Ucz mnie, bym przestrzegał Twego prawa
i zachowywał je całym sercem.
Prowadź mnie ścieżką Twoich przykazań,
bo radość mi przynoszą.
Nakłoń me serce do Twoich napomnień,
a nie do zysku.
Odwróć me oczy, niech na marność nie patrzą,
udziel mi życia przez swoje słowo. Ps 119, 34-37
Jakie jest główne prawo Boga? Co to znaczy zachowywać je całym sercem? Czy przykazania rzeczywiście przynoszą radość? Co jest dla Ciebie prawdziwym zyskiem? Jak uwolnić swój wzrok od zwodniczego patrzenia na marności?
Gdy piszę te pytania, to słyszę jedną odpowiedź – prawdziwa miłość. To ona jest pierwszym i najważniejszym prawem. Kochając całym sercem nie ma się trudności z pozostałymi przykazaniami. One chronią miłość i pomagają wyrażać ją jeszcze bardziej. Nic nie jest lepszym zyskiem niż łaska wielkiej bezinteresownej miłości. Ta cnota także uzdrawia wszelkie spojrzenia i kieruje wzrok na nieprzemijające wartości.
Co zrobić, aby wypełnić się tą prawdziwą miłością i rozdawać ją wokoło? Chyba nie ma lepszej recepty niż przylgnąć do Jezusa w konfesjonale, Eucharystii, adoracji, czy podczas modlitwy słowem Bożym. Spotkania z ludźmi wypełnionymi miłością także zbliżają do Boga. Podejmij wysiłek zbliżania się do swego Pana i Stwórcy. Nim spostrzeżesz się, On będzie bardzo blisko Ciebie. Nagle odejdą wszelkie lęki i poczujesz moc do dzielenia się tym, co masz najcenniejsze. Będziesz śmiało mówił ludziom o Bogu, który wypełnia Twoje wnętrze i daje siłę do życia i wszelkich obowiązków. Wróć jeszcze raz do słów z dzisiejszego Psalmu i pomódl się nimi szczerze. Zobaczysz, że Pan zacznie w Tobie działać.
Trwajcie we Mnie, a Ja w was trwać będę. Kto trwa we Mnie, przynosi owoc obfity. J 15, 4a. 5b
Dziękuję Ci Panie za to, że pozwalasz mi tak mocno czuć Twoją bliskość. Posługuj się mną tak, jak chcesz. Mój czas, myśli, pragnienia i wszystko, co niby posiadam oddaję Tobie. Niech moje życie będzie nieustanną pieśnią na Twoją cześć i chwałę.
oraz