Zaraz bowiem usłyszała o Nim kobieta, której córeczka była opętana przez ducha nieczystego. Przyszła, padła Mu do nóg, a była to poganka, Syrofenicjanka z pochodzenia, i prosiła Go, żeby złego ducha wyrzucił z jej córki. I powiedział do niej Jezus: «Pozwól wpierw nasycić się dzieciom, bo niedobrze jest zabierać chleb dzieciom, a rzucać szczeniętom». Ona Mu odparła: «Tak, Panie, lecz i szczenięta pod stołem jedzą okruszyny po dzieciach». On jej rzekł: «Przez wzgląd na te słowa idź; zły duch opuścił twoją córkę». Gdy wróciła do domu, zastała dziecko leżące na łóżku; a zły duch wyszedł. Mk 7, 25-30
Wyobraź sobie powyższy wzruszający dialog Syrofenicjanki z Jezusem. Zobacz zewnętrzne i wewnętrzne uniżenie tej kobiety. Usłysz sercem jej pokorną zgodę na bycie ostatnią, która zasługiwałaby na łaskę. Mimo to ona prosi chociaż o mały okruszek i ufa, że to wystarczy do uzdrowienia jej córki. Chrystus widzi tą wielką wiarę, pokorę, uniżenie i całkowite zaufanie. Po czym spełnia prośbę zdesperowanej matki.
W kontekście tej sceny popatrz na swoje modlitwy. Jakie przyjmujesz postawy podczas rozmowy z Bogiem? Czy potrafisz uniżyć się przed Jezusem całym ciałem, sercem, umysłem i każdą myślą? Czy wierzysz w pełni, że w dowolnej chwili dnia i nocy może spłynąć na Ciebie wielka łaska, której tak silnie pragniesz?
Może poddałeś się już w swoich modlitwach i przestałeś wierzyć w moc Jezusa Chrystusa. Jeśli dopuściłeś do głowy takie myśli, to dzisiejsza Ewangelia jest specjalnie dla Ciebie. Jeśli Syrofenicjanka, która była na szarym końcu w kolejności po jakiejś łaski – otrzymała to, czego pragnęła, to tym bardziej Ty powinieneś wierzyć i ufać, że Bóg uzdrowi Ciebie i Twoich bliskich. Błagaj przede wszystkim o zdrowie duchowe. Po ludzku rób wszystko to, co należy do Twoich obowiązków. To też jest drogą uświęcenia. Przy tym uniżaj się cały czas przed Panem i proś, abyś wypełniał Jego świętą wolę względem siebie i ludzi, których spotykasz. Ufaj, że łaska jest na Twoje pokorne wyciągniecie ręki i serca.
Panie Jezu, wiem, że Twoja łaska podtrzymuje mnie przy życiu i stale daje mi nadzieję na to, że mogę dla Ciebie czynić jeszcze więcej dobra. Nie marzę o niczym więcej, jak tylko o ogłaszaniu wszędzie, że Ty jesteś Bogiem dobrym, miłosiernym i łaskawym dla wszystkich.
Dzisiejsze załączniki podniosą Cię na duchu;
oraz