebie błagamy: Przebacz Nauczycielu!
Ty nie dla zaszczytów, medali i sławy
Żyłeś i poległeś, broniąc świętej sprawy
Chociaż żyłeś skromnie, nie szukałeś glorii
Naród Cię wprowadzi do trwałej historii
Twe imię ozdobi proporce, sztandary
Na Twoje zwycięstwo zagrają fanfary
Morderców imiona haniebne czas zetrze
Ulecą w niepamięć, jak liście na wietrze
Gdy już będziesz świętym, stań przed Bożym tronem
Proś o Solidarność i bądź jej Patronem”.

Ciąg dalszy nastąpi…

W imię Prawdy! C. D. 50

28 września 2023 roku

Tego dnia przeczytałem między innymi takie słowa od bł. Kardynała Stefana Wyszyńskiego:

,,Gniew ojca zawsze jest łaską, bo jest dowodem opieki, zainteresowania, bliskości, woli poddania sobie opornej istoty. O ileż szczęśliwsze jest położenie człowieka, który odczuwa na sobie gniew Boży, jak Hiob, czy Dawid, niż takiego, który nie czuje przy sobie żadnego śladu obecności Boga. Gdy Bóg się gniewa, łatwo znajduje słuszną przyczynę Jego gniewu w sobie. A wtedy lepiej jest mi być wdeptanym w ziemię. Jak łatwo jest wtedy uznać sprawiedliwość Boga, choćby winy moje odmierzały się przez szkło powiększające. Jak przyjemnie wtedy doznać prześladowania, które jest rózgą, biorącą należność. Jak uczynni są wtedy moi dręczyciele, którzy nawet nie wiedzą tego, że przez ich posługiwanie ja dochodzę do pojednania z Bogiem. Jak bardzo muszę ich kochać, skoro Bóg okazał mi swoje zainteresowanie z ich pomocą. ,,Miłość nieprzyjaciół” przestaje być kwiatem retorycznym, staje się ciałem”. – 5 stycznia 1955 roku – bł. Kardynał Stefan Wyszyński

oraz

,,Prosić będę, aby wszyscy słudzy Twoi, którzy teraz we wszystkich świątyniach obydwu archidiecezji podnoszą Ciało Syna Twego, budzili miłość ku Tobie i wiarę. Prosić będę, aby wszyscy kapłani, którzy teraz w tylu świątyniach wyznają Cię przed ludźmi, wyznawali Cię i słowem i życiem” . – 6 stycznia 1955 roku – bł. Kard. Stefan Wyszyński

29 września 2023 roku

W Liturgii Godzin przeczytałem ważne słowa z Apokalipsy św. Jana Apostoła:

,,Wielki znak ukazał się na niebie: Niewiasta obleczona w słońce, księżyc pod jej stopami, a na głowie jej korona z dwunastu gwiazd. Była brzemienna i krzyczała w bólach i mękach porodu.

Inny jeszcze znak ukazał się na niebie: Ogromny smok, rudy, mający siedem głów i dziesięć rogów , i siedem koron na głowach jego. Ogonem swym zmiótł z nieba trzecią część gwiazd i zrzucił je na ziemię. A smok stanął naprzeciw Niewiasty, która miała porodzić, aby pożreć jej dziecię, gdy je porodzi. I porodziła syna, który ma rządzić wszystkimi narodami żelaznym berłem. Leczy syn jej został porwany do Boga, na tron jego. Niewiasta zaś uciekła na pustynię, gdzie Bóg przygotował jej miejsce, aby ją tam żywiono przez tysiąc dwieście sześćdziesiąt dni.

I powstała wielka walka w niebie. Michał i aniołowie jego walczyli ze smokiem; i smok walczył i aniołowie jego. Lecz nie dotrzymali pola i nie było już dla nich miejsca w niebie. Tak został powalony ów wielki smok: ów dawny wąż, zwany Diabłem i Szatanem, który zwodzi wszystek świat. Strącony został na ziemię, a wraz z nim zostali strąceni aniołowie jego.

Wtedy usłyszałem potężny głos wołający w niebie: ,,Teraz nastąpiło zbawienie, moc i królestwo Boga naszego oraz władanie Pomazańca jego. Strącony został oskarżyciel braci naszych, który oskarża ich przed Bogiem naszym we dnie i w nocy. Zwyciężyli go mocą krwi Baranka i mocą słowa, któremu świadectwo dali; a życie swe cenili tak mało, że woleli raczej śmierć. Przeto weselcie się niebiosa i wy mieszkańcy niebios! Biada ziemi i morzu! Bo diabeł zstąpił do was we wściekłej złości, wiedząc, że mało ma czas”.

Gdy smok spostrzegł, że został strącony na ziemię, zaczął prześladować niewiastę, która porodziła syna. Lecz niewieście dano dwa skrzydła wielkiego orła, aby leciała na pustynię, na miejsce swoje, gdzie ją żywią, z dala od węża, przez czas, przez dwa czasy i przez pół czasu. Wówczas wąż wyrzucił z paszczy swej za niewiastą strumień wody, aby ją rzeka porwała. Lecz ziemia przyszła niewieście z pomocą: ziemia otworzyła gardziel swoją i wchłonęła rzekę, którą smok wyrzucił z paszczy swojej. Wówczas smok zawrzał gniewem ku niewieście i poszedł, aby walczyć z resztą jej potomstwa, które zachowuje przykazania Boże i strzeże świadectwa Jezusa Chrystusa”. Ap, 12, 1-17

Ciąg dalszy nastąpi…

W imię Prawdy! C. D. 49

26 września 2023 roku

Tego dnia ważne były dla mnie słowa z książki pt. ,,Nie poprawiać Pana Boga”:

,,Ubodzy Duchem stale radzą się Boga. Ojcze mój lub tatusiu Dobry – jak mawiała św. Teresa – jakbyś na moim miejscu postąpił?
A ponieważ tyle na świecie fałszu, tyle matactw, tyle zakłamania poprzerastało dusze ludzkie, takie pognębienie prawdy – więc jej tu nie szukajmy – gdyż mądrość ludzka na to się wysila , by nawet zła bronić – dlatego człowiek, który chce zdobyć cnotę, charakter i być świętym i dobrym musi stale opierać się na Mądrości Boga.  Bóg zawsze chętnie doradzi, tylko Go stale pytać na modlitwie, a wtedy modlitwa nie będzie ciężką, nudną i tylko na czas klęczenia przeznaczoną, ale stałym oddechem duszy, której powietrzem jest prawda, zawarta w Mądrości Bożej”.

Zwróciłem szczególną uwagę także na słowa z Psalm 13 w Liturgii Godzin:

,,Jak długo, Panie, nie będziesz o mnie pamiętał?
Jak długo będziesz ukrywał przede mną oblicze?
Jak długo będę ból cierpiał w mej duszy,
a w moim sercu codzienną zgryzotę?
Jak długo mój wróg będzie się wynosił nade mnie?
Spojrzyj i wysłuchaj mnie, Panie, mój Boże!
Oświeć moje oczy, bym nie zasnął w śmierci,
By wróg mój nie mówił: „Ja go zwyciężyłem”,
by się nie cieszyli moi przeciwnicy, że się zachwiałem.
Ja zaś zaufałem Twemu miłosierdziu,
niech się moje serce cieszy z Twej pomocy.
Będę śpiewał Panu, który obdarzył mnie dobrem”.

27 września 2023 roku

Tego dnia poruszyły moje serce słowa z Psalmu 27:

,,Pan moim światłem i zbawieniem moim,
kogo miałbym się lękać?
Pan obrońcą mego życia,
przed kim miałbym czuć trwogę?
Gdy mnie osaczają złoczyńcy,
którzy chcą mnie pożreć,
Oni sami, moi wrogowie i nieprzyjaciele,
chwieją się i padają.
Nawet gdy wrogowie staną przeciw mnie obozem,
moje serce nie poczuje strachu.
Choćby napadnięto mnie zbrojnie,
nawet wtedy ufność swą zachowam.
O jedno tylko Pana proszę i o to zabiegam,
żebym mógł zawsze przebywać w Jego domu
po wszystkie dni mego życia,
Abym kosztował słodyczy Pana,
stale się radował Jego świątynią.
W namiocie swoim mnie ukryje
w chwili nieszczęścia,
Schowa w głębi przybytku,
na skałę mnie wydźwignie.
Teraz wysoko podnoszę głowę nad nieprzyjaciół,
którzy mnie osaczają.
Złożę w Jego przybytku radosne ofiary,
zaśpiewam i zagram psalm Panu”.

Ciąg dalszy nastąpi…