Po tym poznajemy, że miłujemy dzieci Boże, gdy miłujemy Boga i wypełniamy Jego przykazania, albowiem miłość względem Boga polega na spełnianiu Jego przykazań, a przykazania Jego nie są ciężkie. Wszystko bowiem, co z Boga zrodzone, zwycięża świat; tym właśnie zwycięstwem, które zwyciężyło świat, jest nasza wiara. 1 J 5, 2-4
Dzisiejsze słowa z Listu św. Jana Apostoła dają bardzo konkretną odpowiedź na tytułowe pytanie. Gdyby tak zapytać wszystkich ludzi na ziemi, czy kochają Boga, to ogromna większość odpowie jednym tchem, że TAK! Niestety wiele osób, które tak mówi, nie żyje według przykazań i nie chce tego zmienić. Tacy ludzie bardziej ,,kochają” siebie i swoje ego niż Jezusa, przez co oddzielają się od łączności z Nim np. w sakramencie Eucharystii. Nie chcę wymieniać teraz przykładów takiego życia. Myślę, że każdy podstawi sobie tutaj konkretną sytuację.
Najważniejszym przykazaniem poza miłością do Boga jest miłość do bliźniego;
Najmilsi: My miłujemy Boga, ponieważ Bóg sam pierwszy nas umiłował. Jeśliby ktoś mówił: «Miłuję Boga», a brata swego nienawidził, jest kłamcą, albowiem kto nie miłuje brata swego, którego widzi, nie może miłować Boga, którego nie widzi. Takie zaś mamy od Niego przykazanie, aby ten, kto miłuje Boga, miłował też i brata swego. 1 J 4, 19-21
Jeśli prawdziwie kochasz Boga, to kochasz także bliźniego. Nie ważne, czy drugi człowiek jest bratem, siostrą, mamą, tatą, szefem, pracownikiem, sprzątaczką, bezdomnym. Bliźnim jest także Twój największy wróg. Bóg kocha go tak samo jak Ciebie i pragnie jego zbawienia. Ty natomiast zamiast złościć się i obmawiać tego człowieka, możesz modlić się za niego, upominać i szukać różnych rozwiązań na jego przemianę.
W dzisiejszej Ewangelii jest pewien, krótki obraz, który zatrzymał moje serce;
Jezus powrócił mocą Ducha do Galilei, a wieść o Nim rozeszła się po całej okolicy. On zaś nauczał w ich synagogach, wysławiany przez wszystkich. Łk 4, 14
Jezus jest wysławiany przez wszystkich podczas nauczania w synagodze. Jak On czuje się z tymi wszystkimi pochwałami? Czy Chrystus zatrzymuje je na sobie? Pewnie cieszy się z tego, że Bóg jest uwielbiany. Niestety za jakiś czas wszystko zmieni się. Ci sami ludzie będą rozwścieczeni i padną z ich ust straszne słowa: ,,Krew Jego na nas i na dzieci nasze”. Tacy są nasi bliźni. Raz wychwalają, a za chwilę chcą zniszczyć, bo jesteśmy niewygodni. Jak ich kochać? Tak jak Bóg – DO KOŃCA NASZYCH DNI, A NAWET DŁUŻEJ 😉
Panie Jezu, moja miłość do Ciebie i ludzi jest wciąż taka mała. Wiem, że zawsze mogę kochać lepiej i więcej. Odnawiaj stale moje siły. Wiem, że z Tobą mogę wzrastać w miłości. Prowadź mnie. Pragnę kochać z Tobą i dla Ciebie wszystkich spotkanych ludzi.